Najlepsi polscy raperzy:
<O.S.T.R.
<Fisz oraz Fisz i Emade ( jako Tworzywo Sztuczne)
Zaczynam przełuchiwać Paktofonikę i Kalibra, więc narazie się nie wypowiadam na ich temat.
Teksty powyższych raperów są po prostu niedoścignione w porównaniu z tym całym hip-hopolowym 'szajsem'. Ludzie o niebywałej dykcji, Ostry z najlepszym freestyle'em w Polsce( zaznaczam, że zarówno w języku polskim, jak i angielskim [!]). Fantastyczne bity, w których można dostrzec elementy wspaniałego jazzu, występuje również gitara oraz uogólniając wiele elementów z innych stylów muzycznych ( zakładam, że nie mam do czynienia z ignorantami i nie muszę wszystkich po kolei wymieniać). Zachęcam Was do słuchania polskiego hip-hopu, a jeżeli musicie już przesłuchiwać utwory ze słownikami w ręku, to niech to będą w pierwszej kolejności słowniki ortograficzne języka polskiego, a nie francuskiego czy angielskiego - przynajmniej nie kaleczcie SWEGO OJCZYSTEGO JĘZYKA i nie zgrywajcie lingwistów, a będzie się przyjemniej czytało Wasze wypociny, notabene marne.
A swoją drogą, co to za sztuka zapamiętać 3 słowa: ass, money i girl - bo tylko na tych trzech słowach opierają się teksty tego wybitnego intelektualisty 50 Cent'a, którym się tak zachwycacie, a którego teksty często nie są jego, o bitach już nie wspominając.
O Eminemie się nie wypowiadam, bo szanuję Go za to, co osiągnął własną pracą i talentem.
A jeżeli już jesteśmy przy temacie amerykańskiego rapu, to nasuwa mi się tylko jedno nazwisko - Jay Z. Chłop wchodzi do studia, dostaje bit i zaczyna tworzyć 19 tekstów piosenek, z których każdy jest wybitny i zapamiętany przez Niego bez żadnych problemów.
Być może będziecie mieli mi za złe, co tu napisałem, ale to jest TYLKO i WYŁĄCZNIE moje zdanie. Lubię to forum ze względu na ów HydePark, bo typy i typerów macie tu miernych - ale podkreślam, to tylko MOJE zdanie, nie ma się co obrażać.
pzdr