>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

PLKK 2009/10

Status
Zamknięty.
F 0

fotki_dane

Użytkownik
Panowie uwarzacie ze warto jutro zaryzykowac typ na gorzów? Gdyńska publicznosc na pewno poniesie lotos i da im kopa tymbardziej ze bilety podobno są rozdawane nawet... ale jakos czuje ze Gorzów tym razem nie da sie ograc.
 
olo 2,4K

olo

Użytkownik
Dobra, ale tu nie chodzi o czucie tylko o argumenty konkretne Wg mnie Lotos jest w stanie wygrać i nie warto grać na Gorzów. A o publiczności to nie mów, połowa ponad miejsc wolnych.
 
olo 2,4K

olo

Użytkownik
Lotos Gdynia - AZS Gorzów Wielkopolski
Lotos -2.5 ⛔
1.85
Tobet

Ostatni, mam nadzieję mecz finału FGE. Wczoraj Lotos pokazał jak jest mocny. Mimo słabszego dnia niektórych zawodniczek zastąpić w punktowaniu potrafiła je rezerwowa Marta Urbaniak, która z 70-procentową skutecznością za 3 zdobyła 21 punktów. Fantastyczny mecz w wykonaniu Marty, przyćmiła wszystkie gwiazdy Lotosu. Jestem świadomy tego, że jest mało prawdopodobne, że dziś zagra drugi taki mecz, ale myślę, że Ivana się ogranie dziś, bo wczoraj zagrała słabo jak na siebie. Brakowało też punktów Halvarsson, która ostatnio grała więcej i grała naprawdę nieźle. No i nie mogła się wstrzelić Oliwia. Bywa. Inne zawodniczki nie zawiodły. Dziś liczę na to, że tak jak wczoraj zagrają Erin, Lecia i Tanasha, które rzucały, zbierały, asystowały i robiły wszystko co było konieczne do wygrania. AZS wczoraj stracił Sapovą i było widać, że ciężej im się gra bez niej. Poniżej swojego poziomu Anosike i Piekarska. I nie sądzę, że dziś coś się zmieni w ich grze, pod koszem znowu będzie dominować Lecia, która ma super finały. Na obwodzie sama Richards nie da rady Erin i Tanashy. A może się jeszcze włączyć któraś z rezerwowych Lotosu, a one potrafią być groźne. Dla mnie to super typ na ostatni mecz finału FGE.
 
kocur100 23

kocur100

Użytkownik
W 100 % podzielam zdanie kolegi. Wczoraj Lotos pokazał, że ma w składzie dziewczyny, które są w stanie bardzo dobrze zastąpić koleżanki z pierwszego składu, to co zrobiła wczoraj 23 letnia Marta Urbaniak - chapeau bas. 21 pkt i to same trójki, na prawdę brawo. Dzisiaj w Gorzowie nie zagra Sapova jest to pewne, dziewczyna podkręciła nogę na początku wyglądało to niegroźnie i poza boiskiem próbowała ją rozejść, jednak noga szybko spuchła, a trener Maciejewski musi dzisiaj z niej zrezygnować, niestety dla mnie ;p bo jestem z Gorzowa ???? a ta dziewczyna to trzon zespołu( w końcu grała bodajże w CSKA, gdzie potrafiła przebić się do składu.)
Lotos musi dzisiaj łapać szansę zakończenia rozgrywek u siebie, gdy przeciwnik jest osłabiony i chyba trochę przybity, brakiem koleżanki i po wczorajszej 4 kwarcie, którą tak bardzo przegrały. Jeżeli dzisiaj nie wygrają Gdynianki jadą do Gorzowa, tam nie będą faworytkami, a Gorzowianki złapią większy komfort psychiczny.
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP
Podsumowanie:

To był wyjątkowy sezon w PLKK. Pod każdym względem. O koszu kobiet niewiele osób lubi czytać więc przyjme inną formę aby ocenić ten sezon. Najpierw ogólne dwa słowa. Wyjątkowo ciekawie zapowiadała się walka na górze tabeli, tak samo ciekawie na dole i derby Poznania. Ten sezon zapowiadał się niezle i taki był bez dwóch zdań. Nie ukrywam, że dla mnie było mase zaskoczen ale specem nie jestem od PLKK i może np. Olo inaczej to odbierać. Ja uważałam, że mistrzem będzie Wisła Kraków a o drugie miejsce powalczy GOrzów, Lotos i CCC. Nie brałam pod uwage Energii Toruń. Na dole sadziłam, że najgorszy będzie MUKS i tak się stało ale nie spodziewałam się, że ekipa z Poznania zrobi kilka ciekawych wyników. Podusmować można jednym stwierdzeniem. Sezon zaczął się od niespodzianki i skończył na niespodziance. Bo mecz o Superpuchar miał być do jednej bramki a Wisle honor uratowała tylko Ewelina Kobryn i dzięki niej Wisła wygrała. No a jak się sezon skończył to każdy wie.

Największy sukces:

Zdecydowanie Lotos. Ta drużyna miała najwięcej kłopotów. Kwestia sponsora, odejście zawodniczek, dużo zawirowań i przeciętny trener. To powodowało, że sądziłam, iż Lotos będzie 3 lub 4 w lidze. Stało się inaczej, Mistrz i wielki sukces ekipy z Gdynii. Duże brawa dla Winnickiego i młodych dziewczyn, które potrafiły zagrać na bardzo wysokim poziomie i zastąpić gwiazdy.

In plus:

Energa Toruń. Dla mnie szok, teoretycznie 5 ekipa ligi bardzo daleko od czołowki a tu prosze, wielka walka, sezon zakończony niezwykle wysoko. Gdyby nie sukces Lotosu to najwieksza sensacja byłaby właśnie postawa Torunianek. Ciekawe jak to będzie wyglądać w przyszłym sezonie, czy da sie utrzymać ten skład, wzmocnić i zagrać kolejny doskonały sezon. Ciężkie zadanie przed działaczami z Torunia ale piłki i siatki tam nie ma, żuzel latem i brakuje jakiegoś sportu halowego. No jest hokej ale nie każdy jest takim maniakiem tego sportu jak Vader ????

In minus:

CCC. Polkowiczanki miały trudny sezon, grały na dwóch frontach i często miały długie zastoje w grze. Potrafily rozegrać super mecz z Wisła a potem przegrać kilka meczów z rzędu. Ciekawa drużyna, dobrze zbudowana z głową ale to nie był dobry sezon CCC. Liczyłam nawet na medal a tu spory zawód chociaz Wisłe wyeliminowały więc nie można aż tak surowo oceniac zespół z Polkowic. Zastanawiałam się tez czy nie dodac w in minus ŁKS-u. Jakby Łódz spadła zamiast MUKS-u to byłaby kolejna wielka sensacja. Na pewno tez finał w wykonaniu Gorzowa in minus, spodziewałam sie mistrza a tu wtopa goniła wtope.

Kompromitacja:

Wisła. Jeszcze bardziej zawiodła Wisła. Nie boje się uzyć mocnych słów, krakowianki skompromitowały się w lidze. Sezon zasadniczy uwalony całkiem, w PO pierwsza runda z CCC, gdyby nie postawa w Eurolidze to byłaby jedna wielka tragedia ale przeciez piszemy o PLKK a nie o Euroleague więc można smialo zbesztać Wisłe. Nie ma sensu usprawiedliwiać ich Euroliga. Pod koniec grupy grały mecze o nic bo awans był pewny, mio to wygrywały a w lidze kolejne wpadki. Zespół, który ma Fernandez, Burse, Cohen, Kobryń, Wielebnowska, Zohnova, Majewską, Castro, Pawlak nie ma prawa przegrywać tyle meczów w lidze. Dobry trener, dobra ławka, szeroka więc nie ma usprawiedliwienia.
 
olo 2,4K

olo

Użytkownik
No to i ja coś napiszę od siebie. Lotos znowu z Pucharem Polski i Mistrzostwem Polski.


Oczywiście ogromne gratulacje dla dziewczyn z Lotosu, nie były faworytem, ale wygrały i to w dobrym stylu. W momentach kiedy nie szło podstawowym zawodniczkom rezerwowe potrafiły wziąć sprawy w swoje ręce, czego najlepszymi przykładami są występy Marty Urbaniak w 3 meczu finałowym, Jujki w meczu z MUKS-em czy Claudii z Artego. Bardziej równa była Tomiałowicz, która miała więcej dobrych występów, ale żadnego takiego fest. Jednak i takie są potrzebne. Z podstawowych zawodniczek to oczywiście świetny sezon Erin Phillips, która była wg mnie najlepszą zawodniczką tego sezonu w całej lidze. Lecia świetne finały, była w nich kluczową zawodniczką. No i Ivana, która przez cały sezon wysoka forma i mimo słabszej końcówki jej sezon można ocenić naprawdę dobrze. Poza tym dobrze prezentowały się Christon, Beard i Pawlak do momentu odejścia z Lotosu. A wracając do finału, to chyba kluczowe było wygranie meczu w Gorzowie, tak mi się wydaje. Potem dwa wygrane mecze przy własnej publiczności i przy świetnym dopingu, najlepszym w całym sezonie bezapelacyjnie. To też miało wpływ i to niemały na to, że Lotosowi u siebie grało się lepiej i wygrał 2 mecze.

Jestem ogromnie rozradowana, że po raz kolejny sięgnęłyśmy po złoto. Trzeba jednak zauważyć, że z roku na rok ekipa z Gorzowa jest silniejsza, stawia coraz trudniejszy opór. Szacunek dla zespołu i trenerów z Gorzowa. Przy okazji podziękowania też dla naszych wiernych kibiców oraz sponsorów, którzy w nas wierzą – dodała Magdalena Leciejewska.

To tylko jedna z wypowiedzi chwaląca kibiców i świetny doping w finałach.


A teraz może coś nie o Lotosie.

Gorzów bardzo dobry regular season, fantastyczny, jedna minimalna porażka z Wisła, a poza tym same wygrane. Play-offy szybko, aż natknęły się na Lotos. I tam mimo, że były faworytem nie dały rady. Przyczyn można wymienić kilka. Pierwsza to kontuzja Sapovej. Bądź co bądź to ich kluczowa zawodniczka. Słabą serię z Lotosem miała Anosike, kiepską Żurowska i Spencer. Sama Richards mimo bardzo dobrej gry nie wystarczyła do wygrania ligi. Coś się zacięło w kluczowym momencie w tej drużynie. Nie potrafiły grać tak jak wcześniej w lidze.

Energa mnie też trochę zaskoczyła, medal jest ich sporym sukcesem, niemała w tym mimo wszystko zasługa trenera. Omanic w meczach z Lotosem trochę nie poradził sobie z presją chyba, ale poza tym należy mu wg mnie wystawić dość pozytywną laurkę. Przez cały sezon robił swoje, poukładał ekipę, która potrafiła walczyć z najlepszymi, czego dowodem 5-meczowa seria z Lotosem. Jak już mówimy o Enerdze to na pochwałę zasłużył duet Gladden + Egenti, a także Krawiec. Monika potwierdziła tym sezonem, że poprzedni to nie był przypadek, i że może być ważną zawodniczką dla zespołu, nie kluczową, ale ważną.

Czas na Wisłę. Tutaj niestety jeżeli mowa o PLKK to niemal wszystko co mogę powiedzieć jest negatywne. Pozytywne jest to jak grała Kobryn. Pokazywała się przez cały sezon z naprawdę dobrej strony co zaowocowało zainteresowaniem ze strony klubów z Rosji. A poza tym to patrząc na PLKK to wiele dobrego powiedzieć nie można. Statystycznie zawodniczki fajnie, ale jednak drużyna nie grała tak jak oczekiwano i tak jak mogłaby grać takim składem. Sezon słaby, 5 miejsce to zdecydowanie za mało. W Eurolidze świetnie, pomimo wyników w FF, ale PLKK naprawdę słabo.

Co do CCC, to drużyna zagrała wg mnie na miarę swoich możliwości i oczekiwań. Na pewno po cichu liczyli w Polkowicach na medal, zwłaszcza jak Wisła się przestała liczyć, ale wskoczyła Energa. Bardzo dobry sezon Amishy Carter, która była w czołówce ligi, jedna z najlepszych zawodniczek tego sezonu PLKK. W dodatku dobry sezon Mieloszyńskiej i niezły Bobbitt. To wystarczyło do 4 miejsca, ale na więcej nie starczyło i nie widzę tu większych zaskoczeń.

A jeszcze tak co do indywidualnych wyróżnień to napiszę póki co tak (czekam na jakąś odpowiedź i dyskusję).

Najlepsza zawodniczka FGE Erin Philips
Najlepsza polska zawodniczka Ewelina Kobryn
Pierwsza piątka &quot;Polek&quot; Monika Krawiec, Agnieszka Skobel, Daria Mieloszyńska, Magda Leciejewska, Ewelina Kobryn
Najlepsza zagraniczna zawodniczka Amisha Carter (tu celowo nie Erin, żeby wyróżnić Amishę)
Pierwsza piątka &quot;zagranicznych&quot; Ashley Shields, Erin Phillips, Amisha Carter, Alicia Gladden, Charity Egenti
Najlepszy obrońca Erin Philips
Największy postęp Marta Urbaniak


Przyznaję, że moje wybory mogą być nieco nieobiektywne, ale cóż, takie życie kibica.

Teraz czekam na dyskusję.
 
hajduk 124

hajduk

Forum VIP
Pod koniec grupy grały mecze o nic bo awans był pewny, mio to wygrywały a w lidze kolejne wpadki.
Tylko co do tego zdania się nie zgodzę. W tym roku z zależności od wygranych decydowało rozstawienie w dalszych etapach turnieju! Dzięki tak licznym wygranym Wisła zajęła 3 miejsce, dzięki czemu miała przewage własnego pakietu, który dawał zawodniczkom bardzo wiele! Wszystkie mecze u siebie wygrały! Także te wygrane liczyły się bardzo i bez nich Wisła nie znalazłaby się w FF. ????
Co do reszty się zgadzam w 100% ????
na ✅:
▶ Postawa Lotosu Gdynia budzi pozytywne emocje. W rundzie zasadniczej bez rewelacji, liczne osłabienia, z Energą męczarnie, a mimo to wykorzystały swoje doświadczenie i pokonały świetnie spisujący się Gorzów.
▶ Podkreślić również należy wyczyn Energii, w której widać świetną pracę Trenera Omanicia. Najbardziej w oko wpadła mi Monika Krawiec, która grała równo i skutecznie. Główny aspekt to oczywiście gra u siebie, gdzie torunianki nawiązywały walke z najlepszymi i wygrywały.
na ⛔
▶ Mimo wszystko gra AZSu w finale. Pierwsza myśl to chyba brak doświadczenia... Runda zasadnicza świetna, ćwierćfinały, półfinały miazga, niestety brakło kropki nad &quot;i&quot;.
▶ Oczywiście Wiślaczki. Ciężko powiedzieć czego brakło, na początku myślałem, że brak równych Polskich zawodniczek, lecz gdy przyszła Pawlak za wiele się nie zmieniło. Trener Aragones ciągle powtarzał, że uczy się ligi i myśle, że w następnym sezonie wyciągnie wnioski i będzie dużo lepiej. Szkoda na pewno braku udziału w eurolidze, no ale trudno.
 
betheone 188

betheone

Użytkownik
O zakończeniu sezonu niedługo, póki mam dostęp do neta objaśniam - wielki bałagan w CCC. Zarząd z prezesem na czele postanowił obciąc WSZYSTKIM zawodniczkom stypendia sportowe o ileś tam procent, co za tym idzie - zdecydowana większośc zawodniczek odeszła. Została Trafimova, Pietrzak, bodajże Babicka i Jeziorna, która zachowała kontrakt na tym samym poziomie dopiero po interwencji burmistrza (!!!). Mieloszyńska bajeczna oferta z Wisły, to samo miała Jeziorna, która była już tam jednym krokiem, jednak w wyniku interwencji władz gminy podpisała na rok nowy kontrakt z CCC. Wszystkie Amerykanki odeszły z klubu. Szykuje się niezła przebudowa zespołu, ciekawe, jaką wizję mają teraz włodarze CCC. Trener Koziorowicz zostaje na stołku.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom