Czarni u siebie piekielnie mocni, każdy wie jaka atmosfera w Gryfii, w pełnym tego słowa znaczeniu kibice są 6 zawodnikiem, w sezonie regularnym tylko 2 porażki, jedna zdecydowanie nie planowana z Dąbrową Górniczą, druga ze Stelmetem, który zamkną ten mecz niesamowitą obroną. Toruń na wyjazdach 7 porażek, najwyżej sklasyfikowana pokonana przez Torunian drużyna to Polfarmex z czołówką ligi same porażki. W sezonie regularnym Czarni zwyciężają 78:71.
Problemem Czarnych bez wątpienia
Polska rotacja, pod nieobecność Mokrosa w dwóch pierwszych meczach dzielona na 4 graczy. Pierwszo piątkowymi byli Surmacz i Seweryn potrafiący przymierzyć zza linii 6,75, jednak łagodnie mówiąc obrońcy nie najwyższych lotów. Cieszy na pewno w Słupsku lepsza postawa Mantasa, doświadczony gracz w sam raz na takie serie. Blassingame mocno naładowany pozytywną energia, dobrze reguluje tempo ataków. Mbodj ostatni mecz 13 minut bez punktu spadł za 5 fauli, u siebie na pewno da więcej drużynie. Harper dobry gracz, jednak mam wrażenie, że grająć z Blassingamem „cierpi” na mniejszy czas z piłką w rękach. Chyba pod nieobecność Słupskiej jedynki zaliczył najlepszy mecz w sezonie.
W Toruniu patrząc na papier zdecydowana przewaga Polskiej rotacji. Jednak moim zdaniem zawodzą chyba największe nazwiska Michalak i Wiśniewski. Do Słupska wraca Śnieg jego gra akurat po stronie plusów, bardzo ładnie walczy Sulima w ostatnim meczu notując 6 zbiórek w ataku. Zapowiadany chyba wszędzie pojedynek jako rywalizacja dwóch jedynek, w starciach jak i w całej serii 1:1. Dwa dobre mecze Cummingsa, na którego fizyczność na tej pozycji Słupsk nie ma za bardzo kogo przeciwstawić.
Podsumowując sam skład wydaje się być lekko na korzyść Torunia, jednak miejsce rozgrywania spotkania wraz z dyspozycją zawodników „mówi mi”, że ta seria zakończy się w Słupsku dwoma zwycięstwami miejscowych. Ciekawym z punktu widzenia typem jest over punktowy. Linia 155,5 moim zdaniem spokojnie do pokrycia. Została przekroczona nawet w drugim meczu, gdzie 4 kwarta zakończyła się wynikiem 13:10. Po stronie Słupska ataki regulowane oczywiście przez JBlassa, zdecydowanie nastwione na szybkość, przejście po zbiórce w obronie imponujące kończone penetracją, bądź odegraniem na obwód, gdzie ma kto rzucać. Im dalej od kosza tym biedniej z defensywą u Czarnych rozgrywający nastwiony na atak, Seweryn, Surmacz również. Gibson też lubi podkręcać tempo. Średnie z całego sezonu 80,5 Słupsk, 79 Toruń. Dodatkowo nie widzę tutaj pogromu zespołu z Torunia, a w końcówce przewaga dwóch, czy trzech posiadań powinna wymuszać faule taktyczne.
Energa Czarni Slupsk - Siden Polski Cukier Torun 1 1,49 84:71
Energa Czarni Slupsk - Siden Polski Cukier Torun - suma punktów : -155.5+ 2 1,90 84:71=155