a progresja, żeby była dochodowa opiera sie na założeniu, że zysk będziesz czerpał z drużyn, które własnie remisują na bardzo wysokich poziomach
Myślę, że tutaj właśnie się rozbiegają nasze sposoby myślenia.
Ja, myślę że Vanitas także, staramy się znajdować takie drużyny, które wykazują pewne tendencje, w skrócie można powiedzieć: często remisują, ale pod tym stwierdzeniem kryje się
bardzo złożony mechanizm wyboru drużyn.
Pozwól, że Cię zacytuję:
"W pokerze liczy sie ponadto panowanie nad emocjami, wytrwałość, samodyscyplina i odpowiednie zarządzanie budżetem, a nie stawianie kamienicy w jednym rozdaniu."
Dokładnie o to samo chodzi w multiprogresji, która w zaawansowanej postaci znacznie się różni od tego, co wszyscy rozumieją pod nazwą progresji. Tu również chodzi o zarządzanie budżetem, o nie stawianie wszystkiego na jedno, o wyciąganie
dużej ilości drobnych.
Gdyby grać ślepo wszystko co popadnie, na wysokich poziomach było by tak jak mówisz - cała masa drużyn wciągnęła by nas w dołek. Jednak wieloletnia
praca i
nauka, pozwalają wypracować sobie system doboru drużyn, który zaowocuje tym, iż nie będzie trzeba grać na kamienice. Tu masz rozkład trafień na poszczeglnych poziomach wszystkich drużyn oraz drużyn o wysokim procencie remisów. Zwróć uwagę, że w ich przypadku liczba drużyn która przekroczyła poziom 10, (ostatnia liczba w wierszu to suma wyższych poziomów) jest nie wielka.
ALL 16404 11075 7376 5257 3535 2468 1710 1192 833 592 1468
>30% 9643 5794 3250 1888 1165 665 403 221 122 82 82
To jest tylko przykład, nie wyciągaj w żadnym wypadku błędnych wniosków, że opieram się tylko na % remisów...
Tutaj masz przykładowe obliczenia, które przeprowadziłem wnikając znacznie bardziej w temat niż ty pisząc f(x) = 100*(1- (2/3^n)), uwzględniając w moich obliczeniach o wiele więcej parametrów (wzorów nie podam - pozwól, że zachowam je dla siebie, a z Tobą podzielę się jedynie wnioskami). Nie będę starał się przekonać Cię, że ja mam rację, a ty nie. Śmiem jednak twierdzić, że rozgryzłem zagadnienie znacznie bardziej niż Ty, że Twoje argumenty które przytaczasz znam i również uwzględniałem je w teoretycznych rachunkach, które tutaj próbujesz przedstawić. Więc obliczenia... Tak na prawdę, WSZYSTKO rozbija się o skuteczność, o znalezienie sposobu, innego, skuteczniejszego algorytmu niż bukmacher, na ocenienie prawdopodobieństwa zdarzenia. Nie możesz wszak twierdzić, że bukmacher rozgryzł całkowicie temat i, co ważniejsze, że ja nie jestem w stanie wynaleźć sposobu lepszego niż bukmacher. Skuteczność dobierania typów może okazać się na tyle dobra, by zapomnieć o kamienicach i skupić się na drobnych, których jest na prawdę cała masa...
Kilka przykładów symulacji...
...również symulacja sprowadzająca na ziemię (po 25 tygodniu koniec budżetu)...
Powyższe dane są przykładowe, zarówno skuteczność, jak i budżety, zarobki. Jak teoria to teoria. (legende potratkuj z przymrużeniem oka
)
Tylko jedna uwaga jeszcze... Twój wzór opiera się na liczbach rzeczywistych, co prowadzi do wniosku, że na szóstym poziomie grasz tylko częścią skladu drużyny:-?...
I druga... Nie wiem czy to było napisane, więc dodam - trafione drużyny powodują dodanie nowych na pierwszym poziomie. Więc drobne wchodzą cały czas. Chyba że zaczniemy dyskusje na temat tego, że może być tak, że nic nie będzie wchodzić, ale to jest moim zdaniem żaden argument... bo tak można powiedzieć o każdej grze oraz systemie i podważyć wszystko.
nawet jak rozbijesz drużynę z 22 poziomu progresji na 5 drużyn z 20 poziomu progresji , czy na 1000 drużyn na poziomie progresji numer 1
eee...
22 poziom? chyba nie do końca zrozumiałeś sens tego systemu... oczywiście ze w praktyce 22 poziom zaprosi komornika do Twoich drzwi... ale czy ktoś mówił o 22 poziomie? nota bene czesto przekraczającym koniec sezonu?
1000 drużyn? 1000 drużyn to już nie selekcja - to granie na głupa co popadnie - a to drugi powod do przyjscia komornika... czy padło stwierdzenie ze mozna grac co popadnie? nie, należy bardzo dokladnie dobierac typy...
OT: Ghs, dobre fotki:spokodfhgfh: