Ja nim nie zapłaciłem za prawko w Starostwie, to na stronie nie było żadnej informacji, tzn. była że nie ma i coś tam... Po zapłaceniu popołudniem była informacja że trwa postępowanie administracyjne. Tak więc na przykładzie Opola widać, że najpierw trzeba za nie zapłacić a dopiero później zaczną je wyrabiać. Nie wiem jak jest w innych miastach, ale w chorym Opolu tak to właśnie jest...http://kierowca.pwpw.pl/
Tu można sprawdzać, w jakiej fazie jest prawko.
Pytanie tylko po jakim czasie od zdania egzaminu można spodziewać się że przyjęto wniosek i trwa to postępowanie administracyjne?
Otóż to. Zadzwoń, albo się nawet przejdź i jakby co zapłacisz od razu. Jeżeli tak będzie w Twoim mieście jak w Opolu to na prawko możesz się nie doczekać do u.... śmierci. Ja też moje prawko mogłem mieć już dobre 4 dni wcześniej, ale... jak dzwoniłem to nikt nie raczył tam odbierać, a jak już znalazłem czas na przejście się tam to był poniedziałek (tydzień po egzaminie). A dane powinny dojść do starostwa po 2-3 dniach. Lepiej zapytaj, bo inaczej to wiesz... Taka moja radaPłacić przed? Sądziłem, że przy odbiorze w Starostwie, ale w sumie to można zadzwonić i zapytać jak to jest.
Dokładnie tyle.A ile płaciliście kasy? Tyle co ja czyli 84,50zł czy inna kwota jakaś?
Tak, bo ma wejść VAT na prawo jazdy 22%.Czy to prawda że od nowego roku będą podwyżki cen kursów ? Jeśli tak to o ile :razz: ?
Podbijam, bo też mam za kilka dni egzamin:]Ciężko jest zdać w zime?
Jak nie umiesz jeździć to zawsze jest ciężko, jak umiesz to łatwo.Ciężko jest zdać w zime?
Oooo, jakiś ty mądry. Chcesz powiedzieć, że w zimie jeździ się tak samo jak w lecie?Jak nie umiesz jeździć to zawsze jest ciężko, jak umiesz to łatwo.
Egzamin jest tylko przejściem z jazdy z instruktorem do jazdy samemu, więc nie rozumiem tego typu pytań.
Jeżeli dla kogoś tylko "zdobycie prawka" jest najważniejsze to niech lepiej da sobie spokój.Oooo, jakiś ty mądry. Chcesz powiedzieć, że w zimie jeździ się tak samo jak w lecie?
Jak ktos sie uczy cale ilestam godzin (nie pamietam ile) na asfalciku a tu nagle snieg, lod i nie wiadomo co jeszcze, po raz peirwszy czy tam drugi to nie ma roznicy ? Juz nie przesadzaj zaraz wyjdzie na to ze ktos sie rodzi kierowca albo nieJak nie umiesz jeździć to zawsze jest ciężko, jak umiesz to łatwo.
Jak ktoś się uczy ileś tam godzin na asfalciku, zda w lecie egzamin, a później przy pierwszym śniegu zaliczy od razu dzwona to powie ubezpieczycielowi, że pierwszy raz na śnieg wyjechał? To jest już jego problem, dlatego lepiej uczyć się jeździć zimą.Jak ktos sie uczy cale ilestam godzin (nie pamietam ile) na asfalciku a tu nagle snieg, lod i nie wiadomo co jeszcze, po raz peirwszy czy tam drugi to nie ma roznicy ? Juz nie przesadzaj zaraz wyjdzie na to ze ktos sie rodzi kierowca albo nie
Dyskusja zupełnie nie zeszla z tematu. Chcesz zdać egzamin na PJ -> musisz umieć jeździć. Zima cię od tego nie zwalnia, a nawet obliguje przede wszystkim do myślenia i stosowania techniki.A co to ma w ogole wspolnego. Pewnie ze przywali jego problem nikogo innego.
Nie bede sie zaglebial ... bo nie ma sensu ale chodzilo mi o Twoj pierwszy post, a temat kompletnie "zszedł" na poboczny ;]