Witam Wszystkich po dłuższej przerwie. Dawno nic tu nie pisałem, ale o ile czas pozwalał śledziłem Wasze wpisy. Póki co dla mnie jakiś taki dziwny ten sezon. Sporo zaskoczeń in +, ale chyba więcej jednak minusów. Chciałbym Was zapytać co myślicie o tym całym Lonzo Ball'u ? Czy można o nim mówić już ''bust'' ? Ok, to jest dopiero początek sezonu, ale póki co fatalnie wygląda pod względem rzutowym nr 2 draftu. Chyba za bardzo był hype i szum zrobiony wokół niego. Ma świetny przegląd pola, dobrze dosyć zbiera, całkiem nieźle blokuje, coraz lepiej broni, ale z takim rzutem to on będzie co najwyżej średniakiem w lidze. Chyba, że zmieni całkowicie rzut, ale to też by trwało. Wg mnie jemu brakuje trochę fizyczności, kompletnie nie wymusza fauli, tym samym nie staje na linii. PG bez rzutu w dzisiejszych czasach nie ma prawa bytu. Chłopak jest pod ogromną presją, jeszcze w organizacji Lakers'ów co też nie ułatwia, ciekawe czy udźwignie ciężar. Wczoraj oglądałem go vs Irving, i myślę, dziś musi pokazać klasę i po raz kolejny się rozczarowałem. Nie wiem dla mnie to on za bardzo nie lubi grać z piłką, wczoraj bardzo często oddawał do partnerów. Dobra ale do rzeczy.
Klasyk dziś w Toyota Center. Houston podejmuje drużynę Cleveland we własnej hali, która tym meczem zaczyna swoją 4 meczową wyjazdową serię po obcych parkietach. Dziś po stronie gości na pewno nie zagra
Derrick Rose. W jego miejsce wskakuje Iman Shumpert. Cavaliers spisują się słabo, na ten moment znajdują się poza strefą play off. O ile gra w ataku idzie całkiem nieźle, to na bronionej desce dają się obijać każdemu. Tylko 2 razy w sezonie stracili mniej niż 100 pkt: 99 podczas opener game u siebie z Bostonem, z i Milwaukee 97 b2b on road. Na pewno Cleveland nie są w najwyższej formie i to nie podlega żadnej wątpliwości, jednak z tymi pkt straconymi to też nie do końca wina obrony. Trendy się zmieniają, akcje trwają po kilka sekund, nie ma żadnej gry na kontakcie bo zaraz jest gwizdek i 2 ft, ekipy stawiają na rzuty dystansowe, a coraz mniej gra się pod koszem i wysoką piątką. Nawet Memphis które zawsze grało jak najdłużej, zmieniło swój styl gry. Ciężko zatem jednoznacznie stwierdzić poziom obrony ekipy LeBrona.
Houston bardzo dobrze weszło w sezon, zwycięstwo w Oracle po fantastycznym runie, gdzie w 3 kwarcie było chyba ponad 20 pkt do tyłu. Obecnie 3 porażki w sezonie i 2 miejsce na Zachodzie. Porażki 2 z Memphis i Philą u siebie, reszta to przekonujące zwycięstwa. Ekipa D'Antoniego jest w gazie, ale ciekawi mnie jak się zaprezentuje na tle Cavaliers, póki co to z nikim konkretnym nie grali(oprócz Goldenów), Cavs też grali z ogórkami a ich bilans mówi sam za siebie.
Porównanie liderów: James Harden w tym sezonie spisuje się znakomicie. Kontuzja CP3 według mnie wychodzi mu tylko na dobre. W mojej ocenie tych 2 panów, razem przebywających na parkiecie w tej samej drużynie zaburzało by cały system Rockets. Harden ostatnio 56 pkt z Utah na fantastycznej skuteczności 19\25 co daje aż 76% skutecznych akcji, do tego aż 13 asyst i łatwe zwycięstwo 137-110 u siebie. W sezonie średnio 30 pkt oraz 10 asyst, 46% FG oraz 40% za 3. LeBron James na emeryturę się raczej nie wybiera, a swój 15 sezon zaczął kapitalnie. Podczas wakacji zmienił technikę rzutu, i być może dlatego trafia na lepszym %. Udowodnił, że nawet taki profesjonalista jak King cały czas chce być jeszcze lepszy. Ostatni występ przeciwko ekipie Gortata zostanie zapamiętany na długo. 57 pkt 23/34 z gry, 11 zbiórek, 7 asyst, 2 bloki i 3 przechwyty i tylko 3 TO i poprowadzenie zespołu do zwycięstwa z ciężkim rywalem po serii porażek. James w sezonie średnio prawie 60% FG 37% za 3 oraz póki co prawie 84% z ft, a trzeba wspomnieć że przez 14 lat nigdy nie przekroczył 80% z linii rzutów wolnych.
Podsumowanie:
Pomimo tego, że Cavs nie są w najwyższej formie uważam, że są w stanie wygrać a kursy też są na nich chyba trochę za wysokie. Jeśli goście postarają się zagrać w obronie, i będą stać blisko zawodników obwodowych, nie sądzę, żeby trójki łatwo wpadały Rakietom. Cleveland również mają kim straszyć, jest James, Love, Jr Smith, jest 3&D Crowder. Oby tylko nie podwajali Harden'a a będzie dobrze, i Love powinien się włączyć w pomalowane. Houston na pewno nie zmieni stylu gry, tylko będą grać szybko i postawią na rzuty dystansowe. Ogólnie jakiś taki defensywny mecz mi się widzi i wynik w stylu 103-96 ale w dzisiejszej NBA chyba nikt w to nie uwierzy. Z innych typów dobry kurs jest na Toronto. Pelikany przereklamowane, Twin Towers nie funkcjonuje tak jak się spodziewano, bardziej Cousins i Davis sobie przeszkadzają niż pomagają i latem raczej Davis pożegna się z zespołem z Nowego Orleanu. Tyle. Pozdrawiam.
Cavs
Toronto