To powodzenia maximus88Moze nie znam sie jakos wysmienicie na NBA ale patrze na tabele , na ostatnie statystyki ... i jak najbardziej korzystam z kursu jaki oferuja za wygrana Portland ???? ????
Gre caly czas kontrolowalo Cleveland do 3 kwarty. Caly mecz byl zaciety i wyrownany. Wogole nie spisywala sie lawa. Jak Krol usiadl to juz tracili pkt. LeBron pomimo tego ze dawal z siebie wszystko i czynil cuda w tej 4 kwarcie, ulegli na parkiecie NJ.Typy na dzisiaj:
New Jersey - Cleveland 2 kurs 1.80 - Po powrocie Krola Jamesa Cleveland jest bardziej zmobilizowane i przedewszystkim mocniejsze. To nie to samo co grali bez niego, bo wogole nie istnieli w grze. Wszystkie mecze konczyly sie porazka. James juz pokazal klase w ostatnim meczu z Indiana i mam nadzieje ze i tym razem tak bedzie. NJ przegrywa wszystkie mecze jak leci. Jedynym plusem Netsow jest gra u siebie.
Bardzo dobra stawka jak na Cleveland...mozna grac ????
Charlotte - Orlando SP 198 1(ponizej) - nie wiem czy wyjde na tym dobrze, bo nigdy nie wiadomo ile rzuca;p, ale patrzac na Orlando po ostatnich 2 meczach jest to bardzo prawdopodobne. Nie sa w najlepszej dyspozycji rzutowej. Wogole nie moga sie wstrzelic. Maja sporo strat. W dodatku graja na wyjezdzie. Charlotte rzuca w granicy 80 - 95pkt. Wyjatkiem byl ostatni mecz w ktorym zdobyli az 108pkt. ale grali z LA Clippers. Licze tez na dobra obrone po obu stronach ????
Typy:
New Jersey - Cleveland 1 kurs 1.80
Charlotte - Orlando SP 198 1 (ponizej) kurs 1.90
Stawka - 10zl
Kurs - 3,42
Maks. wygrana - 30.80zl
Jesli juz to Indiana jest nieprzewidywalna a nie koszykowka ???? Pacers nie pierwszy raz i nie ostatni graja dobrze tylko przez wybrana czesc meczu wyrabiajac sobie fajna przewage, a potem ja szybko traca grajac po prostu łajno. To jest strasznie chaotyczna i niepoukladana ekipa z problemami ciagnacymi sie od ladnych paru lat. Co prawda sa to probvlemy roznej natury nie zmienia to jednak faktu ze widmo ciaglych klopotow nad nimi wisi. Obstawianie w tym roku meczow Pacers to naprawde loteria. Pamietam np. ich mecz z Clippers w LA gdy zgodnie z planem (przynajmniej moim ;-) ) zaczeli strasznie mocno i wyszli na jakies 15 pkt w drugiej kw. po czym momentalnie staneli i dali sobie zloic dupe w kilka minut, kiedy Clippers ich z latwoscia doszli. Ale mecz i tak wygrali co mi sie wydalo jeszcze dziwniejsze...Wiem jedno... koszykówka jest jak dla mnie nieprzewidywalna.. wczoraj ogladalem mecz Indiany prowadzili do drugiej kwarty bodajze z 14 punktami i przegrali..