Jak zwykle ci co nie wygrali mają wielkie pretensje.
Trzeba było typować prawidłowo od początku rywalizacji, to wtedy wy mielibyście sytuację pod kontrolą.
Na początku było po 6 meczów dziennie i nie było czegoś takiego jak powtarzanie. W końcówce były po 2 mecze i nikt o zdrowych zmysłach nie zatypuje np. na Grankina, czy Corsano jako najlepiej punktującego. Wyniki też raczej można było łatwo przewidzieć, bo wiadomo kto i w jakiej jest formie.
No ale przecież można było zrobić, że typów, które już zostały podane powtarzać nie można. Wtedy
konkurs byłby dla 4 osób, w tym dla radomiaka i Shena.