mlodywilc
Użytkownik
Twoje atuty to dopiero żadne atuty. Od razu przypominają mi sie słowa jednego z userów tego forum sprzed paru dni. Mianowicie, że częśc typerów najpierw upatruje sobie kurs, który chcieliby, żeby im wszedł, a potem dopiero szuka argumentów ku temu. Postaram się Twoje zaraz zweryfikowac:Atuty przedstawione wyżej to żadne atuty. Wczoraj można było napisać to samo: Barca ma lepszych zawodników, bardziej utalentowanych, Di Mateo się nie umywa do Guardioli, grają u siebie, gdzie wspiera ich 80 000 kibiców bla bla bla, a tu Chelsea grając ponad połowę meczu w 10-tke zremisowała i awansowała.
Fakty są takie:
1) Real przegrał pierwsze spotkanie będąc słabszą drużyną.
2) Real rozegrał w sobotę mega ciężki mecz z Barceloną: kto widział, ten wie, że wygrana była szczęśliwa a przed 73% meczu piłkarze Realu biegali za piłką. A to zawsze kosztuje dużo sił.
3) Niemcy odpuścili już ligę, na ostatni mecz wystawili całkowicie rezerwowy skład. Praktycznie cały zespół jest wypoczęty i gotowy na pełne 90 minut a nawet 120.
4) Mecz z Barceloną może spowodować, że w końcówce zabraknie sił piłkarzom Realu, a wiadomo: Niemcy grają do końca.
5) Real traci u siebie bramki średnio w co drugim znaku. Ostatnio stracili aż dwa z APOELEM, Sportingiem Gijon, Realem Sociedad, Malagą. Strata bramki w tym meczu może się okazać co najmniej powodem rozegrania dogrywki.
6) Piłkarze Realu grają bardzo ostro. Już w pierwszym meczu sędzia mógł dwa razy sięgać po czerwo (Ramos, Marcelo). Jeśli Realowi nie uda się szybko odrobić strat to kosiarze mogą dojść do głosu.
7) Bayern szału nie robi ale... Nie robiąc szału w ostatnich sezonach dochodzili daleko, bo i do finału i półfinału. Cała drużyna jest bardzo doświadczona pod tym względem.
8) Jeśli Ronaldo nie będzie miał dnia (jak wczoraj Messi) to nie wiem, kto pociągnie ta drużynę do zwycięstwa...
1. Real tydzień temu nie miał byc lepszą drużyna, nie miał też musowo wygrac. Miał przede wszystkim strzelic gola i nie stracic zbyt wiele. porażka była wkalkulowana, ponieważ najważniejsze było nie stracenie wielu sił i żadnego zawodnika przed Gran Derbi. To że Real nie chciał atakowac widac w wystawieniu chociażby Coentrao czy Arbeloi na bokach obrony i mniejsze zaangazowanie Khediry i Alonso w ataku gdzie wiatr mieli robic Ronaldo i spółka. Skoro Real nie chciał atakowac to atakował Bayern i był lepszy, ale jak mówie nie była to zasługa super Bayernu tylko Realu, który widział przed soba ciężki mecz z Barcą, a potem rewanż na SB.
2, 3 i 4. Wszystkie punkty łączą się w jedno, czyli w przewage kondycyjną Bayernu. Jak oglądałeś to wiesz, że grę prowadziła Barca i Real sie bronił Jednak przykro mi, ale Real wcale za piłka nie biegał (tak samo jak wczoraj Chelsea). Gdyby przegrywali i musieli gonic to wtedy w razie posiadania Barcy real by biegał i stracił dużo sił. Jednak gdy Barca tak napierała to wystarczyło się dobrze ustawic, co tez się stało i o żadnym traceniu wielkich sił przez bieganie nie ma mowy. Real stał na 30 metrze, a Barca podawał od jednego do drugiego. A to, że bayern odpoczywał to nie ma znaczenia, gdyż najwazniejsze teraz nie jest to kiedy ostatnio kto i ile grał tylko jak wyglądały przygotowania przedsezonowe i która jest lepiej przyszykowana. W razie tak długiego sezonu 1 mecz nie robi takiej wielkiej różnicy. A Real ciagle bardzo dobrze wygląda motorycznie. A poza tym to ten mecz dał wielkiego kopa piłkarzom Realu i wiare we własne możliwości gdyz pierwszy raz od bardzo dawna wygrali na Camp Nou. Także był on jdynie plusem , anie przeszkodą w awansiedo finału LM.
5 i 8. Real traci bramki- fakt. Ale czy jest to jest już powód ,przez który Real odpadnie.? Nie. Sam uważam ,że Bayern strzeli, ale odpadnie gdyż Real ma więcej atutów w ataku, a co najważniejsze w formie jest lider Ronaldo i pociagnie ten wózek, o to się nie martw.
6 i 7. To perełki wśród Twoich argumentów. Grac na Bayern bo ktos z Realu może dostac czerwień to żaden argument, bo równiez bayern może dostac czerwień. Co to w ogóle za argument? Real ma kosiarzy więc awansuje Bayern, bo Real będzie grał w osłabieniu. Wczoraj mogłeś zobaczyc jak mozna grac i awansowac grając bez czołowego zawadonika. Tak samo argument, że Bayern szału nie robił w poprzednich edycjach, ale awansował dalej i tym razem ma byc tak samo. Jawna kpina.
Przemyśl to jeszcze i napisz jakieś racjonalne argumenty a jak nie to ????
To już nie jest śmieszne. Jak mozna podchodzic do tego meczu nadzieją, że Real ZLEKCEWAŻY Bayern ???????????? ????????????Mam nadzieję, że chociaż w niewielkim stopniu Real zlekceważy dziś zespół z Niemiec.
To co napisał KrisBarca_92 tez nie ma żadnej wartości i żadnego argumentu nie widze.
Rozpisałem się trochę polemizując ze znawacami jakich mało więc przejdę do meczu. Moim zdaniem awansuje Real. Pierwszym meczem się nie przejmuję gdyż pisałem wyżej o meczu z Barca i napiętym kalendarzu. tutaj juz ze strony Realu gra na całego bez kalkulacji. W formie jest Ronaldo, wyszli z dołka w jakim wyli po frustrujących remisach z Malagą czy Sarragossą. Nie ma żadnych absencji. W ataku tkwi wielka moc piłkarzy, którzy są podbudowani wygrana na Camp Nou. Zagra pewnie Marcelo co daje dodatkową jakośc w ataku. W środku Alonso i Khedira powinni zdominowac grę. Schweinsteiger po kontuzji, nie wierzę żeby do spółki z Gustavo wygrywali walke w środku pola. W Bayernie w ataku tez jest moc, ale nie ma co jej porównywac do Realu. Zbyt dużo zależy od indywidualnych akcji Robbena i Riberyego. Już Borussia pokazała jak sie neutralizuje Bawarczyków. Poza tym Real jest dużo bardziej zdeterminowany do osiągnięcia sukcesow Lidze Mistrzów, mają Mourihno, który to świetnie poustawia. Bayern i tak daleko zaszedł, miał szczęście, że trafił na Basel i żenująco słabą Marsylie. Stawiam zdecydowanie na Real.
Moje typy:
Real - Bayern 1.48@Bwin
Real (-1.5) - Bayern 2.37 Pinnacle
Over 2.5 1.52 Pinnacle