>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Nauka, zbieranie doświadczenia... Zarobek? Czemu nie?!

P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 7 (20.03.2016)

Na nożnej skalpy, a na koniach kolejne próby wejść in-play na kilka sekund.

✅0,72 Funtów

Stan konta: 75,09 Funtów

Dziś chyba tradingu nie będzie, chyba, że coś w tenisie się znajdzie na najbliższe dwie godziny. Wcześniej nie miałem czasu.
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 8 (21.03.2016)
A jednak udało się coś tam skalpnąć. :cool:
Tenisa jednak odpuściłem.
✅0,16 Funtów
Stan konta: 75,25 Funtów
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 9 (22.03.2016)

Bardzo ciekawy trading na tenisie - jestem zadowolony, bo grałem stawką praktycznie 1 Funta, więc zarobek około 40%. Wejść nie opiszę, bo zwyczajnie zapomniałem, a nic sobie wczoraj nie zapisałem.

Na koniach jeden fartowny trade, dwa minusowe - muszę jeszcze poćwiczyć bądź zmienić coś...

✅0,82 Funtów

Stan konta: 76,07 Funtów
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
P 30

pietrek721

Użytkownik
@Straszak, napisałem w pierwszym poście, że staram się nie wchodzić stawką większą niż 15% budżetu. I tak czynię na rynkach nożnej. Na tenisie, koniach wchodzę max 5 Funtów. Powiedz mi, gdzie sens wchodzić za większą stawkę, gdy nie czuję jeszcze tego rynku? Mam stracić dużą część kapitału i się podłamać, odpuścić?
@Cock, tak. trading. Powiesz pewnie, że strata czasu. :cool:

Dzień 10 (23.03.2016)

Na koniach fajny wieczór, jeden minus. Wejścia jak wcześniej, in-play nie dłużej niż 5 sekund.

Na tenisie dałem ciała. Nie ciąłem strat, a gdy już się zdecydowałem, były spore minusy.

Na nożnej klasyczny scalping na MO draw i Under na trzy bramki zapasu, i to i to na początku drugiej połowy.

⛔0,49 Funtów

Stan konta: 75,58 Funtów
 
S 440

straszaksam

Użytkownik
no nie wiem, jak dla mnie 15% z 75 funtów, to jest jakieś ~10 funtow, a nie 1... granie za 1,5% kapitału jest dla mnie strasznie dziwne przy takim banku, ale jak tam wolisz. Twoj czas, pieniądze, cierpliwość, itd.
zresztą zupełnie inna nauka jest na stawkach w stylu 1 funt, a wyższych, więc to co się nauczysz to, może się nijak przełożyć na późniejsze rezultaty.
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
@Straszak, wg mnie jeśli potrafisz uszanować 2 Funty, to będziesz potrafił uszanować 200. Poza tym wspominam po raz kolejny, to nauka rynku.

Dzień 11 (24.03.2016)

Podsumuję szybko: Strata na koniach, strata na tenisie (jeden rynek), zysk na nożnej (skalpy na MO w meczu Hiszpanii i Włoch. W efekcie...

✅0,01

Stan konta: 75,59
 
nicnacs 33

nicnacs

Użytkownik
Tu nie chodzi o szanowanie pieniądza a o to jak szybko jest wchłaniany ???? Ale stawki dobierasz sam ???? Liczy sie komfort podejmowania decyzji
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 12 (25.03.2016)

Wejścia w rynek tenisa są wciąż bardzo niepewne i nieprzewidywalne. Potrzeba naprawdę dużo czasu, by nauczyć się funkcjonowania tego rynku i rzecz jasna nauczyć się samych zawodników, bo to od nich wszystko zależy. Nie poddaję się.

✅0,57

Stan konta: 76,16
 
S 440

straszaksam

Użytkownik
Funkcjonowanie rynku tenisa jest akurat bardzo proste i nauczyć się można łatwo pewnych zależności ;)
bardziej skup się na tym, jakie elementy gry czytać, żeby móc trafnie przewidzieć, co wydarzy się za jakiś tam okres czasu.
Bardzo fajnie opisuje to kosa248 w swoim temacie w tym dziale. Co prawda gra często turnieje niższej rangi i tak o wiele łatwiej czytać pewne zachowania graczy, ale w turniejach rangi ATP i WTA też można często coś tam wyczytać na krótkim odcinku czasu.
Nie wiem jak grasz na tym tenisie, to ciężko mi coś podpowiedzieć. Generalnie scalping w noznej to zupełnie inna para kaloszy w stosunku do tenisa. W nożnej można ugrać parę ticków w kilka/kilkanaście sekund. W tenisie ja preferuję dłuższe zostawienie pozycji i wyjście w odpowiednim momencie.
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
@Straszak, możesz pokazać gdzieś swoje wejścia? Możesz nawet zaprezentować to tutaj, bądź na PW. Jeśli oczywiście się zgodzisz. Chodzi głównie o moment wejścia (dlaczego, za ile, jaki plan na cięcie strat, kiedy zamykasz). I rzecz jasna chciałbym, byś zrobił to na meczu trwającym. ;)
 
S 440

straszaksam

Użytkownik
O ile będę coś grał w najbliższej przyszłości, to postaram się ogarnąć jakiś program do nagrywania i nagrać to, chociaż szczerze mówiąc to nigdy tego nie robiłem, bo jestem dość leniwy :razz: jak już robiłem analizy to dla siebie, ale korzystałem zwyczajnie z zapisu wideo meczowego i analizowałem, gdzie zrobiłem błąd przy wejściu w rynek w danym momencie i czy mogę zapobiec takiemu przypadkowi w przyszłości.
Wstępnie mogę powiedzieć, że po prostu patrzę kto z kim gra, jak wyglądały poprzednie gemy, jak sobie zawodnik jeden i drugi radził na tym turnieju lub ostatnimi czasy i szacuję np. szansę na przełamanie, albo na utrzymanie serwisu i wygranie seta.
Zazwyczaj wchodzę w dwóch sytuacjach:
1. W nadzieji, że ktoś utrzyma swój serwis i wygra gema. Sytuacja, jeśli jest zawodnik dobrze serwujący i ma dobry % 1 serwisu w meczu i przełamał już rywala. Pod uwagę biorę też jak serwuje rywal i przede wszystkim jak sobie radzi z returnem + biorę pod uwagę, jak wyglądały wcześniejsze gemy ewentualnie.
2. Brak zawodnika z mocnym serwisem + słaby % 1 serwisu jednego i/lub drugiego pana... no i jeśli wiem że &#39;mój&#39; zawodnik potrafi często przełamywać + jego przeciwnik wybitnie nie stoi dobrze z serwisem w meczu, to decyduję się na wejście &#39;mojego&#39; zawodnika, z nadzieją, że przełamie. Najczęściej chcę sytuacji, gdzie mój zawodnik został już wcześniej przełamany, żeby odłamał serwis, ale nie zawsze.
Filozofii wielkiej nie ma, robię praktycznie w dużej mierze to co kosa opisywał, tylko że zdaje się, nie mam aż takiego doświadczenia jeszcze jak on, dlatego też wyciągnąłem trochę wiedzy stamtąd...
ciężko jest to opisać wszystko w jednym poście. Postaram się coś nagrać, jak będę grał i potem to opisać, ale nic nie obiecuję, jak wyżej napisałem.
aha, no i zawsze oglądam mecz, nigdy nie gram po samych statystykach. Myślę, że jestem już na tyle dobrym obserwatorem, że częściej mi to pomaga, niż przeszkadza ;)
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 13,14 (26,27.03.2016)
Na początek krykiet. Śmieszne wejście, gdzie nie do końca wiedząc co się będzie działo, postawiłem na początku zmiany na win West Indies po 1,06. Kurs zaczął rosnąć, a ja zdecydowałem się ciąć. Była to jedyna dobra decyzja. Gdyby nie to, byłby spory minus. Dlaczego wszedłem w ten rynek nie znając go? Nie wiem. Na innym forum to grali, więc zdecydowałem się zaufać innym. Błędnie.
Piłka nożna - wreszcie pierwszy red, wszedłem w under 4,5 w meczu Anglii i Niemiec, padł gol, więc szybko ciąłem. I dobrze, bo po kilku minutach padł kolejny gol. Strata nieduża, ale ważne, że strata. Mam pogląd jak to może wyglądać przy dobrej skuteczności. Z tego co widzę, nożna może być dochodowa, gdyby redy zdarzały się co jakieś 20 meczy. Przy dobrym stawkowaniu oczywiście. Może niezbyt optymistyczna wizja, ale zobaczymy.
Konie - no cóż, wciąż minus i wciąż poznawanie rynku. Z tego miejsca ogromny szacunek dla kolegi @NicNac&#39;s za spore zyski z tego sposobu gdy.
Tenis - na 4 rynki przez weekend 3 na plus. Co prawda mała ilość rynków, by cokolwiek weryfikować, ale zawsze to miła informacja.
⛔4,03
Stan konta: 72,13
 
S 440

straszaksam

Użytkownik
Fajnie opisałeś rynki nożnej, ale powiedz, jaki miałeś plan na wejście i wyjście z krykieta, koniki i w tenisie?
Dopytuję, żeby samemu się dowiedzieć czegoś ;)
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dlatego nazwałem wejście w krykieta śmiesznym, bo nic sobie nie założyłem. Stwierdziłem, że skoro &quot;znawcy&quot; to grają, to zagram i ja. Ustawiłem się z dwoma tickami niżej, a kurs zaczął rosnąć. Grając konie wchodzę in-play, gdy widzę, że kurs mocno spada i zamykam po kilku sekundach. Jak widać coś jest nie tak, bo wciąż są redy. Pocieszające jest to, że nie ma ich wiele (średnio 1 na 5 rynków), ale są tak duże, że zżerają cały profit. A w tenisa w ten weekend wchodziłem licząc, że serwujący utrzyma podanie i zdobędzie gema. Wychodzić miałem przy przegranym gemie, ale zastanawia mnie, czy nie warto czekać na odłamanie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 15 (28.03.2016)

Ciekawie na rynku koników, na 13 rynków 2 minusowe. Dzięki czemu zysk prawie 50% stawki. Ale nie, nie jest to złoty środek, po prostu pewnie lepszy dzień. Zobaczymy jak będzie szło dalej.

Tenis... Niefart, czy brak znajomości zawodniczek, nieumiejętność określenia, kto jest lepszy na korcie? Co prawda panie lubią się łamać, ale cholera, dwa wejścia, gdzie czekałem, aż utrzyma podanie, a tu łamanie... I brak odłamania. Trochę podcina mi to skrzydła. Ale spokojnie, gramy dalej.

⛔0,45

Stan konta: 71,68
 
P 30

pietrek721

Użytkownik
Dzień 16 (29.03.2016)

Pluję sobie w brodę za ten rynek tenisa. W drugim secie panie dobrze odbijały, więc miałem green w wysokości około 0,60, jednak bez sensu wszedłem w rynek w 3 secie, decydującym. I co? Przełamanie. Utrzymanie. Cięcie. Red. Ewidentny mój błąd. Muszę unikać takich sytuacji.

W nożnej jeden skalp na under w meczu Anglii z Holandią.

W efekcie kolejny dzień na minus. Zapewne gdybym grał więcej rynków na nożnej, te dni byłyby wyciągane na lekkie plusy, jednak chyba wolę skupiać się na razie na nauce koni i tenisa, bo tu jest ogromny potencjał i możliwości. Myślę, że te rynki są bardzo dochodowe, tylko trzeba posiadać dużą wiedzę i chłodną głowę do stawek.

⛔0,13

Stan konta: 71,55
 
Do góry Bottom