Ten zakaz przebywania dzieci w kolekturach, jest przykładem totalnego idiotyzmu w zakresie interpretacji przepisów wynikających z Ustawy hazardowej* - bo ten zapis dotyczy przecież jedynie tego, aby nie przyjmować zakładów od nieletnich, ale nie tego że rodzic nie ma prawa wejść z dzieckiem np. w wózku i nadać kuponu!
Sam byłem kiedyś świadkiem jak obsługa kazała ( w zimę! ) wyprowadzić klientowi na zewnątrz punktu wózek ze śpiącym w nim dzieciakiem - bo takie są przepisy....
Przecież to jest całkowite poplątanie z pomieszaniem, a w tym zakresie
Ustawa hazardowa ma w zamyśle niedopuszczenie do tego, aby to nieletni ( młodzież ) sami zawierali zakłady lub też nakłaniali dorosłych do nadania im ich kuponów.
*
Rozdział 4
Ograniczenia w urządzaniu gier hazardowych
Art. 27. 1. Wstęp do ośrodków gier oraz do punktów przyjmowania zakładów wzajemnych dozwolony jest dla osób, które ukończyły 18 lat.
2. W grach losowych, z wyjątkiem loterii fantowych i loterii promocyjnych, a także w zakładach wzajemnych urządzanych przez sieć Internet, mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat.
3. Podmioty urządzające i prowadzące działalność w zakresie gier hazardowych są obowiązane do umieszczenia w miejscu urządzania gier, w widocznym miejscu, informacji o zakazie uczestniczenia w grach osób, które nie ukończyły 18 roku życia.
4. W przypadku wątpliwości co do wieku uczestnika gry hazardowej, osoba kierująca ośrodkiem gier lub przez nią upoważniona, osoba sprzedająca losy lub inne dowody udziału w grach losowych oraz osoba przyjmująca zakłady wzajemne jest upoważniona do żądania okazania dokumentu potwierdzającego tożsamość i wiek uczestnika gry hazardowej.
.................
Wymierzanie ostrza ograniczeń opartych o w/w Ustawę i kierowanie ich w szkraby czyli małe dzieciaki będące przecież pod opieką rodziców - jest po prostu chore, bo przepis dotyczy
potencjalnych graczy under 18 a takimi nie są choćby brzdące czy przedszkolaki...
.