>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Premier League 24 Kolejka 22.01-24.01.2011

Status
Zamknięty.
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP


22 I Sobota

[13:45] Wolverhampton - Liverpool 3,15 3,25 2,25
[16:00] Arsenal - Wigan 1,20 5,85 15,00
[16:00] Newcastle - Tottenham 3,10 3,20 2,30
[16:00] Manchester Utd - Birmingham 1,20 5,85 15,00
[16:00] Fulham - Stoke 2,20 3,15 3,35
[16:00] Everton - West Ham 1,50 3,80 7,00
[16:00] Blackpool - Sunderland 2,60 3,30 2,60
[18:30] Aston Villa - Manchester City 3,60 3,30 2,05

24 I Poniedziałek

[17:00] Blackburn - West Bromwich 2,10 3,30 3,45

23 I Niedziela

[21:00] Bolton - Chelsea 5,60 3,60 1,63

kursy - Expekt
 
C 0

chmielu.

Użytkownik
Witam. Na razie jestem początkującym, ale może napiszę coś od siebie .
Choć niskie kursy na faworytów z pierwszej czwórki duże prawdopodobieństwo na wygrane w tej kolejce mają na pewno Manu&amp;Tottenham które ostatnio podzieliły się pkt. obydwoje chcą mistrza kraju (dalej ma TH). Duże szanse mają piłkarze Woles z The Reds - dotychczas gosp.5 zwycięstw u siebie to dużo ja na 19 drużynę tabeli a Liverpool tylko jedno spotkanie na wyjeździe ze zwycięstwem.
 
lukasz80 88

lukasz80

Użytkownik
Bardzo wyrównana kolejka czeka nas w weekend,poza Arsenalem i Man Utd.
Na pierwszy rzut oka dobrym typem wydaje się zwycięstwo lub remis Wilków z Liverpoolem który jak się wydaje nie wyszedł z kryzysu.W meczu Blackpool z Sunderlandem postawiłbym na Czarne Koty,gdyż beniaminek lepiej radzi sobie na wyjazdach gdzie bardzo często grają z kontry,natomiast jak mają prowadzić grę to już tak dobrze im nie wychodzi.Oprócz tego widziałbym over w Birmingham,oraz zwycięstwo z remisem Boltonu.
Wolverhampton - Liverpool Typ - 1X @ 1,58 @ Tobet
Blackpool - Sunderland Typ - 2DNB @ 1,833 @ Sportingbet
Newcastle - Tottenham Typ - Obie drużyny strzelą @ 1,65 @ BetClic
Aston Villa - Man City Typ - Over 2,5 @ 1,909 @ Sportingbet
Bolton - Chelsea Typ -1X @ 2,25 @ Tobet
 
dabol1 679

dabol1

Użytkownik
Liverpool na pewno tak jak w meczu z Evertonem wyjdzie mocno zmobilizowany, w końcu pod wodzą Kinga Kennego trzeba wygrać. To będzie już 4 spotkanie z nowym szkoleniowcem i teraz The Reds zagrają z na prawdę słabą ekipą. Mimo, że Wilki u siebie grają nieźle, a Liverpool na obcych stadionach radzi sobie tragicznie, to jednak ja postawiłbym na Liverpool. Z Evertonem świetny mecz rozegrał Torres, tak samo Meireles, który w końcu się odblokował i zdobył piękną bramkę. W defensywie też jest już lepiej. Młody Kelly gra na prawdę świetnie, zbiera znakomite recenzje, podobnie Agger i Skrtel. Słabiej wygląda rezerwowy Kyrgiakos, ale miejmy nadzieję, że w drugiej połowie się nie pojawi na boisku tak jak w poprzednim meczu. Dobry mecz Johnsona. Możliwe, że szansę dostanie Babel, który być może będzie chciał się pokazać z dobrej strony, żeby dać do zrozumienia Ajaxowi, że jest wartościowym graczem. Wiadomo, że transfer do Hoffenheim jeszcze nie jest przesądzony i możliwe, że Babel przejdzie do Ajaxu razem z około 6 milionami euro, a na Anfield pojawi się Suarez. Stawiam na The Reds !
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
@dabol fajnie poznac opinie fana LFC ale nie dales ani jednego powaznego argumentu do grania na nich.
Mocno zmobilizowani to oni maja wychodzic na kazdy meczu. Mnie nie zachwycil ani Torres (choc u niego faktycznie od pewnego czasu widac progres formy, no ale nie ma sie co dziwic, przed seria kontuzji to byl najlepszy napastnik na swiecie IMO) ani tym bardziej Meireles. Ile Portugalczyk zagral prostopadlych pilek? (przypominam sobie na razie tylko jedna niecelna) a przeciez to jego glowne zadanie jako kreatora gry.
A jesli zmiana Aggera (zapewne lepiej sie orientujesz niz ja) nie byla spowodowana urazem to byl to ogromny blad trenera. Ja na The Reds nie stawiam ;-), ogolnie raczej odpuszcze ten mecz (moze ewentualnie kartki bo szykuje sie &#39;typowy mecz walki&#39;(.
Co do innych spotkan to ladnie wyglada over Srok z Kogutami. Spurs ostatnio cos malo traca ale nie wierze by byla to stala tendencja. Newcastle u siebie zawsze stara sie grac otwarty futbol i moim zdaniem moga stworzyc ladne widowisko obfitujace w gole. Postaram sie napisac cos wiecej jak dokladniej zapoznam sie z sytuacja kadrowa.
A zamiast marnego kursu na Kanonierow uwzam ze lepiej postawic na RvP. Kurs na to ze strzeli w okolicach 2,0 a jego forma jest co raz lepsza. Widac tez ze duze zaufanie maja do niego klubowi koledzy przez co ogromna ilosc akcji grana jest na niego (zreszta nietrudno o to kiedy jest jedynym nominalnym napastnikiem ;-)).
 
dabol1 679

dabol1

Użytkownik
A jesli zmiana Aggera (zapewne lepiej sie orientujesz niz ja) nie byla spowodowana urazem to byl to ogromny blad trenera.
Żadnego urazu Agger nie doznał, nie wiem czym była spowodowana ta zmiana, ale Kyrgiakos spisał się fatalnie. Może przesadziłem trochę ze stwierdzeniem, że Meireles zagrał świetnie, ale Torres bardzo mi się w tym meczu podobał ;)
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Kanonier chyba się pomyliłeś bo to Chelsea gra w poniedziałek a WBA w niedzielę mniejsza z tym.
Tradycyjnie zapowiedź.
24 kolejka. Tym razem praktycznie cała kolejka jednego dnia z małymi wyjątkami ale to szczegóły. ????
W ostatniej kolejce remis na WHL wykorzystały inne ekipy walczące o koronę. Zarówno MC, Arsenal i jakby nie było Chelsea wygrali swoje mecze odrobili i nadrobili po 2 pkt na Tottenhamem i Man Utd. Ale po kolei.
Wolverhampton - Liverpool. Liverpool pod wodzą Dalglisha jeszcze bez wygranej. Fatalna forma na wyjazdach + Wilki walczące jak ... Lwy ???? o utrzymanie z formą idącą w górę. Oj nie stawiałbym tu na The Reds. Bardziej widzi mi się jakiś punkcik , moze komplet dla Wilków ale szczegóły pewnie jutro ;)
Arsenal - Wigan , no tu inny rezultat jak wygrana Kanonierów to będzie wielka sensacja. Wigan od lat nie potrafi zdobyć gola czy to na Emirates , przeważnie kilka goli w zamian dostali. Jutro również czeka ich ciężkie zadanie. Arsenal jak już pisałem , zmniejszył dystans do liderującego MU i jutro raczej 3 pkt powinny być ich.
Newcastle - Tottenham jak dla mnie hicik kolejki. Sroki się dobrze prezentują ostatnio , Koguty grają ofensywną piłe , jak to kiedyś pisał Robson , radosny futbol więc i jutro bym się takiego spodziewał. Dobry mecz, kilka bramek tego się spodziewam.
Manchester - Birmingham dwie passy Diabłów podtrzymane ;) ta bez porażki w lidze i ta z remisami na wyjazdach. Ciężki teren na WHL , punkt wywieziony , ja się cieszę. Tu bym zbytnio nie szalał na jakieś handi czy coś. Nie zagra Rafael , być może zagra Gary Neville który ostatnio słabiutko. Nie wiadomo czy znowu nie wymyśli sobie głupich wślizgów w polu karnym ;) Birmingham mocny rywal. Co ciekawe nigdy jeszcze gola na Old Trafford nie zdobyli. Diabły u siebie grają całkiem inny futbol , ale granie ich z HC raczej bym nie polecał bo kursy pewnie będą słabiutkie. A określenie na MU minimaliści z byle czego się nie wzięło ;)
Fulham - Stoke Fulham trochę się przebudziło. Odbili się od dna , ale że grawitacja jest to za wysoko się nie wybili. Muszą ciułać punkciki bo zbyt pewni utrzymania to nie są. Jutro dobra okazja na 3 pkt , rywal trudny ale trochę zamotany.3 pkt raczej powinny zostać na Craven Cottage
Everton - WHU można powiedzieć jw. Everton również się trochę odbił od dna. Całkiem przyzwoite wyniki , świetny rywal na 3pkt. Kurs ciekawy. Można grać.
Blackpool - Sunderland mecz drużyn moim zdaniem równych ale czy aby na pewno. Czarne Koty bez Benta , bez Welbecka . z przodu tylko Gyan. Mandarynki są trochę nie obliczalne ale w wyniku problemów rywala powinni dać rade. Lekko można spróbować.
AV - Man City - drugi hicik. The Villans jak Fulham czy Everton forma zwyżkowa , może wyniki jeszcze dość mieszane ale są nadzieje na spokojne utrzymanie , rywal na przełamanie i marsz w góre trudny ale i mocno nieprzewidywalny. Trochę problemów AV ma ale i kilka powodów do radości. Bent pewnie 1 skład , powraca Young... ale czy to starczy ? nie wiem. Ja bym ten mecz ominął szerokim łukiem
W niedzielę Blackburn - WBA - mecz drużyn typowo równych gdzie i typowo równy powinien być wynik gdzie typowo omijam ten mecz ????
NA zakończenie w poniedziałek Bolton - Chelsea - CFC ostatnio trochę pograła i wygrała , ale zasadnicza różnica jest taka , ze to było Stamford Bridge gdzie Chelsea w formie wygrywa po 5:0 a Chelsea bez formy zawsze stawia ciężkie warunki. Teraz Reebok Stadium które ciężko jest zdobyć. Nie wiem , czy niebiescy są w stanie tego dokonać. Ich forma , jak dla mnie ciągle jest zbyt zagadkowa.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedziemy z koksem wcześniej ;) czekam na boks i mogę nie wstać a Liverpool dość wcześnie ( jak dla mnie gra) to pisze teraz ;)
⚽ Wolverhampton - Liverpool 1x 1.68 Betsafe
Bardzo ważne spotkanie dla obydwu ekip. Wilki walczą o utrzymanie , Liverpool o zachowanie twarzy. Porażka w tym meczu , i drobne układy na dole tabeli i sytuacja The Reds robi się nie ciekawa. Ale zacznijmy od gospodarzy. Wolverhamtpon ostatnio prezentują dość skuteczny futbol. Wygrana z Liverpoolem na Anfield , u siebie z Chelsea , dobry mecz i minimalna porażka z Man City na CoMS. Warto dodać , że mecz zakończył się wynikiem 4:3 dla Citiznes. Między czasie w dwumeczu 7:2 w Fa Cup z Doncaster. Szczególnie mecz rewanżowy i 5:0 zasługuje na uwagę. Wilki były w fatalnej sytuacji , jeszcze przed świętami , chyba pewny kandydat do spadku. Ale przebudzili się i trochę pkt uzbierali , na tyle ich uzbierali, że śmiało mogą walczyć o utrzymanie. Typowe dla takich zespołów są mecze na własnym obiekcie , tak samo jest z Wilkami. Molineux jest głównym dostarczycielem ich punktów i tu trzeba ich szukać. Już Chelsea się przekonała o tym czy wcześniej Man City. Bardzo dużym wzmocnieniem Wilków będzie możliwy występ Adama Hammilla. Dotychczas podstawowy pomocnik Barnsley , 25 meczów , 8 bramek jak na pomocnika całkiem całkiem.
Liverpool tak jak Wilki. Bardzo groźne u siebie , na Anfield , lecz gdy przychodzi wyjazd robi się dupa rzepa i The Redds są jak dzieci w piaskownicy , czyli bezradni. Ktoś tam pisał , że ostatnio dobry mecz z Evertonem , nie wiem , nie widziałem , być może dobry ale to był mecz na Anfield. Podobnie MU na OT gra całkiem inny futbol jak na wyjazdach więc różnica jest , i to spora i nie ma się co sugerować tym &quot;dobrym&quot; meczem z Evertonem. Liverpool już kupę czasu nie wygrał po za domem , notując przy tym prawie same porażki. Do tego dochodzi zawieszenie Gerrarda. Może i był bez formy ale jednak coś dawał drużynie. Liverpool z dwóch pojedynków na Molineux nigdy nie wygrał i jutro Dalglish ma ciężki mecz na przełamanie. Ja również nie sądzę , że Liverpool jest w stanie wygrać , na tak trudnym terenie , a Wilki będące w formie ( przynajmniej domowej formie ) powinny skutecznie powalczyć , nawet o 3 pkt. Ja jednak bardziej asekuracyjnie
 
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Wolves - Liverpool


Wilki na 19 miejscu ale podejrzewam, ze walka o utrzymanie rozegra sie tutaj do ostatniej kolejki, do ostatniej minuty, do ostatniej wrzutki w pole karne. Tak to przynajmniej narazie wyglada. Wolves u siebie prezentuja sie poprawnie : 5-2-4 a wiec potrafia wygrywac, ale nie ustrzegaja sie od porazek. Ogranie takich ekip jak Chelsea, Sunderland czy Man City musi budzic pewnego rodzaju respekt. Z 4 przegranych pojedynkow tylko Arsenalowi nie potrafili strzelic gola (a sytuacji ku temu mieli potezna ilosc).

Patrzac tak z boku na poczynania Wilkow w tym sezonie nasuwaja mi sie pewne wnioski. Manager zespolu Mick McCarthy chyba celowo mobilizuje swoj zespol na mocnego rywala z ktorym jak widac osiaga naprawde dobre wyniki (oprocz wyzej wspomnianych porazki wyjazdowe z City 3-4, z CFC 0-2, z United 1-2 i walka do ostatniej sekundy o remis). Jak wiadomo, w EPL bardzo duzo $$$ moze wpasc do kasy klubowej, jesli mecze danego zespolu sa pokazywane w TV. No a zeby trafic do TV, to trzeba soba cos prezentowac. Potezne kluby - CFC, AFC, United, City, Spurs - prezentuja wysoki poziom, swietne wyszkolenie oraz co oczywiste maja miliony fanow na calym swiecie a wiec sa to kluby ktore musza byc pokazywane w &quot;szklanym pudle&quot;. A co z pozostalymi zespolami, czyli tzw. tlem dla nich? Kazdy z nich musi walczyc o jak najwieksze mozliwosci bycia &quot;na wizji&quot;. Manager Blackpool znalazl chyba sposob tzw. overowy. Zapewnia w swoim meczu niebywala ilosc akcji a co za tym idzie bramek (1. miejsce jesli idzie o srednia goli strzelonych w meczach 3,19 , AFC dla przykladu 4 miejsce i 3,05). McCarthy widocznie chce sie spinac na najmocniejszych, a to gwarantuje ciekawe widowisko a co za tym idzie, kibic nie usnie po 30min gdy wynik bedzie juz rozstrzygniety lub zespol bedzie sie calkowicie bronil. Wilki czasem przegrywaja, czasem wygrywaja, ale z wielkimi nie bylo meczu, zeby nie grali na maksa (a powinni czesciowo odpuszczac, zeby miec sily na rownych sobie tak jak robi np. blackburn). Pamietny mecz z United (2-1), swietny mecz z CFC na Stamford (0-2), ostatni pojedynek z City (3-4 czy tez w 1 rundzie 2-1) lub porazka u siebie 0-2 z AFC po szybkim i dynamicznym meczu z mnostwem akcji gospodarzy. Takie mecze sie pamieta, a kazdy z teamow pokroju CFC, City czy United sciaga przed TV naprawde duza widownie... A jak widownia duza, to i SKY chce pokazywac taki zespol, bo $$$ wpada do wora...



Ok wracajac juz do sedna sprawy, Wilki wygraly 1 mecz na Anfield sensacyjnie 0-1 po tym co opisalem - walce, walce i jeszcze raz walce. Sa zespolem ktory czasami potrafi. W tym meczu wykluczam ich kolejne zwyciestwo z dwoch wzgledow :

- Pool ma juz 5 wyjazdowych przegranych z rzedu !!!

- Wolves wygralo 1 spotkanie i kolejna wygrana oznacza oddanie 6 pktow

Liverpool pod wodza Dalglisha narazie niczym nie imponuje. Mecze z United czy Blackpool przegrane w dosyc slabym stylu. Ostatni remis w derbach z Evertonem to dzielo &quot;reki Moyesa&quot; ktory nie chcial pokonac The Reds. Obrona Evertonu przy stanie 1-2 grala totalna zenade, ustawiajac sie najgorzej jak tylko mozna bylo zeby rywal mogl cos zrobic. Zrobil, ale tylko na 2-2 i to po rzucie karnym. Dzieje sie dalej to, o czym pisalem - Torres to cien samego siebie (widocznie narodziny dziecka mu nie sluza i za duzo mysli o potomku a nie o robocie), Gerrard przeblyski, a jak tych 2 Panow gra slabo, to cale The Reds gra slabo. Dlatego caly klub i jego wyniki na barkach tych 2 pilkarzy, co nie moze sie udac, bo takie rzeczy musza sie rozkladac na caly team albo przynajmniej kilku graczy. A sklad Poolu slabiutki, oj slabiutki...


Wolves - Liverpool X @ 3,41 (Pinnacle)



Blackpool - Sunderland

Piekne kursy, po prostu rewelacyjne na gospodarzy. Sunderland bez Benta (sprzedany do Aston V) oraz Welbecka (kontuzja ok. 2 miesiace).
Gospodarze u siebie 3-2-3 :

- wprawdzie 3 porazki ale wszystkie z tym samym typem zespolu (te ktore potrafia sie przede wszystkim swietnie bronic ale i w ataku nie pozostaja bierne) ; porazki z Blackburn 1-2 , City 2-3 oraz Birmingham 1-2

- ostanie spotkanie ciezko wypracowana ale zasluzona wygrana nad Poolem (za sterami juz Dalglish) ktory przyjechal po zwyciestwo grac w pilke i tak jak ofensywne WBA czy Wolves dostali o jedna bramke wiecej i gospodarze zgarneli komplet

- nie ma za bardzo co sie rospisywac o tym zespole, rewelacja rozgrywek i watpie aby Holloway musial sie martwic o walke o utrzymanie, zespol jest zmobilizowany i gra dobra pilke, przy tym pada duzo bramek a wiec jest to po czesci lakomy kasek dla TV zeby pokazywac ich spotkania


Goscie na wyjazdach 2-5-4 :
- wszystkie 4 porazki zanotowane z ofensywnymi ekipami (WBA 1-0, Castle 5-1, Wolves 3-2, United 2-0) co obrazuje slabosc tego teamu na wyjazdach, jesli sie zagra otwarty futbol

- tylko 11 bramek strzelonych na wyjezdzie z czego 9 przez trio Bent-Welbeck-Gyan

- dochodzimy do sedna sprawy : nie ma Benta , nie ma Welbecka wiec nie ma 6 goli wyjazdowych, zostaje sam Gyan z 3 bramkami na wyjazdach ale po 1 w 3 meczach (lacznie ma 7 goli i tylko raz ze Stoke zdobyl 2 bramki w meczu domowym)


Sunder jedzie wlasciwie z 1 napastnikiem - Asamoah Gayanem. Jesli bylbym managerem Czarnych Kotow - napewno nie gralbym otwartej pilki i nie poszedl na wymiane ciosow - bo nie mam kim. W takim razie zagram zachowawczo a tego gospodarze nie lubia (patrz mecze z Black, Birm, dodaj remis 2-2 z Fulham czy Evertonem). Otwarcie sie na szybka i ofensywna gre w tym meczu Czarnych Kotow spowoduje, ze po prostu przegraja. Moze i strzela gola, ale wtedy Blackpool bedzie moglo zagrac swoje - totalna ofensywe, i wygra. The Seasiders nie lubia jak odbiera im sie przyjemnosc &quot;z grania&quot;. Holloway to twardy manager ale chyba troche za prosty, mowiacy wszystko prost w twarz (tak mozna wywnioskowac z jego wywiadow i konferencji) a wiec nie lubujacy sie w jakis &quot;podstepnych&quot; zagraniach. Bardziej zalezy mu zeby jego chlopcy wyszli na boisko, zagrali dobre ofensywne spotkanie, i wygrali. Bruce szanse na wygrane ma - jakies 10% moze. Ale czy zaryzykuje mecz &quot;cios za cios , akcja za akcje&quot; jesli za tydzien u siebie podejmuja CFC i w obliczu absencji i oslabienia skladu lepiej oszczedzic troche sil zeby u siebie &quot;dac popalic londonczykom&quot; ? Ja bym nie ryzykowal, ale pozwolic sobie na porazke za bardzo tez nie moze bo roznica miedzy Blackp a Sunder to tylko 6 punktow (a gospodarze maja 2 mecze rozegrane mniej !!!). W przypadku porazki (a trzeba miec na uwadze, ze Czarne Koty przegraly juz 1 mecz z Blackp pare kolejek temu 0-2) ta roznica stopnieje a przed Sunder ciezkie chwile, bardzo ciezkie... Tylko remis nie zmienia ustawienia w tabeli, i pomimo tego, ze na poczatku win gospodarzy mnie krecil, ide w strone remisu. Mozliwy rowniez under ale typ Blackpool 1 dnb po ok. 1,80 to swietna inwestycja, najwyzej 10% ryzyka ;)


Typ na wynik : 1-1

Blackpool - Sunderland X @ 3,45



Man United - Birmingham

7 spotkan wygranych z rzedu na OT - raz

bilans gier domowych 10-1-0 - dwa

bilans bramek 29-7 na wlasnym obiekcie - trzy

Caly sezon jak narazie wprost rewelacyjny dla ekipy z Manchesteru ktorzy nie zostali jeszcze pokonani w tym sezonie !
Jesli przyjezdza zespol pokroju Birmingham to spodziewac sie mozesz tylko 1 rzeczy - gospodarze zmiota z powierzchni rywala. Po kursie 1,25 ? Ja sie nie odwarze tego zagrac bo uwazam, ze goscie przyjada sie po prostu bronic. I tutaj moga sie zaczac klopoty Diablow. Oczywiscie team Fergusona ogral ostatnich 7 rywali i byli to rywale nie slabi ale ogladajac mecze niektorych zespolow przyjezdnych mialem wrazenie, ze nie przemeczali sie za bardzo i po prostu odpuszczali to spotkanie. Mozliwe, ze zespol McLeisha tez poczyni ten krok i po prostu wyjda odbebnic swoje 90min. Ale mam takie wewnetrzne jakis przeczucie, ze teraz bedzie inaczej. Po zwyciestwie 1-2 na Bloomfield Road zespol Blues odnotowal dopiero 1 wyjazdowe zwyciestwo w tym sezonie. To moze byc dobry impuls na zespol z Birmingham.

Oprocz tego 4 porazki na wyjazdach z czego 3 tylko 1 bramka (fakt, ze z zespolami Wolves czy Stoke ale 1-2 z AFC to naprawde dobry wynik). Potrafili urwac punkty Boltonowi, Sunderlandowi czy Aston V oraz Citowcom. Dla mnie kurs jaki bukmacherzy oferuja na remis jest naprawde piekny i do zaakceptowania za najmniejsza stawke. Oprocz tego jak pokazuja statsy ostatnie mecze na Old Trafford miedzy tymi zespolami :

- Man U 1-0 Birm
- Man U 1-0 Birm
- Man U 3-0 Birm
- Man U 2-0 Birm
- Man U 3-0 Birm
- Man U 2-0 Birm

A wiec 2 overy na 4 undery. Przy obecnej formie Diablow gdzie nie uwazam aby ich atak byl w optymalnej formie stawiam tutaj na undera po dobrym kursie oraz najmniejsza stawka idzie na remis.



Man United - Birmingham X @ 7,38 (Pinnacle !!!)

under 2,5 @ 2,20



Newcastle - Tottenham

Obie ekipy ofensywnie usposobione. Obie lubiace grac do przodu, bez zbednego kalkulowania. Spodziewam sie swietnego widowiska, z duza liczba goli. Spurs wyposzczeni (w ostatnich 3 meczach zdobyli tylko 2 bramki!). Widac, ze efekt 9 spotkan bez porazki musial sie odbic na nich i ostatnie spotkania troche ponizej pewnego poziomu. Ale w meczu z United wbrew pozorom to goscie postawili ciezkie warunki do gry (United na wyjazdach nie za bardzo interesuja wygrane co tez widac jak na dloni po bilansie). Teraz nie bedzie obrony ze strony ani Castle ani Spurs. Widowsko gwarantowane i over po takim kursie jaki oferuja buki jak najbardziej do pobrania.


Newcastle - Tottenham over2,5 @ 1,79


Aston Villa - Man City

Aston V przegralo 2 ostatnie spotkania na wlasnym obiekcie co nie zdarzalo im sie za Oneilla chyba nigdy. O ile porazke ze Spurs mozna jeszcze wytlumaczyc (rywal byl na fali wznoszacej, oraz ofensywna mysl taktyczna, czego gospodarze nie lubia) o tyle ostatni wynik z Sunderlandem budzi pewne zastrzezenia (pierwszy mecz rowniez przegrany z ta ekipa w stosunku 0-1). Pare dni pozniej przechodzi Bent do Aston V i zastanawia mnie, czy to drugie spotkanie i 3 punkty wywiezione z Birmingham to nie &quot;prezent&quot; i bonus w pakiecie za Benta. Sunderland bez swojego snajpera, symbolu kilku ostatnich lat bedzie mial problemy z lapaniem punktow wiec te 3 podarowane przez Aston V napewno im pomoga.

Wracajac do spotkania, Aston V przegralo juz 3 mecze na wlasnym obiekcie co zdarza im sie naprawde rzadko w sezonie. Oprocz Czarnych Kotow wygrywaly tutaj Spurs i AFC a wiec ekipy ofensywne ktore lubia atakowac. Czy City lubi atakowac? No wlasnie tutaj mam pewien dylemat, &quot;wloski manchester&quot; jak ja ich nazywam nie zawsze atakuje. Jak trzeba, to zmiota rywala (wlasnie Aston V 4-0 w meczu na COMS), jak trzeba to sie pobawia w Kotka i myszke (ostatni mecz z Wolves 4-3) a jak trzeba to zepsuja cala zabawe i widowisko i zrobia to co maja zrobic (0-0 z United, 0-0 z AFC). Tym razem nie sadze, zeby rzucili sie na rywala z calych sil. Po pierwsze, wygrali wysoko 1 mecz i zapewne wyjda z przekonaniem w glowie, ze skoro udalo sie latwo 4-0 u siebie, to i teraz pojdzie z gorki... Nic bardziej mylnego.

Licze na lekkie rozkojarzenie City, bo wyniki pokazuja, ze takie ekipy jak CFC czy United nie wygrywaly tutaj. A City blizej do tych 2 zespolow niz do szalonych Spurs czy ofensywnej mlodziezy AFC. Stawiam na Aston V z podporka bo dodatkowo przemawia za mna fakt, ze City nie przegralo wyjazdu od 6 spotkan a jest ku temu okazja...


Aston V - Man City 1x @ 1,69
 
kuba86 2K

kuba86

Użytkownik
vs

Wolverhampton Wanderers - Liverpool FC​

Już dziś 24 kolejkę Premier League rozpocznie mecz na Molineux Stadium, gdzie miejscowe Wilki podejmą The Reds. Ekipa pod wodzą Daglisha jeszcze nie wygrała. W ostatnim meczu w derbach Liverpoolu na Anfield Road Czerwoni zremisowali The Toffees 2:2. Dla odmiany podopieczni Micka McCarthy&#39;ego zagrali dobry mecz na City Of Manchester Stadium i przegrali minimalnie, bo tylko 3:4. Wcześniej jednak na własnym terenie sprawili nie lada niespodziankę ogrywając londyńską Chelsea 1:0. W pierwszym meczu obu ekip Wolverhampton dość niespodziewanie ośmieszyła ekipę The Reds. Liverpool przegrał 0:1. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo gospodarzy dzisiejszego spotkania. Co ciekawe jest to pojedynek najgorzej grających ekip w Premier League w tym sezonie. LFC zdobył tylko cztery oczka, natomiast Wilki pięć. Ostatnie wyjazdowe spotkania Liverpoolu to: 1:2 z Mandarynkami, 0:1 z Czerwonymi Diabłami w FA Cup, 1:3 z Rovers i 1:3 ze Srokami. Natomiast Wilki na Molineux Stadium w ramach FA Cup pokonali Doncaster 5:0, Chelsea 1:0. Nowy piłkarz gospodarzy, Adam Hammill, może zagrać w sobotnim meczu z Czerwonymi. W szeregach gości zawieszony jest Steven Gerrard natomiast kontuzjowany Jamie Carragher. Trzy ostatnie meczu tych drużyn na terenie Wolverhampton kończył się podziałem punktów. Co ciekaw ostatni raz Liverpool wygrał z Wilkami na wyjeździe w 1979 roku i w ekipie The Reds grał... Kevin Dalglish. Uważam, że dzisiaj to ekipa gospodarzy jest silniejszą drużyną i to oni są na najlepszej drodze do pokonania The Reds, którzy cały czas są w kryzysie. Ostatnie pojedynki tych ekip pokazują, że są to mecze nudne, underowe i remisowe. Sądzę, że dzisiaj będzie podobnie.
Składy:
Wolves (4-4-2): Hennessey; Zubar, Stearman, Berra, Ward; Jarvis, Milijas, Jones, Hunt; Doyle, Fletcher.
Liverpool (4-2-3-1): Reina; Kelly, Skrtel, Agger, Johnson; Spearing, Lucas; Kuyt, Meireles, Maxi; Torres.
Moje propozycje:
Wolves DNB @ 2.30
Poniżej 2.5 goli @ 1.75


Kevin Doyle stanie przed szansą zdobycia kolejnej bramki dla Wilków...​
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Wolverhampton Wanderers - FC Liverpool / Molineux Stadium
Pierwsze spotkanie 24 kolejki Premiership - na Molineux Wolverhampton zmierzy się z Liverpoolem. Trudno wskazać faworyta do zwycięstwa, zwłaszcza po tym, jak przed paroma tygodniami na Anfield podopieczni Micka McCarthy wygrali 1:0, była to dużego kalibru niespodzianka. &quot;The Reds&quot; jak do tej pory zgromadzili zaledwie pięć punktów więcej aniżeli ich dzisiejsi rywale i zajmują niskie - 13 miejsce. Biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie mecze wyjazdowe, są jedną z najsłabszych drużyn w lidze. Zdołali wygrać zaledwie raz, dwukrotnie remisując i doznając aż ośmiu porażek. Wolverhampton potrafi postawić wysoko poprzeczkę grając przed własną publicznością, myślę, że udowodnią to również dzisiaj. 5 stycznia z Molineux bez punktów wyjechała Chelsea. Bardzo dobre wrażenie piłkarze Wolverhampton pozostawili po sobie na City of Manchester Stadium, w ostatniej kolejce przegrali z Manchesterem, ale w stosunku 3:4. Dwa ostatnie ligowe mecze pomiędzy tymi drużynami na Molineux kończyły się podziałem punktów. Dzisiaj może być podobnie, choć zabezpieczyć się można remisem do przerwy. Spotkanie poprowadzi Pan Martin Atkinson. Początek o godzinie 13:45 czasu polskiego.
Moja propozycja: Remis do przerwy lub w całym meczu - 1,62 Gamebookers ⛔
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Jak widzę kurs na Blackpool 2.50 to aż żal nie spróbować ale bardziej zachowawczo ...
⚽ Blackpool - Sunderland 1 DNB 1.72 Sportingbet
Nie będę się zbytnio rozpisywał bo nie ma czasu ale. Mandarynki świetnie sobie radzą w tym sezonie. Świetnie sobie radzą na wyjazdach , a na Blomfield już tak kolorowo nie jest. Ale potrafią wygrywać. Szans tu upatruje głównie w wielkich problemach Czarnych Kotów. Z żelaznej trójki napadziorów Gyan - Welbeck - Bent został aby Gyan. Welbeck kontuzja , Bent już w Aston Villi. Kotom pewnie przyjdzie grać z jednym napastnikiem , właśnie Gyanem który średnio sobie radzi osamotniony w ataku , Bruce zapewne zagęści środek pola przez co mecz będzie głównie tam się toczył. Nie wiem , czy Koty są dziś w stanie wygrać , Mandarynki grają na takim powerze i ciężkim rywalem dziś będą. Ja osobiście sądzę , że są w stanie ograć przemeblowany skład Kotów. Dla bezpieczeństwa w razie remisu zwrot.
 
leon92mielonka 355

leon92mielonka

Użytkownik
ARSENAL - WIGAN | TYP: 1 - 1,20 ✅ 3-0

Sytuacja dość oczywista. Arsenal potrzebuje kolejnych zwycięstw do walki o mistrzostwo. W czołówce coraz ciaśniej i wydaje się, że każdy punkt może się okazać bardzo ważny w kontekście końcówki sezonu. Oczywiście takie mecze wydają się być nadto przewidywalne. Arsenal w domu bardzo dobrze, ma świetnych piłkarzy, jest zdecydowanie lepszy. Piszemy o tym praktycznie co tydzień i to oczywiste. Jedyne nad czym trzeba się zastanawiać, to w jakiej jest formie. Ostatnie dwa mecze pokazują, że dobra dyspozycja dopisuje. Osłabienia? Te co zawsze, czyli Vermaelen i Squillaci. Diaby ma być gotowy do gry. Co tam u rywala? Ogólnie kiepsko, ale w ostatnim czasie Wigan zagrało kilka dobrych spotkań, m.in. w pucharze z Hull, ligowe remisy z Fulham czy Boltonem. Nie tak dawno Latics urwali punkty właśnie Arsenalowi (2-2), po samobójczym golu w końcówce. Jednak tamten mecz to zupełnie inna historia, dziś gramy na Emirates, Arsenal w dobrym zestawieniu. Grać będą van Persie, Fabregas i Nasri. Obrona też wygląda dobrze, zatem nic nie powinno stanąć dziś na przeszkodzie, aby Arsenal zdobył komplet punktów. Wigan też bez poważnych braków.

MANCHESTER UNITED - BIRMINGHAM | TYP: 1 - 1,20 ✅ 5-0

Manchester wciąć jest pierwszy i wciąż musi powiększać przewagę nad swoimi rywalami, bo ma jeszcze zaległe spotkanie w zapasie. W przypadku walki o mistrzostwo na tym etapie nie można sobie pozwolić na stratę punktów w dwóch meczach z rzędu. W zeszłym tygodniu Czerwone Diabły nie dały rady wywieźć 3 punktów z White Hart Lane. Dziś twierdza Old Trafford przywita Birmingham. Goście wielokrotnie pokazywali, że są niewygodnym rywalem, ich siła drzemie głównie w zorganizowaniu i konsekwencji w grze. Birmingham lubi sprawiać niespodzianki głównie u siebie. Wyjazdowa forma (1-5-4) pokazuje, że mimo wszystko goście nastawiają się przede wszystkim na defensywę w czasie gier poza swoim terenem. Patrząc jednak na dokonania Manchesteru nie chce mi się wierzyć, że słabszy niż przed rokiem zespół Alexa McLeisha będzie w stanie urwać jakieś punkty gospodarzom.
W tym meczu Manchester bez Rafaela, który obejrzał czerwień w starciu z Tottenhamem. Podobno O&#39;Shea będzie mógł już zagrać i być może zastąpi Brazylijczyka. Natomiast manager Birmingham ma spory problem, bo ze składu wypadł prawdopodobnie na długi czas Scott Dann - podstawowy obrońca.
Ciężko dziś w tym meczu typować co innego niż spokojne zwycięstwo Manchesteru.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
kuba86 2K

kuba86

Użytkownik
vs

Manchester United - Birmingham City​

Old Trafford to w tym sezonie szczęśliwe miejsce dla Czerwonym Diabłów jeśli chodzi o Premier League. To tu zdobyli aż 31 punktów na 33 możliwe. Ich kolejnym rywalem będzie ekipa z Birmingham, która nie pokonała podopiecznych Fergusona od 33 lat. Od dwudziestu sześciu spotkań gospodarze są drużyną niepokonaną. W ostatnich meczach United jednak nie zachwycało. Zostali okrzyknięci mianem minimaliści, bo zremisowali na White Hart Line z Kogutami 0:0, pokonali u siebie The Potters tylko 2:1, wygrali z West Bromwich Albion na wyjeździe 2:1, pokonali Liverpool w ramach FA Cup na Old Trafford 1:0 i to grając w przewadze oraz wreszcie zremisowali na St. Andrews 1:1 z Niebieskimi. Dzisiaj jednak będą chcieli pokazać swoją wyższość nad rywalem i pokazać, że wpadka na wyjeździe byłą tylko jednorazową wpadką spowodowaną nadmierną ilością spotkań i kontuzji. Jeśli chodzi o The Blues to ich ostatnie dokonania na boiskach rywala można zaliczyć do udanych. W trzech ostatnich spotkaniach wygrali dwukrotnie. Raz zwyciężyli w ramach FA z Millwall 4:1, a raz z Mandarynkami w lidze w stosunku 2:1. Jednak w poprzednich spotkaniach nie było tak kolorowo, bo wygrana z Blackpool jest ich jedyną ligową wygraną w meczach wyjazdowych w tym sezonie w Premier League. Drużyna Alexa McLeisha wygrała zaledwie jedno z ostatnich siedmiu spotkań i zajmuje dopiero 16. pozycję w lidze. Czerwone Diabły będą musiały radzić sobie bez zawieszonego Rafaela da Silvy. Zastąpić go może John O&#39;Shea, Wes Brown lub...jego brat Fábio da Silva. Paul Scholes może wrócić po kontuzji. &quot;The Blues&quot; stracili obrońcę Scotta Danna do końca sezonu. Zagrają jednak napastnik Cameron Jerome i pomocnik Sebastian Larsson. Szczególnie ważne to spotkanie będzie dla Bena Fostera, który powraca na Old Trafford tym razem w barwach innego zespołu. Ciekawostką tego spotkania jest, że w drużynie z Birmingham wystąpi piłkarz, który najwięcej w tym sezonie wyrzucał piłkę z autu, a mianowicie Stephen Carr. Szczególnie ważne to spotkanie będzie również dla Edwin Van der Saara, który stoi przed szansą 300 występu w Premier League. Wazza nie strzelił na Old Trafford od sześciu spotkań, w których wystąpił w podstawowym składzie. Jeśli nie zdobędzie gola dzisiaj, to wyrówna swoją najdłuższą serię 7 meczów ligowych u siebie bez gola ustanowioną 3 lata temu w... styczniu. Co ciekawe piłkarze Fergusona wygrali w każdym ligowym spotkaniu na Old Trafford pierwszą połowę, uważam, że dzisiaj będzie podobnie. United nie mogą pozwolić sobie porażkę, bo najgroźniejsi rywale ich gonią. Sądzę, że nie będą mieli problemów z pokonaniem Birminghamu i mogą się nawet pokusić o poprawieniu bilansu bramkowego.
Składy:
United (4-4-2): Van der Sar; Neville, Ferdinand, Vidic, Evra; Nani, Carrick, Fletcher, Giggs; Berbatov, Rooney.
Birmingham (4-4-1-1): Foster; Carr, Johnson, Ridgewell, Murphy; Bentley, Ferguson, Gardner, Fahey; Hleb; Jerome.
Propozycje:
United wygra 1 połowę @ 1.51
United -1 @ 1.60
Powyżej 2.5 goli @ 1.62


Gdzie się podział ten stary dobry Rooney...​

-----------------------------------------------------------------​

vs

Arsenal Londyn - Wigan Athletic​

Również dzisiaj w ramach 24 kolejki Premier League Arsenal Londyn podejmie na Emirates Stadium Wigan Athletic. Kanonierzy w tygodniu pokonali Leeds United w rewanżu FA Cup 3:1. Kanonierzy w lidze zajmują trzecią lokatę ze stratą dwóch punktów do Czerwonych Diabłów, jednak mają o jeden mecz więcej rozegrany. Natomiast podopieczni Roberta Martineza zajmuje 18 lokatę. W pierwszym meczu obu drużyn w grudniu Arsenal zremisował z Wigan 2:2 na własne życzenie. Sytuacja drużyny Wigan nie jest obecnie najlepsza. Drużyna we wszystkich dotychczasowych spotkaniach odniosła zaledwie cztery zwycięstwa. W ostatnich czterech meczach goście aż trzykrotnie dzielili się punktami i raz odnieśli porażkę ze Srokami. Za The Gunners zdecydowanie przemawia bilans dotychczasowych spotkań w roli gospodarza w meczach z Wigan. Kanonierzy wygrali bowiem wszystkie pięć pojedynków. Gracze Wengera jako jedyna drużyna z pierwszej ósemki zdobyła poniżej dwudziestu punktów w meczach u siebie w tym sezonie. W bramce po raz kolejny najprawdopodobniej stanie Wojtek Szczęsny, który korzysta z kontuzji Fabiańskiego. Arsene Wenger nie będzie mógł jednak skorzystac z usług Sebastiena Squillaciego i Thomasa Vermaelena. Do jego dyspozycji powinien być natomiast Abou Diaby. Wigan wystąpią natomiast bez kontuzjowanych Toma Cleverleya, Victora Mosesa i James&#39;a McCarthy&#39;ego. Motorem napędowym Arsenalu w ostatnich spotkaniach jest Samir Nasri, który ciągnie grę całego zespołu. Ostatni raz Arsenal stracił gola z Wigan u siebie w 2007 roku. Uważam, że inny rezultat aniżeli zwycięstwo Kanonierów będzie sporą niespodzianką. Arsenal jest w gazie i chce być jak najbliżej United w tabeli.
Składy:
Arsenal (4-1-3-2): Szczesny; Eboué, Djourou, Koscielny, Clichy; Song; Wilshere, Fabregas, Nasri; Walcott, Van Persie.
Wigan (4-2-3-1): Al Habsi; Gohouri, G Caldwell, Alcaraz, Figueroa; Thomas, Diame; Stam, Watson, N’Zogbia; Rodallega.
Moje propozycje:
Arsenal wygra 1 połowę @ 1.51
Arsenal -1 @ 1.56
Wigan nie strzeli @ 1.65


Arsenal nie powinien mieć żadnych problemów z Wigan...​

-----------------------------------------------------------------​

vs

Croven Cottage, 22 stycznia, 24 kolejka Premier League, miejscowy Fulham podejmuje Stoke City. Obie drużyny w tym sezonie zaskakują. Jedna pozytywnie, druga negatywnie. The Cottagers grają w tym sezonie źle, zajmują odległą piętnastą lokatę z dorobkiem dwudziestu trzech punktów mając przewagę trzech oczek nad ostatnim West Hamem United. Ich ostatnie mecze to wygrana z West Bromwich Albion 3:0, podział punktów w pojedynku z Wigan Athletic, porażka w derbach Londynu z Kogutami na White Hart Line 0:1 oraz wygrana z West Hamem United 3:1. Natomiast The Potters zajmują dobrą ósmą pozycję w lidze z trzydziestoma punktami. Jeśli chodzi o ich poprzednie batalie to odnieśli oni wygraną z Kłusakami 2:0, ulegli nieznacznie Czerwonym Diabłom na Old Trafford 1:2 oraz pokonali Everton 2:0. Ekipa Marka Hughesa przegrała przed własną publicznością trzy spotkania, pięciokrotnie dzieliła się punktami z przeciwnikiem i tylko trzy razy zdobyła komplet punktów. Dla odmiany Stoke to typowa drużyna własnego boiska. Zdobyli tam dwa razy więcej punktów niż w meczach wyjazdowych. The Potters pokazali przed tygodniem, że potrafią radzić sobie w starciach z teoretycznie silniejszymi rywalami pokonując pewnie Bolton Wanderers 2:0. Warto przypomnieć, że w pierwszym meczu obu ekip w tym sezonie W Boxing Day na Britannia Stadium piłkarze Stoke ulegli Londyńczykom. Mark Hughes będzie mógł skorzystać z Moussy Dembele oraz Andrew Johnsona. W zespole gości może zadebiutować wypożyczony z Aston Villi John Carew. Wątpliwy jest występ Danny&#39;ego Higginbothama, który zmaga się z urazem ścięgna udowego. Uważam, że będzie to emocjonujące spotkania opiewające w dużą ilość bramek. Jeśli miałbym typować zwycięzcę spotkania to byłaby to ekipa Cottagers.
Składy:
Fulham (4-4-2): Stockdale; Pantsil, Hughes, Hangeland, Baird; Duff, Etuhu, Murphy, Davies; Dempsey, A Johnson.
Stoke (4-4-2): Begovic; Wilkinson, Shawcross, Huth, Higginbotham; Delap, Whitehead, Wilson, Etherington; Jones, Walters.
Moja propozycja:
Powyżej 2.5 goli @ 2.25

Ekipa Marka Hughesa póki co zdecydowanie zawodzi...​

-----------------------------------------------------------------​

vs

Everton FC - West Ham United​

Kolejne spotkanie dwóch zawodzących w tym sezonie ekip. The Toffees zajmują odległą dwunastą pozycję, a Młoty są dopiero ostatni. Jednak Everton ostatnie zdecydowanie poprawił swoją grę. Remis w derbach dzielnicy Merseyside to bardzo dobry rezultat. Podopieczni Davida Moyesa pokazali charakter na trudnym terenie The Reds i w krótkim odstępie czasu wyszli nawet na prowadzenie. Jednak Czerwoni się nie dali i doprowadzili do wyrównania. Wcześniej na Goodison Park wygrali batalię z Kogutami. W tygodniu z wspomnianymi Kogutami związał Steven Pieenar. Punkty, które zdobyli piłkarze z Liverpoolu rozchodzą się równomiernie. Trzynaście oczek zdobyli na Goodison Park oraz tyle samo w meczach wyjazdowych. Ostatnie meczu piłkarzy z Upton Park to wysokie porażki. Polegli z Arsenalem 0:3, przegrali ze Srokami na St. James Park aż 0:5. Młoty mierzyły się z Evertonem nie tak dawno, bo w Boxing Day w Londynie. Wówczas padł wynik nierozstrzygnięty 1:1. W szeregach gospodarzy nie zagra prawdopodobnie Louis Saha, który boryka się z kontuzją uda. Dostępny po urazie jest już Phil Jagielka. Okazji do gry przeciwko swojemu byłemu klubowi nie będzie miał Lars Jacobson. Pod znakiem zapytania stoi występ Ilunga. Uważam, że Everton pokaże dzisiaj klasę i bez problemu wygrają z dużyną z Upton, która w ostatnich dwóch meczach straciła osiem bramek, zdobyła zero. Będą chcieli udowodnić, że sprzedaż Pieenara to niewielka strata dla The Toffees.
Moja propozycja:
Everton wygra @ 1.50

Czy brak będącego na Asian Cup Cahilla będzie widoczna?...​

-----------------------------------------------------------------​

vs

Newcastle United - Tottenham Hotspur​

Na St. James Park w ramach 24 kolejki Premier League Sroki podejmą Koguty. Obie ekipy spisują się nadspodziewanie dobrze w tym sezonie. Gospodarze zajmują siódmą lokatę, a goście piątą. W pierwszym meczu obu ekip Tottenham wygrał na White Hart Line z Newcastle 2:0 po golach Lennona i Bale&#39;a. Koguty w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisowali na własnym terenie z niepokonanymi w tym sezonie Czerwonymi Diabłami, jednak mieli szansę na przerwanie tej świetnej passy graczom Sir Alexa Fergusona. Teraz podopieczni Harry&#39;ego Redknappa nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów, jeżeli myślą o walce o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Jeśli chodzi o Sroki to w ostatniej kolejce ze Stadium of Light wyjechali z jednym punktem. Wcześniej na St. James Park rozgromili 5:0 latarnię ligi West Ham United. Przed tym spotkaniem wygrali na wyjeździe z Wigan. Podsumowując to w trzech spotkaniach zdobyli siedem oczek. Jeśli chodzi o Koguty to oprócz wspomnianego przeze mnie spotkania z Manchesterem to wcześniej przegrali na Goodison Park z miejscowym Evertonem 1:2 i pokonali w derbach Londynu podopiecznych Hughesa 1:0 na White Hart Line. W ubiegłym roku w meczu pomiędzy Srokami a Kogutami na St. James Park padł wynik 2:1 i trzy oczka zgarnęli gospodarze dzisiejszego spotkania. Menedżer Kogutów Harry Redknapp w dzisiejszym meczu nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Toma Huddlestone&#39;a, Ledleya Kinga, Jamiego O&#39;Hary i Jonathana Woodgate&#39;a. Na ławce rezerwowych spotkanie powinien rozpocząć nowy nabytek klubu Steven Pienaar. Niewykluczone, że szansę gry od pierwszej minuty otrzyma Jermaine Defoe. Sroki także nie będą mogły zagrać w najsilniejszym zestawieniu. Newcastle wystąpi bez zawieszonego Cheika Tiote oraz kontuzjowanych Ryana Taylora i Hatema Ben Arfy. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Andy&#39;ego Carrolla. Uważam, że będzie to bardzo interesujące spotkania i Koguty za wszelką cenę będą chcieli wywieźć trzy oczka z gorącego terenu.
Składy:
Newcastle: Harper - Simpson, Coloccini, Williamson, Jose Enrique - Barton, Nolan, Smith, Gutiérrez - Best, Ameobi
Tottenham: Gomes - Hutton, Dawson, Gallas, Assou-Ekotto - Lennon, Palacios, Modric, Bale - van der Vaart - Crouch
Moje propozycje:
Tottenham DNB @ 1.54
Obie strzelą @ 1.64
Powyżej 2.5 goli @ 1.84


Ta dwójka jest w świetnej dyspozycji...​
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Dobra nie ma czasu to rachu ciachu ;)
Kuba wszystko ładnie opisał
⚽ Newcastle - Tottenham Obie strzelą TAK 1.64 Koguty otwarta piłka , ofensywna m ciąg na bramkę , dużo oskazji , sporo bramek dziś ukuć powinni. Newcastle osłabienia ale już dawali radę i bez Carolla. Bramki ma kto strzelać więc sądzę , że i dziś spokojnie swoje zdobędą.
Po za tym
⚽ Fulham - Stoke 1 2.20 Betgun
I
⚽ Everton - West Ham 1 1.53 Betgun
Jak już pisałem w zapowiedzi. Oba zespoły lepsza forma ostatnio. Dziś świetna okazja do 3 pkt bo rywale spokojnie do ogrania. 3 pkt zarówno dla Evertonu jak i Fulham bardzo się przydadzą więc jazda od 1 minuty. Nie ma czasu na szersze analizy bo raz , że wstałem późni a dwa , że mało czasu po meczu Liverpoolu ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
kolti 103

kolti

Użytkownik
Spotkanie: Blackburn - West Bromwich Albion
Typ: (handicap 0:1) 1
Kurs: 4.33
Bukmacher: Bet365
Analiza:
Dzisiaj w lidze angielskiej odbędzie się tylko jedne spotkanie: Blackburn podejmie zespół West Bromwich Albion. Gospodarze to 12 drużyna Premier Leaugue dotychczas zdobyli 28 punktów oraz osiągnęli stosunek bramkowy wynoszący 29:37. W ostatnich 5 spotkaniach ligowych zespół ten 2 razy wygrał oraz 3 razy przegrał. Wygrał właśnie z swoimi przeciwnikami, czyli zespołem WBA 3:1 oraz również 3:1 na własnym stadionie, ale z Liverpoolem. Przegrał natomiast z Stoke City, Sunderlandem oraz Chelsea Londyn. U siebie spisuje się dobrze: 5 zwycięstw, 3 remisy oraz 3 porażki, strzelili 15 goli tracąc przy tym 10. W ostatnich 5 domowych spotkaniach: 3 zwycięstwa, 1 remis oraz 1 porażka. WBA to natomiast 15 zespół PL, ma na swoim koncie 25 punktów, oraz stosunek bramkowy wynoszący 29:41. W ostatnich 5 meczach ligowych: 1 zwycięstwo i aż 4 porażki. Zwycięstwo odniesione na własnym stadionie, a porażki to 3 wyjazdy i 1 mecz u siebie z Man Utd. co ciekawe każdy z tych wyjazdowych spotkań WBA przegrało różnicą przynajmniej dwóch goli. W ostatnich 5 spotkaniach wyjazdowych WBA poniosło aż 4 porażki i raz zwyciężyło, 3-krotnie nie strzelili nawet bramki. W ekipie gospodarzy zabraknie kontuzjowanych Phila Jonesa oraz Vincenzo Grelli. Z powodu obowiązków w reprezentacji Australii nie zagra Brett Emerto. Stawiam dziś na zdecydowane zwycięstwo gospodarzy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
No to został nam ostatni mecz 24 kolejki. Bardzo ciekawej , zresztą jak zawsze ????
No to jedziemy. Patrząc na pozycje obydwu ekip , niby mały hit nam się zapowiada, jakby nie było czołówka ligi ale po kolei. Bolton , pisałem to już nie raz i pewnie jeszcze nie raz , napiszę , że wielkie zaskoczenie in plus w tym sezonie. Może , i faktycznie spuścili ostatni lekko z tonu ale trzeba wziąć pod uwagę , że trudne tereny mieli w kalendarzu. Porażki na Anfield , Stamford Bridge czy Brittania. Porażki , ale w takim dobrym stylu. W tym sezonie Reebok Stadium , zdobył i to bardzo dawno bo ze 3 miesiące temu Liverpool potrafił minimalnie tam wygrać (0:1) po za tym nikomu więcej się nie udało , a próbowali czy to Manchester United , czy to Tottenham czy zawsze groźne Newcastle. Ba Sroki i Koguty po wizycie na Reebok to bagażnik goli dostali i do widzenia. Odpowiednio Newcastle 5 brameczek i Tottenham 4. Trochę minęło od tego czasu ale fakt jest faktem. Jeszcze taka ciekawostka , bo biorąc pod uwagę wszystkie mecze we wszystkich rozgrywkach to po za ostatnią porażką z Liverpoolem u siebie , Bolton przegrał w marcu zeszłego roku z AV i MU. A jakby jeszcze opuścić te spotkania to porażka 17 stycznia 2010 z Arsenalem ;) Trochę historii ale ma to na celu pokazać , jaką twierdzą się zrobiło ostatnio Reebok Stadium i jak trzeba , się naprodukować aby wywieźć z tego obiektu punkty. Po za tym Bolton praktycznie regularnie zdobywa u siebie bramki. Ale jutro czeka ich ciężkie zadanie. Ale o Chelsea później. Najpierw kadra Kłusaków. Otóż , poważnych problemów nie ma , Steinsson nie gra już miesiąc czasu , tego Koreańczyka też już kawałek czasu nie ma tak więc gra bez nich to nie nowość. Zdążył się po urazie wykurować Klasnic , choć nie spodziewałbym się go jutro w wyjściowym składzie , raczej osamotniony Elmander będzie. Jutro planowany jest również debiut Davida Wheatera , który został sprowadzony z Middlesbrough , gdzie był filarem i ostoją defensywy , a i udało mu się nawet 3 bramki zdobyć. Tak więc spokój w szeregach obronnych Kłusaków być powinien.
Chelsea. No niby wyszli z kryzysu. Ale ja już tak trochę sceptycznie do tego podchodzę. Trudno było sądzić , aby Chelsea nie wygrała u siebie z Ipswich czy to Blackburn , które zbiera lanie na wyjazdach prawie od każdego jak leci. Chelsea nawet bez formy na Stamford Bridge potrafiła grać i wygrywać. W formie po 5:0/8:0 bez formy 1:0/2:0. Jutro zdecydowanie trudniejsze zadanie. The Blues na wyjazdach podobnie jak MU , tracą bardzo dużo ze swojej wartości , i grają jakby to była dla nich kara. Wystarczy wspomnieć, że ostatni raz po za SB wygrali 30 października z Blackburn i to też tak na styk. CFC po za tym , nie przepada strzelać bramek na obcych terenach ???? jeden gol to raczej ich maksimum. Jutro powrót Lamparda , ale nie gwarantuje to jeszcze ani jakości ani ilości bo Frank pokazał już , po powrocie po tej dłuższej kontuzji , że są jeszcze problemy z czucie, piłki i z czuciem gry. Teraz też jest po kontuzji , ale dużo mniej poważnej. Po za tym nic nowego jeśli chodzi o absencje.
Reasumując. Chelsea które , potrafiło ostatnio umoczyć z Wilkami na ich terenie pokazało , że teren obcy to teren dla nich jeszcze ciężki. Jutro natomiast wyzwanie dużo cięższe niż Wolverhapton. Bolton , wzmocniony w obronie , raczej z jednym napastnikiem nie będzie prowadził otwartej gry , będą spokojnie czekać na swoją okazję i na błąd rywala który da im bramkę. Chelsea , jak to Chelsea , nie wiem , na ile prawdy mówił , Ancelotti , że już jest dobrze , ale ja jeszcze nie wierzę w takie gadki. W skrócie. Bolton jest na tyle solidną ekipą , że śmiało mogą wygrać jutro , na tyle jednak trudny rywal jutro , że jak pisałem , czekanie na błąd , na tyle Reebok Stadium jest trudnym terenem , że Chelsea też nie podejmie się jakiejś otwartej gry. Co za tym idzie ? Mecz w oczekiwaniu na błąd rywala , co za tym idzie ?? ???? mało bramek ;) 1:0 ; 0:1 1:1 to chyba max co jutro/dziś zobaczymy.
⚽ Bolton - Chelsea Under 2.5 gola 2.04 Pinnacle
 
kolti 103

kolti

Użytkownik
Spotkanie: Bolton - Chelsea
Typ: Obydwie strzelą ? Nie
Kurs: 1.96
Bukmacher: betsson
Analiza:
Dzisiaj o godzinie 21:00 w lidze angielskiej odbędzie się ciekawe spotkanie: Bolton - Chelsea. Gospodarze to Bolton, 9 drużyna ligi, zespół ten ma na swoim koncie 30 punktów oraz stosunek bramkowy wynoszący 34:31. W 5 ostatnich spotkaniach Bolton: 1 zwycięstwo, 1 remis i aż 3 porażki. To w analizie nie jest dla mnie ważne jednak, ważne jest to, że w aż 3 meczach z 5 tylko jeden zespół zdobywał gole, a w jednym spotkaniu tylko padł wynik over 2.5 gola, w przegranym przez Bolton meczu z Liverpoolem. Chelsea to natomiast 4 drużyna PL: 38 punktów oraz stosunek bramkowy 38:19. W ostatnich 5 spotkaniach ligowych: 2 zwycięstwa, 1 remis oraz 2 porażki. W 5 ostatnich meczach Chelsea w aż 3 spotkaniach tylko jedna drużyna zdobywała, w 2 spotkaniach padł over 2.5 gola z Arsenalem, oraz dramatycznym spotkaniu z Aston Villą. Dla Chelsea jest to mecz praktycznie o życie, ale wiemy jaka jest liga angielska. Wczoraj w jedynym spotkaniu ligowym tylko jedna drużyna strzeliła gola, a w sobotę na 8 spotkań tylko w 3 obie drużyny zdobyły co najmniej po jednej bramce. Faworytem oczywiście jest The Blues, i to, że utrzymają czyste konto, jednak wcale bym się nie zdziwił, gdyby padł wynik bezbramkowy lub skromna 1:0 wygrana Boltonu
 
leon92mielonka 355

leon92mielonka

Użytkownik
BOLTON - CHELSEA | TYP: 2 - 1,72 ✅ 0-4

Gdyby ten mecz miał zostać rozegrany dokładnie 2 miesiące temu, prawdopodobnie typ na zwycięstwo Chelsea byłby dziś najpopularniejszy.
&quot;Kurs pod 1,80 na mistrza? Z Boltonem?&quot; - tak byśmy pomyśleli.
Dlaczego zatem dziś szukamy tutaj innych rozwiązań, zamiast po prostu postawić na gości? Są ku temu powody. Wielki spadek formy The Blues jest już owiany legendą, ale czy faktycznie nadal ten klub pogrążony jest w kryzysie? Nie jest w mistrzowskiej formie - zgadzam się, ale czy to znaczy, że gra słabo? Patrząc na wyniki ostatnich dwóch spotkań ciężko to stwierdzić. Pogrom 7-0 z Ipswich oraz spokojne 2-0 z Balckburn, przy czym mogło się skończyć zdecydowanie wyżej, jednak Chelsea grała nieskutecznie w ataku. To wszystko świadczy o tym, że mistrzowie powoli wychodzą z dołka i zmierzają ku szczytowi formy. W takiej sytuacji jestem przekonany, że wola walki Chelsea będzie ogromna. Myślę, że porównywanie potencjału zespołów nie ma sensu, bo tak naprawdę goście dysponują jednym z najsilniejszych zestawień w Premier League. Wystarczy, że ci piłkarze odblokują się + troszkę szczęścia i naprawdę Chelsea musi wrócić na dobre tory. Liczę na to, że dziś Chelsea zgarnie komplet punktów.
Co do Boltonu, to jestem, a w zasadzie byłem pełen podziwu dla jego gry. Był okres, kiedy gospodarze zajmowali 5-6 lokatę, teraz okupują 10. pozycję. Musi mieć to swoje odzwierciedlenie w grze i faktycznie ma. Ostatnio 0-2 ze Stoke, wcześniej nie udało się wygrać u siebie z Wigan, a jeszcze wcześniej 2 porażki: z Chelsea i Liverpoolem. Bolton nie jest tym samym zespołem, który podziwiałem na początku sezonu. Wyniki takie jak 4-2 z Tottenhamem, 5-1 z Newcastle czy 2-2 z Manchesterem nie odzwierciedlają aktualnej postawy gospodarzy. Problem zaczął się na początku stycznia, po wyjeździe na Asian Cup Lee Chung-Yonga. Nie chcę przesądzać, że brak tylko tego jednego piłkarza jest aż tak dużym osłabieniem, ale widziałem już kilka meczów Boltonu w tym sezonie i naprawdę Koreańczyk jest motorem napędowym zespołu. Fakt, gospodarze u siebie są bardzo mocni (5-5-1), ale wierzę, że powracający z dalekiej podróży piłkarze Chelsea zdołają narzucić swój styl gry i pokonają, choćby minimalnie, Bolton. Chelsea ostatni mecz na wyjeździe wygrała pod koniec października. Taki klub kiedyś po prostu musi się podnieść. Dziś jest na to dobry moment.
Kurs wart ryzyka.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Nie jest w mistrzowskiej formie - zgadzam się, ale czy to znaczy, że gra słabo? Patrząc na wyniki ostatnich dwóch spotkań ciężko to stwierdzić. Pogrom 7-0 z Ipswich oraz spokojne 2-0 z Balckburn, przy czym mogło się skończyć zdecydowanie wyżej,
Patrząc na forme Blackburn na wyjazdach to zwycięstwo 2:0 wygląda bardzo słabo , mogło się skończyć wyżej? nie sądze , Chelsea zaczeła coś grać dopiero po przerwie , w pierwszej połowie grali żałośnie , w drugiej dwie bramki po rogach ustawiły wynik , czyli krótko mówiąc stałe fragmenty uratowały Chelsea , gra im się nie kleiła zupełnie.
Wynikami z drugoligowcem bym się nie sugerował , dzisiaj myślę że Chelsea traci punkty , jest mnóstwo powodów żeby tak twierdzić , najważniejszym z nich jest gra Lamparda , ostatnie lepsze wyniki Chelsea wydają się być zasługą tego zawodnika , drużyna z Londynu potrzebuje Franka jak ryba wody , to tak naprawdę jedyny porządny rozgrywający w tym zespole i gra bez niego wygląda koszmarnie . Drugim atutem Boltonu jest ich świetna forma na swoim boisku , na Reebok Stadium Bolton krótko mówiąc wymiata , w ostatnich 6 meczach 4 wygrane i dwa remisy , zero porażek , czy dzisiaj Chelsea która na wyjazdach prezentuje się koszmarnie (4 przegrane i dwa remisy w ostatnich 6 meczach) jest w stanie wygrać z tak mocną ekipą ? i to jeszcze bez Lamparda , bez swojego najlepszego zawodnika? wątpie a raczej zupełnie nie wierze.
Bardzo pewnym typem wydaje się być:
+1.5 gola dla Boltonu , kurs ok. 1.40
 
patrol22 1,4K

patrol22

Użytkownik
Piłka nożna: Anglia 1
Bolton - Chelsea
x
3.60
Bet365

Ciekawie zapowiada się spotkanie w lidze angielskiej w ramach ostatniego meczu 24 kolejki spotkań. Bolton podejmie na swoim boisku Chelsea. Gospodarze zajmują w tabeli 10 miejsce. Goście są na 4 miejscu w lidze.

Gospodarze zaliczyli kilka kiepskich spotkań w ostatnich tygodniach. Przegrali 3 z 4 meczy jakie rozgrywali. Zaznaczyć trzeba, że były to mecze wyjazdowe na trudnych boiskach ( Liverpool, Stoke i Chelsea). 4 mecz zakończył się remisem przed własną publicznością z Wigan. Są w lekkim dołku. Dzisiaj jednak zagrają u siebie. Będa chcieli przełamać passe 4 meczy bez zwycięstwa.
Goście przez ostatnie tygodnie grają słabo (jak na taki klub jak Chelsea). W 10 ostatnich meczach zdołali tylko 2 razy zdobyć komplet punktów. Na wyjazdach do tej pory 11 meczy i ... tylko 3 zwycięstwa. Trudno im będzie dzisiaj o 3 punkty.

Zapowiada się interesujący mecz. Pierwsze spotkanie między tymi kubami zakończyło się skromny zwycięstwem Chelsea. Dzisiaj zakręci się wokół remisu.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom