marcinmotyl
Użytkownik
osobiście kibicowałem Phoenix, więc nie chciałem pisać że komentowanie według mnie jest troszke stronnicze, same "ohy" i "ahy" w strone Giannisa i Bucks'ów, Booker żeby zdobył 80pkt a Chris miał 30 asyst to i tak byłoby coś nie tak... ale nie ma sie co rozczulać, było minęło, gratulacje dla nowych mistrzów i MVP finałów, szacunek pokonanym i osobiście mam nadzieje że jeszcze nadejdzie czas Chrisa Paul'a i bedzie mu dane wznieść puchar...bo latka lecą i czasu za wiele ne zostało