Umówmy się - Heat to drużyna mega charakternych gości i mimo, że sam krytykowałem Spoelstrę za czasów Big Three na Florydzie uznając go za wuefistę, to trzeba mu oddać, że z gówna ukręcił bat, bo patrząc na początek sezonu zeszłorocznych Heat to powinna być ekipa do tankowania. Mimo to bili się o PO dzięki fantastycznemu, naprawdę imponującemu runowi i w tym roku podobnie - na słabiutkim wschodzie ich targetem powinien być postseason. Mimo to Wolves to drużyna posiadająca dużo więcej talentu, a przy ogromnej rywalizacji na zachodzie wyjazdy na wschód powinny być must-win dla takich zespołów. Co ciekawe - Minnesota jest póki co 0-2 przeciwko ekipom ze wschodniej konferencji (z kolei z zachodem 3-1) i po ważnym zwycięstwie z Oklahomą przyszły dwa, co tu dużo mówić, wpierdolazos od Pistons i Pacers. Ostatnio ponownie pokonali Thunder, tym razem na własnym parkiecie, w końcu Jimmy Butler przejął dowodzenie i pokazał charakter lidera - miejmy nadzieję, że to początek dłuższej formy a nie jednorazowy wyskok (no, powiedzmy, że liczę na niego tej nocy, bo długofalowo liczę, że będzie falował bo Minny będą rywalizować o dobry spot z moimi Thunder ???? ). Wracając jeszcze do Heat - podobnie jak Wolves są na minusie z drużynami z przeciwnej konfy, choć dopiero był to jeden mecz ze Spurs - mimo to spore bicie na własnym parkiecie. Aha, Whiteside wciąż prawdopodobnie poza grą dziś w nocy, według Spoelstry Hassan jest "very doubtful" więc nie wiem czy będą ryzykować, bo gość potrafi wypadać a kolano bywa newralgiczne. Jeszcze sezon-dwa temu mówiono, że mimo dominacji Hassana w pomalowanym generalnie osłabia defensywę Heat, ja osobiście nie biorę tego na poważnie, zwłaszcza może być to decydujące w matchupie Towns-Adebayo. Bam to mega atletyczny zawodnik, ale czuję, że rookie zostanie dzisiaj pokarany przez bardziej doświadczonego grajka. Bądź co bądź Whiteside to wzrost jakości defensywy Heat i w zasadzie nie tylko. Ja gram na bardziej utalentowany zespół dziś, który pozostaje bez poważnych osłabień.
Minnesota Timberwolves @ 1,7
Minnesota Timberwolves -3 @ 1,93
1xbet
Analogiczna sytuacja to mecz Knicks - Nuggets, chociaż te dwa bety wydają się takie mocne, że aż zastanawiam się, czy nie znajduje się gdzieś mina. Oba zespoły streak 2 zwycięstw, ale nie oszukujmy się - Knicks to zespół, który powinien bić się o loterię, zwłaszcza, że to ostatni sezon przed zmianą zasad loterii draftu, a przyszłoroczny nabór zapowiada się równie mocno, co ten tegoroczny. Oczywiście początek sezonu zawsze niesie ze sobą wiele niespodzianek i trochę przypadkowych zwycięstw, jak chociażby to z wczorajszej nocy nad Cavs - jednak wiadomo, że Cavaliers co roku na początku sezonu mają problemy, co roku mówi się o zwolnieniu trenera, etc. W Nuggets po niemrawym początku coraz bardziej zaczyna wszystko grać - wiadomo, Jokic robic swoje, zaczyna coraz częściej dostawać wsparcie, czy to od Harrisa czy Murraya. W momencie, gdy wszyscy zaczynają się zastanawiać, czy można jeszcze coś wycisnąć z Mudiaya ten okazuje się być bardzo dobrą opcją z ławki - ostatnie dwa mecze to 15/5/3 i 16/4/4. Regularność w takich zdobyczach to minimum nominacja do sixth mana, no ale pożyjemy - zobaczymy. Wiadomo, Knicks mają Porzingoda, ale na centrze gra chociażby Kanter, który w defensywie jest dziurą i czuję, że będzie dzisiaj mocno dymany przez Jokicia. Hardawaya lubię, ale jest strasznie nierówny - fajnie się odpalił z Cavs, ale zaraz może zagrać taki mecz jak z Nets notując 4/12 czy, co gorsza, 2/11 z Celtics, w skrócie - to nie materiał na pierwszą opcję, co jest chyba jasne, chociaż ogólnie uważam, że to materiał na solidnego grajka w S5 w przyszłości. Myślę też, że zwłaszcza w meczu B2B decydować może ławka - a tę o niebo lepszą mają Nuggets, Barton, Faried, Mudiay czy nawet Plumlee i Rysiek Jefferson gwarantują realne wsparcie i ciągłość w grze - nie ma obaw, że po wejściu na parkiet drugiego garnituru dostaną jakiś straszny run do tyłu. Tego właśnie nie gwarantują Lance Thomas, Kyle O'Quinn, McDermott czy Sessions. Krótko mówiąc - dzisiaj Nuggets to biorą jak na moje.
Denver Nuggets @ 1,58
Denver Nuggets -3,5 @ 1,75
1xbet
Myślę też, że 76ers poszukają rewanżu na Rockets. W meczu w Wells Fargo Center 76ers zagrali naprawdę świetną partię, w zasadzie cały mecz prowadzili i dominowali, oddając przewagę w samej końcówce. Zabrakło trochę doświadczenia. Wiodąca postać ostatniego meczu między drużynami, a zarazem autor game-winnera Eric Gordon wraca dzisiaj do rotacji, ale jest po wirusie i ciężko stwierdzić, czy będzie w stanie dać Rakietom równie wiele, co w meczu w Wells Fargo Center. Z drugiej strony - aktywny jest już Ariza i zagrał całkiem niezły mecz przeciwko Miśkom. Równie dobrze może się to skończyć jak w Toronto, ale sądzę, że mając zadrę w sercu po ostatniej potyczce nawiążą walkę i są w stanie wyrobić handicap, zwłaszcza, że tworzą nieciekawe matchupy dla Rakiet. Aha, Embiid raczej gra dziś w nocy, o Reddicku jeszcze nic nie wiadomo. Jeśli jednak Jojo zostałby dziś wycofany to mimo wszystko nie warto się w to pchać, bo byłoby to ogromnym osłabieniem dla 76ers.
Philadelphia 76ers +8 @ 1,71
1xbet
Październik 2017
0/6