Witam w wielkim skrócie opiszę pewne zdarzenie jakiego byłem świadkiem kilka dni temu w naziemnym punkcie sts. Więc wchodzę aby puścić zakład a tam pewien gościu już starszy jest w trakcie obstawiania ale niesamowite jest to jak on to robił wyglądało to mniej więcej taj '' może zagram dzisiaj coś z ligi rosyjskiej'' i z listy zdarzeń podawał numery spotkań do kuponu a a teraz może coś z ligi niemieckiej itp . Wyglądało to tak że gość robił to bez żadnych wcześniejszych analiz, uzbierał sporo typów na jednym kuponie na ogólny kurs ponad 100 i zagrał za 12zł. Widząc to wszystko uśmiechnąłem się i pomyślałem ale frajer.Gdy następnego dnia znowu spotkałem tego gościa w punkcie sts i gdy się okazało że gościu wygrał, trafił wszystkie kilkanaście zdarzeń rozumiecie KILKANAŚCIE zdarzeń na jednym kuponie to normalnie szczena mi opadła. Oczywiście zaraz zagadałem do gościa i pytam jak on to zrobił a gościu tylko się uśmiechną i powiedział że obstawianie nie jest dla amatorów. Więc pytam się jak to jest możliwe że gość prawdopodobnie bez wcześniej przeprowadzonych analiz poprawnie wytypował kilkanaście zdarzeń ma ktoś jakiś pomysł? Musiałem się tym podzielić bo nie daje mi to spokoju.
niesamowity typer
- Utwórz temat mrwow
- Rozpoczęty
91
bender7
Użytkownik
Pracowałem kiedyś w punkcie TotoMixa, który znajdował się w galerii handlowej, piętro niżej był Carrefour, kiedyś do mnie przyszło 5 chłopaków, mieszkali chyba gdzieś naprzeciwko, oglądali mecz i w przerwie wybrali się po piwo do Carrefoura. Jeden z nich koniecznie chciał coś obstawić, a widać było, że trochę tego piwa już wypili w pierwszej połowie meczu, jak i pewnie przed meczem ???? Tego najbardziej podchmielonego, który chciał zagrać posadzili przy stoliku, dali mu ołówek i kupon, on skreślił w około pół minuty 5 zdarzeń po kursach wszystkie powyżej 2,00, niektóre 3,00. Miał AKO ponad 150, zagrał to za 2 złote... Następnego dnia około 10 rano przyszedł, z takim wygniecionym kuponem na kacu, żeby mu sprawdzić... 5/5 - wszystko weszło, wygrał ponad 250 zł ???? Fart... ????
9,1K
edi8
Forum VIP
Ale kto - autor wątku czy ten gracz?
......................................
2 lata temu grałem przez około 3 miesiące takim jednym "patentem" i dlatego w wielu kolekturach TotoMixa
( aby w jednym i tym samym miejscu nie nadawać i następnie nie realizować wygranych ) i poznałem gościa, który akurat już był na emeryturze, a za którego po jego wyglądzie nie dałbym 5zł - a który grał tylko w Toto-Ligę i typował "na gorąco", podając typy kolektorowi na głos wg oferty tej Toto-Ligi na 13 spotkań.
Gość trafił dwie "13", ok. 43k i 37k ( jako jedyny w Polsce! ) - na przestrzeni tylko 2 miesięcy, a 12/13 i 11/13 miał po kilka...
P.s: ten gościu był ciemny jak tabaka w rogu, zero wiedzy o systemach itd. - a jednak...
.
0
hubertos91
Użytkownik
Miałem podobną sytuację.
Jeszcze będąc dzieciakiem biegałem do toto-mixu codziennie. Obstawiałem mecze za 2, 3 może 4 zł i jak to zwykle bywało u mnie, przegrywałem. A to nie wszedł jeden mecz, a to remis, a tu niespodzianka i tak dalej, więc rzuciłem.
Po jakimś czasie gdy wracałem z kościoła, przechodziłem koło toto. Miałem pamiętam przy sobie 4 zł i pomyślałem, że zagram, a może się uda. bez żadnej analizy, nic a nic puściłem 10 męczy i następnego dnia odebrałem 150 zł ????
Czasami zwykły fart pomaga.
Jeszcze będąc dzieciakiem biegałem do toto-mixu codziennie. Obstawiałem mecze za 2, 3 może 4 zł i jak to zwykle bywało u mnie, przegrywałem. A to nie wszedł jeden mecz, a to remis, a tu niespodzianka i tak dalej, więc rzuciłem.
Po jakimś czasie gdy wracałem z kościoła, przechodziłem koło toto. Miałem pamiętam przy sobie 4 zł i pomyślałem, że zagram, a może się uda. bez żadnej analizy, nic a nic puściłem 10 męczy i następnego dnia odebrałem 150 zł ????
Czasami zwykły fart pomaga.
37
cala
Użytkownik
Pod koniec lat 90-tych jak o internecie mozna bylo pomarzyc,wygrywalo sie duzo prosciej,nie bylo dostepu do zadnych statystyk czy skladow,czlowiek nie zawracal sobie tym glowy i poprostu sie obstawialo,bardzo czesto trafiane bylo ako 3-cyfrowe o ktorym teraz mozna tylko pomarzyc.Jedyną pomoca byla gazetka STS .Teraz im wiecej wiemy na temat danego spotkania tym wiecej znajdziemy argumentow zeby go nie obstawiac.
Kazdy ktos zaczynal grac w latach 90-tych przyzna ze bez komputerow bylo latwiej.Smiesznie to brzmi ale im mniej wiesz tym wiecej wygrasz
Kazdy ktos zaczynal grac w latach 90-tych przyzna ze bez komputerow bylo latwiej.Smiesznie to brzmi ale im mniej wiesz tym wiecej wygrasz
Pewnie miał przeanalizowane mecze i zgryał cwaniaka, że niby leci z gazetki:?
Ja mam sts i fortunę drzwi obok- tak sie ułozyły że dobra uliczka o sporym ruchu koło targu i są drzei w drzwi. Analizuje mecze np godzine, dwie, wiem co chcę zagrać i czasami jak nie zdąrzę do fortuny, gram w sts(sts jest dłużej czynny). Wówczas staję z gazetką przy ladzie i podaje kobiecie numery (bo przecież są inne niż miałem naszykowane na kartce do fortuny). Jak mam np pół godziny to typuje przy stoliku, jak mam np 10 min do zamknięcia to przy ladzie, coby mi się jakis dziadek z tasmami nie wtrybił i okupował kasę do zamknięcia ????
I tak jak koledzy piszą- zwykły fart
Ja mam sts i fortunę drzwi obok- tak sie ułozyły że dobra uliczka o sporym ruchu koło targu i są drzei w drzwi. Analizuje mecze np godzine, dwie, wiem co chcę zagrać i czasami jak nie zdąrzę do fortuny, gram w sts(sts jest dłużej czynny). Wówczas staję z gazetką przy ladzie i podaje kobiecie numery (bo przecież są inne niż miałem naszykowane na kartce do fortuny). Jak mam np pół godziny to typuje przy stoliku, jak mam np 10 min do zamknięcia to przy ladzie, coby mi się jakis dziadek z tasmami nie wtrybił i okupował kasę do zamknięcia ????
I tak jak koledzy piszą- zwykły fart
No i dobrze powiedział. Trzeba się znać. Gra się kilkanaście typów na zwycięstwo gospodarzy (wiadomo że to oni najczęściej wygrywają) o kursach około 1,50. Wyższe kursy są dla frajerów, a na niższych nie da się zarobić. Ew. można dodać jakiegoś pewniaczka jak Barca, Real czy MU żeby zarobić na podatek. No i koniecznie parę typów z podpórką. Jak nie wejdzie parę razy, to nic. Trzeba zachować spokój i inwestować, a najlepiej korzystać z progresji i zwiększać stawkę o 2 zł! A jak wejdzie to można się śmiać z looserów... No i najlepiej wyrobić sobie kartę stałego klienta do tego!
9,6K
yar000
Użytkownik
Gdzieś już o tym wspominałem, to wspomnę i tutaj bo a propos jest ...
Mój Brat, który gra od czasu do czasu ale jeśli gra to spotkania analizuje,
wrzucił kiedyś w byłym "Profesjonale" jedną taśmę z kilkudziesięcioma (?) typami. Spotkania analizował na podstawie wiedzy własnej i przypuszczam, danych z "telegazety".
Bez dostępu do neta.
Stawka 2 zł. Na kuponie znalazły się co prawda chyba dwie "podpórki" ale tylko między innymi typami.
Wypłacono mu ponad 11k.
I to jest dopiero "Niesamowity Typer"! :grin:
Mój Brat, który gra od czasu do czasu ale jeśli gra to spotkania analizuje,
wrzucił kiedyś w byłym "Profesjonale" jedną taśmę z kilkudziesięcioma (?) typami. Spotkania analizował na podstawie wiedzy własnej i przypuszczam, danych z "telegazety".
Bez dostępu do neta.
Stawka 2 zł. Na kuponie znalazły się co prawda chyba dwie "podpórki" ale tylko między innymi typami.
Wypłacono mu ponad 11k.
I to jest dopiero "Niesamowity Typer"! :grin:
Nie tyle co "super typer", "niesamowity typer", ale najzwyklejszy w swiecie fart.
Niejednemu pewnie z nas trafiła się kiedyś duża wygrana z ako z przedziału 50-1000 lub większa. Najgorzej jest uwierzyć, że ma się na jakiś cudowny sposób i można wygrywać więcej. Wtedy zaczyna się hazard i niestety można przez to przegrać życie ???? Trzeba być tego świadomym. Jednokrotne duże wygrane są zwykłym fartem i nie można do tego podchodzić tak poważnie.
Obstawianie nie powinno traktować się jako sposobu na życie, bo nigdy takim nie będzie.
Niejednemu pewnie z nas trafiła się kiedyś duża wygrana z ako z przedziału 50-1000 lub większa. Najgorzej jest uwierzyć, że ma się na jakiś cudowny sposób i można wygrywać więcej. Wtedy zaczyna się hazard i niestety można przez to przegrać życie ???? Trzeba być tego świadomym. Jednokrotne duże wygrane są zwykłym fartem i nie można do tego podchodzić tak poważnie.
Obstawianie nie powinno traktować się jako sposobu na życie, bo nigdy takim nie będzie.
