Typ mackso na Aston Ville i under 2,5 bardzo dobry. Podopieczni O'Neila nie wygrali już od 7 spotkań i w końcu muszą się przełamać. Dobry futbol pokazali tydzień temu przeciwko Evertonowi, gdzie do końca się nie poddawali i przegrywając 1:3 zdołali wyrównać mając jeszcze w końcówce okazje do zdobycia czwartego gola. Dziś bez Agbonlahora, ale za to wraca Heskey. Kibice szczególnie liczą na Carewa, który zagrał tydzień temu bardzo dobrze. West Ham nie ma atutów by wygrać, w zespole jest szpital i pewnie będą grać mocno defensywnie.
Portsmouth - Bolton 1:0

typ: X
kurs:
3.40 bet365
Bolton ostatnio poprawił swoją grę. Wygrał z M'Boro u siebie aż 4:1, a tydzień temu na Stamford Bridge uległ Chelsea tylko 4:3, lecz przegrywał już 4:0 i w szaleńczej pogonii prawie wyrównał, gdyż w doliczonym czasie Ballack wybił piłkę z linii bramkowej. W zespole Gary'ego Megsona nie ma żadnych nowych urazów i prawdopodobne jest, że zagra ten sam skład co w ostatniej kolejce. Zespół Smolarka na wyjazdach gra słabo, bilans 4-2-10, lecz wątpię by ze słabym ostatnio Portsmouth przegrał. Gospodarze w poprzednim meczu tylko zremisowali u siebie z ostatnim w tabeli West Bromwich, a dwie kolejki wcześniej podzielili się punktami w Hull. Sytuacja kadrowa również bardzo dobra. Paul Hart może skorzystać ze wszystkich swoich graczy, gdyż do składu po zawieszeniu powrócił Glen Johnson. Bezpośrednie pojedynki między tymi drużynami sa ciekawe, bo prawie zawsze pada inny rezultat. Ostatni remis odnotowano w 2005 roku, więc dziś w ramach jakby progresji typuję X.
Stoke - Blackburn 1:0
typ:

X / 1 DNB

kurs:
3.25 /
1.66 bet365
Skazywane na spadek Stoke radzi sobie bardzo dobrze jak na beniaminka, który awansował do Premiership przez baraże. 13 lokata to trochę więcej niż oczekiwano przed sezonem. Ostatnie 5 spotkań to 1 pporażka, 1 remis i 3 zwycięstwa. Blackburn jest w odmiennej sytuacji. Ma tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową, a patrząc na ich formę i osłabienia będą musieli walczyć o utrzymanie do ostatniej kolejki. Historia pojedynków między tymi ekipami jest uboga, bo spotkały się one tyl raz - w grudniu o
poprzedniego roku i wtedy gracze z Ewood Park wygrali 3:0. Na swoim boisku z pewnością Stoke nie dopuści do powtórki, a może nawet pokusi się o wygraną. Tydzień temu zremisowało z Newcastle u siebie 1:1 i dziś może zagrać taki sam skład, gdyż Tony Pulis nie ma ograniczeń spowodowanych kontuzjami. Problemy ma natomiast Sam Allardyce. Nie będzie mógł skorzystać z Roque Santa Cruza, Jasona Robertsa, Bretta Emertona i Stevena Reida. Kiepską formę Blackburn potwierdziło tydzień temu na Anfield przegrywając 4:0, tylko 4:0 zwracając uwagę na to, że całe spotkanie rozpaczliwie się broniło. Spodziewam się wyrównanego meczu i każdego innego wyniku niż wygrana gości.