Relacje ze spotkań i turniejów tenisowych.
- Utwórz temat prasa
- Rozpoczęty
4.1.2009, Hopman Cup
Rosja - Włochy, woman singles
Dinara Safina - Flavia Penetta 7:5, 6:3
Bardzo ciekawy i pełen zwrotów mecz pomiędzy dwoma tenisistkami, które w zeszłym sezonie prezentowały bardzo wysoką formę, zwłaszcza na hardzie.
Obie zawodniczki, co zrozumiałe, rozgrywały swoje pierwsze spotkanie w nadchodzącym sezonie, stąd na początku zdarzały się takie zagrania jak wolej daleko w trybuny czy błędy serwisowe. W pierwszym secie na początku przeważała Włoszka, która jak zwykle bardzo dobrze grała forehandem, natomiast Rosjanka pokazywała swoja dobrze znaną siłową grę, często starała się biegać do siatki. Przy stanie 5:3 dla Penetty Dinara zdecydowanie poprawiła koncentrację i wygrała cztery kolejne gemy.
Drugi set rozpoczęło prowadzenie Penetty 3:0, głównie za sprawą kiepskiej dyspozycji serwisowej Safiny, która łącznie miała chyba 9 podwójnych błędów. Podobnie jak w pierwszej odsłonie, widmo przegrania seta podziałało pozytywnie na Dinarę, która wygrała 6 gemów pod rząd tym samym dając prowadzenie Rosji.
Ogólnie ciężko oceniać zawodniczki po pierwszym meczu w sezonie, dodatkowo w Hopman Cup, jednak naprawdę warto przyjrzeć się Safinie i jej serwisowi, jeśli ktoś ma zamiar stawiać na nią dużą kasę podczas AO. Rosjanka przy dobrym podaniu będzie moją faworytką w Melbourne, jednak jeśli tego elementu gry nie zdąży unormować to może jej być ciężko. Włoszka natomiast jak zwykle dobra technicznie, jednak w moim odczuciu 4R jakiegokolwiek GS to chyba szczyt marzeń. Bo psychiki nie można wytrenować pozostając na korcie po godzinach, a przegrywanie kilku gemów pod rząd w dwóch kolejnych setach to w dużej mierze zasługa kiepskiej motywacji i koncentracji.
Rosja - Włochy, woman singles
Dinara Safina - Flavia Penetta 7:5, 6:3
Bardzo ciekawy i pełen zwrotów mecz pomiędzy dwoma tenisistkami, które w zeszłym sezonie prezentowały bardzo wysoką formę, zwłaszcza na hardzie.
Obie zawodniczki, co zrozumiałe, rozgrywały swoje pierwsze spotkanie w nadchodzącym sezonie, stąd na początku zdarzały się takie zagrania jak wolej daleko w trybuny czy błędy serwisowe. W pierwszym secie na początku przeważała Włoszka, która jak zwykle bardzo dobrze grała forehandem, natomiast Rosjanka pokazywała swoja dobrze znaną siłową grę, często starała się biegać do siatki. Przy stanie 5:3 dla Penetty Dinara zdecydowanie poprawiła koncentrację i wygrała cztery kolejne gemy.
Drugi set rozpoczęło prowadzenie Penetty 3:0, głównie za sprawą kiepskiej dyspozycji serwisowej Safiny, która łącznie miała chyba 9 podwójnych błędów. Podobnie jak w pierwszej odsłonie, widmo przegrania seta podziałało pozytywnie na Dinarę, która wygrała 6 gemów pod rząd tym samym dając prowadzenie Rosji.
Ogólnie ciężko oceniać zawodniczki po pierwszym meczu w sezonie, dodatkowo w Hopman Cup, jednak naprawdę warto przyjrzeć się Safinie i jej serwisowi, jeśli ktoś ma zamiar stawiać na nią dużą kasę podczas AO. Rosjanka przy dobrym podaniu będzie moją faworytką w Melbourne, jednak jeśli tego elementu gry nie zdąży unormować to może jej być ciężko. Włoszka natomiast jak zwykle dobra technicznie, jednak w moim odczuciu 4R jakiegokolwiek GS to chyba szczyt marzeń. Bo psychiki nie można wytrenować pozostając na korcie po godzinach, a przegrywanie kilku gemów pod rząd w dwóch kolejnych setach to w dużej mierze zasługa kiepskiej motywacji i koncentracji.
WTA Auckland, round 1
Aravanne Rezai (FRA) - Elleni Danilidou (GRE) 6:3,3:6,6:3
Zawodniczki może nie z pierwszej półki, oczywiście jeśli mówimy o grze, ponieważ w "innej" kategorii Rezai zajmuje u mnie wysoką pozycję:-D
Spotkanie inaugurujące turniej w Auckland rozpoczęło się od szybkiego przełamania na korzyść Greczynki. Kiepsko serwująca Rezai zdołała szybko odrobić straty i ze stanu 0:3 udało jej się uratować seta. Ze statystyk należy odnotować niezły serwis Greczynki, Francuzka natomiast rzadko trafiała pierwszym podaniem, jednak dzięki świetnej grze udawało jej się często wygrywać drugie podanie. Rezai bardzo często przy siatce, z różnym skutkiem, w kategorii piłek wygrywających była jednak bezkonkurencyjna.
Drugi set to znowu szybkie przełamanie i prowadzenie 4-0 dla Danilidou, która mimo kolejnego obniżenia poziomu gry zdołała wygrać 6-3. Głównie z powodu fatalnej dyspozycji serwisowej Rezai, która popełniała nawet po 2 podwójne błędy w gemie.
Ostatniego seta, wygrała sprawiedliwie Francuzka, dobra technika i częste ryzyko, jakie podejmowała biegając do siatki opłaciły się.
Mimo wygranej Rezai, ja będę stawiał przeciwko niej w następnej rundzie. Jest to zawodniczka nadzwyczaj chimeryczna, która kiepskie serwowanie i momenty dekoncentracji tylko czasami przeplata efektowną, ofensywną grą i pięknymi winnersami. Spotkanie z lepszą o klasę zawodniczką nie pozwoli jej wygrać już tylu punktów z drugiego serwisu, bo warto odnotować, że Greczynka, mimo solidnej postawy, nie popisała się chyba żadnym returnem, który bezpośrednio przyniósłby punkt.
Aravanne Rezai (FRA) - Elleni Danilidou (GRE) 6:3,3:6,6:3
Zawodniczki może nie z pierwszej półki, oczywiście jeśli mówimy o grze, ponieważ w "innej" kategorii Rezai zajmuje u mnie wysoką pozycję:-D
Spotkanie inaugurujące turniej w Auckland rozpoczęło się od szybkiego przełamania na korzyść Greczynki. Kiepsko serwująca Rezai zdołała szybko odrobić straty i ze stanu 0:3 udało jej się uratować seta. Ze statystyk należy odnotować niezły serwis Greczynki, Francuzka natomiast rzadko trafiała pierwszym podaniem, jednak dzięki świetnej grze udawało jej się często wygrywać drugie podanie. Rezai bardzo często przy siatce, z różnym skutkiem, w kategorii piłek wygrywających była jednak bezkonkurencyjna.
Drugi set to znowu szybkie przełamanie i prowadzenie 4-0 dla Danilidou, która mimo kolejnego obniżenia poziomu gry zdołała wygrać 6-3. Głównie z powodu fatalnej dyspozycji serwisowej Rezai, która popełniała nawet po 2 podwójne błędy w gemie.
Ostatniego seta, wygrała sprawiedliwie Francuzka, dobra technika i częste ryzyko, jakie podejmowała biegając do siatki opłaciły się.
Mimo wygranej Rezai, ja będę stawiał przeciwko niej w następnej rundzie. Jest to zawodniczka nadzwyczaj chimeryczna, która kiepskie serwowanie i momenty dekoncentracji tylko czasami przeplata efektowną, ofensywną grą i pięknymi winnersami. Spotkanie z lepszą o klasę zawodniczką nie pozwoli jej wygrać już tylu punktów z drugiego serwisu, bo warto odnotować, że Greczynka, mimo solidnej postawy, nie popisała się chyba żadnym returnem, który bezpośrednio przyniósłby punkt.
0
snorri
Użytkownik
Patrząc po formie zawodników, może się wydawać że oni jeszcze nie zadają sobie sprawy że zaczął sie już sezon. Może jest to spowodowane tym że te turnieje traktują jako okazje do pogrania sobie i rozgrzania sie przed AO, gdzie i tak pewnie zobaczymy parę niespodzianek.
Śledziłem dziś mecz Ivanovic, grała gorzej niz zwykle, jak dla mnie. W pierwszym secie nie pokazała nic ciekawego, a Czeszka miała niejedną okazję na przełamanie Serbki. Mimo średniej formy, faworytka wygrała swój mecz, mam nadzieję że jej występ na AO nie będzie koleną drogą przez mękę, gdzie w jednym meczu znowu zobaczymy ponad 10 przełamań...
Śledziłem dziś mecz Ivanovic, grała gorzej niz zwykle, jak dla mnie. W pierwszym secie nie pokazała nic ciekawego, a Czeszka miała niejedną okazję na przełamanie Serbki. Mimo średniej formy, faworytka wygrała swój mecz, mam nadzieję że jej występ na AO nie będzie koleną drogą przez mękę, gdzie w jednym meczu znowu zobaczymy ponad 10 przełamań...
4
wielki_szlem
Użytkownik
A ja odnośnie meczu Nieminen - Baghdatis - wczoraj go oglądałem i powiem tylko że potwierdziło się to co zawsze uważałem o tych zawodnikach, są nieobliczalni, zwłaszcza Nieminen, którego meczy nie obstawiam. Grają niemalże jak kobiety (ich serwis prawie nie jest dla nich żadnym atutem). Naprawdę ostrzegam przed typowaniem Fina w kolejnych meczach, nawet w połowie sezonu nie będzie za bardzo wiadomo czego się po nim spodziewac.
Już jest OK
Już jest OK
0
andaluzyjczyk
Użytkownik
mecz erakovic z hiszpanka stal na zenujacym poziomie dziewczyny asy przeplataly podwojnymi bledami i jesli hiszpanka bedzie popelniac tyle bledow i nie wykorzystywac tylu brejkow to nigdy nic nie osiagnie :-?:-?:-?
1,7K
hawkeyesti
Forum VIP
Djokovic - Gulbis 4:6 4:6
Zastanawiam sie czy ten wynik to efekt beznadziejnej formy Serba, czy moze wypadek przy pracy. Ni eujmujac nic Lotyczowi, Gulbis juz pare swietnych spotkan zagral i jest niezwykle grozny, ale 4 podwojne bledy serwisowe, 48% skutecznosci serwisu, 41% pilek wygranych z drugiego podania ?! to sa staty dla polskich zawodnikow a nie tenisisty ktory jest stawiany w roli kandydata do wygrania AO.
Zastanawiam sie czy ten wynik to efekt beznadziejnej formy Serba, czy moze wypadek przy pracy. Ni eujmujac nic Lotyczowi, Gulbis juz pare swietnych spotkan zagral i jest niezwykle grozny, ale 4 podwojne bledy serwisowe, 48% skutecznosci serwisu, 41% pilek wygranych z drugiego podania ?! to sa staty dla polskich zawodnikow a nie tenisisty ktory jest stawiany w roli kandydata do wygrania AO.
ATP Qatar Exxon Mobile, round 1
Rafael Nadal (1) (ESP) - Fabrice Santoro (FRA) 6-0,6-1
Chociaż Hiszpan był zdecydowanym i oczywistym faworytem pojedynku, to nikt nie spodziewał się, że Rafa odprawi znanego i lubianego weterana kortów w taki sposób. Nie ma tym jednak ani trochę winy Francuza, Nadal zaprezentował bowiem fantastyczny tenis, pokazał jak dużo postępów zrobił przez ostatnie kilka miesięcy w grze na hardzie. Dużo częściej niż "normalny" Rafa biegał do siatki, wygrywając tam prawie wszystko, doskonale serwował i jak zwykle robił użytek ze swojego "killer FH".
Co ważne, mecz pokazał, że Rafa, podobnie zresztą jak Federer, bardzo towarzysko potraktowali Exhibition w Abu Zabi gdzie obaj ulegli Murrayowi.
Wniosek z meczu tylko jeden - Rafa jest dla mnie MUROWANYM kandydatem do wygrania AO. Każdy, kto widział ten mecz podejrzewam myśli podobnie.
Rafael Nadal (1) (ESP) - Fabrice Santoro (FRA) 6-0,6-1
Chociaż Hiszpan był zdecydowanym i oczywistym faworytem pojedynku, to nikt nie spodziewał się, że Rafa odprawi znanego i lubianego weterana kortów w taki sposób. Nie ma tym jednak ani trochę winy Francuza, Nadal zaprezentował bowiem fantastyczny tenis, pokazał jak dużo postępów zrobił przez ostatnie kilka miesięcy w grze na hardzie. Dużo częściej niż "normalny" Rafa biegał do siatki, wygrywając tam prawie wszystko, doskonale serwował i jak zwykle robił użytek ze swojego "killer FH".
Co ważne, mecz pokazał, że Rafa, podobnie zresztą jak Federer, bardzo towarzysko potraktowali Exhibition w Abu Zabi gdzie obaj ulegli Murrayowi.
Wniosek z meczu tylko jeden - Rafa jest dla mnie MUROWANYM kandydatem do wygrania AO. Każdy, kto widział ten mecz podejrzewam myśli podobnie.
1,7K
hawkeyesti
Forum VIP
dla mnie to jest tak, jakby dac osobie co 20 lat jezdzila golfem IV model V i kazac jezdzic. Roznica jest ale przeciez nie zapomni jak sie to robi. Tutaj tak samo. Nie wyobrazam sobie by zaczal grac nowa rakieta na 2 tyg. przed AO :-| Zwykla wymowka.
4
wielki_szlem
Użytkownik
E. Gallovits - A. Rezai 3:6 2:6
Powiem tak, właśnie skończyłem oglądac ten mecz i muszę powiedziec że serwis obu pań po prostu nie istnieje. Co prawda jeżeli u Razai czasami coś wejdzie, to Gallovits serwuje na poziomie szkoły średniej, wynik jak to u pań nie odzwierciedla gry, przełamań było chyba więcej niż wygranych gemów serwisowych. Grałem na livie na unibecie i zarobiłem sporą sumkę obstawiając progresją rosyjską ruletkę, czyli która z pań zdobędzie pierwszy punkt w danym gemie serwisowym. Wystarczyło stawiac na wyższy kurs (prawie zawsze 2.00), niezależnie od tego która akurat serwowała, ani razu nie doszedłem do trzeciego poz. progresji, taki to był mecz.
Powiem tak, właśnie skończyłem oglądac ten mecz i muszę powiedziec że serwis obu pań po prostu nie istnieje. Co prawda jeżeli u Razai czasami coś wejdzie, to Gallovits serwuje na poziomie szkoły średniej, wynik jak to u pań nie odzwierciedla gry, przełamań było chyba więcej niż wygranych gemów serwisowych. Grałem na livie na unibecie i zarobiłem sporą sumkę obstawiając progresją rosyjską ruletkę, czyli która z pań zdobędzie pierwszy punkt w danym gemie serwisowym. Wystarczyło stawiac na wyższy kurs (prawie zawsze 2.00), niezależnie od tego która akurat serwowała, ani razu nie doszedłem do trzeciego poz. progresji, taki to był mecz.
1,3K
prasa
Forum VIP
Co do wyżej wspomnianego spotkania, to obie zawodniczki prezentują poziom żałosny. Gallovit próbowała wygrac za pomocą balonów w stylu Oscara Hernandeza, tylko troszkę wolniejszych. Jak na hardzie można tak grac nie wiem, ale Edina próbowała. Ugrała 5 gemów.
Drugim oglądanym przeze mnie spotkaniem był mecz Elena Dementieva - Shahar Peer. Elena na prawdę serwowała baaardzo dobrze, nie popełniała zbyt dużo błędów. Ba, prawie w ogóle ich nie popełniała. Dużo kończących piłek Szkoda mi było Peer, bo nie grała źle. Po prostu na Demencję zbyt mało potrafi, to jest poziom kórego raczej nigdy nie przeskoczy ta sympatyczna zawodniczka. Wynik 6:3, 6:1 mówi sam za siebie.
Drugim oglądanym przeze mnie spotkaniem był mecz Elena Dementieva - Shahar Peer. Elena na prawdę serwowała baaardzo dobrze, nie popełniała zbyt dużo błędów. Ba, prawie w ogóle ich nie popełniała. Dużo kończących piłek Szkoda mi było Peer, bo nie grała źle. Po prostu na Demencję zbyt mało potrafi, to jest poziom kórego raczej nigdy nie przeskoczy ta sympatyczna zawodniczka. Wynik 6:3, 6:1 mówi sam za siebie.
2
jkula
Użytkownik
E. Gallovits - A. Rezai
Ja jeszcze dodam odnośnie meczu Rezai. Wygrała chociaż poziom jak już przedmówcy wspomnieli reprezentowała żałosny. Wyglądało to tak jakby młoda Francuzka była mało zwinna. Często zdarzało się że nie chciało jej się biegać za piłką i po prostu odpuszczała. Słabo poruszała się po korcie. Mozolnie startowała do skrótów czy piłek posyłanych wzdłuż lini. Przy mocnych returnach Golovits, Rezai przebijała baloniki na druga stronę. Wyglądało to tak jakby piłka była dla niej za mocna Fizycznie prezentuje się słabo. Myśle że pożegna się z turniejem w kolejnej rundzie.
P.S. Bardzo fajny pomysł z założeniem takiego teatu w dziale tenis.
Ja jeszcze dodam odnośnie meczu Rezai. Wygrała chociaż poziom jak już przedmówcy wspomnieli reprezentowała żałosny. Wyglądało to tak jakby młoda Francuzka była mało zwinna. Często zdarzało się że nie chciało jej się biegać za piłką i po prostu odpuszczała. Słabo poruszała się po korcie. Mozolnie startowała do skrótów czy piłek posyłanych wzdłuż lini. Przy mocnych returnach Golovits, Rezai przebijała baloniki na druga stronę. Wyglądało to tak jakby piłka była dla niej za mocna Fizycznie prezentuje się słabo. Myśle że pożegna się z turniejem w kolejnej rundzie.
P.S. Bardzo fajny pomysł z założeniem takiego teatu w dziale tenis.
4
wielki_szlem
Użytkownik
Safarova L. - Azarenka V. 6:7 4:6
Mecz naprawdę na wysokim poziomie, obie zawodniczki w dobrej formie, zwłaszcza Safarova z której w tym sezonie może byc pociecha. Zdarzało jej się kilka razy trafiac po autach, jednak to co zaprezentowała daje nadzieje na jej wielkie odrodzenie. Tomek Berdych na trybunach aż przecierał oczy ze zdziwienia. W pierwszym secie Safarova prowadziła już wysoko, gdyż trochę zaspana zaczęła ten mecz Azarenka, Zwłaszcza serwis w dwóch pierwszych gemach serwisowych Białorusinki, nie funkcjonował tak jak powinien, co bezlitośnie wykorzystała Safarova. Jednak później mecz zrobił się diabelsko wyrównany i Białorusinka odrobiła straty aby wygrac pierwszego seta 7:6. W drugim secie wiele niesamowitych wymian z linii końcowych, których nie powstydziłby się nawet sam Nadal. Uderzenia obu zawodniczego to niezły power i duża dokładnośc, piłka wiele razy zamiatała boczne linie kortu. Obie praktycznie nie chodzą do siatki, gdyż widac że czują się świetnie na liniach końcowych. Mecz który oglądałem z przyjemnością, najlepszy w wykonaniu pań jaki widziałem wczoraj.
Mecz naprawdę na wysokim poziomie, obie zawodniczki w dobrej formie, zwłaszcza Safarova z której w tym sezonie może byc pociecha. Zdarzało jej się kilka razy trafiac po autach, jednak to co zaprezentowała daje nadzieje na jej wielkie odrodzenie. Tomek Berdych na trybunach aż przecierał oczy ze zdziwienia. W pierwszym secie Safarova prowadziła już wysoko, gdyż trochę zaspana zaczęła ten mecz Azarenka, Zwłaszcza serwis w dwóch pierwszych gemach serwisowych Białorusinki, nie funkcjonował tak jak powinien, co bezlitośnie wykorzystała Safarova. Jednak później mecz zrobił się diabelsko wyrównany i Białorusinka odrobiła straty aby wygrac pierwszego seta 7:6. W drugim secie wiele niesamowitych wymian z linii końcowych, których nie powstydziłby się nawet sam Nadal. Uderzenia obu zawodniczego to niezły power i duża dokładnośc, piłka wiele razy zamiatała boczne linie kortu. Obie praktycznie nie chodzą do siatki, gdyż widac że czują się świetnie na liniach końcowych. Mecz który oglądałem z przyjemnością, najlepszy w wykonaniu pań jaki widziałem wczoraj.
4
wielki_szlem
Użytkownik
Keothavong A. - Morita A. 6:0 krecz Morita
Jeżeli można powiedziec o Keothavong że zagrała średnio, to Morita to już jakaś kompletna pomyłka. Myślę że Brytyjka jest słaba, jednak na tle japonki, musiała wypasc lepiej. Morita - tragiczny serw, zero uderzeń, wszystko w siatkę. Krecz według mnie spowodowany tylko tym, że Japonka nie chciała dalej się ośmieszac na korcie i wolała iśc do domu na piechotę, niż dostac w drugim secie 6:0 i jechac na rowerku:-D Co do Brytyjki i jej dalszej gry to hmm trudno orzec, widac że czasami jej uderzenia trafiały, ale przy dłuższej wymianie latały baloniki, zupełnie przypadkowe i nieskoordynowane uderzenia, które albo tafią albo nie - niech robią co chcą. W następnej rundzie zagra z E. Vesniną (ograła m.in Wozniacki i Vaidisovą), niestety nie widziałem Vesniny w akcji więc nie powiem jakie ma szanse Brytyjka, może ktoś na forum będzie wiedział jak grała Rosjanka i podzieli się tymi informacjami.
Jeżeli można powiedziec o Keothavong że zagrała średnio, to Morita to już jakaś kompletna pomyłka. Myślę że Brytyjka jest słaba, jednak na tle japonki, musiała wypasc lepiej. Morita - tragiczny serw, zero uderzeń, wszystko w siatkę. Krecz według mnie spowodowany tylko tym, że Japonka nie chciała dalej się ośmieszac na korcie i wolała iśc do domu na piechotę, niż dostac w drugim secie 6:0 i jechac na rowerku:-D Co do Brytyjki i jej dalszej gry to hmm trudno orzec, widac że czasami jej uderzenia trafiały, ale przy dłuższej wymianie latały baloniki, zupełnie przypadkowe i nieskoordynowane uderzenia, które albo tafią albo nie - niech robią co chcą. W następnej rundzie zagra z E. Vesniną (ograła m.in Wozniacki i Vaidisovą), niestety nie widziałem Vesniny w akcji więc nie powiem jakie ma szanse Brytyjka, może ktoś na forum będzie wiedział jak grała Rosjanka i podzieli się tymi informacjami.
4
wielki_szlem
Użytkownik
R. Nadal - G. Monfils 4:6 4:6
Ktoś na forum napisał że według niego Nadal jest faworytem do wygrania AO (z czym się nie zgadzam), po dzisiejszym meczu chyba zmieni zdanie. Nadal grał bezbarwnie i bez polotu, bardzo dużo niewymuszonych błędów, w ogóle nie w stylu tego zawodnika. Nadal jest jakiś przemęczony i zniechęcony. Dziś z Francuzem był bezradny jak dziecko. W pewnym momencie, Monfils to zauważył i zaczął po prostu przebijac piłki, czekając na błąd Hiszpana, a Nadal rozdawał prezenty na lewo i prawo. Serwis Nadala NIE ISTNIAŁ, nie wiem co z nim jest nie tak, ale nie stanowił żadnego zagrożenia dla rywala. Francuz zagrał bardzo dobrze, ale w swoim stylu, czyli gramy na żywioł uderzamy mocno i jak wejdzie to jest nie do odebrania, a jak nie to próbujemy dalej. Dużo ślizgania (nawet ma specjalne buty przystosowane do ślizgania się po tej nawierchni, taka sama będzie na AO), co według mnie jest bardzo niebezpieczne i w końcu w którymś meczu będzie kreczował, co mu się już nie raz zdarzyło z powodu tego stylu gry. Dziś Francuz miał świetny dzień, co według mnie nie oznacza wcale że wygra cały turniej, bo wygrał z Nadalem, dla mnie faworytem jest Murray, jak i jest faworytem do zwycięstwa w AO. Taką formę jaką Francuz dziś reprezentował, będzie mu bardzo trudno utrzymac, gdyż dziś mu wchodziło wszystko, zwłaszcza te najtrudniejsze uderzenia, co jak wiemy z własnego doświadczenia (kuponiki:-D) nie trwa wiecznie.
Ktoś na forum napisał że według niego Nadal jest faworytem do wygrania AO (z czym się nie zgadzam), po dzisiejszym meczu chyba zmieni zdanie. Nadal grał bezbarwnie i bez polotu, bardzo dużo niewymuszonych błędów, w ogóle nie w stylu tego zawodnika. Nadal jest jakiś przemęczony i zniechęcony. Dziś z Francuzem był bezradny jak dziecko. W pewnym momencie, Monfils to zauważył i zaczął po prostu przebijac piłki, czekając na błąd Hiszpana, a Nadal rozdawał prezenty na lewo i prawo. Serwis Nadala NIE ISTNIAŁ, nie wiem co z nim jest nie tak, ale nie stanowił żadnego zagrożenia dla rywala. Francuz zagrał bardzo dobrze, ale w swoim stylu, czyli gramy na żywioł uderzamy mocno i jak wejdzie to jest nie do odebrania, a jak nie to próbujemy dalej. Dużo ślizgania (nawet ma specjalne buty przystosowane do ślizgania się po tej nawierchni, taka sama będzie na AO), co według mnie jest bardzo niebezpieczne i w końcu w którymś meczu będzie kreczował, co mu się już nie raz zdarzyło z powodu tego stylu gry. Dziś Francuz miał świetny dzień, co według mnie nie oznacza wcale że wygra cały turniej, bo wygrał z Nadalem, dla mnie faworytem jest Murray, jak i jest faworytem do zwycięstwa w AO. Taką formę jaką Francuz dziś reprezentował, będzie mu bardzo trudno utrzymac, gdyż dziś mu wchodziło wszystko, zwłaszcza te najtrudniejsze uderzenia, co jak wiemy z własnego doświadczenia (kuponiki:-D) nie trwa wiecznie.
To ja pisałem, że typuję Nadala do wygrania na kortach w Melbourne. Mimo, że nie widziałem meczu, po przeczytaniu Twojego skrótu ("Nadal grał bezbarwnie i bez polotu, bardzo dużo niewymuszonych błędów, w ogóle nie w stylu tego zawodnika", czy "Dziś Francuz miał świetny dzień,"
mniemam, że Hiszpan miał zwyczajnie kiepski dzień, dodatkowo zbiegło się to z sensacyjną dyspozycją Gaela ????
mniemam, że Hiszpan miał zwyczajnie kiepski dzień, dodatkowo zbiegło się to z sensacyjną dyspozycją Gaela ????
4
wielki_szlem
Użytkownik
Możliwe, bardzo możliwe, ale nigdy Nadal nie wykazywał takie dyspozycji, coś z nim jest nie tak, możliwe że cos z przygotowaniami do sezonu, bo nie miał kompletnie koncepcji na grę z Francuzem, nawet nie to że coś by mu dolegało, on po prostu nie wiedział co ma grac, aha zapomniałem dodac że Nadal już nie okopuje się na lini końcowej jak to robią jego rodacy, a zaczyna chodzic do siatki, ale słabo mu to na razie wychodzi. Dla mnie i tak faworytem jest Murray:jezora:
4
wielki_szlem
Użytkownik
E. Dementieva (RUS) - A. Rezai (FRA) 6:2 6:2
Wynik jak jest każdy widzi i to według mnie najmniejszy wymiar kary dla Francuzki. tak jak pisałem kilka postów wcześniej i zgodzili się z tym koledzy Francuzka prezentowała słabiutki poziom w poprzednim meczu i potwierdziło się to w tym pojedynku. Nie miała czego szukac na korcie. Gdyby Rosjanka grała z całym zaangażowaniem zmiotła by ją do 0. Dementieva raczej oszczędzała siły, bo przytrafiały jej się słabsze piłki, zwłaszcza przy swoim gemie serwisowym, ale to już tradycja przy jej średnim serwisie.
Ps. Taka ciekawostka: wiekszośc zawodniczek, których ostatnie mecze oglądałem, pisze w swoim telewizyjnym cv przedstawiającym ich sylwetkę przed meczem w rubryce other sports: soccer he he
Wynik jak jest każdy widzi i to według mnie najmniejszy wymiar kary dla Francuzki. tak jak pisałem kilka postów wcześniej i zgodzili się z tym koledzy Francuzka prezentowała słabiutki poziom w poprzednim meczu i potwierdziło się to w tym pojedynku. Nie miała czego szukac na korcie. Gdyby Rosjanka grała z całym zaangażowaniem zmiotła by ją do 0. Dementieva raczej oszczędzała siły, bo przytrafiały jej się słabsze piłki, zwłaszcza przy swoim gemie serwisowym, ale to już tradycja przy jej średnim serwisie.
Ps. Taka ciekawostka: wiekszośc zawodniczek, których ostatnie mecze oglądałem, pisze w swoim telewizyjnym cv przedstawiającym ich sylwetkę przed meczem w rubryce other sports: soccer he he
