Philadelphia 76ers - Atlanta Hawks
1 (-6.5) @ 1.71
119:109
76ers w końcu się dotarli i tak zwany "the process" zmierza w dobrym kierunku. Ostatnie 4 mecze to 3 zwycięstwa i jedna pechowa porażka z Houston ale w każdym meczu wyglądali bardzo dobrze. W wysokiej formie Simmons z Embiddem, do formy wraca Saric, dobry na obwodzie Covington i do składu wraca dzisiaj Ridick. Na prawdę świetnie operują piłką przez co mają dużo czystych rzutów, jak dotąd wygląda to na prawdę nieźle. Po drugiej stronie Hawks którzy już na początku sezonu byli spisani na straty. Notują 6 porażek z rzędu. Słabi na tablicy, dużo rwanej gry i akcji indywidualnych przez co niska skuteczność rzutów, jedyny Schroeder potrafi utrzymać dobry poziom, reszta mocno faluje. Dla Phili każdy mecz jest na wagę złota więc idę w nich w ciemno.
Boston Celtics - Sacramento Kings
1 (-11.5) @ 1.80
113:86
Duży handicap ale idę w niego. Obecnie drużyna z Bostonu ma u mnie największe notowania na Wschodzie (kto by się tego spodziewał po pierwszym meczu). Obecnie najdłuższa w lidze seria 5 zwycięstw, ostatnie bardzo imponujące 108:94 z SAS. Bardzo silny kolektyw, 5 zawodników notuje double digit w punktach (Irving, Tatum, Horford, Smart, Brown) i 6 Rozier puka do drzwi również. Mało do czego można się doczepić, zarówno w ataku jak i obronie. Zresztą defensive rating mają najlepszy w lidze i goszczą największych ceglarzy (29 miejsce w offensive rating wyprzedzają tylko Bulls). Ostatnio 2 lekcje pokory od Pacers i Wizards. Są b2b na czele z dziadkami Z-bo i Hillem na czele, którzy już w tym sezonie odpoczywali. Póki co nic nie grają. Jedyni młodzi rookie Fox z Bogdanovicem i sophmore Labissiere prezentują się z dobrej strony, ale oni dopiero wchodzą do ligi więc sami meczu nie wygrają bez wkładu weteranów. Boston w niesamowitym gazie rozwaliło 14 punktami Spurs to dlaczego nie mieli by dać sobie spokojnie rady z największymi ceglarzami, którzy są jeszcze b2b.
Miami Heat - Chicago Bulls
1 (-8.5) @ 1.70
97:91 (2 minuty do końca i było +14, od tego momentu Bulls 5/6 za 3 pkt, z czego ostatnie dwie trójki na 14 sekund przed końcem i w ostatniej sekundzie do tego gdzie wynik już był pewny i powinni przekozłować a nie rzucać)
Konsekwentnie przeciwko Bulls. Zdecydowanie najsłabsza drużyna w lidze i nie ma w sumie co tu więcej dopisywać. Nie ma nawet materiału z którego można by coś tam skleić, no może Markanen się w niedalekiej przyszłości okaże tym jednym pozytywnym światełkiem. Tak to jest poziom Euroligi a nie NBA. Po drugiej stronie Heat które zaczęło też sezon nieco poniżej oczekiwań chociaż nie ma tragedii. Mają 3 porażki z rzędu (ciężki terminarz) więc dzisiaj świetny rywal na odbicie się i podniesienie morałów blowem. Świetną informacją jest powrót do składu Whiteside, będzie rządził i dzielił na środku. Lopeza to zje na dzień dobry. Są Dragic, Waiters, Olynyk, Winslow, dwóch Johnsonow, Richardson, Ellington no na prawdę skład bardziej niż solidny.
Memphis Grizzlies - Orlando Magic
2 (+3.5) @ 1.90
99:101
Grama już w stronę Magic zanim zapadnie decyzja o Gasolu i Conleyu. Bo jestem przekonany, że nie zagrają. Gasol ostatnie dwa mecze bardzo słabe, zwłaszcza z Houston. Z Rockets była wysoka wygrana ale Gasol był zdecydowanie najsłabszym punktem zupełnie nieobecny, nie biegał do kontr, dużo strat, air balle nawet się zdarzały. Na treningu rzutowych wyglądał kiepsko i było widać jakiś ból więc nie ma sensu ryzykować na początku sezonu zdrowia najlepszego zawodnika. Drugi Conley problem z achillesem który mocno dał mu ostro w kość dwa sezony temu przez co stracił 30 meczy, więc w tym wypadku tym bardziej Grizzlies nie będą ryzykować, w dodatku, że to ten sam lewy. Ci dwaj to 50% albo i więcej jakości drużyny. Orlando jak wszyscy wiedzą w mega gazie i warto ich próbować póki trzymają formę bo długo to nie potrwa.
Trójka Gordon, Vucevic, Fournie robią niesamowitą robotę. Polecam to bo gdy potwierdzi się, że ww nie grają to handicapy będą odwrócone.
Denver Nuggets - Toronto Raptors
2 @ 2.04
129:111
Nuggets mieli być czarnym koniem a póki co zawodzą. Millsap nie wkomponował się do zespołu jak to sobie wszyscy wyobrażali. Są na ujemnym bilansie z czego zwycięstwa z kim ? Kings, Nets i Hawks. Ostatni przegrali z Knicks którzy zanotowali 23 straty. Obrona nie istnieje. Toronto w tym sezonie fajnie się ogląda i nie mówię tu o dwójce DeRozan i Lowrey, tylko robi na mnie wrażenie drugi garnitur. Rookie i sophmore robią mega robotę i myślę, że obecnie najlepiej się prezentują ze wszystkich drużyn. Do składu wracają Ibaka i Valanciunas więc dwa wzmocnienia. Są po bardzo dobrym meczu z Portland gdzie zatrzymali jedną z silniejszych ofensyw na 85 punktach !