Nadszedł czas rozliczyć się z przeszłością. Fanfary w końcu te buce z Egiptu zaliczyły remis, w ostatnim moim założonym etapie. Był stres, było gorąco no i duża ulga.
Progresja remisów wynik finałowy:
32,9j
Trzeba przyznać bez bicia że słabo dobrałem drużyny, jedyna godna uwagi to Foolad z Iranu, dwie wybrałem fatalnie i tylko szczęśliwie nie zaliczyłem wpadki.
Ogólnie eksperyment z remisami trwał pół roku, wyszedłem na plus ale nie było to warte zachodu, takie wnioski.
Poprzednia progresja @4, którą zacząłem równocześnie z remisami skończyła się bankructwem i bilansem
29,85j jeżeli dodamy do tego powyższą wygraną z progresji remisów @3 to rozliczając "przeszłość" wychodzę na szalone 3 jednostki na plusie, pół roku typowania i ugrane
3j...
Na usprawiedliwienie tego wyniku przypominam że grałem u buka z podatkiem 12%, jak bym od początku pomyślał i grał na ónibecie to byłby to znacznie wyższy rezultat.
W tej obecnej nowej progresji jestem na minusie ( -13,4j) i odrabiam straty, dzisiaj było szczęśliwie bo gol w doliczonym czasie dał wygraną.
Od razu podam januszowe typy na
Premier League
Etap 1
Bournemouth - Arsenal
over2.5 @1.61
1-1
Aston Villa - Norwich City
over2.5 @1.52
1-0
Tottenham - Brighton
Tottenham Ponad 1.5 @1.47
2-1
AKO @3.60 1j
1
Wisienki mają szpital, do kontuzjowanych obrońców dołączył zawieszony Rico, nominalnych defensorów zostało 3, Ake kontuzja, defensywa będzie mocno eksperymentalna. Arsenal z nową miotłą i oczywiście liczę że defensywa Kanonierów znowu wróci do tego co zwykle w tym sezonie...
Kanarki najgorsza defensywa w lidze (razem z Soton) jedzie do trzeciej najgorszej defensywy, poprzednie spotkanie Villa wygrali na wyjeździe aż 5-1, liczę na otwartą grę i walkę o wygraną, "mecz o 6pkt" nikomu remis nie pasuje, do tego do formy z początku sezonu wraca Pukki, gospodarzy za uszy ciągnie w fantastycznej dyspozycji Grealish.
Po porażce w derbach Spurs muszą pokazać kibicom że to był tylko wypadek przy pracy. Mou stracił Sona na 3 mecze, może dzięki temu odblokuje się Kane, dodatkowo piłkarze Tottenhamu mają rachunki do wyrównania po dotkliwej porażce w Brighton trzema golami. Liczę na 100% mobilizacji gospodarzy, Brighton ostatnio w dołku.