krisw3
Użytkownik
Witam.
Pytanie kieruję do osób, które nieco znają się na giełdzie i tych sprawach.
Mam pewien problem.Jestem w posiadaniu dość dużej sumki w walucie dolar, mój błąd, że pieniądze nie zostały wymienione na PLNy 3 lata temu kiedy dopiero zaczynała się fala spadków kursu dolara na giełdzie.I własnie tu jest moje pytanie.Co zrobić z tymi pieniędzmi.Suma jest na tyle poważna, że każdy wzrost/spadek kursu robi mi wielką różnicę.Nie było by problemu, gdyby nie to, że pieniądze mi będą potrzebne za około 12 miesięcy.
Kiedy mi się więcej zwróci/zarobię ? Co doradzacie ?
Czekać i liczyć na to, że będzie wzrost znaczenia wartości dolara ( w ostatnim 3 letnim okresie spadł on o rekordową wartość i mam pewną nadzieję, że być może on nieco wzrośnie.Wiem, że niektóre wydarzenia jak wybory bądź inne zdarzenia polityczne wpływają znacznie na kursy walut, może ktoś z was przewiduje jakiś skok na giełdzie w najblizszym czasie ?
Czy może dać pieniądze na jakiś fundusz inwestycyjny.Czytałem trochę o nich i analizowałem, ale w takim funduszu "arista" czy coś, który jest jednym z bardziej opłacalnych zarobiłbym jedynie ~1000zł, a własciwie zwróciłoby mi się...
Owszem zdaję sobie sprawę, że takowe fundusze wiążą się także z dużym ryzykiem, gdyż nie tylko można wiele zyskać, ale także wiele stracić.Myślałem także o wielu innych rozwiązaniach bankowych, ale jak na razie nie wymyśliłem nic konkretnego, a czas nie jest mi na rękę.Mam 12 miesięcy i 0 pomysłów.
W każdym razie zawsze mogę zaryzykować i :
a) fundusz
b) liczyć na wzrost znaczenia dolara
Przez spadki już jestem bardzo wiele stratny i raczej teraz chciałbym odrobić straty.Macie jakiś pomysł co zrobić z sumką?
Pytanie kieruję do osób, które nieco znają się na giełdzie i tych sprawach.
Mam pewien problem.Jestem w posiadaniu dość dużej sumki w walucie dolar, mój błąd, że pieniądze nie zostały wymienione na PLNy 3 lata temu kiedy dopiero zaczynała się fala spadków kursu dolara na giełdzie.I własnie tu jest moje pytanie.Co zrobić z tymi pieniędzmi.Suma jest na tyle poważna, że każdy wzrost/spadek kursu robi mi wielką różnicę.Nie było by problemu, gdyby nie to, że pieniądze mi będą potrzebne za około 12 miesięcy.
Kiedy mi się więcej zwróci/zarobię ? Co doradzacie ?
Czekać i liczyć na to, że będzie wzrost znaczenia wartości dolara ( w ostatnim 3 letnim okresie spadł on o rekordową wartość i mam pewną nadzieję, że być może on nieco wzrośnie.Wiem, że niektóre wydarzenia jak wybory bądź inne zdarzenia polityczne wpływają znacznie na kursy walut, może ktoś z was przewiduje jakiś skok na giełdzie w najblizszym czasie ?
Czy może dać pieniądze na jakiś fundusz inwestycyjny.Czytałem trochę o nich i analizowałem, ale w takim funduszu "arista" czy coś, który jest jednym z bardziej opłacalnych zarobiłbym jedynie ~1000zł, a własciwie zwróciłoby mi się...
Owszem zdaję sobie sprawę, że takowe fundusze wiążą się także z dużym ryzykiem, gdyż nie tylko można wiele zyskać, ale także wiele stracić.Myślałem także o wielu innych rozwiązaniach bankowych, ale jak na razie nie wymyśliłem nic konkretnego, a czas nie jest mi na rękę.Mam 12 miesięcy i 0 pomysłów.
W każdym razie zawsze mogę zaryzykować i :
a) fundusz
b) liczyć na wzrost znaczenia dolara
Przez spadki już jestem bardzo wiele stratny i raczej teraz chciałbym odrobić straty.Macie jakiś pomysł co zrobić z sumką?