Jako że problem dotyczy mojej osoby zabiorę w tej sprawie głos, przepraszam że dopiero teraz, ale człowiek ma inne obowiązki niż tylko siedzenie na forum czy na gg oczekując odpowiedzi.
Po pierwsze, dzięki unicaja za zabranie głosu w tej sprawie????
Po krótce nakreślę historię rozmowy z użytkownikiem power30:
Dnia 9 marca, tuż po 21 skontaktowałem się z power30 w celu ustalenia terminu spotkania. Uwzględniając moje obowiązki - pracę zmianową i szkołę kolegi doszliśmy do porozumienia, że zagramy we czwartek o 19 (screen duży)
Przychodzi czwartek, godzina popołudniowo - wieczorna, koło 18. Zasiadam do komputera, odpalam gg i ku mojemu zdziwieniu, użytkownik power30 nagle dzisiaj (czwartek) idzie na trening, o czym mowy nie było we wtorkowej rozmowie (screen mały)
Jako że do wyjścia kolegi było jeszcze trochę czasu postanowiliśmy rozpocząć zawody (żeby nie było, że nie chce lub mi nie zależy). Po rozegraniu 2 partii użytkownik power30 odmówił grania kolejnych, stąd tez potraktowałem to jako walkower.
Teraz to ja pytam: power30 - co ty odwalasz? Nagle z dnia na dzień wyskakujesz mi z jakimś treningiem psując wszystkie terminy i moją organizację czasu na najbliższy dzień, po czym żądasz czegoś niemożliwego?
Szanujmy siebie i terminu, który wspólnie ustaliliśmy. Jeśli nie potrafisz zorganizować sobie dnia to już Twój problem, ja nie zamierzam być poszkodowanym przez Twój bałagan organizacyjny. Na dowód mam 2 screeny że to Ty namieszałeś, a mój wpis o walkowerze był uzasadniony.
Chcesz kończyć mecz? Ja jestem za, ale dzisiaj go nie dokończymy bo akurat pracuje od południa do nocy gdyż jadę w delegację. Tak samo guzik Cie to obchodzi jak mnie twój trening, ale w tym sporze uważam ze mam racje.