Spotkanie: Leicester - Liverpool
Data spotkania: 19.09.2017, 20:45
Typ: over 2.5 FT
Kurs: 1.70
forBet
Rezultat: 2:0
Moim zdaniem bardzo ciężko o wytypowanie zwycięzcy tego spotkania. Na pewno w obu ekipach będzie sporo zmian względem występów ligowych. Czołowi zawodnicy będą mieli szansę odpocząć przed ponownym, sobotnim spotkaniem tych drużyn, a szansę na pokazanie się dostaną zawodnicy rezerwowi. Idealny mecz do zademonstrowania swoich umiejętności, tak dla defensywy jak i ataku, a ta druga formacja powinna zapewnić nam kilka bramek w spotkaniu.
Liverpool: Mecz od pierwszej minuty na pewno rozpoczną Danny Ward i Marko Grujić. Klopp zapowiedział, że spotkanie będzie dobrym momentem na wprowadzenie kilku zmian, ale pomimo tego nie ma zamiaru wystawiać mocno osłabionej jedenastki. Odczucia na temat tej wypowiedzi można mieć różne, bo przecież sytuacja LFC w Premiership wcale nie jest w tej chwili kolorowa, a po weekendowym spotkaniu z Lisami czeka kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów. Ciężko też ocenić Liverpool w tych rozgrywkach, bo przecież zaczynają
Carabao Cup dopiero od tej rundy. Liczę na dobrą formę strzelecką zawodników wyjściowej jedenastki.
Leicester: W przypadku Lisów sytuacja ligowa też nie mieni się w różowych barwach. Remis w sobotnim spotkaniu z dobrze prezentującym się do tej pory Huddersfield, 4 punkty w lidze, które co prawda dają 15 pozycję w tabeli, ale Everton (18) ma identyczny dorobek punktowy. Z drugiej strony, Lisy na początku sezonu musiały mierzyć się przecież z Arsenalem, Manchesterem United czy Chelsea, czyli drużynami walczącymi co sezon o mistrzostwo. Leicester raczej nie powinien mieć problemów z utrzymaniem się w lidze, ale o miejscach premiowanych rozgrywkami europejskimi też nie ma co marzyć. I tutaj pojawia się szansa, jaką daje właśnie
Carabao Cup, co też moim zdaniem powoduje, że jednak Lisy będą mieć większe smaczki na triumf tutaj, niż Liverpool. No i na koniec przecież trzeba wspomnieć, że również nie pierwszą jedenastką, ale pewnie wygrali w poprzedniej rundzie z Shieffield United 4:1 (spotkanie wyjazdowe).
Liczba goli w drugiej połowie: 2+ @ 1.90 7/10
Over 3.5 FT @ 2.65 5/10
Liczba goli w pierwszej połowie: 2+ @ 2.45 3/10
Obie połowy over 1.5 @ 4.45 1/10
Spotkanie: Wolverhampton - Bristol Rovers
Data spotkania: 19.09.2017, 20:45
Typ: 1
Kurs: 1.45
forBet
Rezultat: 0:0
Zacznę od tego, że to typ raczej do dubelka. Zespół Wilków zmierzy się z występującymi klasę niżej Piratami. Nikt chyba nie zaprzeczy, że zdecydowanym faworytem tego spotkania są znakomicie wprowadzeni w sezon gospodarze.
Wolverhampton: Wilki do tej pory na swojej pucharowej drodze musieli pokonać występujący w Premiership Southampton (2:0, wyjazd) oraz występujący w League Two Yeovil (1:0, dom). Trener Santo rotuje składem, w rozgrywkach pucharowych szansę dostają zawodnicy, którzy raczej w
Championship grzeją ławkę i do tej pory ta taktyka idealnie się sprawdziła. Można być pewnym, że tak będzie również w tym przypadku, gdyż na horyzoncie jest już spotkanie z Barnsley, spotkanie z typu tych, w których wynik inny niż wygrana jest niespodzianką (mecz na własnym terenie, Barnsley zajmuje 20 pozycję w tabeli), warto więc czołowych zawodników wystawić wypoczętych.
Bristol: Cóż można napisać o zespole gości. Jeśli pierwsze pucharowe spotkanie nie było bardzo wymagające, a Bristol odniósł zwycięstwo na własnym terenie z zespołem Cambridge 4:1, to kolejna runda już wcale nie była taka łatwa, bowiem rywalem był Fulham. Statystyki jednoznacznie wskazują, że to Fulham przeważał w meczu, jednak zespół Bristol, grający wyjazdowe spotkanie potrafił utrzymać uzyskane w 13 minucie prowadzenie 1:0 do końca spotkania. Powody tego mogą być różne, jednym z nich jest na pewno nie będąca szczytem marzeń 14 pozycja w lidze zespołu Fulham, a więc zejście Pucharu Ligi na drugi plan. Bristol w lidze spisuje się w kratkę, 3 zwycięstwa, 5 porażek, co ciekawe tydzień temu przegrany mecz z ostatnią drużyną League One i dodatkowo na własnym stadionie. Składy? Na pewno pojawią się zmiany w porównaniu do tego, co widać w rozgrywkach ligowych. Formacją, w której Darrell Clarke wprowadzał największe zmiany w pucharze była obrona, bardzo prawdopodobne, że tak będzie i tym razem. W ofensywie Bristol ma kim postraszyć, to jednak za mało na znakomicie dysponowany zespół Wilków.