Szybko i w ogromnym skrócie:
Boston - Atlanta: Potyczki między tymi dwoma zespołami w ostatnich 3 latach wskazują, że to Ci pierwsi są faworytami. Bruins natomiast to nie ta sama drużyna co w ostatnich sezonach. Nie są w formie, co miesiąc temu już Atlanta raz udowodniła wygrywając 4-1. Są na większym gazie.
Washington - Pittsburgh: Ostatnio grałem uparcie na tych pierwszych na przełamanie, jednak Pingwiny, przy obecnej formie Capitals to drużyna ciężka do osiągnięcia. Myślę, że na dwóch zwycięstwach z rzędu stołecznych się skończy, bo dzisiaj podejmą w wysokiej formie Pittsburgh!
Columbus - Vancouver : Columbus sobie zupełnie nie radzi, seria porażek, Vancouver natomiast bardzo ładna gra,w ostatnim meczu brakowało, żeby pokonali skrzydła na ich własnym boisku, zadecydowała dogrywka ! Zdecydowany faworyt według mnie.
St. Louis - Detroit : Nutki przeplatają swoje występy gorszymi i lepszymi momentami. Skrzydła też nie są w optymalnej formie, ale swój charakter pokazują właśnie takimi wygranymi jak przed chwilą wspomniałem z vancouver.
Los angeles - Edmonton : Los Angeles rozprawiło się w ostatnim meczu z Colorado na wyjezdzie 5-0 !Edmonton po ostatniej niezłej serii wygranych, zaczął przegrywać po kolei swoje mecze, myślę, że na święta ekipa z miasta aniołów będzie chciała być w dobrych humorach i nie będą sobie ich psuli ze słabszym przeciwnikiem, który ostatnio zatracił formę.
San Jose - Pheonix : San Jose to drużyna o wiele lepsza, dodatkowo gra na swoim stadionie. Pheonix więcej przegrywa niż wygrywa, a jej zwycięstwa ostatnio to wygrana w dogrywce ze słabiutkimi Islandersami....