lewy18
Użytkownik
A ja myślę ze dzis waro sprobowac zagrać na Dallas -9,5, odszedł Williams(choć szkoda, że tak poźno, powinni fo sie pozbyć wczesniej zanim odszedł trener, który był ikoną drużyny z Salt Lake City), do tego juz od dłuższego casu nie gra Okur, ma wrócić Kirilenko, ale co zagra i czy oby na pewno zagra to nie wiadomo. Po drugiej stonie drużyna z Dallas , która gra od powrotu Dirka bardzo dobrze. Myslę, ze sam Dirk może dziś zagrać koncertowo, po słabym jak na niego meczu w All-Stars. Do tego myślę, że można dodać SAS, może kurs nie najlepszy ale dla mnie i tak trochę za duży. Zastanawiam sie jeszcze czy nie dodać Huston, niby Cleveland ograło ostatnio LAL, ale w pierwszej połowie nie potrafili jakoś znacząco odjechać mimo, że jesli dobrze pamiętam LAL miało skuteczność na poziomie 25%.
Fajnie wygląa jeszcze hc ujemne na Orlando, Sacramento osłabione. Gospodarze jesli im sie chce to u siebie gromią strasznie, a SAC bez Evansa w ostatnich 3 meczach zostali zmieceni z parkietu przez drużyny bądź co bądź pokroju Orlando.
Po głowie chodzi mi jeszcze over Lova, badz wygrana Grizzlis, którzy prezentuja sie naprawdę solidnie. Do Lova przekonuje mnie to, że już od czterech meczy nie przekroczył granicy 20,5 pkt co zdarzyło mu sie tylko na początku sezonu i do tego powinien mieć dzis trochę łatwiej na tablicach bo zabraknie Gaya, natomiast odstrasza fakt że przeciwko Miskom w dwoch meczach zdobył odpowiednio 8 i 12 pkt. Wiec nad tym bede jeszcze myślał
Orlando zawiodło na całej lini, ogladalem pierwsza połowe, bo w przerwie wysiadł mi internet i grali oni strasznie nierówno. To raz dawali przeciwnikom zdobyc 8-10 pkt z rzedu to potem sami robili takiego runa. Co odjechali na 10 pkt to oni ich dogolili. Lova i Misków sobie ostatecznie odpuściłem,
Fajnie wygląa jeszcze hc ujemne na Orlando, Sacramento osłabione. Gospodarze jesli im sie chce to u siebie gromią strasznie, a SAC bez Evansa w ostatnich 3 meczach zostali zmieceni z parkietu przez drużyny bądź co bądź pokroju Orlando.
Po głowie chodzi mi jeszcze over Lova, badz wygrana Grizzlis, którzy prezentuja sie naprawdę solidnie. Do Lova przekonuje mnie to, że już od czterech meczy nie przekroczył granicy 20,5 pkt co zdarzyło mu sie tylko na początku sezonu i do tego powinien mieć dzis trochę łatwiej na tablicach bo zabraknie Gaya, natomiast odstrasza fakt że przeciwko Miskom w dwoch meczach zdobył odpowiednio 8 i 12 pkt. Wiec nad tym bede jeszcze myślał
Orlando zawiodło na całej lini, ogladalem pierwsza połowe, bo w przerwie wysiadł mi internet i grali oni strasznie nierówno. To raz dawali przeciwnikom zdobyc 8-10 pkt z rzedu to potem sami robili takiego runa. Co odjechali na 10 pkt to oni ich dogolili. Lova i Misków sobie ostatecznie odpuściłem,