>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
  • Polecamy się zapoznać
    Regulamin czatu

  • Nowy Projekt na Forum
    WASZE BETY - MOJE KUPONY!

  • EURO 2024 zbliża się wielkimi krokami, wzorem ostatniego Mundialu również na zbliżające się Mistrzostwa Europy wraz z naszymi parterami przygotowaliśmy konkursy na wszystkie spotkania tego turnieju oraz dwa osobne Typery
    BETFAN Typer EURO Niemcy 2024
    forBET EURO 2024 Expert
    W pierwszym uczestnicy zostali wyłonieni w eliminacjach i nie ma już możliwości dołączenia do Typera, natomiast drugi konkurs jest dla wszystkich użytkowników Forum, więc zachęcam do udziału.

    Ogólnie na wszystkie konkursy jest rekordowa suma nagród wynosząca 12 800 PLN oraz ponad 800k punktów reputacji!

    Do odbioru nagród potrzebne są konta u naszych Partnerów, dlatego jeżeli jeszcze nie masz konta u któregoś ze sponsorów konkursów to zachęcam do założenia ich z linków podanych poniżej

    Betters TUTAJ!
    forBET TUTAJ!
    Betfan TUTAJ!
    Betclic TUTAJ!
    Fortuna TUTAJ!
    Betcris TUTAJ!
    Fuksiarz TUTAJ!

Podstawowe błędy jakie robimy przy obstawianiu

aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Hmm...
Na pewno nie jest tak, że jakiś laik niemający pojęcia o bukmacherce przyjdzie i zacznie grać super system który będzie mu przynosił zyski.
Stare porzekadło brzmi, że jakby był taki system który by wygrywał z bukmacherem to oni by po prostu przestali istnieć bo każdy by wiedział o tym systemie.
Druga sprawa to bukmacherzy są dobrze zabezpieczeni przed takimi systemami czy tam surebetami i nie dadzą się tak łatwo kroić z kasy.
Taka jest prawda, że tylko zdobyta wiedza, umiejętności typerskie pozwalają nam się cieszyć w pełni z zakładów bukmacherskich.
Nikogo nie interesuje zysk kilkunastu złotych miesięcznie na surebetach i grania w 20-50 bukmacherach.
Do wygrywania najlepiej założyć sobie jakąś taktykę, co gramy, za ile gramy, jaki jest nasz &quot;max stake&quot;. Grać bezpiecznie, eliminować zbędne ryzyko. Co najważniejsze też są własne zasady gry, czyli co typujemy, co omijamy. Pamiętać o tym, że kursy nie grają.
Zysk z bukmacherki oparty jest na trzech kwestiach i odpowiedniej o niej wiedzy czyli skuteczność typów, wysokość stawki, wysokość kursu.

Stawkowanie w skali od 1 do 10, chyba najpopularniejsze i polecam wszystkim:

Zakładamy sobie, że 1/10 = 50 zł. Zaczynamy zawsze od niskich stawek czyli 1/10 = zwykły &quot;bet&quot; taki co nam się wydaje, że powinien wejść. 2/10 lub 3/10 (rzadziej polecam) to załóżcie sobie, że to jest naprawdę solidny pewniaczek. Oczywiście jak nam nie wejdzie typ gramy trochę wyżej stawką od 2/10 do 4/10 bądź 5/10 jak kto woli. Później co jest oczywiste jak to by nam nie weszło to zwiększamy znowu minimalnie.
Tak oto grając cały czas z dobrą skutecznością, naprawdę można osiągnąć fajny rezultat. Jeżeli po pewnym czasie widzimy, że nie dochodzimy do większych poziomów stawek to oczywiście zwiększamy sumę pieniędzy na stawce 1/10 i tak osiągamy coraz większe zyski.
Najważniejsze w tej zasadzie jest to, żeby się do niej stosować i nie grać grubo, tylko cierpliwa gra pomoże nam zbudować grubego bankrolla.
Później gramy do pewnego pułapu w jednym bukmacherze np. 1/10 = 300 zł i przechodzimy do innego budując kolejnego bankrolla.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
kvelk1 125

kvelk1

Użytkownik
Najgłupsze wg mnie posunięcia, to właczanie tych samych typów w kilka kuponów.
Przecież to elementarz &quot;hazardzisty&quot;!
Wielu dobrych typerów na tym forum popełnia takie idiotyczne błędy, vide: plsn(vip typy), samin1(ranga: Znawca)... ludzie...
Kompletna głupota...
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
acetate 474

acetate

Użytkownik
Najgłupsze wg mnie posunięcia, to właczanie tych samych typów w kilka kuponów.
100 % racji
rowniez bym dodal, ze granie kilku bet&#39;ow na jedno spotkanie (w stylu handi +1,5 na jeden kupon i +2,5 na innym kuponie)to tez totalna glupota. Jeden mecz - jeden zaklad.
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
100 % racji

rowniez bym dodal, ze granie kilku bet&#39;ow na jedno spotkanie (w stylu handi +1,5 na jeden kupon i +2,5 na innym kuponie)to tez totalna glupota. Jeden mecz - jeden zaklad.
@acetate, absolutnie nie mogę się zgodzić z tym co napisałeś.

Mam na koncie całą masę w 100% poprawnych trafień wielu typów dobieranych właśnie z jednego, tego samego meczu, a także trafienia o bardzo wysokiej skuteczności jak np. 6z7 czy 5z6 lub 4z5
i podawanych przedmeczowo w necie np.

&quot; Dziś w lidze szwedzkiej mecz:

Orebro-Trelleborg

moje typy: HT 1 ; under 2,5 ; FT 1 ; HT/FT 1/1 ; correct score 2-0

.......

Wobec wyniku 2-0 , weszło 5z5 podanych typów na mecz Orebro - Trelleborg:

a/ HT1 ✅

b/ FT 1 ✅

c/ HT/FT 1/1 ✅

d/ under 2,5 ✅

e/ correct score 2-0 ✅ &quot;

.................

Geylang - Young Lions

Powyższe pozwala mi grać na remis HT i na under 2,5 gola , choć być może zagram też za niewielką stawkę X FT

Geylang - Young Lions wynik 0-0

A więc weszło 3z3:

a/ HT remis ✅

b/ under 2,5 ✅

c/ FT remis ✅ &quot;

................



źródło: http://forum.bukmacherskie.com/f15/dwa-lyki-sportowej-statystyki-by-edi8-44163.html

.....

Głupotą jest to co słusznie opisał i skrytykował @kvelk1 , czyli granie tych samych typów na wielu kuponach - co zresztą i mi się przydarzyło w moim bukmacherskim debiucie jesienią 2001 roku, gdy na 2 kuponach granych po 300zł każdy, umieściłem tego samego &quot;pewniaka&quot; ???? - ale nie granie jako singli lub też składowych elementów kilku kuponów AKO, rozmaitych typów czyli różnych zdarzeń z tego samego meczu!

Pozdrawiam

P.s: pomyśl tylko dlaczego buki zabraniają grać razem tzw. typy wspierające się , czyli oparte na zdarzeniach z tego samego spotkania - a podważy to wyrażoną przez Ciebie tę skrajnie negatywną opinię na temat grania wielu zdarzeń z jednego meczu.

Bowiem rzetelnie zrobiona szeroka analiza spotkania , często skutkuje całą serią poprawnych typów - takich jak wynik w HT , w FT , więc także wynik w HT/FT , under/over , handicap , rożne , kartki itd. a w odniesieniu do hokeja wynik 1. tercji , meczu , 1.tercja/mecz , under/over , handicap.


.
 
dobi 177,1K

dobi

Znawca - Premier League
Jest ryzyko - jest zabawa ???? Ja tam lubię to napięcie czy mi wejdzie czy nie, ale najbardziej denerwujące jest jak dziś wszystko wchodzi i ostatni mecz na kuponie psuje wygraną, i od razu myśl trzeba się odegrać i to jest błąd który do tej pory czasami u mnie występuje... Ale cóż, czasami też jak pisali przedmówcy za bardzo się przypalam na pewniaki i chciałbym grać i zbierać bajeczne sumy, ale cóż to jest właśnie nie przewidywalna bukmacherka ????
 
applause 2,4K

applause

Użytkownik
Panowie... W życiu chodzi o to żeby nie być na minus... Zwycięstwa i porażki rodzą się przede wszystkim w głowie. Co z tego że jesteśmy specem od Kosza czy Siatki jak się nie umie tego wykorzystać. Ja to gram tak.. np wpłacam 200 i gram zachowawczo żeby wygrać 200, wypłacam 200 więc na pewno nie będę na minusie i dopiero zaczynam ryzykować. Podstawa to nie grać na siłę, ile ja kiedyś straciłem kaski bo grałem na siłę. Pazerność nie popłaca, a szczęścia nie wolno naciągać. Ten rok był dla mnie dobry, właśnie dlatego że skończyłem robić debilne błędy. Podobno do wygrywania trzeba dorosnąć, coś w tym jest. Zresztą po co ja to piszę, przecież i tak każdy zrobi jak będzie chciał. Prawda jest taka, że człowiek uczy się na własnych błędach, sam musi zrozumieć co robi źle a co dobrze.
Myślę że w życiu każdego gracza przychodzi taki moment: koniec *****, nie dam im już ani grosza! A to czy zacznie się w końcu wygrywać czy nie zależy od siebie samego
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
R 23

rutra

Użytkownik
Gram sobie na live i bardzo dobrze na tym wychodzę (wychodziłem). Wpłaciłem sobie 60zł i wyciągałem od 10 do 30% dziennie. Doszedłem do 100zł (oczywiście zdarzały się porażki, ale szybko to nadrobiłem), dzień później było już 120. Dzisiaj ustaliłem sobie, że z tych 120 robię 140 i na dzisiaj kończę granie. Niestety dosyć szybko te 20zł zarobiłem i postanowiłem wygrać jeszcze 4zł (aby 20% zysku dzisiejszego dnia). Kiedy wygrałem te 4zł, postanowiłem dojść do 150zł. Było bardzo blisko, postawiłem &quot;pewny&quot; kupon za 13zł, żeby te 6zł zarobić. Nie weszło, wtedy &quot;superpewny&quot; kupon za 50zł, aby te 13 stracone odrobić, znowu nie weszło. Chwile jeszcze pograłem i zamiast skończyć przed godziną 18:00 mając na koncie 150zł, dzisiejszy dzień kończę ze stanem konta 10,22zł. Największy błąd to zmiana strategii, było dobrze to zacząłem grać byle tylko odrobić straty.
PS. A już wyciągając 100% w niecały tydzień myślałem o tych milionach za parę miesięcy, teraz miałem zderzenie z rzeczywistością i dalej jestem dużo dużo na minusie. ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Nie ma czegoś takiego jak granie ze wszystkimi, możliwymi zasadami.
Zaraz możemy tu wymienić kilkanaście niezbędnych punktów, których trzeba przestrzegać przy grze. Dodając do nich nutkę ryzyka (bo takowa zawsze jest), to koniec końców żaden typ nie będzie wart gry. Chyba, że za przysłowiowe &#39;drobne&#39; - no ale ja z nastawieniem profesjonalnym.
Zwycięstwa i porażki rodzą się przede wszystkim w głowie
jedno z mądrzejszych stwierdzeń. Poza tym, to nie ogółem sportowcy decydują o tym, czy wygramy bądź nie. Ja przeważnie siebie tępiłem prostą zasadą tenisową - masz przed meczem powiedzmy 12 opcji przedmeczowych, z czego rzeczą normalną jest, że 6 wejdzie, 6 nie. To my decydujemy.
Szakal, zrobiłeś sobie ten bilans, okej. Ale dla mnie to, co robisz od tej pory - #1 to jest albo dobry humor, albo zagranie bezradnego desperata. Jeśli chcesz odrobić choć część strat, to wróć do w miarę normalnego grania.
Jak patrzyłem Twój temat, szczególnie pierwsza strona i na tapecie mecz Barcy z Arsenalem, było widoczne, że potrafisz.
Ja na &#39;scenie&#39; - tak to określmy, jestem od ponad 5 lat. Pierwszego roku nie wliczam, granie taśm, czasami jakieś duble za trochę więcej (językiem laika z ziemniaka). Natomiast, (jednak bez wielkiej dokładności), przez pozostały okres, byłem ze wszystkich sportów - prócz tenisa - na minus oscylujący rok po roku w kilka stówek, maksymalnie 1000. Na zasadzie - z 200 zrobiło się 1200, a przegrało się koniec końców nagle 1400.
Co w Lipcu tego roku zauważyłem - tenis nie zawodzi, do tego mnie &#39;wchłania&#39;. Nie można przegapić swojego talentu w tej dziedzinie.
Spędziłem nad tym kilka miesięcy (skrót tutaj). Rezultatami nigdy się nie chwaliłem otwarcie, broń Boże kilkukrotnie (gdziekolwiek), że koniec roku wyłącznie z tenisa skończyłem na 5,493,12. W między czasie inne sporty pochłonęły niecałe 920 - w końcu spiąłem dupę i obliczyłem - a gra live z dokładnością 459,10 zł. Błędy sukcesywnie wyeliminowane.
To był okres niesamowity. Miałem oczywiście spis wszystkich typów tego roku, ale post został usunięty (bez zastrzeżeń, słusznie i zgodnie z regulaminem). Lecz dopiero jak je wszystkie zebrałem w jedną całość, sam nie dowierzałem, że można było tak podkręcić tempo. Biorąc pod uwagę to, iż były okresy zdecydowanie nienajlepsze. Ale poczucie własnej wartości nie miało prawa spaść.
klik #2 - tutaj, konkretnie, jakieś 20% &quot;zasad&quot; typowania, oraz eliminacji codziennych błędów (w tym wypadku tenis).
ten post może bardziej nadawałby się do zawieszonego już tematu, czy z bukmacherki da się żyć (???? - komentarz za całokształt, dla tamtego topicu), ale tutaj również będzie pasował. Jest to przekaz, że nie ma nic za darmo, ani śmiesznych systemów, czy &quot;dniówek&quot;. Ciężka robota. Nie wierze, że większość z Was nie ma sportu, w którym ma niebanalną wiedzę i wszystko co potrzebne, aby wygrywać dzięki niemu kasę. Oczywiście przy codziennym pielęgnowaniu tego.
czekam na rozwinięcie dyskusji (pamiętajcie, że ewentualna - rozsądna - krytyka tylko umacnia konwersacje) ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
T 4

the_foe

Użytkownik
wiekszość opisując błedy jakie robią inni sami zdradzają, ze nie wiedza o co w tym chodzi. Oni próbują zgadnąć jaki będzie wynik. A powinni zadać tylko pytanie gdzie buk popełnił babola (przebijajacego jego marze) - tylko na tym da sie zarabiac. Na giełdzie mamy wiecej opcji ale ogólnie to polega na tym samym - wykorzystujemy błedy innych. Dodatkowo musimy pokonac marżę...
 
V 31

vector77

Użytkownik
foe troche sie nie zgadzam. babole napewno sa ale grajac na lajf mozna cuda robic. jesli zakladasz ze druzyna wygra i ogladasz mecz i ta druzyna nie wygrywa zmieniaja sie kursy a to pomaga ci zarobic wiecej lub latwiej. mysle ze nalezy laczyc przewidywania przedmeczowe z gra na lajf. wtedy szukanie baboli nie ma sensu gdyz karty rozdaje sytuacja boiskowa. poprostu trzymajmy sie zalozen przed meczem obstawiajac lajf.
 
M 6

makubczak

Użytkownik
Jak napisali poprzednicy - sporym błędem jest stawianie na różnych kuponach tych samych zakładów. Jak nie wejdzie, wszystko się wali.
 
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Odpowiadając jednym słowem na zadany temat czyli podstawowe błędy mogę odpowiedzieć na swoim przykładzie, że jest tylko jeden - NASZE WŁASNE EMOCJE i PSYCHIKA.
Typy przemyślane, nad którymi się zastanawiałem wchodziły lub było na 0. Typy pod wpływem emocji, na odegranie się po słabym dniu, lub na zasadzie zachłanności ( wygrałem tyle - mogę więcej) prawie zawsze kończyły się źle. Prawie wszystko mi źle wchodziło jak byłem zmęczony i chciałem cokolwiek zagrać. I mimo tego, że jestem w życiu dość opanowany i rozsądny i mimo tego, że od początku wiedziałem o tych wszystkich zasadach tak trudno jest je przestrzegać i nie dać się ponieść emocjom. I tu dochodzimy do LIVE - z jednej strony to olbrzymia pułapka właśnie z powodu potrzeby błyskawicznego reagowania, a czasami megaokazje. Hipotetyczny przykład, ale daję głowę, że mógł się zdarzyć naprawdę - Barcelona remisuje z jakimś średniakiem 0:0, jest 80 min, ma olbrzymią przewagę w statystykach i wiemy, że nie odpuści a kurs jest 4,33. Mnie tak weszło parę zakładów, natomiast błąd jaki tu popełniałem to za małe stawki, bo w normalnym zakładzie przedmeczowym aby coś zyskać trzeba postawić z 10 z 15zł, a tu po takich kursach wystarczy 3 czy 4.
Mam na razie bardzo małe doświadczenie, bo zajmuję się tym od 5 m-cy, a wcześniej nawet nie interesowałem się sportem. Jestem na minusie, ale już wiem kiedy popełniam błąd racjonalny, który mógł się zdarzyć, a kiedy to było pod wpływem emocji i mogę napisać tylko tyle, że jak by wyłączyć te zakłady emocjonalne to byłby plus. I przykłady z praktyki - postawiłem na zespół x określoną nie małą stawkę, zespół ten przegrywa 0:2 więc na LIVE obstawiam bez zastanowienia za taką samą stawkę w 85min na overowe cornery, które oczywiście nie wchodzą bo jak mają w ciągu 5 min wejść. Drugi przykład LIVE: czołowa drużyna gra ze słabeuszem i ciągle nie może wygrać, więc ładuję dużą stawkę, bo jak oni mogą tego nie wygrać ? &quot;Zapomniałem&quot; jednak zrobić solidnej analizy przedmeczowej, &quot;zapomniałem&quot;, że faworyt gra 2 albo 3 składem i najważniejsze, że gra o nic. Ostatni przykład z Ligi Europejskiej i Ligi Mistrzów.
Dla samego siebie i wszystkim początkującym polecałbym po pierwsze małe stawki między 1 a 10zł. Po drugie granie coś ala surebety, nie chodzi dosłownie, ale żeby robić kontry tak żeby wyjść na plus lub 0. Wtedy zdobywamy doświadczenie, mamy emocje i wygrywamy, może mało, ale zawsze się można z tego cieszyć. A tak jak ze wszystkim tak i tu potrzebna jest wiedza, doświadczenie, włożony czas w oglądanie spotkań i w końcu odrobina szczęścia.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
T 4

the_foe

Użytkownik
Typy przemyślane, nad którymi się zastanawiałem wchodziły lub było na 0. Typy pod wpływem emocji, na odegranie się po słabym dniu, lub na zasadzie zachłanności ( wygrałem tyle - mogę więcej) prawie zawsze kończyły się źle. Prawie wszystko mi źle wchodziło jak byłem zmęczony i chciałem cokolwiek zagrać.
???? nie typuj! nie rozpowszechniaj tych mojo bzdur! Co ma do rzeczy Twoje zmeczenie do tego czy dany typ wejdzie? Grasz zwyklego randoma a w long runie zjada Cię marża.
 
Do góry Bottom