Zgodnie z zapowiedzią po parę słów na temat par pierwszej rundy, właściwie rundy PrePO. Mamy po jednym rozegranym spotkaniu, coś tam dało się zauważyć choć momentami widać było sporą przerwę w grze i faktycznie toporne zachowania, ale na pewno świeżość i zgranie będzie z czasem sie pojawiać. Typowanie na tą chwilę trudne, ale kto by nie próbował po takiej przerwie.
Canes - NYR - 2 @2,1
Wojownicy niewątpliwie mieli spore ambicje przed tym sezonem, choć wejście było dość trudne. Końcówka gier w RS jakie udało się rozegrać była już obiecująca, udało się nadrobić sporo strat z początków i PO był w zasięgu. Ekipa z Panarinem, Zibanejadem czy młody Kakko momentami wyglądała obiecująco i w tym starciu na pewno nie jest na straconej pozycji. W mojej ocenie Huragany przeceniane były od początku sezonu i tego trzymam się również po tej przerwie. Indywidualność Aho to zbyt mało, by poważnie myśleć o wyższych celach nawet mimo zeszłorocznej sensacji w PO. Skład solidny, ale bez fajerwerków i tego może właśnie braknąć teraz po tej długiej przerwie. Przed przerwą też Huragany raczej były sytuacji lekkiego zejścia w dół. Stawianie ich w roli wyraźnego faworyta w starciu z NYR nie pozwala pograć inaczej niż właśnie na dobry kurs proponowany na Wojowników.
Edmonton - Chicago - 1 @1,45
U gospodarzy gier niewątpliwie ambicje bardzo duże i rzeczywistość będzie musiała je zweryfikować. Grają na swoim lodzie, choć bez kibiców więc ten handicap mniejszy. Od kilku lat mocne wejście w RS i potem pikowanie i ostatecznie najczęściej poza PO. Teraz wypadali z bezpośredniej 4 do PO i muszą grać PrePO, pytanie czy wystarczą indywidualności. Wydaje się, że na Chicago faktycznie powinno wystarczyć bo pierwsze gry właśnie na indywidualnościach mogą być oparte. Kurs nie powala, więc singlem nie da się zagrać, do AKO akurat. Na większe sukcesu Oilers raczej bym nie liczył, brak dalszych linii poza Conorem i Leonem co będzie widoczne w starciach z mocniejszymi ekipami. Chicago zaskoczyli z St. Louis, po ich stronie na pewno doświadczenie kilku wiekowych graczy, którzy mogą tutaj w tej nieco dziwnej serii zaskoczyć. Wydaje mi się, że starcie będzie tutaj akurat dość wyrównane, ale zwycięstwo będzie po stronie Edmonton.
NYI - Florida - 2 @1,94
Kiedyś słyszałem, że jak przy tenisie bukmacherzy dają kursy 1.7 vs 1.9 to tak naprawdę faworytem jest gracz z wyższym kursem, tylko buki grają pod tych grających po kursach. Nie wiem na ile to prawda, ale takie odczucie mam właśnie odnośnie tej pary. Isla po dobrym tamtym sezonie w tym niestety im dalej w sezon tym bardziej jechali na oparach i taktyka Trotza coraz mniej się sprawdzała. Natomiast Pantery po wzmocnieniach liczyły na sporo i faktycznie ta gra wyglądała systematycznie coraz lepiej. Dla mnie w tym starciu ekipa z Bobrem w bramce będzie faworytem i choć starcie z Bolts zupełnie nie wyszło to jednak tutaj będą górą. Większa głębia składu, więcej indywidualności niż u przeciwników z Nowego Jorku.
Pens - Habs - 1 @1,37
Nie ma się co wiele rozpisywać, faworyt wyraźny, solidny skład z indywidualnościami z przodu i z tyłu, dobre dogranie Letanga, silne PP, wzmocnieni Zuckerem i powrotem Jake'a. Po drugiej stronie Habs, którzy grają tylko dlatego że ten sezon ma inną formułę, inaczej PO było dla nich tylko w sferze marzeń. Jeśli urwą jedno spotkanie Pingwinom to będę zaskoczony.
Calgary - Jets - 2 @1,9
Starcie, które wygląda na bardzo wyrównane i takim pewnie będzie choć sytuacja jak dla mnie analogiczna jak przy Florydzie. Płomienie ten sezon miały znacznie słabszy w RS niż poprzedni, choć skład nadal solidny. Problemem jest na pewno u nich bramka gdzie brak stabilności i wiek grających już swoje robi. Z przodu oczywiście potencjał pozostaje spory, ale trafia się trudny przeciwnik. Jets też grali poniżej możliwości i oczekiwań, jeśli zestawienie linii nie będzie kombinowane, Laine jeśli dostanie dobrych partnerów to powinien pokazać siłę, podobnie Scheifele, Wheeler ze świetnymi dograniami. W bramce też obsada na wyższym poziomie niż u Płomieni. Dla mnie Rakiety idą do PO a Płomienie jadą na wakacje.
Preds - Coyotes - 1 @1,6
Kojoty wzmocnione Kesselem i Hall'em faktycznie mają w tym sezonie większe perspektywy szczególnie, że dobrze w bramce radził sobie Darcy, ale według mnie trafili bardzo niekorzystnie w tym zestawieniu i na Preds będzie to za mało. Moi faworyci w tym starciu według mnie niedoceniani po dość ciężkim RS i przez to wysoko wyceniani na puchar przez Buków, z czego spróbuję skorzystać. Zostając przy tej parze wydaje mi się, że Preds swoją solidnością spokojnie odprawią Kojoty. Ekipa jest na wyższym poziomie jeśli chodzi o kulturę gry, zestawienie równych piątek z solidnymi atakami i praktycznie w każdej linii z mocną defensywą, gdzie świetnie radzą sobie w obronie ale dorzucają też ostatnie podanie i strzał z niebieskiej jak Josi, Ellis, Ekholm.
Toronto - Columbus - 1 @1,45
Toronto na pewno liczy na pozytywny występ bo skład daje taką perspektywę. W RS szło ciężko, zupełnie inaczej o tych grach mogą mówić gracze Columbus, którzy po utracie Bobra i Panarina i braku wzmocnień byli raczej skazywani na pożarcie, również miałem co do nich podobne spostrzeżenia. Okazało się jednak, że potrafili w sporej ilości spotkań zaskoczyć i tak samo zaskoczyli minionej nocy z Bruins. Troszkę niepewności się po tym starciu u mnie pojawiło co do Toronto, jednak zostaje przy tym, że to oni awansują, kurs niski, tylko do zabawowego AKO, ale głębia składu, indywidualności po prostu personalia powinny tutaj zdecydować o spokojnym awansie Liści. Choć niewątpliwie marzenia o takim występie jak przeciwko Bolts rok temu na pewno u graczy Kurtek się pojawią.
Canucks - Wild - 2 @2
To w mojej ocenie będzie faktycznie najbardziej wyrównana para. Trudno się tutaj spodziewać w jakim kierunku to pójdzie, ja spróbuję w stronę Wild z tej przyczyny, że ekipa ma w mojej ocenie solidniejszą obronę. Suter, Dumba, Spurgeon czy Brodin gwarantują tam stabilizację, jeśli Dubnyk będzie trzymał poziom to powinno być w porządku. Jednak najważniejsza kwestia to fakt, że ekipa pozbyła się w końcu Boudreau i od tego momentu gra wygląda o niebo lepiej. Przeciwnik w tej fazie nieco nieprzewidywalny z grupą młodych graczy, ktorzy solidnie rokują, ale też po tej przerwie nie wiadomo czego się po nich spodziewać. W ataku wyglądają lepiej niż Wild, jednak PO wygrywa sie obroną i dlatego liczę na to, że wynik będzie po stronie ekipy z Minnesoty.