>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Players Championship Grand Final 2015 (24-28.03.2015)

Status
Zamknięty.
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Players Championship Grand Final 2015
24-28 marca 2015

Wielki Finał Players Championship 2015
to podsumowanie rozgrywek European Tour i Asian Tour jakie miały miejsce w tym sezonie. Po serii ośmiu turniejów w Europie i czterech w Azji na podstawie rankingów European Toru i Asian Tour wyłonionych zostało 32 zawodników, którzy wezmą udział w Wielkim Finale PTC. Tytułu będzie bronić Barry Hawkins, który rok temu ograł w finale Gerarda Greene’a (4-0).
Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore


Turniej finałowy odbędzie się w dniach 24–28 marca 2015 w Montien Riverside Hotel w Bangkoku. W stolicy Tajlandii stawi się cała czołówka rankingu, z jednym, ale znaczącym ubytkiem, mianowicie wolne będzie miał Ronnie O’Sullivan, który po prostu się nie zakwalifikował do turnieju. Pula nagród niezmienna jak co roku i wynosi £300,000, z czego zwycięzcy przypadnie okrągłe £100,000. Format turnieju taki sam jak we wszystkich turniejach PTC, czyli mecze rozgrywane do 4 wygranych frejmów (best-of-7).
Poniżej oferta meczowa na pierwszą rundę turnieju.

Zapraszam do dyskusji
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Neil Robertson vs Marco Fu 1 @ 1.44 ✅ 4-3
Mark Allen vs Ryan Day 1 @ 1.40 ✅ 4-3

@ 2.02 Bet365
✅✅✅
Robertson mimo wpadki i porażki z Davisem z 3-1 na 3-4 w 1/8 WGP jednak prezentuje na przestrzeni ostatnich tygodni bardzo dobrą formę. Mam wrażenie, że to długie rozmyślanie nad kolejnymi zagraniami nie do końca mu pomaga. Czasami po prostu przekombinuje. Jednak jak złapie od początku swój rytm to gra niezwykle skutecznie i ciężko go zatrzymać. Pojedynek z ofensywnie usposobionym rywalem powinien mu zdecydowanie bardziej pasować. Skuteczność i równa gra będzie kluczem do sukcesu. Na pewno obecnie Fu jest zawodnikiem bardzo chimerycznym, a ostatnie turnieje to potwierdzają. Nie zachwycił ani w Gdyni gdzie odpadł w 2 rundzie, ani w Walii kiedy przegrał swój pierwszy pojedynek. Azjata ma spory problem z ustabilizowaniem swojej formy i co jakiś czas przytrafia mu się bardzo słaby mecz. Dystans krótki, od początku trzeba zachować koncentrację. Robbo dobrze się czuje w takim formacie, ma kilka cennych sukcesów w turniejach PTC i potrafi od początku do końca zagrać na wysokim poziomie. Fu to zawodnik nieobliczalny, ale jednak zbyt często łapie dłuższe przestoje, słabo wchodzi w dane spotkanie i w tak krótkim spotkaniu może zabraknąć czasu na ewentualne odrabianie strat. Stawiam na pewniejszego i będącego w lepszej formie Australijczyka.

Allen
od początku tego roku grę trochę zbyt nierówno. Brakuje powtarzalności i za często myli się podczas budowania brejka. Irlandczyk nie może się przełamać i nie jest w stanie pokazać swojej normalnej gry. W dalszym ciągu zrobienie dla niego wygrywającego podejścia nie jest żadnym problemem, tylko, że oprócz tych brejków 70-80pkt przydarzają się błędy, niedokładności, które odbierają mu szanse na pewne wygrywanie poszczególnych spotkaniach. Teraz jednak pojawia się ogromna szansa na zwycięstwo, gdyż rywal od dłuższego czasu prezentuje się po prostu kiepsko. Day w zasadzie już popis swojej słabej gry dał podczas Welsh Open, gdzie najpierw po fatalnym pojedynku wymęczył wygraną z Saengkhamem, aby w 2 rundzie dostać baty od Browna. Potem już było tylko gorzej. Słaby występ w Polsce, kompromitacja w Indiach i na koniec wtopa w walijskich derbach z Williamsem, gdzie szans na zwycięstwo miał mnóstwo, a wszystkie zaprzepaścił. Generalnie gra Daya wygląda tak, że wbija 30pkt, aby potem wywalić się i zostawić układ dla rywala. Allen powinien w tym spotkaniu dostać wiele szans na pokaźne punktowanie. Z tym elementem nigdy większych problemów nie miał, więc jeżeli uda mu się zachować solidną skuteczność na wbiciach to awans do dalszej rundy wywalczy. Powinno mu zależeć na niezłym wyniku w tych zawodach, gdyż dla niego jest to ostatnia szansa na złapanie rytmu, ogranie się przed mistrzostwami świata.

Jimmy Robertson vs Michael Holt 1 @ 2.10 Bet365 ⛔ 2-4
Nie za bardzo rozumiem dlaczego Holt jest tutaj stawiany w roli faworyta. Jego dyspozycja już od długiego czasu jest po prostu beznadziejna. Przegrywa wszystko jak leci, a jego pogromcami byli w ostatnim czasie m.in Taylor, Carty, Yuelong czy Figueiredo. Kto widział jego ostatni mecz podczas WGP ten wie, że teraz bardziej to on pasuje do jakiś pokazówek niż do meczów o ogromną stawkę. Z resztą swój najlepszy turniej zagrał właśnie podczas zmagań w Shoot-Out. Długie bile praktycznie nie istnieją. Budowa brejka też idzie niezwykle ociężale i tak na prawdę wbicie nawet 50pkt w jednym podejściu jest zadaniem stosunkowo trudnym. Po prostu gra się totalnie nie układa, a kryzys trwa już od kilku miesięcy. Nic nie zapowiada przełamania. Jimmy Robertson to z kolei bardzo solidny zawodnik ze sporymi umiejętnościami ofensywnymi. Posiada smykałkę to budowania wysokich brejków. W Gdyni ograł takich rywali jak Ebdon, Davis, Gould czy Brecel. Ostatnio znajduje się w przyzwoitej formie i jeżeli zagra tutaj na swoim normalnym poziomie, nie będzie zostawiał jakiś bardzo prostych układów dla rywala to z odniesieniem pewnego zwycięstwa nie będzie większych problemów.


Barry Hawkins vs Mark King - poniżej 0.5 setek w meczu @ 1.44 ✅ 0 setek
Joe Perry vs Ding - Ding poniżej 0.5 setki w meczu @ 1.53 ✅ 0 setek Dinga
@ 2.21 Bet365 ✅✅✅

I jeszcze taki dubel. King nigdy dobrym budowniczym brejków nie był i setki w jego wykonaniu w ostatnich sezonach to raczej rzadkość. Natomiast Hawkins kompletnie nie radzi sobie ze swoją grą. Porażka goni porażkę i z wysokim punktowaniem ma niemały problem. Tutaj pojedynek powinien toczyć się dosyć mozolnie i aby wygrać jakiegoś frejma trzeba się będzie porządnie pomęczyć. Nie spodziewam się bardzo wysokiego punktowania.
Ding będący w swojej optymalnej formie to paczkę pewnie by sobie wbił. Jednak obecna dyspozycja Chińczyka jest po prostu tragiczna. Dla niego zrobienie wygrywającego brejka jest nie lada zadaniem, a co tu mówić o przekroczeniu 100pkt. Popełnia mnóstwo błędów na wbiciach, zatracił gdzieś tą swobodę i łatwość poruszania się białą bilą. Nie wygląda to najlepiej i znowu będzie to dla niego ciężki mecz przede wszystkim pod względem mentalnym.
 
Otrzymane punkty reputacji: +20
radula 5,4K

radula

Użytkownik
Marathonbet
M.Selt vs O.Lines. 1 1,46 4-1✅
N.Robertson vs M.Fu 1 1,49 4-3✅
Kurs 2,175✅✅✅
Na początek proponuje takie dubelka. Selt gra w ostatnim czasie na niezłym poziomie i tych słabszych od siebie pokonuje bez wiekszych problemów. Tutaj taki rywal w moim odczuciu mu się trafia i awans do kolejnej rundy powinien sobie zapewnic.
Robertson pomimo ostatniej zaskakującej porazki nadal prezentuje wysoki poziom. Potrafi dobrze grać na takim krótkim dystansie. Fu ostatnio mizernie. Wiecej porażek a niżeli wygranych. Tutaj trafia na topowego zawodnika i nic nie wskazuje na to aby mógł w jakiś sposób pokonać Robertsona. Potencjał oczywiście jest no ale jak rzadko on to pokazuje. Dubel dość fajnie się prezentuje.
B.Hawkins vs M.King powyżej 5,5 1,61 2-4 ✅
S.Maguire vs J.Higgins powyżej 5,5 1,53 4-3✅
Kurs 2,47 bet365✅
Pierwsze spotkanie i mecz zawodników gdzie każdy wynik wydaje się być możliwy. Ani jeden ani drugi w w ostatnim czasie nie gra nic wielkiego. Tutaj też pewnie nie będzie jakiś wysokich brejków tylko gra po kilka pkt. Przynajmniej tak to na chwilę obecną wygląda. Mecz myślę,że może rozstrzygnąć się nawet w ostatniej partii.
Drugi mecz i tu sprawa zdecydowanie inna. Jeden jak i drugi potrafi zbudować wysokiego wygrywającego brejka. Panowie w dobrej formie i tutaj niespodzianką by było wygranie któregoś z graczy do 0 lub 1.

J.Robertson (+2,5) vs M.Holt 1 1,22 2-4✅
J.Perry (+2,5) vs D.Junhui 1 1,28✅
M.Allen vs R.Day powyżej 4,5 1,14✅
R.Milkins vs C.Wakelin powyżej 4,5 1,14 0-4⛔:?
Kurs 2,05 bet365⛔
Robertson i Perry. Jak dla mnie to oni sa faworytami w tych parach a to dlatego że ich rywale w ostatnim czasie grają jak amatorzy. Posiłkuje się dodatnim handi ale uważam,że nawet czyste zwycięstwa też są warte grania (J.Robertson 2,25 - Marathonbet⛔ i J.Perry 2,25-bet365✅).
Allen zaskakująco słabo się spisał w ostatnich zawodach i nie wydaje mi się aby jutro rozbił rywala do 0. Day to nie jest jakiś tam pionek bo on w tym sezonie już kilka dobrych meczy rozegrał i trzeba się z nim liczyć.
Milkins forma fajna oczywiście nie ma co tu patrzeć na wyczyn podczas meczu z Osa bo to było można powiedzieć do przewidzenia. Wakelin podczas Indian Open naprawdę rozegrał dobry turniej. Wygrał 3 mecze i odpadł dopiero z Whitem ktory później okazał się zwycięzcą turnieju. Według buków faworytem jest Milkins i według mnie słusznie jednak kurs zdecydowanie zaniżony i nie warto go grać.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Na początek długoterminówki, bo w paru przypadkach widzę spore value.
Zwycięska połowa
Z której połowy będzie zwycięzca?
Typ: Górna połowa @ 2.00
Zupełnie nie rozumiem czemu buki większych faworytów do wygrania turnieju widzą w dolnej połówce tabeli. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie, górna połowa wydaje się lepiej obsadzona i to z dużą przewagą zwłaszcza aktualnej formy. Wystarczy spojrzeć na drabinkę, w 1 ćwiartce mamy Murphy’ego, White’a i Trumpa, a w 2 ćwiartce faworytami powinni być Williams i Selby. Wszystko to uznani gracze, a co najważniejsze w wysokiej formie, przecież każdy z nich wygrał w ostatnich tygodniach przynajmniej jeden turniej rankingowy i generalnie ostatnio wymiatają. A przecież w tej części drabinki mamy jeszcze Goulda i Un-Nooha, którzy błysnęłi ostatnio wysoką formą. To wśród tej grupy trzeba szukać przyszłego zwycięzcy turnieju. A kogo mamy w dolnej połówce drabinki? Wielkie nazwiska, ale jak na mój gust mocno upośledzone brakiem formy. Ding katastrofalny sezon, Allen niewiele lepszy, Maguire z Binghamem grają jak im się chce, zero regularności. Robbo wszystkiego nie załatwi, tym bardziej, że sam kwitnąco ostatnio nie wygląda, eufemistycznie mówiąc. Nie zdziwię się jak w dolnej połówce będą rządzić Higgins z Waldenem, a to żadne zagrożenie dla któregokolwiek z gigantów z górnej połowy. Forma jest w górnej połówce drabinki, to chyba jasne dla każdego. Osobiście zaryzykowałbym wskazując na 1 ćwiartkę drabinki.

Zwycięska kwarta
Which Quarter Will The Winner Come From?
Typ: 1. kwarta @ 3.50
Kursy ze Sportingbetu
Highest Tournament Finishing Position
D.Junhui vs S.Maguire
Typ: Maguire, Stephen @ 2.10 ✅ jedna długoterminówka na plus już po pierwszym dniu, Ding planowy wylot w 1 rundzie, Mags gra dalej

Wiara w formę Dinga to chyba tylko pobożne życzenia. Chińczyk jest obecnie cieniem samego siebie, co zwłaszcza kontrastuje z genialnym poprzednim sezonie kiedy kosił wszystkich jak zboże. W pierwszej rundzie dostaje Perry’ego i już na tym etapie to będzie dla niego wyzwanie, bo Joe to rutyniarz, do tego w przyzwoitej formie. Na tak krótkim dystansie a zwłaszcza w takiej formie wygrana Dinga w żadnym razie nie jest gwarantowana. Maguire też ma wymagającego rywala, bo Higgins nawet daleki od formy jest groźny, ale forma Stefana zdecydowanie wyższa do Chińczyka i to niego zagram, zwłaszcza po takim kursie. Niedawno wprawdzie Higgins go ograł w Welsh Open, ale tam akurat John przeżywał renesans formy wygrywając cały turniej, pierwszy raz od dawna. Warto przypomnieć, że poprzednie 7 pojedynków wygrał Mags i nie musi mieć żadnych kompleksów wobec bardziej utytułowanego rodaka.
Marathon
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Bez specjalnego rozpisywania się, typy z pierwszego dnia opierałem głównie na grze przeciw faworytom bez topowej formy. Na tak krótkim dystansie w dobrze sparowanych pojedynkach overy to całkiem racjonalne pomysły, bo tu nawet jedno-dwa wysokie podejścia potrafią zrobić różnicę.
Hawkins Barry - King Mark
Typ: King Mark (+2.5) @ 1.45 ✅ 2-4 forma Hawkinsa bez zmian, czyli żenada, gdyby King nie oddał mu jednego frejma za friko po 3 faulach, to pewnie skończyłoby się do zera, handicap był zupełnie nie potrzebny..
Hawkins broni tytułu sprzed roku, ale forma taka, że sukcesem będzie doczłapanie choćby do 2 rundy. Od początku sezonu niemal tydzień w tydzień dostaje bęcki od niemal każdego, wliczając to też Kinga, który go ograł w German Masters (5-3). Czemu Hawk jest faworytem? Chyba tylko ze względu na ranking i nazwisko. Niespodzianka jak najbardziej możliwa, a tym bardziej 2 frejmy doga.
Maguire Stephen - Higgins John
Typ: Over(5.5) @ 1.57 ✅ 4-3

Robertson Neil - Fu Marco
Typ: Fu Marco (+2.5) @ 1.40 ✅ 4-3
Dwa mecze o dużym ciężarze gatunkowym, cała czwórka to topowi gracze, od lat w top16, ale ostatnimi czasy forma bynajmniej nie błyszczą, ale zawsze z dobrego układu potrafią zrobić wygrywające podejście. Dla mnie to idealne warunki do overowych scenariuszy.

Allen Mark - Day Ryan
Typ: Day Ryan (+2.5) @ 1.45 ✅ 4-3
Perry Joe - Junhui Ding
Typ: Over(5.5) @ 1.57 ⛔ 4-1 nie spodziewałem się wiele, ale żeby 2 frejmów nawet nie ugrał?
Kolejne typy przeciwko faworytom, których forma mocno się załamała. Rywale może bez kwitnącej formy, ale bardzo groźni w grze punktowej, a na tak krótkim dystansie to zawsze atutu, zwłaszcza z niedomagającymi faworytami.
Betcity
Jimmy Robertson v Michael Holt
Typ: Jimmy Robertson (+1.5) @ 1.57 ⛔ 2-4 szkoda, że sobie przypomniałem o tym meczu..
Highest Break In Match
Typ: Jimmy Robertson @ 2.00 ⛔
Bym zapomniał o Holcie, a to przecież jeden z najbardziej jaskrawych zjazdów formy. W Finale PTC znalazł się bo nabił sobie ranking w Asian Tour na słabeuszach, a teraz sam będzie miał okazję sprawdzić się w tej roli. Ciągłe ustawianie go w roli faworyta z ogarniętymi graczami zakrawa na sabotaż buków, ale to już nie mój problem. Robertson grać potrafi, śmiga właśnie w grze punktowej, a od Holta szans będzie multum. Jimmy ostatnio błysnął w Gdyni gdzie doszedł aż do półfinału, trochę powbijał, na koncie 2 setki i sporo wygrywających brejków. Dlatego zagrałbym również na wyższego brejka przeciwko Holtowi, bo ostatnio to on ma problem żeby dobić do 50, a co dopiero o setkach. Faworytem w tej materii na pewno nie będzie i taki kurs to value.
Paddy Power
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Robert Milkins - Chris Wakelin
Robert Milkins @ 1,44
⛔ Kompromitacja
Milky Way jest dla mnie mocnym faworytem w tej parze. Przede wszystkim półfinalista International Championship 2014 jest lepszym i bardziej uznanym zawodnikiem niż jego młodszy rodak. Cały sezon ogólnie w wykonaniu Milkinsa udany, sporo cennych skalpów. Wakelin w kratkę, ale raczej nic wielkiego nie pokazuje, a z pewnością nie gra tak dobrze jak Milkins. Dla mnie to jednak nie ta półka gracza, a biorąc pod uwagę, że Milky Way znajduje się w dobrej formie to powinien sobie poradzić z mniej doświadczonym Anglikiem.
Mark Allen - Ryan Day
Over 5.5 @ 1,57
✅
Dwaj zawodnicy nastawieni przede wszystkim na atak. Pewnie będzie sporo otwartej gry i stosunkowo mało taktyki. Obaj w przeciętnej formie. U Allena powtarza się sytuacja z ostatnich lat - dobra pierwsza część sezonu, ale im dalej sezon postępuje tym gorzej to wygląda co kończy się często klapą w mistrzostwach świata. Day też nic wielkiego nie gra, chociaż np. z Williamsem w Grand Prix odpadł bardzo pechowo, bo prowadził 3-1 i w deciderze 60-1, a cały pojedynek przegrał po wbiciu przez Borsuka fartem ostatniej różowej. Ogólnie jednak w obliczu przeciętnej gry Allena spodziewam się, że Walijczyk kilka razy dostanie swoje szanse, a sam też nie jest w na tyle dobrej dyspozycji by łatwo tutaj wygrać więc over wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem.
Joe Perry - Ding Junhui
Joe Perry @ 2,25
✅
Konsekwentnie przeciwko Dingowi. Chińczyk gra po prostu słabo. Cały sezon to kompletna katastrofa i do tego nie bardzo widać przesłanki, że coś miałoby się tutaj diametralnie odmienić. W World Grand Prix porażka w fatalnym stylu z Waldenem. Tutaj również przeciwnik bardzo trudny. Perry to już uznana marka i solidny rzemieślnik z TOP 16. Nie jest to gracz na miarę absolutnego topu, ale jednak dobry i zawsze groźny zawodnik. Ostatnio Anglik pogrywa sobie nieźle. Jeśli przegrywa to z mocnymi i będącymi w formie graczami (Trump, Williams, Walden). Co warto dodać - obaj grali ze sobą w Mastersie i gładko wygrał Perry (6-3). W formie Dinga niewiele się zmieniło od tamtej pory więc po bardzo atrakcyjnym kursie stawiam na Anglika.
Barry Hawkins - Mark King
Mark King (+1.5) @ 2,00
✅
Hawkins jest obecnie w tak tragicznej formie, że aż żal nie zagrać przeciwko niemu. Sytuacja w sumie podobna do tej z Dingiem. Barry cały sezon gra słabo i zatracił gdzieś dawną formę. Ostatnie wyniki to jak na tej klasy zawodnika spore nieporozumienie. Tragiczna wtopa 0-4 z Seltem. Fakt, że King to nie jest nikt szczególny i też od pewnego czasu gra tak sobie, ale z tak grającym Hawkinsem spokojnie może powalczyć o wygraną. Tym bardziej, że obaj spotkali się w Niemczech i 5-3 wygrał King więc żadnych kompleksów wobec półfinalisty mistrzostw świata 2013 mieć nie musi.
Na szkockie derby jakoś nie mam pomysłu więc chyba je odpuszczę. Ciekawie wygląda typ podany przez rogera na Jimmy&#39;ego Robertsona @ 2,10. Anglik to klasyczny średniak, ale potrafi zagrać niezłe spotkanie czy zrobić wysokiego brejka, a przeciwnik Holt ostatnio pajacuje na potęgę.
WilliamHill
 
Otrzymane punkty reputacji: +50
radula 5,4K

radula

Użytkownik
S.Murphy vs R.Lawler 1 1,23 4-2✅
M.Selby vs D.Dale 1 1,27 4-0✅
S.Bingham vs A.McManus 1 1,45 4-1✅
J.Trump vs L.Brecel 1 1,27 4-0✅

Kurs 2,876 Marathonbet✅✅✅

Wybieram taki 4-pak w ktorym sa sami faworyci. No własnie teoretycznie na papierze to wszystko wygląda super. Murphy ostatnio ciut słabiej ale na całe szczęście rywala tez nie dostaje jakiegoś z najwyższej półki. Jeśli Shaun zacznie grać w miarę swój snooker to na spokojnie ogarnie ten mecz. Selby też troszkę słabiej ostatnio no ale właśnie rywala też ma mało wymagającego na chwile obecną bo Dale nie sądzę aby był w stanie mu zagrozić. Bingham i Trump tu już sprawa ma się inaczej bo obaj panowie w wysokiej formie i tu wszystko zależy od nich. Jeśli będą chcieli no to ograją swoich rywali.


M.Gould - M.White powyżej 5,5 1,53 4-3✅
M.Davis - R.Walden powyżej 5,5 1,53✅


Kurs 2,35 bet365✅✅✅

W obu meczach nie widze zdecydowanego faworyta. Gould w Grand Prix odpadł dopiero w półfinale ze zwycięzcą turnieju z Trumpem. Wcześniej pokonał nie byle kogo bo :Ebdona, Selbiego i Holta. Czyżby forma nadeszła? Wygląda to dobrze. White to każdy wie świetny sezon gdzie wygrał 2 turnieje najpierw Shoot Out poźniej Indian Open. W Grand Prix odpadł dość szybko z Milkinsem (2-4). Wydaje się że to może być długi mecz.
Drugie spotkanie bardzo doświadczonych zawodników i tu sprawa ma się podobnie. Jeden jak i drugi w formie. Każdy potrafi zbudować wygrywające podejście. Ostatnie tygodnie bardzo dobre i tu też nie widać murowanego faworyta a jeśli tak jest to warto pograć na ilość frejmów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +26
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Shaun Murphy vs Rod Lawler 1 @ 1.20 ✅ 4-2
Mark Selby vs Dominic Dale 1 @ 1.25 ✅ 4-0
Judd Trump vs Luca Brecel 1 @ 1.25 ✅ 4-0
Mark Williams vs Thepchaiya Un-Nooh 1 @ 1.36 ✅ 4-1

@ 2.55 Bet365
✅✅✅

Nie będę nic kombinował. Pójdę tym razem na łatwiznę i zagram po prostu na zawodników lepszych, z większym potencjałem i możliwościami.

Murphy rozczarował podczas WGP. Tam chyba przyjął sobie taktykę, że będzie atakował wszystko co się da. Plan nie wypalił, więc pora wrócić do swojej mądrej gry popartej znakomitą umiejętnością wbijania i budowania brejka. Nie ma co wydziwiać tym bardziej, że zdobycie większej pewności przed mistrzostwami na pewno się przyda. Lawler może coś namieszać, ugrać frejma, najwyżej dwa, ale nie jest to zawodnik, którego należy stawiać na równi z takimi asami jak Murphy. Ostatnie jego pojedynki z graczami z wyższej półki : Perry, O&#39;Sullivan tylko pokazują, że ta różnica dalej jest spora. Wszystko zależy od młodszego z Anglików. Dwie wpadki z rzędu nie przystają zawodnikowi takiej klasy i liczę tutaj na niekoniecznie szybkie, ale pewne zwycięstwo faworyta.

Selby jak gra to każdy widzi. Przeplata swoje dobre występy z tymi słabszymi, ale w dalszym ciągu jest to gracz, który bije na głowę rywala pod każdym względem. Zagra na swoje 60-70% to nie będzie problemu, gdyż Dale po prostu dobrą formą to już od dawna nie imponuje. Owszem potrafi raz na jakiś czas popisać się wysokim brejkiem, ale w jego grze nie ma powtarzalności. Zbyt dużo prostych błędów, za wiele pudeł. To wszystko w takim spotkaniu będzie go kosztować sporo. Selby z takimi przeciwnikami raczej nie przegrywa. Dodatkowo w trzech ostatnich bezpośrednich potyczkach Dale nie ugrał nawet jednego frejma, a to najlepiej nam pokazuje kto jest zdecydowanym faworytem tego pojedynku.
Trump świeżo po triumfie w WGP przylatuje do Azji po kolejny cenny skalp. Teoretycznie może mieć jakiś problem związany ze zmianą strefy czasowej, szybkiej zmianie miejsca, ale nie powinno to jakoś mocno wpłynąć na jego dyspozycję. Anglik gra swoje, cały czas trzyma poziom i to w zdecydowanej większości spotkań wystarcza na pewne wygrane. Czy Brecel może tutaj sprawić niespodziankę? Nie sądzę. Belg miał swoje chwile radości podczas Welsh Open i Gdynia Open, ale chyba tak się nimi zachwycił, że zapomniał, że sezon dalej trwa. Potem dostał baty w Indiach, a ostatnio grając katastrofalnie nawet nie postawił oporu Robertsonowi. Brecel to zawodnik ogromnie nieregularny i przez to nie może zrobić jakiegoś bardziej widocznego progresu. Obecnie od tych najlepszych na świecie dzieli go spora odległość i tylko ciężka praca może tutaj dać efekty. Na razie są sporadyczne przebłyski, ale to dużo za mało, aby regularnie ogrywać światową czołówkę.
Williams złapał znakomitą formę i trzyma ją od dłuższego czasu. Obecnie gra bardzo skutecznego, a co najważniejsze równego snookera. Nie ma jakiś większych przestojów, nie załamuje się po jakimś pudle tylko cały czas idzie do przodu. Tutaj jest faworytem, gdyż jest zawodnikiem, który poniżej pewnego poziomu nie zejdzie. Natomiast nad Un-Noohem po półfinale Indian Open znowu pewnie rozległy się słowa zachwytu jakże to on pięknie nie gra. Okey jak bile wpadają to jego ofensywna gra może się podobać. Tylko najważniejsza kwestia jest taka, że akurat ten snookerzysta nigdy nie miał i raczej nie będzie mieć tzw planu B. Wszystko stawia na wbijanie i punktowanie. Nie zawsze to mu przynosi korzyści, ale nawet dużo częściej zacina się całkowicie i każda bila stanowi problem. Nie mam do niego zaufania i chyba słusznie. Wiele spotkań z jego udziałem były prawdziwym kabaretem. Wystarczy jeden stracony frejm, 2-3 pudła i koniec zabawy. Potem ilość pomyłek się powiększa, głowa nie pracuje jak trzeba i wszystko się sypie. Walijczyk jest regularniejszym zawodnikiem, będącym w bardzo dobrej formie i nie spodziewam się, aby mógł odpaść już w I rundzie.

Mark Davis (+1.5) vs Ricky Walden 1 @ 1.61 Bet365
✅ 4-2
Zapowiada się wyrównany pojedynek. Obaj zawodnicy w całkiem solidnej dyspozycji, obaj posiadają swoje atuty i tutaj całkowita dominacja któregokolwiek raczej odpada. Davis zagrał słaby mecz w WGP z Binghamem, ale tak często bywa, że po niezwykle emocjonującym i kosztującym sporo sił meczu z Robertsonem mógł po prostu przyjść gorszy mecz i forma w danym dniu. Niewątpliwe stać doświadczonego Anglika na zdecydowanie więcej i już jutro powinniśmy zobaczyć całkiem innego snookerzystę. Bilans bezpośrednich spotkań korzystny dla Davisa. Swoje okazję na pewno dostanie. Jest on niewygodnym rywalem dla każdego. Walden może mieć spory problem ze złapaniem swojego rytmu i skuteczności w grze. Z resztą sam jakieś super dyspozycji w ubiegłym tygodniu nie pokazał, więc też może pojawić się słabszy okres i kilka prostych pudeł.
 
Otrzymane punkty reputacji: +29
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Peter Ebdon - Anthony McGill
Peter Ebdon @ 1,73
⛔
Ebdon złapał ostatnio naprawdę przyzwoitą formę. Fakt, że utytułowany Anglik raczej już nigdy nie będzie grał tak dobrze jak w momencie gdy był jeszcze liczącym się zawodnikiem z najlepszej szesnastki. Jednak Ebbo nie zapomniał jak się gra w kolorowe kulki co pokazał przyzwoitymi występami w ostatnich turniejach. W Indiach zatrzymał go rozpędzony ostatnio Williams. W Walii rozgrywający świetny turniej Gould, a wcześniej udało się wyeliminować Murphy&#39;ego i Maguire&#39;a. McGill jakoś spuścił ostatnio z tonu i nie gra już tak dobrze. Owszem, patrząc na wyniki to nie jest najgorzej, ale jakoś brakuje mi u Szkota wysokich brejków, a więcej jest męczarni i frejmów rozstrzyganych na 3-4 podejścia. Poza tym główną bronią u McGilla jest wysokie punktowanie. W meczu z Ebdonem będzie o to ciężko. Pierwszą sprawą jest tutaj nieregularność i mniej wygrywających brejków McGilla w ostatnim czasie. Drugą jest sam fakt, że po prostu z Ebdonem ciężko o otwartą grę, bo Crazy Peter potrafi zamulić każdego i wprowadzać swoje taktyczne przepychanki. W elemencie defensywnym wyżej cenię Ebdona co w połączeniu z niezłą ostatnią formą powinno wystarczyć na ogranie Szkota.
Mark Selby - Dominic Dale
Mark Selby (-1.5) @ 1,61
✅
Jakoś nie wydaje mi się, by Dale tutaj realnie zagroził Selby&#39;emu. Mareczek to jednak inna półka niż śpiewający Dominic, który co tu dużo pisać - też ostatnio zbytnio nie grzeszy formą. Selby czasami ma wpadki jak z Highfieldem czy Gouldem, ale co tu mówić o Dale&#39;u, który po świetnych w swoim wykonaniu MŚ kompletnie zgasł i w większych turniejach jest w zasadzie niewidoczny. Myślę, że skończy się tutaj wynikiem minimum 4-2 dla aktualnego mistrza świata. Decidera raczej nie przewiduję.
Martin Gould - Michael White
Over 5.5 @ 1,50
✅
Bukmacherzy widzą w tej parze szanse bardzo równo i ja się z tym zgadzam. Gould super turniej World Grand Prix gdzie nie awansował do finału chyba tylko dlatego, że nie wytrzymał presji i spalił się przy 5-1 z Trumpem w półfinale. Nie jest to jednak zbyt równy zawodnik więc trudno oczekiwać, by Krupier tak wymiatał w każdym turnieju. White to w sumie podobna historia. Pierwszy turniej w karierze wygrany (Indian Open), a kilka dni później w Walii wyleciał już w pierwszym spotkaniu. Zarówno Gould jak i White są zawodnikami o podobnej charakterystyce. Obaj preferują ofensywną grę, nie są też zbyt równi. To powinno zwiastować wyrównane spotkanie.
Judd Trump - Luca Brecel
Judd Trump (-1.5) @ 1,61
✅
Brecel wystrzelił na Welsh Open dochodząc do półfinału tej imprezy. Jednak póki co bardziej to wygląda na jednorazowy wyskok niż na casus Trumpa i dołączenie do czołówki na stałe. W kolejnych turniejach gra dużo gorsza. Ostatnio dwie wtopy do 0. Fakt, że z nie byle kim, bo rozgrywającym życiowy turniej w Indiach Un Noohem i Robertsonem, ale Trump to przecież także ścisły top na świece. Judd obecnie w bardzo dobrej formie, na fali po wygraniu Grand Prix gdzie odrobił straty z 4-7 na 10-7 i to z samym O&#39;Sullivanem. Myślę, że każde pudło Belga będzie przez Trumpa surowo karane, a nie powinno ich zabraknąć, bo Brecel wciąż do końca nie okrzepł i przeplata mecze dobre z tragicznymi. Obecnie raczej zabraknie mu argumentów na ogranie Trumpa.
Shaun Murphy - Rod Lawler
Over 5.5 @ 1,73
✅
Tutaj z kolei wcale nie spodziewałbym się spacerku dla Murphy&#39;ego. Trudno powiedzieć czy ta tragiczna gra Shauna z Ebdonem w World Grand Prix to był wypadek przy pracy czy też wkradła się jakaś słabsza forma. Prawda jest jednak taka, że Murphy często w pierwszych rundach gra przeciętnie i potrafi tracić po kilka frejmów z ogórami. No i Lawler nie jest łatwym przeciwnikiem dla nikogo. Wystarczy, że Rod włączy tryb mulenia i dwa frejmy do ugrania z Magikiem są spokojnie w jego zasięgu, a nawet nie wykluczam tutaj siedmiofrejmowego pojedynku.
WilliamHill
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
M.Gould vs M.White
Typ: White, Michael (+1.5) @ 1.54 ✅ 4-3
Gould jeszcze w sobotę po popołudniu był jedną nogą w finale World Grand Prix, prowadził 5-1 z Trumpem, ale wtedy zaczęła się jego zapaść i skuteczny powrót rywala i to on zagrał w finale (który zresztą wygrał). Taka trauma potrafi wypompować gracza, zwłaszcza, że minęło ledwie kilkadziesiąt godzin dlatego nie spodziewam się fajerwerków po Gouldzie. A rywala ma zacnego, do tego wypoczętego, bo White szybko pożegnał się z WGP, ale nie wyciągałbym z tego zbyt daleko idących wniosków. Po najlepszym tygodniu w jego karierze kiedy wygrał ShootOut, a zaraz potem w świetnym stylu Indian Open siłą rzeczy musiało przyjść rozprzężenie. Teraz wypoczęty powinien przynajmniej postawić twarde warunki rywalowi, a pewnie i go ograć.

M.Davis vs R.Walden
Typ: Walden, Ricky @ 1.72 ⛔ 4-2
Super kurs na Waldena, który jest pod każdym lepszym graczem i nawet w przeciętnej formie nie powinien mieć problemu z rywalem. Zwłaszcza, że Davis pokazał niedawno antysnooker w meczu z Binghamem (0-4), katastrofalny poziom, zresztą rywal nie był wiele lepszy, a i tak to wystarczyło do demolki. Po raz kolejny się okazało, że Davis pewnego poziomu już nigdy nie przeskoczy. Jutro pewnie tak słabo nie będzie, ale nawet solidna forma Davisa nie musi starczyć na Waldena.

S.Bingham vs A.McManus
Zdobywca najwyższego brejka
Typ: Bingham, Stuart @ 1.52 ✅ 94-39
Bingham co najwyżej przeciętny ostatnio, ale McManus jeszcze gorszy. Anglik powinien wygrać, ale chyba pewniejszym betem będzie wyższy brejk, bo do tego ma smykałę i nawet jak nie idzie to potrafi złożyć do kupy jedno solidne podejście.
M.Gould vs M.White
Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Poniżej 100.5 @ 2.30 ✅ Gould 76

M.Davis vs R.Walden
Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Poniżej 100.5 @ 2.45 ✅ Davis 74

S.Bingham vs A.McManus
Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Poniżej 100.5 @ 2.35 ✅ Bingham 94

P.Ebdon vs A.McGill
Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Poniżej 100.5 @ 2.40 ⛔ Ebdon 119
I na koniec typy na brak setki w tych meczach, bo kursy na mój gust odwrócone, a że Marathon po zagraniu kuponów raczej nie anuluje takich pomyłek, więc siłą rzeczy te typy to value. Tym bardziej, że te undery są minimalnie bezpieczniejsze niż tradycyjne typy na brak setek, bo obejmują również brejk 100, czyli najniższy z możliwych brejków trzycyfrowych. Nie spodziewam się w tych meczach zatrzęsienia wysokich brejków, o setkę też tak łatwo nie jest w tak krótkich meczach. Można grac singlami, albo skleić z tego jakiegoś dubla i dzięki takim kursom będzie spore value kursowe. Przy jakiejś rozsądnej stawce warte uwagi.
Kursy z Marathonu
 
Otrzymane punkty reputacji: +52
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Shuan Murphy vs Martin Gould 1 @ 1.40 ⛔ 2-4
Stephen Maguire vs Michael Holt 1 @ 1.36
⛔ 3-4
Judd Trump vs Mark King 1 @ 1.25 ✅ 4-2

@ 2.38 Bet365
⛔

Murphy
dzisiaj rozegrał bardzo przyzwoity pojedynek. Może nie było jakiś fajerwerków, ale jak na pierwszą rundę i spotkanie z tak niewygodnym, trudnym pod wieloma względami rywalem zaprezentował się całkiem solidnie. Trzy wygrywające brejki (69,76 i 93), dużo lepsza skuteczność na wbiciach i płynność przy budowaniu swoich podejść może napawać optymizmem. Był to zupełnie inny zawodnik, bardziej cierpliwy niż przed tygodniem podczas WGP. Teraz czeka na niego przeciwnik teoretycznie lepszy niż w poprzedniej rundzie, ale tez bardzo chaotyczny i nie pewny. Nigdy nie byłem zwolennikiem gry Martina i raczej tak zostanie. Co z tego, że potrafi zagrać jeden fajny turniej, kilka skutecznych spotkań jak na przestrzeni całego sezonu jego dyspozycja jest zmienna i nie pewna. Porażka półfinałowa z Trumpem pewnie zostawiła jakiś ślad w głowie. Dzisiaj co prawda udało się pokonać White&#39;a, ale gra obu raczej nie wyglądała jakoś porywająco. Ciężko cokolwiek oceniać śledząc tylko livescoring, ale mam wrażenie, że był to mecz stojący na słabym poziomie. Co frejm panowie wbijali po 10-15pkt i oddawali stół rywalowi. Taki scenariusz powtarzał się dosyć często i obaj potrzebowali kilku szans, aby rozstrzygnąć daną partię na swoją korzyść. Na pewno Murphy posiada zdecydowanie szerszy wachlarz zagrań i możliwości. Jego gra jest bardziej zdyscyplinowana i wyważona. Oprócz tego bilans bezpośrednich spotkań zdecydowanie po stronie byłego mistrza świata. Gould nie radzi sobie w tych pojedynkach i wcale mu się nie dziwię. Jak dalej będzie dawał kilkanaście szans jak to miało miejsce dzisiaj to może być pewien, że Murphy go bez problemu wypunktuje i pozbawi wszelakich szans na awans.

Maguire
w tym pojedynku jest zdecydowanym faworytem i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Trzyma poziom, gra skutecznie i widać to w jego niemal każdym spotkaniu. W poprzedniej rundzie po niezłym widowisku z obu stron pokonał Higginsa. Zasadził setkę i pokazał się z bardzo dobrej strony. Pewnie czuje się przy stole, jest maksymalnie skoncentrowany i takich rywali jak Holt ogrywa bez problemu. Anglik mimo, że awansował, wbił kilka wyższych brejków to na pewno nie można mówić, że nagle odzyskał formę. Nie zdziwi mnie jak znowu zagra beznadziejnie i mocno ułatwi sprawę swojemu przeciwnikowi. Z resztą Maguire obecnie jest na tyle regularnym zawodnikiem, że z pomocą rywala czy też bez niej zagra kolejny przyzwoity mecz, na wysokim procencie skuteczności i bez problemu awansuje do ćwierćfinału. Holt i tak osiągnął już więcej niż sam mógł się spodziewać i na więcej raczej nie ma co liczyć.
Trump dzisiaj pokonał bez żadnych kłopotów 4-0 Brecela i w zasadzie tylko potwierdził, że obecnie znajduje się w znakomitej formie. Wykorzystał wszystkie pomyłki rywala i tak samo powinno być jutro. King to solidny, niewygodny przeciwnik, ale trzeba sobie od razu powiedzieć, że on już pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy i w pojedynkach z tymi najlepszymi może tylko liczyć na ich bardzo słaby dzień, aby móc powalczyć. Trump wypunktuje każdy jego błąd, pudło i zbuduje sobie bezpieczną przewagę. Sensacji nie będzie, bo być nie może. Zbyt duża różnica w możliwościach, aktualnej formie obecnie dzieli tych dwóch snookerzystów, aby mogło się wydarzyć coś niespodziewanego.

I jeszcze dubel za mniejszą stawkę:

Stuart Bingham (+1.5) vs Mark Allen 1 @ 1.44 ✅ 4-2
Mark Williams (+1.5) vs Mark Selby 1 @ 1.66
✅ 4-3
@ 2.40 Bet365
✅
Tutaj krótko. Na papierze można byłoby jako faworytów tych spotkań wskazać Allena i Selby&#39;ego. Jednak aktualnie lepszą dyspozycję pokazują Bingham i Williams. Allen nie zachwycił w poprzednim meczu. Wygrał, bo to był jego obowiązek. Dostał rywala będącego także w dołku i akurat tam wiele nie musiał robić. I tak w jego grze było sporo niedokładności i mnóstwo brejków kończyło się na 30-40pkt. Bingham prezentuje się pewniej. Dużo płynniej buduje swoje podejścia, potrafi jedną wizytą wygrać partię. Szans pewnie dostanie sporo. Powinien swoje ugrać i te trzy frejmy raczej zapisze na swoim koncie. Taka sama sytuacja w drugim pojedynku. Selby dzisiaj nie pokazał nic nadzwyczajnego. Rywal nie potrafił wykorzystać żadnych szans, których miał kilka, więc Anglik pewnie awansował dalej. Wynik lepszy niż gra i tak to wygląda. Mistrz świata nie czuje się jakoś bardzo pewnie, popełnia zbyt wiele błędów i brakuje tej regularności z której do tej pory był znany. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Williamsa. Gra jak dobrze zaprogramowana maszyna. Nie potrzeba mu wielu szans. Wystarczy jedno, dwa podejścia i frejm wędruje na jego koncie. Dzisiaj na ogromnym spokoju wypunktował Un-Nooha, wbijając m.in brejka 100+. Jutro zadanie oczywiście trudniejsze, ale dyspozycja odpowiednia, aby powalczyć a może nawet wygrać cały mecz i zameldować się w ćwierćfinale całego turnieju.
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Shaun Murphy - Martin Gould
Over 5.5 @ 1,61
✅
Myślę, że Murphy&#39;ego czeka tutaj trudna przeprawa. Sam Shaun mnie jakoś mocno dzisiaj nie zachwycił. Fakt, że w jednym frejmie potrafił zasadzić wygrywające podejście, ale w następnym z kolei męczył bułę i popełniał proste błędy. Oczywiście wiadomo, że to trochę pokłosie rywala, bo jak gra Lawler to każdy wie i przeprawa z tym człowiekiem nie jest dla nikogo prosta. Jednak nie mogę się pozbyć wrażenia, że Magik spuścił z tonu i nie jest już takim terminatorem jak jakiś czas temu. Gould ostatnio zaznaczył wyraźną zwyżkę formy. Ładna, płynna i efektowna gra. Raczej łatwo nie odda pola Shaunowi i powinno to być wyrównane spotkanie. Ja zainwestuję środki w over. Wydaje mi się to lepsza opcja niż ładować się w stosunkowo niski kurs na zwycięstwo bardziej utytułowanego z Anglików.
Anthony McGill - Joe Perry
Joe Perry @ 1,50
✅
Już w pierwszej rundzie grałem przeciwko McGillowi, którego forma jest chwiejna. Szkot ostatnio nie zachwyca i ma wyraźne problemy z budowaniem wysokich brejków. Dzisiaj w sumie McGill nic wielkiego nie zagrał. Patrząc na brejki to raczej Ebdon poza pierwszym frejmem w którym zrobił setkę zagrał dno. Perry z kolei wciąż równa i solidna forma. Bardzo dobry mecz z Dingiem gdzie Anglik czterokrotnie przekraczał 50 punktów w podejściu. No i dla mnie jednak Perry jest lepszym graczem, równiejszym i trzymającym stały poziom. Myślę, że poradzi sobie z McGillem.
Stuart Bingham - Mark Allen
Over 5.5 @ 1,50
✅
Obaj zawodnicy ostatnio prezentują się słabo. Ani Bingham ani Allen nie wybijają się na swoim tle jakoś szczególnie by spodziewać się tutaj pogromu w którąś ze stron. Allen znowu bardzo przeciętne spotkanie z Day&#39;em gdzie poza ostatnim frejmem w którym popisał się ładnym brejkiem w wysokości 94 punktów to nic nie pokazał. Bingham też przeciętnie. W World Grand Prix niby półfinał, ale kto oglądał tam grę Stuarta ten wie, że Anglik tak naprawdę grał słabo. Przeciętne spotkania z średniakami McGillem i Seltem, potem bardzo słabe z Davisem gdzie skończyło się 4-0 tylko dlatego, że Davis zagrał koszmarnie i na koniec O&#39;Sullivan pokazał Stuartowi gdzie jego miejsce. Tutaj Stu zrobił to co musiał czyli ograł słabiutkiego ostatnio McManusa, ale na mnie ten wynik żadnego wrażenia nie robi. W obliczu kiepskiej gry tej dwójki over i wyrównane spotkanie wydaje się tutaj naturalnym wyborem.
Mark King - Judd Trump
Judd Trump (-1.5) @ 1,53
✅
King grający do decidera z będącym w gazie Trumpem ? Nie, po prostu w to nie wierzę. Łysy jest w drugiej rundzie, bo dostał na start tragicznego ostatnio Hawkinsa. Jednak to co wystarczyło na Barrego nie wystarczy na Trumpa, który po prostu gra ostatnio dobrze. Wygrane Grand Prix, 4-0 z Brecelem gdzie Belg nawet nie podskoczył. Taki, powiedzmy sobie szczerze przeciętniak jak King nie ma większych szans z Trumpem i jak dla mnie dwa frejmy to maks co może ugrać, a nie zdziwi mnie jeśli skończy się wyższą wygraną faworyta.
W pozostałych spotkaniach których nie chce mi się już opisywać widzę zwycięstwa Maguire&#39;a, Selta i Robertsona - czyli faworytów. Właśnie w tej kolejności od najpewniejszego do najmniej pewnego. Value jest na Williamsa i tam pewnie można poszukać niespodzianki, ale ja raczej odpuszczę, bo Selby należy do moich ulubieńców i zwyczajnie nie lubię grać przeciwko niemu.
WilliamHill
 
Otrzymane punkty reputacji: +32
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
A.McGill vs J.Perry
Typ: Perry, Joe @ 1.49 ✅ 4-3
S.Maguire vs M.Holt
Typ: Maguire, Stephen @ 1.34 ⛔ 3-4 karuzela z madonnami... Mags wyciągnął z 0-3 na 3-3, by wtopić decidera
M.King vs J.Trump
Typ: Trump, Judd @ 1.25 ✅ 2-4

AKO: 2.495 ⛔
Perry w dobrej formie w Bagkoku, ogranie Dinga to nie jest ostatnio wielka sztuka, ale styl tej wygranej może budzić uznanie. W każdym wygranym frejmie brejk +50 (53, 98, 74, 51) i nie było się do czego przyczepić. Myślę, że taka forma wystarczy na wielu topowych graczy, a na pewno na wiecznie uśmiechniętego Szkota. Dwa pozstałe mecze to oczywiste mismatche, aż oczy bola. Holt z Kingiem zupełnie nie pasują do tego towarzycha, Holt prawdzie trochę błysnął w 1 rundzie, ale generalnie obaj zawdzięczają awans nieudolności rywali. Z Trumpem i Magsem na nieudolność liczyć nie mogą i nawet na tak krótkim dystansie nie powinno być zagrożenia dla wyniku.
S.Bingham vs M.Allen
Zdobywca najwyższego brejka
Typ: Bingham, Stuart @ 1.99 ⛔ 79-101
Nie wiem czy Bingham wygra, ale stawianie go w roli doga do wyższego podejścia w meczu z cieniującym Allenem to nieporozumienie. Z większością zawodników czołówki wyższy brejk Stuarta to value i tak jest też w tym przypadku.

N.Robertson vs M.Davis
Jaki będzie najwyższy brejk
Typ: Poniżej 105.5 @ 1.90 ⛔ 138 cały mecz piach i wtopa wysoka, ale musiał Robbo wyskoczyć z najwyższym brejkiem turnieju..
Linia sporo przesadzona, wystawiona pod Robbo jakby to był poprzedni sezon, a on wbijał hurtowo setki. Teraz to już cień tamtego gracza, spora obniżka formy, co zwłaszcza widać w jego grze punktowej, jakimś cudem maszynka do wbijania się zacięła, sporo niedokończonych podejść i teraz setka w jego wykonaniu to rzadkość. Ze strony Davisa jeszcze mniejsze ryzyko brejka +100, a przecież linia jest jeszcze wyższa. Obaj w pierwszej rundzie z najwyższym brejkiem 74, a reszta wizyt poniżej 50. Coś koło tego widzi mi się również w tym meczu, który zapowiada się na dużo bardziej wyrównany niż przedmeczowe kursy.

M.Williams vs M.Selby
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.66 ✅ 4-3
Selby skorzystał w pierwszej rundzie z nieudolności Dale’a, bo na dobrą sprawę Mark w każdym frejmie gonił rywala i końcowy wynik (4-0) to w dużej mierze zasługa Walijczyka, a nie dobrej gry faworyta. Z Williamsem tak łatwo nie będzie na pewno, value w stronę doga oczywiste, ale chyba over to pewniejszy wybór.
Marathon
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Pary ćwierćfinałowe są w moim odczuciu trudne do typowania. Z tego powodu nie będę nadmiernie szalał ze stawką, ale coś popróbujemy.
Matthew Selt - Mark Williams
Mark Williams @ 1,50
✅
Williams dzisiaj cudem wyratował się w meczu z Selbym. Walijczyk przegrywał już 1-3, ogólnie do tego momentu grał słabo i jeszcze Selby miał banalny układ na skończenie meczu. Walijczyk jednak przetrwał, poprawił swoją grę i ostatecznie wyrwał mecz wygrywając 4-3. Po takim wyczynie popularny Borsuk powinien być jeszcze mocniejszy. Selt rozgrywa dobry sezon jak na swoje możliwości. Angielski snookerzysta znacząco poprawił swoją grę. Jednak uczciwie trzeba przyznać, że w dotarciu do ćwierćfinału wydatnie pomogła mu stosunkowo prosta drabinka. Lines i Wakelin to z całym szacunkiem dla chłopaków nie są jacyś nadzwyczajni przeciwnicy. Williams to jednak znacznie wyższa półka niż dwaj wyżej wymienieni i w moim odczuciu poradzi sobie z Seltem, który też miewa swoje przestoje i Walijczyk powinien to wykorzystywać.
Martin Gould - Judd Trump
Over 5.5 @ 1,57
✅
Powtórka z ostatniego półfinału World Grand Prix. Tam skończyło się pamiętnym powrotem Trumpa od stanu 1-5 na 6-5. Tamto spotkanie skończyło się overowo i sądzę, że teraz będzie podobnie. Trump dzisiaj przeciętny mecz z Kingiem, ale ogólna forma Judda jest wciąż bardzo wysoka. Gould pokonał bardzo trudnych rywali (White i Murphy), jest z pewnością głodny rewanżu i nie odpuści. Szykuje się ekscytujące spotkanie.
Mark Davis - Stuart Bingham
Mark Davis (+1.5) @ 1,67
⛔
Kolejny rewanż za ostatni turniej. Poprzednio stawiałem na Davisa i skończyło się porażką 0-4. Kto oglądał jednak tamto spotkanie pamięta, że Davisowi wybitnie tamten mecz nie wyszedł, a Bingham wcale nie grał dobrze. W aktualnie rozgrywanym turnieju mnie Stuart wciąż nie przekonuje. Owszem, jak dostanie porozbijany układ to potrafi zrobić ładnego brejka, ale sporo też jest prostych błędów i dziwnych pudeł. Dzisiaj bardzo przeciętne spotkanie z Allenem gdzie obaj zawodnicy notowali sporo zaskakujących pomyłek na łatwych bilach. Davis ostatnio jest w niezłej formie. Jedyny mecz, który mu nie wyszedł to właśnie z Binghamem w WGP. W Tajlandii na rozkładzie już Walden i Robertson, a więc nie byle kto. Myślę, że tym razem dojdzie do rewanżu za ostatni turniej i to Davis awansuje do najlepszej czwórki wielkiego finału PTC.
Michael Holt - Joe Perry
Joe Perry @ 1,50
✅
No bez przesady. Nie wyobrażam sobie Holta w półfinale. To byłoby po prostu dziwne. Hitman tak naprawdę nie gra nic wielkiego, bo pokonanie angielskiego Robertsona to nie jest jakiś nadzwyczajny wyczyn, a dzisiaj Maguire tak naprawdę sam się pokonał przesypiając trzy pierwsze frejmy i przebudzenie nastąpiło za późno. Perry to dla mnie po prostu dużo pewniejszy i solidniejszy zawodnik. Co prawda dzisiaj Joe zagrał kiepsko z McGillem, ale wystarczyło, że w odpowiednim momencie włączył wyższy bieg, zrobił dwa razy 60 + i rudego nie było. Poza tym drugiego tak słabego meczu Perry rozegrać nie powinien. Liczę, że to wyżej rozstawiony z Anglików awansuje dalej.
WilliamHill
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Joe Perry vs Michael Holt 1 @ 1.50 ✅ 4-1
Mark Williams vs Matthew Selt 1 @ 1.44 ✅ 4-3
Judd Trump vs Martin Gould 1 @ 1.36 ✅ 4-2
@ 2.95 Bet365
✅✅✅

Perry to mimo wszystko zawodnik wyższej klasy, który dodatkowo od dłuższego czasu gra na solidnym poziomie. Dzisiejsza pogoń i zwycięstwo z McGilem powinno dodać mu mnóstwo pewności i Anglik może w tym turnieju jeszcze sporo na mieszać. Najwyższa pora, aby ktoś pokonał Holta, który tutaj odprawia jakieś czary. Robertson i Maguire obudzili się dopiero gdy przegrywali 0-3. Michael nie gra nic wielkiego. Owszem jego dyspozycja przede wszystkim w budowaniu brejka poszła lekko do góry, ale dalej szału nie ma. Jeżeli Perry nie popełni błędu poprzedników. Od początku zacznie na pełnej koncentracji to powinien zatrzymać rozpędzonego rywala. Więcej atutów po jego stronie.
Williams miał sporo szczęścia, które ewidentnie pomogło mu awansować do ćwierćfinału. Jednak szczęście sprzyja dobrze dysponowanym zawodnikom, a takim na pewno jest Walijczyk. Cały czas trzyma poziom. Oczywiście zdarzają się błędy, czasami brakuje większej precyzji, a może i koncentracji, ale jakiś dłuższych przestojów w grze nie ma. Natomiast Selt to solidny gracz, ale nic więcej. Anglik nie ma tego błysku i tej lekkości wbijania bil, dzięki której może po prostu podejść i z łatwością czyścić dany układ. Jeżeli Williams nie będzie popełniał ogromnych błędów, zostawiał prostych szans na punktowanie to nie powinien mieć problemów z awansem do fazy półfinałowej.
Trump pewnie zmierza po kolejny tytuł. Jutro zapewne nie popełni już błędu z turnieju WGP i od początku zacznie w pełni skoncentrowany. W każdym elemencie jest o ten jeden krok przed rywalem. Niewątpliwie jest dużo równiejszym zawodnikiem, który przez cały mecz potrafi utrzymać poziom, a w gdy trzeba jest w stanie zafundować coś ekstra. Gould według mnie nie gra tak pewnie i skutecznie jak to było w Walii. Z Whitem potworne męki, z Murphym też jakiś fajerwerków nie pokazał. Po prostu wykorzystał fatalne błędy rywala w kluczowych momentach i awansował. Na pewno dobrze pamięta ostatnie ich bezpośredni pojedynek i tą przykrą porażkę. Takie wydarzenia pozostają w głowie. Jutro nie spodziewam się aż takiej dramaturgii. Trump powinien rozstrzygnąć ten mecz na zdecydowanie krótszym dystansie.
Jeszcze singiel:
Mark Davis (+1.5) vs Stuart Bingham 1 @ 1.66 Bet365 ⛔ 1-4

Drugi pojedynek tych zawodników na przestrzeni tygodnia. Podczas WGP meczu praktycznie nie było. Davis sparaliżowany, nie potrafił wykorzystać żadnej okazji, zagrał po prostu jak amator nabierający dopiero doświadczenia. Bingham pomagał jak mógł, ale na nic się zdało. Teraz inny turniej, nowe rozdanie i spodziewam się dużo bardziej wyrównanego spotkania. Davis swoje szansę dostanie, bo Bingham gra strasznie nierówno i znakomite wbicia przeplata żenującymi pudłami. Brakuje płynności i jest sporo niedokładności. Davis o ile nie zostanie znowu gdzieś po za salą to jak najbardziej może wykorzystać swoje szanse. Umiejętności posiada, brejki budować potrafi. Uważam, że jutro postawi spory opór, a że jest strasznie niewygodnym rywalem dla każdego to tym razem Bingham może mieć problem z własną grą i złapaniem właściwego rytmu.
 
radula 5,4K

radula

Użytkownik
M.Holt (+2,5) - J.Perry 1 1,33 1-4⛔
M.Davis (+2,5) - S.Bingham 1 1,28⛔
M.Gould (+3,5) - J.Trump 1 1,11✅
M.Selt (+2,5) - M.Williams 1 1,36✅


Kurs 2,59 bet365⛔

Pary dość wyrownane. Oczywiście jak ktoś popatrzy tylko na nazwiska to w każdej parze jest faworyt jednak już patrząc na formę jaka prezentują zawodnicy podczas tego turnieju to juz mamy sporo znakow zapytania.
Holt ostatnio tak cieniował że to była parodia. Porazka goniła porażkę aż tu nagle pokazuje fajny snooker. Wychodza Mu nawet wysokie podejścia. Ogranie Maguire do najłatwiejszych nie należy a taka sztuka Mu się udała. Perry w pierwszym meczu przeciwko Dingowi wyglądał naprawdę dobrze i pewnie. Dzisiaj z McGillem już dużo słabiej i wygrana szczęśliwa. 2 frejmy przez Holta ugrane w tym meczu uważam,że są bardzo prawdopodobne.
Davis znowu wyrzucił z turnieju Robertsona. Formy może jakieś mega nie ma jednak to taki solidny średniak który gra swoje i dzięki temu wygrywa meczu lub kilka frejmów w meczu. Bingham prezentuje się dobrze i jutro to Jego stawiam w roli faworyta jednak nie będzie to łatwy dla niego mecz.
Gould-Trump ostatnio już taki mecz mieliśmy i sam Gould tylko wie jak wtopił ten mecz. Czas rewanżu? Napewno będzie cięzko ale nie jest to niemożliwe. Jeden frejm ugrany? Na spokojnie bo Trump mega snookera nie gra. Wiadomo Judd zawsze jest mega wymagającym rywalem jednak Gould tez złapał formę i meczu za darmo nie odda.
To co dzisiaj wyprawiał Williams ilość pomyłka to aż dziwne ze znalazl się dalej. Selt może nie jest faworytem jednak z tak dysponowanym Markiem powalczy jak rowny z rownym.
Polecam
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
M.Davis vs S.Bingham
Zdobywca najwyższego brejka
Typ: Bingham, Stuart @ 1.75 ✅ 28-101
Rewanż za World Grand Prix sprzed paru dni, wtedy obaj dali pokaz nieudolności. Teraz poziom powinien być wyższy, głównie dlatego, że gorzej być nie może. Bingham w Bangkoku wygląda bardzo dobrze w grze punktowej (94, 61, 69, 70, 79, 68), Davis bez takich wysokich podejść, co nie przeszkodziło mu ograć jak uczniaka np. Robbo. Davis ma tak, że zwykle gra świetnie do pewnego momentu turnieju, nie ma przypadku w tym, że przez prawie ćwierć wieku zawodowej kariery nigdy nie przekroczył bariery półfinału turnieju rankingowego (zresztą wszystkie 4 półfinały zaliczył w ostatnich 3 latach). Tak było w weekend, kiedy po świetnym ograniu Robbo (4-3) zagrał kompletny piach właśnie z Binghamem (0-4). Teraz sekwencja zdarzeń się powtarza, nie zdziwię się, że znowu Mark się spali i łatwo wtopi, ale i tak pewniejszą opcją wydaje mi się wyższy brejk Stuarta. On to po prostu potrafi, a kurs dużo wyższy niż czysty win.
M.Gould vs J.Trump
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.615 ✅ 2-4
Zdobywca najwyższego brejka
Typ: Trump, Judd @ 1.49 ✅ 60-76
Kolejny rewanż za WGP, Trump ukradł mecz z 1-5 na 6-5 i to pewnie siedzi w głowie Goulda. Jednak trzeba przyznać, że w Bangkoku tego nie widać, na koncie dwa cenne zwycięstwa z White’em (4-3) i Murphym (4-2) i wygląda na to, że powinien się nieco postawić Trumpowi. Nie widzi mi się pogrom, te 2 frejmy Gould powinien wyłuskać. Nie widać problemu z punktowaniem, więc i wyższy brejk w meczu powinien należeć do niego.
Lose First Frame &amp; Win Match
Typ: Judd Trump @ 4.20 Paddy Power ⛔ w sumie było blisko, Gould miał na widelcu pierwszego frejma..
Typ nietypowy na pierwszy rzut oka, ale biorąc pod uwagę kiepskie początki meczów w wykonaniu Trumpa, a z drugiej strony jednak dobrą formę Goulda, to takie rozwiązanie jest chyba dużo bardziej prawdopodobne niż wskazuje kurs. Scenariusz wielokrotnie w ostatnich tygodniach sprawdzony, najpierw Anglik męczy się ze swoją grą, a potem górę bierze jego moc w grze punktowej. Tak było w WGP, gdzie prawie wszystkie mecze Trump wygrywał goniąc wynik, wczoraj podobnie było w meczu z Kingiem. Typ oczywiście ryzykowny, ale po takim kursie warto spróbować również w meczu z Gouldem.
Kursy z Marathonu
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Judd Trump v Mark Williams
Highest Break In Match
Typ: Mark Williams @ 2.70 ⛔ 102-85 szkoda gadać.. Williams 2 razy miał komfortowy układ na setkę, to mu się nie chciało wyciągać krzyżaka i cudował jakieś cyrkowe wbicia..
Trump w Bangkoku mocno poniżej swojego normalnego poziomu punktowania. I już nawet nie chodzi o to, że jest ciągle bez setki (71, 78, 83, 76, 73), ale wszystkie mecze jakieś takie wymęczone, czy to wczoraj z Kingiem (4-2), gdzie cudem uniknął decidera, czy dzisiaj z Gouldem (4-2) fajerwerków bynajmniej nie było. W każdym razie Williams w tym turnieju lepiej buduje brejki, na koncie 2 setki (106, 118), parę innych solidnych podejść (73, 81, 60, 62), a przede wszystkim gra bezkompromisowo, nie boi się agresywnych wbić, które często rozpoczynają wysokie podejście. Takie podejście jest obosieczne jak wiadomo, bo w razie pudła to rywal ma zwykle łatwy układ do zebrania. Ale jak wchodzi Williamsowi wbicie to nie ma lepszego speca od budowania brejków, bo nawet jak zdarzy się jakaś niedokładność, to forsuje trudne wbicia i często skutecznie. Kiedy jest przy stole, to odstawna jest absolutną ostatecznością (przynajmniej w tym turnieju). Paradoksalnie to Trump teraz jest bardziej zachowawczym graczem niż walijski weteran. Dlatego taki kurs to spore value, wprawdzie typ trzydrogowy, ale remisy w podejściach to taka rzadkość, że można zaryzykować.
Joe Perry v Stuart Bingham
Highest Break In Match
Typ: Stuart Bingham @ 1.80 ⛔ 86-68
W drugim półfinale też gram na wyższe podejście Binghama, bo w tym tygodniu wygląda więcej niż przyzwoicie w tym elemencie (94, 61, 69, 70, 79, 68, 101, 81), dzisiaj dołożył setkę do kolekcji. A Perry? Trochę zaszalał w 1 rundzie z Dingiem, ale od tego czasu mocno spuścił z tonu i ledwo przekraczał w podejściu 50tkę (60, 64, 59, 65). Stuart lepiej wbija i szczerze mówiąc dla mnie pewniejszy jest jego wyższy brejk niż awans do finału.
Kursy z Paddy Power
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Joe Perry - Stuart Bingham
Over 5.5 @ 1,50
⛔
Ciężko mi wskazać w tej parze półfinałowej zdecydowanego faworyta. Zarówno Perry jak i Bingham grają w Tajlandii w kratkę. Obaj Anglicy przeplatają frejmy w których potrafią przyłożyć w jednym podejściu mocnym brejkiem z partiami beznadziejnymi w których jest sporo pudeł i problem ze skleceniem 30 punktowego podejścia. Ponadto to zawodnicy na podobnym obecnie poziomie. Żaden z nich nie wyróżnia się jakoś szczególnie na tle przeciwnika. Biorąc także pod uwagę chwiejną formę obu panów w tym turnieju stawiam tutaj na wyrównane spotkanie. Myślę, że 6 frejmów spokojnie powinno paść, a możliwe nawet, że spotkanie skończy się w deciderze.
Judd Trump - Mark Williams
Judd Trump @ 1,53
⛔
Williams ślizga się jak może, ale ile to może trwać.. Owszem, Walijczyk potrafi zrobić setkę czy wbić wysokiego brejka, ale dużo w grze Borsuka jest też niedokładności, dziwnych pudeł i kiepskich odstawnych. Mark chyba sam nie wie jak wygrał z Selby&#39;m. Dzisiaj też uczciwie trzeba przyznać, że to bardziej Selt podarował Williamsowi wygraną odstawiając cyrki od stanu 3-1, a szczególnie w deciderze. Trump może i nie prezentuje swojego optymalnego snookera, ale według mnie i tak wygląda najlepiej ze wszystkich w PTC Final. Druga sprawa jest taka, że nie musiał też wchodzić na najwyższe obroty, bo przeciwnicy tego nie wymagali. Tutaj proste błędy Williamsa powinno być dużo surowiej karane niż w poprzednich rundach i raczej nie spodziewałbym się kolejnego wyciągnięcia meczu z otchłani. Lepsze wrażenie, a przynajmniej stabilniejsze robi na mnie Trump i to jego widzę w finale.
WilliamHill
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Stuart Bingham vs Joe Perry 1 @ 1.66 ⛔ 1-4
Judd Trump vs Mark Williams 1 @ 1.53 ⛔ 2-4
@ 2.55 Bet365
⛔⛔⛔
Spróbujemy taki dubel.
Bingham może i nie gra swojego optymalnego snooker, ale i tak w gronie półfinalistów wygląda bardzo dobrze. Żadnego problemu nie stanowi dla niego wbicie wysokiego brejka i przy pomocy jednej wizyty przy stole rozstrzygnięcie danego frejma. Oczywiście pojawiają się też błędy, pudła na stosunkowo łatwych bilach, ale nie ma tego, aż tak dużo. Generalnie nie ma się czego wstydzić i awans do półfinału jak najbardziej zasłużony. Faworytem jest nie tylko na papierze, ale też w rzeczywistości, ponieważ Perry już od dwóch spotkań potężnie się męczy. Najlepszy pojedynek rozegrał w pierwszej rundzie z Dingiem. Potem już tylko gorzej. Z McGilem udana pogoń, ale wielkiej formy tam nie pokazał. Dzisiaj z Holtem też bez szału. Mnóstwo złych decyzji taktycznych, słaba skuteczność na długich bilach. Wygrał, bo inaczej być nie mogło, gdyż rywal rozegrał kolejny słaby mecz. Perry nie wygląda jakoś fantastycznie. Zostawia zbyt wiele okazji na punktowanie, a jutro z tych szans popularny &#39;&#39;Ball- run&#39;&#39; na pewno skrupulatnie skorzysta. Bingham wygląda lepiej, pewniej i po takim kursie na pewno skorzystam.
Trump dalej gra swoje i tyle. Nie prezentował do tej pory może jakiegoś kosmicznego snooker, ale też po prostu nie musiał. Przeciwnicy nie zmuszali go większego wysiłku. Kiedy było trzeba to podchodził i robił wysokiego brejka. O jego formę jestem bardzo spokojny, bo akurat na obecny moment jest to najbardziej równy snookerzysyta z czołowej &#39;&#39;16&#39;&#39;. Bardzo fajnie zbilansował swoją grę. Kiedy trzeba to atakuje, kiedy jest ryzyko to gra bezpiecznie. Tego samego na pewno nie można powiedzieć o postawie Williamsa. Walijczyk może i gra na sporym luzie, ale w niektórych sytuacjach po prostu przesadza. Nie da się grać cały czas tylko do przodu i atakować każdą bile. Z Selbym się udało, bo miał ogromnego farta, z Seltem kolejny come-back, ale i tutaj rywal po prostu został sparaliżowany i sam na koniec nie wiedział gdzie jest i co ma robić. Williams na pewno potrafi wbijać, budować swoje podejścia, ale jest też wiele błędów. Dużo niedokładnych odstawnych, pudeł w kluczowych momentach co w konsekwencji daje spore szanse dla rywala. Tego co nie potrafił wykorzystać Selt to bez problemu wykorzysta Trump. Najwyższa pora, aby Williams mógł trochę odetchnąć, bo ostatnio spędza wiele czasu przy stole i chyba to zmęczenie też daje się mu mocno we znaki. Zbyt równym obecnie zawodnikiem jest Trump, aby przegrał z bardzo chaotycznym i popełniającym tak wiele prostych błędów rywalem.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom