Już w czwartek meczem Trefl Sopot- Czarni Słupsk zainauguruje kolejny sezon
PLK. Kibice zadają sobie wiele pytań: Jak sprawdzi się przepis o dwóch Polakach na parkiecie? Czy ktoś zatrzyma Asseco Prokom w drodze do kolejnego mistrzostwa? Jak będzie wyglądał skład play-off, a kto pożegna się z
PLK? Zapowiada się niezwykle ciekawy i wyrównany sezon.
Asseco Prokom Gdynia
Skład mistrzów Polski wygląda imponująco. Nie dość, że utrzymali większość składu z zeszłego sezonu, to jeszcze wzmocnili się sprowadzając Niemca Jana- Henrika Jaglę (Joventut Badalona) oraz Pape Sowa (Armani Jeans Milano). Szczególnie zatrudnienie Niemca robi wrażenie.
Na pozycji rozgrywającego w Prokomie zobaczymy tak jak w poprzednim sezonie Ewinga i Brazeltona. Nie są to zawodnicy z najwyższej półki i uważam, że taki klub jak Asseco mógłby sobie pozwolić na lepszych zawodników na tej pozycji. Ewing dysponuje dobrym rzutem z dystansu (w poprzednim sezonie 40% skuteczności). Natomiast Brazelton to gorąca głowa. Szybki, zwinny, ale często szybciej zrobi niż pomyśli. Niewątpliwym atutem zespołu z Gdyni jest David Logan na pozycji „2”.
Niesamowity rzut za trzy i wejścia pod
kosz. Gdy ma swój dzień jest nie do zatrzymania.
Czasami tylko niepotrzebnie gra zbyt indywidualnie, co pokazał na Eurobaskecie, ale taki już ma styl. Kolejnym plusem tego zawodnika jest to, że ma polski paszport, co daje większe pole manewru trenerowi Pacesasowi.
Na „3” zobaczymy, prawdopodobnie najlepszego zawodnika występującego obecnie na polskich parkietach Qyntela Woodsa. Gość jest niesamowity, potrafi zrobić z przeciwnikiem co tylko chce. Bardzo dobry na obwodzie, jak i blisko kosza, silny, z imponującym wachlarzem zagrań. Pewnie gdyby nie jego pozaboiskowe wybryki, zrobiłby karierę w NBA. Nie wiem jak APG udało się zatrzymać tego gracza. Zmiennikiem Woodsa będzie Zamojski. W ostatnich dwóch latach mocno się rozwinął. Jeśli nadal będzie pracował i ominą go kontuzje to może stać się jednym z lepszych zawodników polskiej ligi. No właśnie, na razie pauzuje z powodu kontuzji ????
Pod koszem Asseco dysponuje Jaglą, Burrellem, Sowem, Hrycaniukiem i Łapetą.
Jagla mierzący 213cm nie tylko walczy na tablicy (śr. 6,3 zb. na Eurobaskiecie), ale potrafi też oddać rzut za trzy. Ronnie Burrell napsuł wiele krwi Anwilowi w półfinale kiedy dawał dobre zmiany podstawowym zawodnikom. Pewnie liczył, że w tym sezonie będzie kimś więcej niż tylko zmiennikiem, ale będzie musiał uznać wyższość Jagli. Senegalczyk Sow powraca do Prokomu po rocznej przerwie.
W Armani Jeans notował śr. 5,4 zbiórki. Pozostali Łapeta i Hrycaniuk na pewno dostaną sporo minut wynikających z przepisu o dwóch Polakach. Obaj jakoś nie przekonują mnie do siebie, chociaż Łapeta ma dobre warunki- 217cm. Zobaczymy jak będą sobie radzić. Według mnie szybciej zagra coś Łapeta, niż Hrycaniuk. W składzie pozostają jeszcze młody Kostrzewski oraz Seweryn, którzy nieźle spisywali się pod nieobecność podstawowych graczy na sparingach, Szczotka- nic szczególnego i młodzieżowcy.
Patrząc na skład Asseco jest przyszykowane na Euroligę i mogą tam trochę namieszać.
W
PLK na papierze nikt nie może im dorównać, ale zobaczymy. Nadzieja innych klubów wiąże się z przepisem o dwóch Polakach, bo siłą Prokomu są obcokrajowcy.
TYP: 1 miejsce.
PGE Turów Zgorzelec
Turów Zgorzelec obecny wicemistrz Polski z aspiracjami na tytuł. Jednak ciężko w tym sezonie będzie nawiązać walkę z Prokomem. Turów w tym sezonie przygotował skład głownie z polskich zawodników.
Rozgrywającymi będą Willie Deane oraz Justin Gray. Wygląda na to, że obaj są trafionymi transferami. Obaj dużo widzą (szczególnie Deane), potrafią fajnie zagrać. Deane- inteligenty zawodnik, asystent, ale potrafi też rzucić za trzy. Gray więcej rzuca za trzy, dobry snajper. Występuje również na „2”. Skład na niskie pozycje uzupełniają Krzysztof Roszyk, Kamil Chanas i Bartosz Bochno. Roszyk dobry obrońca, zarówno „2” jak i „3”, Chanas nie znalazł uznania w oczach trenera Obradovicia, Bochno nic szczególnego nie prezentuje.
Skrzydłowi to Konrad Wysocki, Robert Witka i Paweł Leończyk. Wysocki- reprezentant Niemiec z polskim obywatelstwem zupełnie nie przypadł mi do gustu. W ofensywie jest słaby, oddaje dużo niecelnych rzutów. Robert Witka na Eurobaskecie praktycznie nie dostał szans od trenera Katzurina, w przedsezonowych sparingach wykazywał wysoką formę. Doskonały rzut z dystansu i waleczność pod koszem to atuty Witki. Kolejnym wysokim skrzydłowym jest Paweł Leończyk. Były zawodnik Czarnych wykazuje wielką wolę walki i zaangażowanie, często popełnia faule, potrafi rzucić z półdystansu.
Pod koszem zobaczymy Adama Wójcika i Michaela Wrighta. Wójcik- wiadomo, jak wino- im starszy tym lepszy. Może też zagrać jako „4”. Jest doświadczony i wszechstronny. Nie dość, że zdobywa punkty spod kosza to jest bardzo dobry z dystansu. Wright jest zawodnikiem silnym, walecznym, rzuca lewą ręką. Bardzo dobry center.
Skład Turowa stoi na naprawdę bardzo dobrym poziomie. Sasa Obradović nie będzie miał problemów z przepisem o Polakach. Zobaczymy jak poradzą sobie z rozgrywaniem meczów w
PLK i Europie.
TYP: 2 miejsce.
Anwil Włocławek
Anwil Włocławek do nowego sezonu przystępuje w zupełnie odmienionym składzie. Z poprzedniego zostali tylko Pluta, Wołoszyn i młodzieżowcy. Motorem napędowym zespołu z Kujaw będzie niewątpliwie Krzysztof Szubarga- reprezentacyjny rozgrywający. Nie jest takim strzelcem jak Koszarek, ale w dotychczasowych meczach pokazał, że potrafi zaskoczyć rywala celnym rzutem za trzy. Znakiem rozpoznawczym Szubiego są szybkie wejścia pod
kosz, jednak musi mu w tym pomóc reszta zespołu, w meczach Kasztelan Cup nie do końca to wychodziło. „2” to superstrzelec Andrzej Pluta- z roku na rok coraz starszy, a ręka nadal dobrze ustawiona. Zmiennikiem na pozycje „1” i „2” ma być Mike Trimboli, zawodnik po NCAA. I tu zaczyna się problem. Podczas Kasztelan Cup Trimboli jeśli dobrze pamiętam 0/11 za trzy, chłopak zupełnie nie radzi sobie z rozgrywaniem piłki, nie potrafi minąć przeciwnika, wolny. Jeśli szybko nie znajdziemy innego zmiennika to może być problem. Podstawowym niskim skrzydłowym na być Kevyn Green. Potrafi rzucić za trzy, ale jakoś podczas meczu jest mało widoczny. Jego zmiennikiem ma być Bartek Wołoszyn, który z roku na rok cofa się w rozwoju. Dawno wyprzedzili go Kikowski i Zamojski. W zeszłym sezonie bał się rzucać się za trzy, ciągle wchodził pod
kosz. Teraz zobaczymy jak będzie, ale mam mieszane uczucia co do tego zawodnika. Na razie leczy kontuzję, ma wrócić w połowie listopada, co stawia kolejny problem przed trenerem Griszczukiem. Silny skrzydłowy to Nikola Jovanović, były zawodnik Stali Ostrów Wlkp., „wyglądający jak zawodnik z ligi okręgowej” (cyt. F. Dylewicz). Posiada znakomity rzut z dystansu, potrafi też zagrać pod koszem, waleczny. Jego zmiennikiem ma być Wojciech Barycz, prześladowany przez kontuzje. Podczas meczów, które widziałem nic nie wnosił do gry. Powinien dostać więcej minut, by złapać rytm, bo podczas rozgrzewki wchodzi mu wszystko i ma fajnie ustawiony nadgarstek. Centrami będą Alex Dunn, który po roku powraca do Anwilu. W sparingach grał średnio, ale jeśli wejdzie w rytm meczowy i formę będzie podporą składu Griszczuka. Dobrze broni i spisuje się pod koszem. Jednak nie potrafi zaskoczyć z dystansu tak jak to robił Paul Miller. Zmiennikiem Alexa ma być Rashard Sullivan. Amerykanin przyszedł z drugiej ligi francuskiej. Dysponuje niesamowitym skokiem i lekkim odbiciem, jak to go któryś z kibiców określił „jumper”. Jednak to jedyne czym może się pochwalić. Ma słaby rzut, półdystansu zupełnie brak. W tłumie pod koszem gubi się, popełnia ofensy i kroki. Dobija tylko piłki znad obręczy. Powolnie się porusza po boisku. Skład uzupełniają młodzieżowcy Wojtek Glabas, Dawid Adamczewski i Damian Janiak. Cała
trójka praktycznie nie dostaje minut z wyjątkiem Glabasa, który raz na jakiś czas wejdzie na 2 minuty. To zdecydowanie za mało. Chłopak ma talent, tak samo jak Adamczewski. Jednak trener Griszczuk znany jest z małej rotacji składem.
Anwil na razie gra słabo, bez zrozumienia, obrony i dobrych akcji ofensywnych. Wszystko wygląda jakoś indywidualnie. Będzie problem z przepisem o Polakach. Mamy praktycznie dwóch wartościowych zawodników- Szubargę i Plutę, Barycz i Wołoszyn to nie są dobre opcje. Bez 2- 3 zmian personalnych się nie obejdzie. Trimboli i Sullivan jak na razie niewypały. Reszta mam nadzieję z czasem zgra się ze sobą i sprawi kibicom we Włocławku wiele radości. ????
EDIT: I dziś (6.10) z klubem pożegnał się Green. Jest to dla mnie pewne zaskoczenie. Kontrakt podpisał Mujo Tulijković, były zawodnik Polpharmy. Ogólnie oceniam tą zamianę pozytywnie po Tulijkoviciu wiemy czego się spodziewać, Green był trochę niepewny.
TYP: 3 miejsce. OK, wierzę w nich ????
PBG Basket Poznań
Drużyna PBG Basket Poznań do nowych rozgrywek przystępuje z podobnymi celami jak w zeszłym roku. Poprzedni sezon dla ekipy z Poznania nie był udany. Jednak trener Kijewski dostał kolejną szansę na zbudowanie mocnego składu.
Grą zespołu mają kierować Uros Duvnjak i AJ Graves. Obaj nie są wybitnymi zawodnikami, grają raczej średnio. Graves szybki, momentami chaotyczny, Duvnjak preferuje spokojniejsze rozgrywanie.
Najmocniejszy punkty drużyny z Poznania to obwodowi. Zbigniew Białek („3” i „4”) powraca do
PLK i będzie jednym z liderów Basketu. Na Kasztelan Cup pokazał, że nadal dysponuje bardzo dobrym rzutem z dystansu oraz potrafi zawalczyć pod koszem. Podobną wszechstronnością może pochwalić się Andrija Cirić. Obaj będą mocnymi punktami pierwszej piątki zespołu. Adamowi Waczyńskiemu posłużyło dużo minut w Górniku Wałbrzych. Jest waleczny, szybki, zwinny i ma dobry rzut za trzy. Zawodnikiem, który może grać na pozycji „2” i „3” jest Wojciech Szawarski.
Pod koszem trener Kijewski może postawić na Rajko Kljajevicia, Huberta Radke i Pedro Cipriano. Radke to zawodnik do rotacji, pod koszem nie aż taki zły, dalej od kosza nieprzydatny. Kljajević jest niezły. Natomiast z oceną Pedro Cipriano należy się powstrzymać, bo w dotychczasowych meczach grał praktycznie od razu po wyjściu z samolotu, ale jak się rozegra i zrozumie zagrywki to może być przydatny dla zespołu. Drużynę uzupełniają młodzi Polacy, jednak nie będą odgrywać większej roli.
Jest to drużyna z dużym potencjałem, może namieszać.
Typ: miejsca 4-7.
Polpharma Starogard Gdański
Polpharma obok Kotwicy to największa niespodzianka zeszłego sezonu. W Starogardzie Gdańskim szybko zaczęto przygotowania do następnego sezonu. Trenerem został Milija Bogicević. Zespół szybko zatrudnił zawodników z polskim paszportem: Łukasza Majewskiego i Tomasza Ochońko (obaj ze Stali Ostrów), Łukasza Żytko (Sportino), Piotra Dąbrowskiego (Basket Kwidzyn) i młodych zawodników: Kuliga (zobaczymy jak poradzi sobie w
PLK, utalentowany), Michałka i Rabe. W drużynie pozostał Jacek Jarecki. Zagraniczni zawodnicy to: Brody Angley, Tony Weeden, Uros Mirković oraz doskonale znany z polskich parkietów Patrick Okafor. Jeśli dobrze pamiętam to Polpharma jako pierwsza w
PLK miała skompletowany zespół. To pozwoliło na lepsze zgranie zespołu.
Pierwszym rozgrywającym ma być Brody Angley, przybyły z Basket Massagno (
Szwajcaria). Statystyki pokazują, że będzie to dobry rozgrywający. Jego zmiennikiem będzie Łukasz Żytko. Były zawodnik Sportino w poprzednim sezonie notował średnio 6,9 pkt. i 2.8 asysty. Na „2” zagra Tony Weeden, były zawodnik Śląska i Basketu Kwidzyn. Weeden w poprzednim sezonie zdobywał średnio 14,5 punktu. Potrafi rzucić za trzy. Kolejnym zawodnikiem jest Tomasz Ochońko- nienadzwyczajny zawodnik. Zawodnicy występujący na pozycji „3” to Piotr Dąbrowski i Jacek Jarecki. Jarecki w poprzednim sezonie spędzał czas na parkiecie głównie jako młodzieżowiec. Dąbrowski sezon spędził w Kwidzyniu.
Na pozycji silnego skrzydłowego zobaczymy Łukasza Majewskiego, który poprzedni sezon spędził w Stali Ostrów. Majewski potrafi powalczyć pod koszem jak i rzucić z dystansu. Na pewno jest to wzmocnienie zespołu. Na „5” trener Mirković ma do dyspozycji Patricka Okafora i Urosa Mirkovicia. Okafor powrócił do Polpharmy, którą reprezentował w sezonie 2006/07. Był to niesamowity sezon w jego wykonaniu. Teraz kibice „Kociewskich Diabłów” liczą, że Nigeryjczyk znów zagra tak jak kiedyś. Mirković w poprzednim sezonie reprezentował serbski klub- Swisslion Vrsac, gdzie notował 8,5 zbiórki na mecz. Formacja podkoszowa wygląda dobrze.
Skład Polpharmy wygląda naprawdę nieźle. Może nie zrobią takiego szału jak w poprzednim sezonie, ale na play-offy w zupełności wystarczy.
TYP: miejsca 4-7.
Trefl Sopot
Trefl Sopot- nowy zespół w
PLK po przeniesieniu Asseco Prokomu do Gdyni.
Podczas Kasztelan Cup pokazali, że należy się z nimi liczyć.
Rozgrywającym zespołu ma być Cliff Hawkins, który pokazał się z dobrej strony w sparingach. Potrafi rzucić za trzy, kontroluje piłkę, jeśli nie łapie szybko fauli to dobrze sobie radzi. Zmiennikami jego są zawodnicy nominalnie występujący na pozycji „2”- Gintaras Kadziulis i Iwo Kitzinger. Trener będzie rotować tą trójką na dwóch pozycjach. Kadziulis wiadomo znakomity strzelec, potrafi oddać rzut z wielu pozycji, szybki. Kitzinger jest niezłym zawodnikiem, problem stanowi jego charakter.
Na pozycji skrzydłowego trener Muiznieks ma do dyspozycji Pawła Malesę, Marcina Stefańskiego, Lawrenca Kinnarda oraz Pawła Kowalczuka. Malesa potrafi rzucić za trzy i z półdystansu. Kinnard jest zwinny, szybki, ma dobry półdystans, walczy na tablicach i może zaskoczyć celną trójką. Stefański waleczny, asystent. Paweł Kowalczuk jako silny skrzydłowy, może też zagrać na „5”, waleczny na tablicach, zdobywa punkty głownie spod kosza, rzut za trzy nie jest mu obcy. Pod koszem podstawowym zawodnikiem jest Saulius Kuzminskas. Litwin potrafi zgubić przeciwnika pod koszem, słaby z dystansu, ale walczy na tablicy i wygląda na to, że jest to dobry transfer. Na ławce Łukasz Ratajczak, były zawodnik Stali Ostrów. Zawodnik ogólnie raczej przeciętny, ale zdarzają mu się dobre zagrania. Reszta raczej nie odegra dużej roli. Osobiście uważam, że zespół z Sopotu będzie czarnym koniem tegorocznych rozgrywek. Udane transfery, ciekawi zawodnicy z polskim paszportem.
TYP: miejsca 4-7.
Energa Czarni Słupsk
Czarni Słupsk po słabym początku rozgrywek i zmianach kadrowych ostatecznie wylądowali na czwartym miejscu w zeszłym sezonie. Tegoroczny skład jakoś mnie nie przekonuje.
Na rozegraniu pozostał Mantas Cesnauskis. W zeszłym sezonie mocno eksploatowany. Litwin grał ze skutecznością 45,4% za dwa i 39,9% za trzy oraz 2,4 asyst na mecz. Jego zmiennikiem ma być Dru Joyce, zawodnik, którego poprzednik klubem był ratiopharm Ulm. Joyce notował 4,5 asysty na mecz, przy 34,8% skuteczności za trzy.
Nominalną „3” jest Ronald Clark. W Lidze Bałtyckiej w barwach łotewskiej Valmiery grał ze skutecznością 38,6% za trzy punkty. Kolejnym zawodnikiem do rotacji na pozycjach „2” i „3” jest Alex Harris. Były zawodnik Turowa Zgorzelec w poprzednim sezonie notował 7,3 pkt. przy skuteczności 38,9% za trzy punkty.
Na pozycji niskiego skrzydłowego zagrają: Marcin Sroka i Jacek Sulowski. Obaj dobrze radzą sobie na obwodzie (Sulowski 33,3%, Sroka 34,8%).
Pod koszem trener Miglinieks dysponuje Wojciechem Żurawskim, Dawidem Przybyszewskim oraz Chrisem Danielsem i Daliborem Djapą. Któryś z Polaków musi być zawodnikiem pierwszopiątkowym. Obaj zawodnicy osiągnęli w zeszłym sezonie podobne statystyki i nie oszukujmy się, są przeciętni. Daniels (kolejny były zawodnik Turowa) zdobywał średnio 9,5 punkta i 6,7 zbiórki. Ostatnim zawodnikiem jest Serb Dalibor Djapa. Skład zamykają Hubert Pabian i Patryk Przyborowski. Obecnym składem Czarni nie mają szans na powtórzenie zeszłorocznego wyniku. Zespół posiada niewątpliwe dziurę pod koszem, przydałby się porządny center. Również Polskie nazwiska nie powalają na kolana, są to zawodnicy przeciętni (za wyjątkiem Sroki). Pewnie skład Czarnych ulegnie jeszcze zmianie.
TYP: miejsca 4-7.
AZS Koszalin
AZS Koszalin do nowego sezonu przystępuje pokrzepione zwycięstwem w turnieju w Słupsku. Akademicy pokonali Kotwicę i Czarnych, a przegrali ze Sportino. Grą AZS kolejny sezon dyrygował będzie Chorwat z polskim paszportem Igor Milicić (4,1 as. w zeszłym sezonie). Mimo swojego wieku Milicić jest niezły. Na pewno będzie potrzebował zmiennika, który da mu odpocząć. W składzie mają także Gediminasa Navickasa z Politekhniki Lwów (śr. 3,3 as. 38,4% za 3) oraz Piotra Urbańskiego, który jest raczej zawodnikiem na przyszłość. Zawodnikami odpowiedzialnymi za celne rzuty z dystansu mają być: Michael Kuebler, były zawodnik Basketu Kwidzyn (śr. 38% za trzy), George Reese, który również potrafi znaleźć się pod koszem (33% za trzy, 6,2 zbiórki), silny skrzydłowy Vladimir Tica znany z występów w Polpaku Świecie i Baskecie Kwidzyn (śr. 6,5 zbiórki). Pod koszem AZS dysponuje Gregiem Surmaczem- Kanadyjczykiem z polskim obywatelstwem, który nieźle spisywał się w sparingarch oraz Adamem Metelskim. Zespół uzupełniają Polacy: Łukasz Diduszko, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Mruczkowski, Sebastian Balcerzak oraz Tomasz Stępień. Trener Radomir Mijanović nie dysponuje szerokim składem. Myślę, że spore szanse gry dostaną młodzi Polacy w związku z przepisem o Polakach na parkiecie. Zespół może nie jest stworzony do walki o najwyższe cele, ale może sprawić parę niespodzianek. Zanosi się na środek tabeli.
TYP: miejsca 8-10.
Sportino Inowrocław
Sportino Inowrocław w nowym sezonie poprowadzi Mariusz Karol. Na pewno nie stworzy takiej ekipy jaką miał w Polpharmie.
Niskimi zawodnikami będą: Ted Scott z NCAA2, który w sparingach pokazał się z bardzo dobrej strony (w praktycznie każdym meczu miał największą ilość punktów), Anthony Anderson notujący 4,2 as. w lidze cypryjskiej, Maciek Raczyński- rozgrywający, były zawodnik Górnika Wałbrzych oraz Grzegorz Arabas- rzucający obrońca, średni.
O sile zespołu może stanowić Slavisa Bogavac, zawodnik o dobrym rzucie z dystansu, ale potrafiący też powalczyć na tablicy. Kolejnym skrzydłowym jest Łuszczewski. Pod koszem trener Karol dysponuje Rafałem Bigusem, mocno przeciętnym zawodnikiem, Nigeryjczykiem Sani Ibrahimem, który może okazać się ważnym elementem zespołu oraz Arturem Robakiem, który jest raczej słabym zawodnikiem. Zobaczymy jak zespół poukłada trener Karol, po sparingach widać, że transfery zagraniczne są raczej udane. Drużyna za dobra na spadek, za słaba na play-off. Typowy ligowy średniak.
TYP: miejsca 8-10.
Polonia 2011 Warszawa
Jestem pełen podziwu dla tego zespołu. Graja młodym składem, bez obcokrajowców (Berisha ma także polskie obywatelstwo) i myślę, że nie będą to chłopcy do bicia.
Mentorem zespołu ma być Leszek Karwowski. 34 letni skrzydłowy doświadczony i ograny. Drugim zawodnikiem powyżej 30 roku życia jest Lewandowski, reszta chłopaków ma nie więcej niż 25 lat. Jednym z wyróżniających się zawodników będzie Dardan Berisha. Kosowianin z polskim paszportem potrafi rzucić za trzy punkty.
Rozgrywającym zespołu będzie 20 latek Tomasz Śnieg. W poprzednim sezonie notował 3,8 asysty na mecz. Zobaczymy jak poradzi sobie w
PLK, niewątpliwie posiada talent.
Kolejnym ciekawym zawodnikiem może być Kamil Pietras. Center przez wiele lat wychowywany w Olimpiji Ljubljana. Zresztą w Polonii 2011 każdy zawodnik może wpłynąć na losy meczu. Zespołowi na pewno nie zabraknie ambicji i woli walki. Zawodnicy będą chcieli się pokazać, przecież każdy z nich walczy o swoją przyszłość. Przewagą Polonii jest także to, że zespół przystępuje do nowego sezonu w praktycznie nie zmienionym składzie, co poskutkuje dobrym zrozumieniem i zgraniem na boisku.
Jestem pewien, że chłopaki wykorzystają swoją szansę.
TYP: miejsca 8-10.
Polonia AZBUD Warszawa
Skład Polonii Warszawa zupełnie mi nie podchodzi.
Brandun Hughes będzie odpowiadał za wygląd gry Polonii. Amerykański rozgrywający, którego poprzednim pracodawcą była Stal Ostrów notował 3,5 asysty w zeszłym sezonie. Jeśli trzeba odda rzut za trzy, ale nie jest wyborowym strzelcem.
Josh Alexander to zawodnik po NCAA na pozycję „2”. W sparingach spisywał się nieźle, więc trener Kamiński zdecydował się zatrudnić na stałe Amerykanina.
„3” to Przemysław Frasunkiewicz, gracz ograny w polskiej lidze, spędzi kolejny sezon w Warszawie. Kolejnym ze skrzydłowych jest Aleks Perka. Polak po NCAA. Nie był wystarczająco dobry na Anwil, zdecydowała się zatrudnić go Polonia. Pod koszem zobaczymy 42 letniego ???? Michaela Ansleya, który w poprzednim sezonie zdobywał 14 pkt. na mecz. Z doświadczonych zawodników jest jeszcze Mariusz Bacik, ale to nie ta klasa. Skład uzupełniają młodzi: Kamil Łączyński „1”, Marcin Nowakowski „1”, Michał Przybyski „3”, Alan Czujkowski, Marcin Krajewski oraz Miłosz Ludwin.
Może oceniam ten zespół zbyt surowo, ale zupełnie nie podoba mi się skład jaki zbudował trener Kamiński. Dwóch- trzech zawodników nie wystarczy do gry na równym poziomie. Polonia zaliczy parę niespodzianek, bo ktoś z ławki będzie miał dzień, ale na więcej tej drużyny nie stać na dzień dzisiejszy.
TYP: miejsca 11-13.
Kotwica Kołobrzeg
Kotwica Kołobrzeg po dobrych transferach rok temu wpadła w problemy finansowe. Klub opuścili kluczowi zawodnicy. Ten sezon zapowiada się o wiele gorzej. Kotwica ma bardzo wąski i słaby skład.
Podstawowym rozgrywającym ma być Omni Smith z holenderskiego Upstairs Weert. Amerykanin osiągał 15,3 pkt. i 3,5 asyst na mecz. Reszta zawodników na niskie pozycje to Dawid Bręk, Bartosz Diduszko (były zawodnik Znicza Jarosław) oraz Harris Danesi, który z sparingach podobno grał bardzo słabo, tylko w jednym meczu rzucił 18 punktów.
Na pozycji skrzydłowych zobaczymy Piotra Stelmacha, Łukasza Wichniarza i Szymona Rducha. Pod koszem Kotwica dysponuje Darrellem Harrisem i Brianem Freemanem. Freeman przyszedł z NCAA, a Harris z Ciudad de La Laguna Canarias.
Skład Kotwicy stoi na naprawdę niskim poziomie. Zobaczymy jak zagrają Amerykanie, ale trzech zawodników nie pociągnie całej drużyny w każdym meczu. Kotwicę w tym sezonie stać na pojedyncze zwycięstwa na własnym parkiecie.
TYP: miejsca 11-13.
Znicz Jarosław
Po Quintonie Day’u czy Grady Reynoldsie w Jarosławiu pozostały tylko wspomnienia. Obecna drużyna w zupełności nie przypomina ekipy z poprzedniego sezonu. W zespole na razie znajduję się dwóch Amerykanów: obrońca Jeremy Chappell oraz Keddric Mays. Reszta składu to Polacy głownie młodzi oprócz: Tomasza Zabłockiego, Artura Mikołajki, Grzegorza Szczotki i Dawida Witosa. Żaden z zawodników nie prezentuje się na jakimś wysokim poziomie. Nie wiem jak to jest z Williamsonem, który występuje na pozycji „5”, czy podziękowano mu, czy jest zawodnikiem Znicza. Po Mazovia Cup widać, że liderami zespołu będą znów Amerykanie. Zespół pewnie wzmocni się jeszcze zawodnikami zza oceanu w trakcie sezonu. Będą walczyć o utrzymanie.
TYP: miejsca 11-13.
Stal Stalowa Wola
Stal Stalowa Wola- najsłabsza drużyna
PLK. Na razie murowany kandydat do spadku. Trener Pamula ściągnął kilku Amerykanów, którzy okazali się słabi. Z Polaków też nie mają nikogo szczególnego, może po za Michałem Wołoszynem i Michałem Gabińskim, ale Gabi to raczej zmiennik, wejdzie na parę minut powalczy. Ciekawe jak poradzi sobie w większym wymiarze czasu. Zespół prezentuje się tragicznie, bez zmian zajmą ostatnie miejsce.
TYP: 14 miejsce.