jak wejdzie to złodziejski STS anuluje Ci jedną pozycję wielce prawdopodobne podając argument ,że zdarzenia się wspierająSenegal - miejsce 1-2 @3,25 STS
Algieria - miejsce 1-2 @3,75 STS
AKO - @12,19
Typy długoterminowe przed turniejem zawsze są obarczone ryzykiem, bo nigdy nie wiadomo jak dana drużyna wejdzie w turniej, ale wydaje mi się, że jest tu niezła szansa na powodzenie.
Innymi słowy, spodziewam się w tym spotkaniu powtórki z 2019 roku i finału Senegal-Algieria. Moim osobistym zdaniem są to aktualnie dwie najmocniejsze, a przede wszystkim najbardziej stabilne drużyny na turnieju. Szczególnie ta druga cecha determinuje ich do bycia faworytami, ponieważ odnoszę wrażenie, że dużej części reprezentacji Afrykańskich (uważanych za silne) zdarzają się wpadki w najmniej oczekiwanych momentach z najmniej predysponowanymi do tego rywalami. Podstawą do wejścia obu typów jednocześnie jest to, że obie ekipy muszą wygrać swoje grupy (albo obie zająć drugie miejsca) by trafiły do różnych części drabinek.
Senegal ma aktualnie chyba jeszcze mocniejszą kadrę niż na zeszłych mistrzostwach. Nazwisk przytaczać nie będę, ponieważ kolega wyżej już się natrudził i chwała mu za to. W eliminacjach do PNA ta reprezentacja zapewniła sobie awans jako pierwsza. Wygrała cztery pierwsze spotkania - dwukrotnie z Gwineą Bissau, raz z Eswatini i raz z Kongo. Pozostałe dwa mecze to dwa remisy, jednak trzeba przyznać, że wtedy grali już o przysłowiową pietruszkę i widać już było sporo rotacji składem, także tych spotkań bym nie rozpatrywał za mocno jako znaczące.
Lwy Terangi pod koniec 2021 grały eliminacje do Mistrzostw Świata, gdzie też bardzo szybko wygrali swoją grupę. Po czterech spotkaniach mieli 4 cztery zwycięstwa, a pozostałe dwa mecze to znowu rotacja składem i trochę zabawy. Mimo wszystko dwukrotnie pokonali Kongo oraz Namibię i raz wygrali a raz zremisowali z Togo. Łączny bilans bramkowy z opisywanych przeze mnie dwóch ostatnich eliminacji to 25:6. Robi to całkiem niezłe wrażenie patrząc przez pryzmat tego, jak underowa potrafi być Afryka.
Senegal miał też całkiem sporo szczęścia w losowaniu, ponieważ trafili do teoretycznie łatwej grupy. Pokonanie Zimbabwe i Malawi jest obowiązkiem, natomiast z Gwineą mogą się lekko pomęczyć, ale mimo wszystko powinni zgarnąć trzy punkty i zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie. A na pewno będą chcieli je zdobyć, ponieważ wtedy będą grali w 1/8 z trzecią drużyną z grupy A, C lub D. Gdyby jakimś cudem stracili punkty i wyszli z drugiego miejsca to mieliby już o wiele cięższego rywala w postaci Tunezji lub Mali, które w kuluarach jest uważane za czarnego konia turnieju.
Algieria szczerze mówiąc jest chyba jedyną ekipą, która jest w stanie dotrzymać kroku Senegalowi pod względem kadrowym. Ponownie nazwisk przytaczać nie będę, większość z was je zna z europejskich boisk. W eliminacjach do PNA Algieria osiągnęła taki sam wynik co Senegal - wygrała 4 spotkania i 2 zremisowała. Grupę mieli na podobnym poziomie. Dwa razy wygrali z Botswaną, po razie z Zambią i Zimbabwe. Jednak Algierczycy się po prostu bawili tą grupą. Widać to chociażby po tym, jak dużo bramek nastrzelali w tych spotkaniach.
Lisy Pustyni pod koniec roku również rywalizowały w drugiej rundzie kwalifikacji do Mistrzostw Świata i również ten awans uzyskali. Mieli jednak w grupie jednego bardzo poważnego rywala - Burkina Faso, czyli drużynę która umie zaskoczyć każdego. Pokazała to chociażby w 2017 roku, kiedy to sięgnęła po brązowy medal PNA. Tak czy siak, Algieria ponownie wygrała 4 mecze w swojej grupie i 2 zremisowała. Oba remisy były z owym Burkina Faso. I tutaj trzeba przyznać, że nie było żadnego odpuszczania i wychodzenia słabszym składem. Po prostu rywal im się bardzo mocno postawił. Nie można tego jednak powiedzieć o dwóch pozostałych reprezentacjach - Nigerze i Dżibuti, którzy po dwa razy zgarnęli mocne oklepy.
Wyżej pisałem, że bilans Senegalu z dwóch ostatnich eliminacji robi wrażenie. Prawda - robi. Ale na pewno nie na Algierii, która jest zdecydowanie najbardziej ofensywną drużyną w Afryce. Ich bilans bramkowy z tych 12 spotkań to 44:10. Daje to 3,67 gola strzelonego przez Algierczyków na mecz. Bilans kosmiczny.
Algieria ma u siebie ten zdecydowany plus, że ma bardzo głęboką ławkę rezerwowych, gdzie jest multum potencjału. Było to widać chociażby podczas ostatnio rozgrywanego Arab Cupu. Algieria wystawiła tam rezerwowy skład złożony z zawodników grających tylko i wyłącznie w ligach arabskich i... ten skład wygrał cały turniej. A były na nim chociażby takie drużyny jak mistrz Azji (który oczywiście grał podstawowym składem).
Algieria ma już troszkę mocniejszą grupę niż Senegal, ponieważ znajdują się w niej Gwinea Równikowa, WKS oraz Sierra Leone. Ci ostatni są ekipą, od sławetnego remisu 4:4 z Nigerią w eliminacjach PNA, kiedy to Nigeria na własnym stadionie po 29 minutach prowadziła 4:0, by zakończyć mecz wynikiem 4:4. Sierra Leone jest o tyle dziwną ekipą, że Nigerii postawiło się dwa razy (2 remisy), ale w pozostałych spotkaniach grali zwyczajnie słabo. Wyszli z grupy mają 1 zwycięstwo, 4 remisy i 1 porażkę. A nie da się ukryć, że Lesotho i Benin potęgami nie są. Mimo nieprzewidywalności tej drużyny nie stawiałbym ich jako wielki problem dla Algierii, ponieważ ostatnio pokazują naprawdę słabą formę. Gwinea Równikowa również jest swego pokroju objawieniem ostatniego roku, ale ich gra też jest bardzo nieregularna. Pokazuje to chociażby fakt, że w grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Świata mogli wyprzedzić Maroko, jednak woleli w ostatnim meczu zremisować z grającą o nic Mauretanią 1:1. I to z Mauretanią, która przed tym meczem miała tylko 1 punkcik w grupie. Pokazuje to, że Ci zawodnicy najprawdopodobniej nie wytrzymują presji kiedy jest ona na nich nałożona. Ostatnim rywalem jest WKS. Rywal zdecydowanie najmocniejszy, lecz grający jak sinusoida. WKS ma tendencję to tracenie głupio punktów, więc mecz z tą ekipą może teoretycznie Algierii nie zmieniać nic w kontekście wygrania grupy.
A grupę oczywiście wygrać warto (dla powodzenia typu). Ale tak normalnie to właściwie niezależnie czy Algieria skończy na pierwszym czy drugim miejscu to i tak trafi na bardzo ciężkiego rywala w 1/8. Jeżeli zajmie pierwsze miejsce to zagra z Nigerią lub Egiptem. Jeśli zajmie drugie miejsce to najprawdopodobniej będzie to Tunezja. Czyli właściwie - z deszczu pod rynnę. Ale wiadomo - jeśli chcą wygrać turniej to muszą pokonywać wszystkich jak leci.
Opisałem co nieco moich faworytów. Teraz powiem parę słów o ekipach, których inni typują do mistrzostwa, a moim zdaniem aż tak wysoko mogą nie sięgnąć.
Kamerun - gospodarze turnieju. Wiadomo, mury będą im sprzyjać, ale czy kibice? Na stadiony PNA wstęp mają tylko zaszczepieni, a w Kamerunie jest zaszczepione około... 2% społeczeństwa. Nie wiem zatem czy będzie w tym roku tak żywo na trybunach. Poza tym ta reprezentacja zdecydowanie nie powalała w kwalifikacjach do PNA. Mieli średnio mocną grupę, a mimo to ledwo utrzymali pierwsze miejsce po remisie z bardzo słabą Rwandą w ostatnim meczu. W meczach eliminacyjnych do MŚ już szło im dużo lepiej i udało się w grupie odprawić WKS. Grupę na tym turnieju mają taką średnią bym powiedział. Burkina Faso mogłoby im sporo krwi napsuć, jednak podobno mają 9 przypadków Covida u siebie i nie jest wiadome co i jak z nimi. Wyspy Zielonego Przylądka potrafią również napsuć krwi i po cichu liczę, że coś tu namieszają. Etiopia jednak będzie chłopcem do bicia.
Dalsza część drabinki dla Kamerunu to również miła przejażdżka. Na mocnego rywala trafią najprawdopodobniej dopiero w półfinale i według moich przemyśleń będzie to właśnie Algieria. I po cichu liczę, że wtedy skończy się ich sen o triumfie w tym turnieju. Brakuje w tej reprezentacji jakiejś gwiazdy rangi światowej. Mają oczywiście wielu bardzo dobrych i znanych zawodników, jednak wydaje mi się, że brak tam jednoznacznego lidera, który wziąłby odpowiedzialność na swoje barki w ciężkich momentach. A w Algierii znajdziemy takich grajków.
Burkina Faso - tak jak napisałem powyżej. Podobno wdarł się tam Covid. Trochę szkoda, bo liczyłem, że będą w stanie coś tu namieszać. Zapowiada się jednak, że ich droga do jakiegokolwiek sukcesu w tym turnieju stała się bardzo stroma.
Maroko - reprezentacja piekielnie mocna i normalnie typowałbym ich do medalu, jednak... ostatnio coraz głośniej o tym ile jest sprzeczek w tej ekipie. Trener Halilhodzić jest raczej jedną z tych osób, które nie dają sobie w kaszę dmuchać. Bardzo dobitnie przekonał się o tym Hakim Ziyech, który z tego powodu nie dostał powołania na turniej.
Maroko pokazało w pod koniec roku w eliminacjach do MŚ swoją siłę, ale czy rzeczywiście? Ze względu na Covid wszystkie mecze były grane właśnie w tym kraju. Więc zamiast grać 3 razy u siebie i 3 razy na wyjeździe to grali 6 razy u siebie. No nie było to zbyt sprawiedliwe. Wszystkie 6 spotkań oczywiście wygrali, ale trochę ciężko określić ich aktualną formę.
Na PNA trafili do naprawdę ciężkiej grupy z mocną Ghaną i zawsze nieprzewidywalnym Gabonem. Myślę, że już tutaj mogą stracić sporo sił. A dalsza część drabinki nie będzie łatwa, bo w ćwierćfinale mogą trafić na... Algierię.
Ghana - jest to solidna ekipa, ale czegoś tam ewidentnie brakuje, by wrócić do ścisłego topu. Niby większość spotkań ze słabszymi rywalami wygrywają, ale zazwyczaj jedną bramką. Nie są to żadne przekonywujące zwycięstwa. Z tego powodu myślę, że ćwierćfinał to maksimum co będą w stanie osiągnąć. W dodatku bardzo mocno zweryfikowała ich Algieria w meczu towarzyskim rozegranym parę dni temu, gdzie padł wynik 3:0.
Nigeria - jak dla mnie najbardziej przehajpowana drużyna na tym turnieju. Może się mylę, ale takie po prostu odnoszę wrażenie. Stawianie wygranej Nigerii to jak stawianie w Lotto. Czysty hazard. Widać to było chociażby po opisywanym już przeze mnie meczu z Sierra Leone 4:4. Dwa remisy z owym rywalem oraz strata dwóch bramek z Lesotho w jednym meczu? Nie kupuję tego kompletnie. W dodatku ostatnio też przytrafiła im się ponownie przegrana z czapki z Republiką Środkowoafrykańską, a niej jest to nawet jakiś Afrykański średniak. Do tego nie ma Victora Osimhena. Dużo chaosu w tej ekipie - nie wydaje mi się, żeby osiągnęli tutaj coś wielkiego.
Egipt - porównałbym tę reprezentację do Polski. Mają Salaha, czyli odpowiednik Lewandowskiego. Dalej jest kilku okej grajków, ale nie jakichś najwybitniejszych na świecie. Myślę, że ta reprezentacja o medalach też nie ma co myśleć.
WKS - już ich lekko opisałem w przypadku opisywania grupy Algierii. Duża skłonność do głupiego tracenia punktów. Jedna wielka sinusoida, lecz o mniejszym potencjale niż Nigeria. Też nie typowałbym nic więcej niż ćwierćfinał.
Tunezja - wydawałoby się, że całkiem stabilna drużyna. Niby wygrała spokojnie swoją grupę eliminacyjną, a tu potem w eliminacjach do MŚ musieli do ostatniej chwili się bać, czy nie wyprzedzi ich Gwinea Równikowa. Mógł to być oczywiście wypadek przy pracy, ale mieli w grupie jeszcze jeden remis - z Mauretanią. Tak z tą, która w ostatniej kolejce odebrała również punkty Gwinei Równikowej. Mauretania nie leży za mocno Tunezji, co nie zmienia faktu, że jest ona lepsza. Teraz spójrzcie na grupę opisywanej drużyny. Kogo widzicie w jej rywalach? No właśnie Ogólnie grupa jest całkiem ciężka, bo jest w niej też Mali. Tak czy siak, Tunezja jest naprawdę dobra, ale patrząc przez pryzmat ostatnich miesięcy przekonuje mnie troszeczkę mniej niż Algieria.
Mali - typowane przez niektórych na czarnego konia turnieju. I tak też może być. Ta reprezentacja rozkręca się z miesiąca na miesiąc i było to już widać w eliminacjach do MŚ, gdzie wygrali 5 spotkań i 1 zremisowali i... nie stracili żadnej bramki. To jest naprawdę spore osiągnięcie. Jednak mieli oni dwie chyba najbardziej underowe reprezentacje w Afryce - Ugandę i Rwandę. Ciężko mi typować dokąd mogą dojść. Jeżeli ich forma nadal rośnie to mogą sporo namieszać. Ale czy na tyle, by zdobyć medal?
Podsumowując, Algieria i Senegal wydają mi się aktualnie największymi pretendentami do tytułu i nie zdziwię się jeśli te ekipy się zmierzą w finale. Algieria najprawdopodobniej będzie miała do tego trudniejszą drogę, ale cóż. Życie nie jest sprawiedliwe. Całe szczęście mają bardzo głęboką ławkę i mogą sobie spokojnie rotować i dobrze gospodarować siłami.
Super, że ktoś opisuje mecze. Pozwolę sobie jednak dodać, że gole po głupich faulach i karnych dla Kamerunu. Tak uściślając. Pamiętajmy, że jeśli zakłamujemy przebieg spotkania to odbije się to na naszych typach. Kamerun lepszy, ale nie strzelili z gry co pokazuje mały problem.KAMERUN 2:1 BURKINA FASO
Opis meczu:
Warto opisać jak wyglądał mecz otwarcia pomiędzy Kamerunem a Burkina Faso. Może to też pomóc innym użytkownikom w późniejszym typowaniu meczów z udziałem tych obu drużyn.
Defensywa, stałe fragmenty i mało techniki
Burkina Faso to zespół nastawiony na grę defensywną z mocnym nastawieniem na stałe fragmenty gry. Właśnie po sfg zdobyli bramkę otwierającą wynik meczu. Gra zespołu zdecydowanie opierała się na Traore, który starał się robić różnicę grą indywidualną. To kawał silnego i wysokiego chłopiska, który dobrze utrzymywał się przy piłce i w zasadzie był jedynym zawodnikiem w drużynie gości, który potrafił się dłużej utrzymać przy piłce. Burkina Faso wyglądało mizernie pod względem kreowania sytuacji i dłuższej wymiany podań.
Dużo jakości z przodu
Mimo, że wynik tego nie obrazuje to różnica w jakości obu zespołów była naprawdę duża na korzyść Kamerunu. Osobiście imponowała mi jakość ofensywnych zawodników Kamerunu. Mecz spokojnie mogli skończyć z wyższa ilością bramek. Można śmiało określić, że jest to drużyna mocna, która z dużym prawdopodobieństwem zakończy zmagania na 1. miejscu w grupie wygrywając wszystkie trzy spotkania.
Cześć. To, że nie napisałem w opisie, że Kamerun zdobył bramki z karnych nie świadczy o zakłamaniu przebiegu meczu. Tak by było gdybym napisał, że zdobyli gole w inny sposób. Nie sprowadzam oceny drużyny wyłącznie do tego w jaki sposób zdobyła bramki... W tym meczu i tak wynikało to z ich przewagi. PS. Każdy ma flashscore i widzi jakim sposobem zostały strzelone gole, więc nie uznałem to za bardzo potrzebne w tym opisie. Ważniejsze było opisanie ogólnego wrażenia z gry zespołów.Super, że ktoś opisuje mecze. Pozwolę sobie jednak dodać, że gole po głupich faulach i karnych dla Kamerunu. Tak uściślając. Pamiętajmy, że jeśli zakłamujemy przebieg spotkania to odbije się to na naszych typach. Kamerun lepszy, ale nie strzelili z gry co pokazuje mały problem.