Witam, jestem nowy na forum a tenisem interesuje sie może od roku ale chciałbym spróbować zwycięzce tegorocznego RG.
Przejrzałem oferte bukmacherów, którzy już wystawili ofertę i w Betsafe.com znalazłem zakład:
Outright Winner 2010 Federer, Roger 5,00
No i teraz by trzeba było wytłumaczyć dlaczego. Zacznę może od tego jakich Fed będzie miał najgroźniejszych rywali i tutaj skupię sie na zeszłorocznych wynikach.
Soderling - rywal Szwajcara w finale, wcześniej wyrzucił Nadala i w ogóle zeszłoroczny sezon bardzo dobry ale w tym słabiutko. W AO blamaż w pierwszej rundzie, jesli chodzi o wyniki na clayu to nic nie lepiej. Finał w Barcelonie ale to już było miesiąc temu ale potem już słabiutko. Jak dla mnie żadne zagrożenie dla Rogera
Del Potro - ulegał w SF a grał naprade swietnie ale jak wiadomo out na ten turniej
Gonzalez - stary wyjadacz ale w tym sezonie nic szczególnego nie osiagnął, ostatnie turnieje to tylko finał z Nadalem i na RG szału raczej nie zrobi.
Jeśli chodzi i pozostałych zawodników to trzeba wspomnieć Murraya ale jego wyniki w tym sezonie od AO to naprawde piach i wątpie czy na clayu się odnajdzie. Djokovic - problemy z kondycją i ze zdrowiem coraz bardziej dają się w znaki, Davydenko - wysokie miejsce zawdzięcza wynikom z przełomu roku ale dawno nic nie grał, Roddick to chyba nie ta nawierzchnia chociaż w tym roku ma być bardzo szybka. Jest jeszcze grupa Hiszpanów: Ferrer, Ferrero, Verdasco ale jakoś nie widzę ich w bezpośrednim pojedynku z numerem 1 i 2 światowego rankingu.
Biorąc powyższe pod uwagę zostaje jeden rywal.... Rafael Nadal Parera.
Mistrz tej nawierzchni wraca głodny sukcesu i zdeterminowany jak chyba jeszcze nigdy. Miał zdobyć w zeszłym roku GWS a nie wygrał nawet na swojej nawierzchni. Gigantyczne problemy z kolanami i nie licząc UO zeszły sezon to piach. W tym bardzo dobre wyniki, wygrywał turnieje poprzedzające w ostatnim pokonał Feda 2:0. Ale w zeszłym roku też tak było i wszyscy wiemy jak się skończyło. Co innego grać turniej trwający tydzień i grać mecze do 2 setów a co innego WS 2 tygodnie i 3 sety w meczu do wygrania, nawet gdy straci chociaż jednego meczu to spotkanie strasznie się wydłuża. Nie od dziś wiadomo że Szwajcar oszczędza się od początku turnieju by na koniec zachować maksimum sił, jego gra jest oszczędniejsza, wszystko podporządkowane końcowemu triumfowi. Dlatego uważam że gdy dojdzie do pojedynku 1 i 2 zdecydowanie więcej sił zachowa Fed, kolana w tenisie to nie przelewki i nie wierze ze Hiszpan wcale na nie nie narzeka. 2 tygodnie gry zostawią napewno jakiś ślad i własnie w tym upatruję szansy na sukces Feda.
Ma zupełnie inne podejście niż Nadal. 16 WS, wszystkie rekordy jego, ojciec bliźniaczek, niedawno stwierdził że już nie trenuje i jest zajety zupełnie innymi sprawami ale to wcale nie oznacza że mu się nie będzie chciało. Wręcz przeciwnie Fedrer grający na luzie jest w stanie ograć każdego i Nadala w finale też. Ostatnimi wynikami się nie martwię gdyż nie raz już pokazywał że najważniejszy jest WS i zawsze jest na niego przygotowany.
Jeśli będzie również dostępny zakład Federer-Nadal w finale to napewno zagram.
Prosze o komentarze i opinie.