23 stycznia, ćwierćfinał
Iran - Irak
WSTĘP (pomiń jeśli znasz wyniki fazy grupowej)
Starcie zwycięzcy grupy C z wiceliderem grupy D. Fazę grupową Persowie pokonali bez straty gola ogrywając Bahrajn, Katar oraz
Zjednoczone Emiraty Arabskie, co nie jest żadną niespodzianką, bo byli faworytem tej grupy. Trenerem Irańczyków jest Carlos Queiroz, doświadczony portugalski szkoleniowiec, który pracuje z reprezentacją od 2011 roku, więc dość długo jeśli brać pod uwagę specyficzny klimat arabskich drużyn narodowych, gdzie właściciele federacji są bardzo niecierpliwi.
Irak z kolei zmierzył się w grupie D z Jordanią, Japonią i Palestyną. Lwy Mezopotamii przegrały z Samurajami i ograły dwie pozostałe ekipy, czyli również bez żadnych sensacyjnych rozstrzygnięć. Szkoleniowcem ekipy z Iraku jest Radhi Shenaishi, mniej znany szkoleniowiec, który objął kadrę w tamtym roku. To jego drugie podejście do reprezentacji narodowej Iraku, poza tym prowadził kilka arabskich klubów.
SPOSTRZEŻENIA
Iran w fazie grupowej prezentował poukładany styl gry, z naciskiem na defensywę, która nie straciła żadnego gola w trzech meczach. Podopieczni Queiroza zabezpieczali tyły bardzo skutecznie - 1 strzał celny przeciwników w meczu z Katarem i zero w spotkaniu z
ZEA (Emiraty wcześniej strzeliły w dwóch meczach 6 goli). Z pewnością Persom brakuje armat z przodu, ale bardziej wpływa na to priorytet gry w obronie. Pokazał to doskonale ostatni mecze ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, które broniły się skutecznie do 90 minuty (gol w doliczonym czasie gry), a nie jest to jakaś solidna w obronie ekipa (traciła po golu z Bahrajnem i Katarem). Mimo tego Iran jest bardzo dobrze zgraną ekipą na tle innych drużyn z tego turnieju. Można go, zachowując odpowiednią skalę, porównać do europejskiej Grecji.
Irak trafił na dobrą dla siebie grupę, gdzie ponad wszystkich wyrastała jedynie
Japonia. Tak na prawdę pierwszy mecz z Jordanią decydował kto wyjdzie z grupy na 2 miejscu. Irak ograł swoich rywali, ale nie było to jakieś porywające widowisko, w którym byli dużo lepsi od przeciwników. Patrząc na wynik drugiego meczu z Japonią (0:1), można dojść do wniosku, że Lwy Mezopotamii wypadły w nim nieźle, ale widząc ten mecz, muszę napisać, że Samuraje mieli wszystko w tym spotkaniu pod kontrolą. Poza tym powinno skończyć się co najmniej 0:2 (słupek Hondy na pustą bramkę). Ostatni mecz z Palestyną, to czysta formalność, chociaż o Iraku nie świadczy dobrze, że nie strzelili najgorszej ekipie tego turnieju gola do przerwy.
PODSUMOWANIE
Iran jest dużo bardziej poukładaną ekipą, przede wszystkim w tyłach. Mają lepszego trenera i wyglądają na zgrany kolektyw, który ma swój pomysł na grę. Irak z kolei wydaje się być dość przeciętnym składem, który osiągnął swój sukces awansując do 1/4 - bardzo chaotyczny w ataku, prezentujący gorszy moim zdaniem poziom w defensywie niż Persowie.
Przed turniejem obie drużyny grały sparing, wygrał Iran 1:0. Myślę, że podobnie będzie w tej grze. Iran nie da wiele pograć z przodu Irakijczykom, a sam trafi jednego gola i nie da wypuścić sobie tego prowadzenia do końca meczu.
TYPIran - Irak 1 - 1.84 @ MarathonBet 10/10
Iran - Irak 1:0 - 5.70 @ MarathonBet 2/10
//
Czerwona kartka (tak na prawdę nie wiem do teraz za co) pod koniec 1 połowy przy 1:0 dla Iranu spowodowała, że faworyci cofnęli się głęboko na własną połowę. Irak w 2 połowie miał mało z gry, ale po zamieszaniu padł dla nich gol, a Iran cofnięty chciał czekać do karnych.//