>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

MMA - Typy i analizy (Bellator, ACA, FEN, Babilon i inne)

G 6,1K

gumazi

Użytkownik
jak możesz to też dodawaj propozycje fajnych kursów , gdzie czujesz niespodzianki :) na własne ryzyko
 
Otrzymane punkty reputacji: +30
kibic-zwierze 42,1K

kibic-zwierze

Użytkownik
Świetna walka w wykonaniu Abdulvakhabov.
Doskonaly typ za 1.2..




Edit: wygrał ale to była jakaś kompletna żenada i mega blisko było.
 
Ostatnia edycja:
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Grunt, że wygrał, ja osobiście nie oglądałem tej walki w całości więc o przebiegu się nie wypowiem, ale nadrobię, żeby do następnej jego walki mieć przegląd sprawy.
 
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Siła fizyczna przeważyla, strasznie nabity jak na te wage Majdan był.
I się już definitywnie okazało, że Karolczyk jednak to slabiak jest i kariery dużej nie zrobi.
 
Grac45 47,5K

Grac45

Forum VIP
Pierwszy typ: Mansur Azhiev(1.17)
Świetny wałek na Armii, walka mistrzowska Mansura Azhieva zakontraktowany na 5 rund gdzie głowny bukmacher gali jakim jest
Totalbet zlał do ścieku i chce rozliczyć w 3R. Są screeny oferty jak oferowali 5 rund skończenia i nie możemy (każdy skrzywdzony wyjść obojętnie) że walka odbywa się na dystansie 3x5. Kupon zagrany dosłownie 5min przed galą, ja wiem 15-20 min na warunkach buka - głównego sponsora, że nadal się toczy na dystansie 5 rund zniweczony w 3R przez organizotra.

Nie mają prawa się obronić, oferując takie zakłady.
Minimum co mogą zaproponować przy takiej "rozjebundzie" to zwrot - w postaci wygranej Anzhieva przed czasem 1,62 na zwykły win 1,15 a pewnie jedyne co zrobią to max 1.00

Każsy kto zagrał Anzhieva (przed czasem) nie może czuć się przegrany, że was tak Totalbet potrakował!
 
Otrzymane punkty reputacji: +240
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Zaproponowane do wyróźnienia:
+1
W ten weekend poza UFC mamy kolejną gale Bellatora, która po dwóch galach w Europie wraca do USA i nasza lokalna gala Babilonu, przejrzałem ofertę i wybrałem parę typów wartych gry.
Kursy: Fortuna

Zacznę od gali Bellatora, gdzie typów wartych uwagi mamy więcej.

Pierwszy typ: Jordan Newman(1.20)
Jordan Newman reprezentant Roufusport MMA to utułowany uniwersytecki zapaśnik a takich jak wiemy Bellator lubi i ceni, promuje medialnie, buduje ich rekordy i tym razem jest dokładnie tak samo. Jordan w Bellatorze ma już rekord 3:0 a kolejny rywal w niczym nie odstaje od poprzednich.
Rywalem został typowy stójkowicz ukierunkowany na boks Shane O'Shea, o niezbyt imponującym rekordzie, który to w obszarze parterowo-zapaśniczym będzie widocznie odstawać.
Newman mocno pracujący nad swoją stójkę będzie presją spychał rywala na siatkę i tam dołoży obalenia a potem to już tylko brutalne g&p.

Drugi typ: Steve Mowry(1.20)
Kolejna promowana niepokonana gwiazda wraca do klatki po półrocznej przerwie, gdzie na gali z numerem 257 bardzo szybko i pewnie uporał się Shaunem Ausherem a rywalem będzie doświadczony Rakim Cleveland.
Steve Mowry reprezentant Hard Knocks to gigant w tej wadze, mierzy sobie 203cm wzrostu i 201cm w zasięgu rąk a mimo to jest szybki i atletyczny.
Jest to wszechstronny zawodnik, potrafi trafić rywala w stójce, potrafi obalić i tam ubić z góry jak i poddać.
Rakim to doświadczony rywal o nastawieniu bardziej na stójke i swoje kickbokserskie umiejętności, jest to były uczestnik turnieju PFL jednak nie dał sobie tam za bardzo rady i pokazał, że pewnego poziomu nie przeskoczy a teraz w debiucie dla Bellatora poprzeczka również wysoko postawiona w postaci Steve'a.

Teraz przechodzimy do Babilonu i tam na warsztat wziąłem jedną walkę.
Pierwszy typ: Filip Stawowy(1.35).
Filip to bardzo ciekawy zawodnik młodego pokolenia wagi ciężkiej w Polsce.
W ostatniej swojej walce wypunktował doświadczonego Toniego Valtonena, wcześniej miał okazję zmierzyć z Kewinem Szaflarskim, gdzie jednak sędziowie mocno kontrowersyjnie większościową decyzją wskazali na Szaflarskiego.
Filip jak już wspomniałem to bardzo ciekawe nazwisko w wadze ciężkiej, jest młody ciągle się rozwija i widać z walki na walkę progres, np w walce z Valtonenem pokazał, że umie obalić i tam skontrolować swojego rywala.
W poprzednich walkach było widać coraz to lepszą stójkę i klincz w którym Filip bardzo fajnie pracuje.
Teraz na przeciw niego stanie Marcin Sianos, aktualnie rekord 5:6, jest to znane w polskim mma nazwisko, bardzo solidny mimo rekordu zawodnik, bardzo fajny test dla Stawowego, który powinien poradzić sobie z tym testem i zdać go.
W stójce obaj sobie radzą, jednak uważam Filipa za tego, który mocniej i celniej bije a do tego ma zapaśniczą furtkę no i młodość i kondycja, której Sianos już nie ma.

Tyle z tych mniejszych gal.
Z UFC na ten weekend jest mało fajnych typów i sam widzę tylko jeden, który oczywiście podam.
 
W 750

wiseodds24

Użytkownik
Przegląd karty walk i kilka propozycji na Babilon MMA 26

Tymoteusz Łopaczyk vs. Piotr Wawrzyniak
Wawrzyniak wygra @ 3.80 (3/10j)


Ciekawie zapowiadający się main-event. Według mnie bez zdecydowanego faworyta, choć bukmacherzy mają odmienne zdanie wyraźnie faworyzując Łopaczyka. Nie widzę w tym racjonalnych argumentów, ponieważ Łopaczyk walczył będzie w kategorii wyżej, tylko dlatego, że koniecznie chciał zrobić jeszcze jedną walkę w tym roku, a jedyną ofertą była ta propozycja.
Wawrzyniak po dłuższej przerwie odbudował się zwycięstwem z Błeszyńskim i być może jest na dobrej drodze, aby "uratować" swoją karierę. Jeśli mądrze wykorzysta przewagę warunków fizycznych, to teoretycznie słabsze umiejętności mogą nie mieć większego znaczenia.

Filip Stawowy vs. Marcin Sianos

Waga ciężka. Stawowy jest tutaj faworytem, jednak Sianos będzie bardzo groźny w 1. rundzie. Dobra walka do gry LIVE, bo Sianos nie dość, że ma słabe cardio, to jeszcze mentalnie szybko wymięka. O ile będzie opcja gdzieś gry LIVE, to przy rozsądnych kursach można rozważyć Stawowego po 1. rundzie.

Sylwester Kołecki vs. Damian Kostrzewa

Babilon buduję krok po kroku karierę młodszego z braci Kołeckich. Choć Kostrzewa nie zapowiada się na wymagającego rywala, to jednak ciężko stwierdzić czego nauczył się przez 2 lata (prawie tyle minęło od jego ostatniej walki). Podobno trenował cały czas i jest obecnie na innym poziomie niż 2 lata temu. Jest byłym reprezentantem Polski w piłce ręcznej, dlatego trzeba uważać, bo to jednak sportowiec i może szybko robić postępy.

Konrad Rusiński vs. Rafał Błachuta

Młodość vs. doświadczenie. Kursy zupełnie przestrzelone, ale jakoś nie czuję zwycięstwa Błachuta, choć kurs na niego jest bardzo atrakcyjny. Rusiński stoczył dopiero 3 zawodowe pojedynki, co przy 18 Błachuty jest przepaścią w doświadczeniu. Chętnie zobaczę to starcie, ale bez żadnego epizodu bukmacherskiego.

Marcin Skrzek vs. Filip Lamparski
Lamparski wygra @ 2.86 (2/10j)


Jedno z tych starć, gdzie ciężko wskazać mi faworyta. Skrzek wraca po porażce, na pewno podwójnie zmotywowany. Trzeba przyznać, że ma lepsze warunki fizyczne i trochę więcej doświadczenia. Jednak Lamparski zapowiada się na bardzo dobrego zawodnika, obecnie jest na fali 3 zwycięstw z rzędu. W zawodowej karierze przegrywał jedynie z Kępą i Kacprzakiem (w 2018 roku, miał wtedy zaledwie 20 lat). To może być bliska walka, dlatego spróbuję zagrać underdoga po takim kursie.

Bartłomiej Gładkowicz vs. Filip Tomczak

Według mnie kolejna bliska walka do typowania. We wtorek grałem Tomczaka po 3.96 W tym momencie jest dużo niżej, choć jeśli gdzieś znajdziecie około 3.00 to wciąż warto spróbować. Tomczak walczył już z lepszymi zawodnikami, niż Gładkowicz i dawał sobie radę. Obecnie Filip ma słabszy okres w karierze, bo na ostatnie 3 walki tylko 1 remis i 2 porażki. Jeśli jednak spojrzymy z kim przegrywał to możemy odnieść wrażenie, że Gładkowicz będzie rywalem na odbudowanie.
 
Ostatnio zmieniony przez psotnick:
Otrzymane punkty reputacji: +750
T 37,8K

typymma

Znawca - MMA
BELLATOR 271


Mahmoud Fawzy Sebie (2-0) vs. Ethan Hughes (2-0)


Kartę walk Bellatora otworzy pojedynek dwóch niepokonanych fighterów, jednak nie ukrywajmy, faworyt jest tutaj jeden i jest nim zawodnik z Egiptu. Mahmoud Fawzy Sebie to rewelacyjny zapaśnik, wielokrotny mistrz Afryki i krajów arabskich, trenujący w American Top Team. Oglądałem jego rywala i nie ma co się jakoś mocno rozwodzić – Hughes parter może ma i przyzwoity, jednak stójki nie stwierdzono, nie zapowiada się więc na to, by był tutaj jakimś wielkim wyzwaniem dla Egipcjanina. Zaobserwowałem również trend na Bellatorze – zdecydowana większość walk rozpoczynających galę kończy się w dystansie i tak będzie również i tutaj.

Walka dotrwa do decyzji – NIE @1.29

Mahmoud Fawzy Sebie wygra w dystansie – TAK @1.43


Waldo Cortes-Acosta (3-0) vs. Mo DeReese (9-4)


Pojedynek w wadze ciężkiej, który do rozpiski wskoczył dosłownie dwa czy trzy dni temu, i w sumie jestem dość mocno zaskoczony tymi liniami. Na wejściu mieliśmy kursy w proporcjach 1.25/4.00, w tej chwili mamy zdecydowane spadki i w sumie nie dziwota. Potężnym faworytem był i nadal jest Cortes-Acosta, zawodnik, który wrócił w tym roku po trzyletniej absencji dwoma wygranymi nad przeciętnymi rywalami, jednak mierzy się z prawdziwym weteranem amerykańskich aren. Mo DeReese to uczestnik „The Ultimate Fightera”, który łącznie pod banderą WSOF i PFL stoczył osiem pojedynków. Skreślałem starszego z Amerykanów w jego ostatniej walce na PFL z Carlem Seumanutafą, gdzie DeReese zaprezentował się z naprawdę niezłej strony, wygrywając decyzją sędziów i przy okazji pokazując, że jest jeszcze w nim chęć i serce do MMA. Zapasy Cortesa-Acosty nie były dotąd przetestowane i „obawiam się”, że „Muscle” to wykorzysta. W tej walce przewiduję dwa scenariusze – Waldo szybko nokautuje DeReese’a lub Mo terroryzuje zapaśniczo swojego rywala, być może wygrywając starcie przed czasem. I do drugiego scenariusza jest mi bliżej. Pamiętajmy jednak, że to kategoria ciężka, gdzie może zdarzyć się dosłownie wszystko – w klatce zobaczymy przecież ponad 230 kilogramów.

Mo DeReese @2.60


Cody Law (4-0) vs. Colton Hamm (4-3)


Kurs biedny, jednak wydaje się być zwykłą formalnością. Cody Law to jeden z największych talentów w całej organizacji, wyśmienity zapaśnik, który trenuje z całą śmietanką w American Top Team, trzy z czterech walk wygrane przed czasem. Jego przeciwnik rzucony na pożarcie, wszystkie stoczone pojedynki zakończyły się przed czasem, z czego zaledwie jeden wyszedł poza pierwszą rundę. Nie ma co się tutaj zbędnie rozpisywać, bo inaczej niż w dystansie się to nie skończy.

Walka dotrwa do decyzji – NIE @1.19


Aaron Pico (8-3) vs. Justin Gonzales (12-0)


Uważany za jeden z największych talentów światowego MMA Aaron Pico pomału buduje swoją pozycję w Bellatorze. Nie ma co ukrywać, że amerykański zapaśnik został bardzo szybko rzucony na głęboką wodę, mierząc się z naprawdę mocnymi rywalami, jak na ówczesny etap kariery. Po porażce z Adamem Boricsem Bellator nieco sfolgował, organizacja zaczęła dawać mu słabszych rywali, co miało bez wątpienia dobry wpływ na rozwój Aarona. Pico po serii czterech imponujących zwycięstw dziś w nocy dostaje za rywala niepokonanego byłego mistrza LFA Justina Gonzalesa. Przeanalizowałem dość dobrze „J-Traina” i jestem wręcz pewny, że poniesie dziś pierwszą porażkę w zawodowej karierze. Rekord mocny, ale wystarczyły mi dwie jego walki, by stwierdzić, że nie poradzi sobie z Pico. Gonzales jest dość wszechstronny, jednak to wszystko – nie wyróżnia się w żadnym aspekcie walki i w moim odczuciu na Pico to zdecydowanie za mało. Jedynie lucky punch ratuje tutaj sytuację, jednak Aaron już to w karierze przerabiał i nie ma opcji, by dał się po raz kolejny na to „nabrać”.

Aaron Pico @1.29


Tyrell Fortune (11-1) vs. Linton Vassell (21-8)


Dla mnie w tym pojedynku dość prosta piłka – Fortune szybko kasuje Brytyjczyka, albo spuchnie w dalszej części walki i to Vassell przejmie inicjatywę w tej walce. Niepokoi mnie trochę aktualna waga Tyrella – Amerykanin wnosi na wagę blisko 10 kilogramów więcej w porównaniu do ostatniej walki z Mattem Mitrione. Linton to mega twardy gość i nie wydaje mi się, by dał się szybko znokautować mniej doświadczonemu przeciwnikowi. Druga runda w tej walce to dla mnie absolutny pewniak, ale standardowo powiem – przecież to waga ciężka i każdy typ należy brać na dwa.

W walce rozpocznie się druga runda – TAK @1.44
 
Otrzymane punkty reputacji: +242
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Witam po krótkiej przerwie, jako, że w najbliższy weekend brak UFC, to postanowiłem przejrzeć całą kartę walk, gali FEN 37, która to odbędzie we Wrocławiu w Hali Orbita i podzielić się z wami moimi przemyśleniami na temat starć.
Na początku muszę pochwalić FEN bo jak na ostatnie gale na otwartym Polsacie jak i te PPV można było narzekać to ta karta walk zasługuje na dobre słowo, bardzo fajne zestawienia, 4 walki mistrzowskie.

Analizę zacznę od walki semi pro a rewanż Nalepki z Gujwan w K1 odpuściłem bo nie widzę tam na ten moment żadnego typu, jak się coś do gali zmieni to oczywiście się podzielę.
Typy warte gry podam pod koniec.
A więc, zaczynamy!

Pierwsza walka: Łukasz Olech(1.30) vs Paweł Całkowski(3.21)
Łukasz Olech to bardzo ciekawy półciężki, jest młody i perspektywiczny, angaż w FENie jak i rywal na debiut pokazuje pokładane w nim nadzieje.
Łukasz to reprezentant Next Level Opole o bardzo bogatej w medale amatorskiej karierze MMA.
Opolanin to 6krotny złoty medalista ALMMA, Mistrz Polski w BJJ, gdzie posiada już purpurę, w swoich walkach szuka obalenia i tam próby poddań i wychodzi mu to dobrze.
Jego rywal Paweł Całkowski z Zenith FC Łódź to też medalista zawodów ALMMA, zdobywał medal 3krotnie, jednak jego umiejętności oceniam słabiej jak te, które ma Łukasz, stójke ma lepszą ale nie jest to jakiś poziom mistrzowski aby skończyć tam Łukasza, a szans w zapasach i parterze nie ma.
Przez co uważam Łukasza za słusznego faworyta i po aktualnym kursie jest sens grania go.

Druga walka: Mariusz Joniak(1.45) vs Lukas CHotenovsky(2.55)
Bardzo fajne starcie i w końcu dobry rywal dla niedocenianego do tej pory w FEN Mariusza, został nim Lukas Chotenovsky-podopieczny znanego w Polsce Patrika Kincla.
Lukas to niepokonany w zawodowym MMA zawodnik, który jak na te wagę liczy sobie całkiem sporo, bowiem 183cm wzrostu na wagę kogucią to bardzo dobry wynik, co da mu przewagę w stójce, którą jak na Czecha przystało ma bardzo solidną, jest mobilny na nogach, mimo to jednak łatwo zepchnąć go pod siatkę. Co do jego parteru to nie szuka go jeśli nie musi albo tylko wtedy gdy ma ku temu okazję i tyle jeśli chodzi o ofensywę. W defensywie parterowej to tak jak już wyżej wspomniałem daje się spychać na siatkę i tam daje się też klinczować i jak pokazały obejrzane przeze mnie walki da się go obalić co może zawarzyć o wyniku w tej walce z Joniakiem.
Przejdźmy do Mariusza jest to grappler o bardzo dobrym i kreatywnym BJJ, którymi już nie raz i nie dwa nas zachwycił, jak już wyżej napisałem warunkami będzie odstawał bo sam mierzy tylko 168cm wzrostu ale nie powinno mu to tak bardzo przeszkadzać w swoim planie na te walkę, jakim na pewno będzie, skrócenie dystansu, może klincz pod siatką i stamtąd sprowadzenie walki do parteru i tam pokazanie swojego szerokiego wachlarza poddań z BJJ.
Uważam kurs na Mariusza za dobrą ocenę i widzę jego wygraną w tej walce.

Trzecia walka: Adam Kowalski(1.20) vs Mario Zgela(3.94)
Adam Kowalski były pretendent do tytułu gdzie przegrał w 4rd z Marcinem Wójcikiem, po tamtej porażce wrócił i wypunktował Marcina Filipczaka, teraz na jego drodze do kolejnego podejścia po pas staje podopieczny Reda- Mario Zgela, który w Polsce już był widziany na gali Babilonu gdzie przegrał przez poddanie z Łukaszem Sudolskim.
Analizę zacznijmy od Polaka, 38 letni Adam to reprezentant Arrachionu Olsztyn, wszechstronny zawodnik, umie obalić, w stójce składa ładne kombinacje, jednak już bliżej końca kariery jak dalej a w swoich ostatnich pojedynkach trochę na głowę zebrał i mocno sprawdził swoją szczękę i teraz za rywala dostaje Zgele, który mocno bije i kopie i przez cały czas kiedy to walka będzie się toczyć w stójce będzie zagrożeniem dla Adama, jednak gdy ten obali to już droga do zwycięstwa będzie mniej wyboista, jednak aby to się stało, musi obalić, unikając przy tym ciosów Chorwata.
Co do kursów to są one za bardzo rozjechane, uważam owszem Adama za faworyta jednak 1.22 to przy tej walce za mało i nie polecam Adama do gry.

Czwarta walka: Krystian Bielski(2.33) vs Piotr Kuberski(1.52)
Starcie Krystiana z Piotrem to bez wątpienia elektryzujące fanów starcie i to nie bez powodu, bo obaj panowie w klatce gwarantują wysokiej klasy MMA.
Krystian to zawodnik Arrachionu Olsztyn, w FENie oglądamy go dłużej od Piotra, stoczył już 5 walk gdzie 3 wygrał a 2 przegrał.
Jako, że trenuje w dobrym przekrojowym klubie, Krystian jest wszechstronny ale w swoich walkach widać, że kocha walkę w stójce, gdzie potrafi jednym ciosem zgasić rywalowi światło, jednak gdy sytuacja tego wymaga potrafi też obalić, jego minusem na pewno jest kondycja, która przez preferowany przez niego agresywny styl powoduje, że miewa w swoich walkach pokazywać objawy zmęczenia, co Kuberski jak najbardziej może wykorzystać.
Piotrek to Ankosiak, więc o jego zapasy możemy być spokojni, o dobrą taktykę pod trenerem Kościelskim też, stójka Piotrka też wygląda z walki na walkę lepiej, spróbował się nawet na gali bokserskiej gdzie na punkty pokonał swojego rywala.
Dla Piotrka będzie to druga w Federacji, debiut zaliczył na FEN 32, gdzie dopiero w 2rd przez TKO pokonał Mateusza Strzelczyka, napisałem dopiero bo jednak Mateusz to już od pewnego czasu bardziej trener jak zawodnik przez co taki zawodnik jak Kuberski powinien go skończyć w 1rd.
Teraz co do samej walki, w stójce będzie musiał Kuberski uważać na mniejszego Bielskiego, który na pewno od samego początku ruszy na rywala i będzie chciał mu urwać głowę, czym na to może odpowiedzieć Kuberski, otóż zapasy to jedno, dobry movement połączony z boksem do drugie, może kontrować ataki Bielskiego, może przy ataku wejść w nogi, pokazać poznańskie zapasy, czym samym te walkę wygrać.
Kurs bardzo atrakcyjny i warty rozwagi.

Piątka walka: Adrian Zieliński(1.82) vs Szymon Dusza(1.86)

To walka typu być albo nie być dla jednego jak i drugiego, obaj te walkę muszą wygrać aby liczyć się w planach FENu w następnych walkach o pas.
Adrian to były mistrz wagi piórkowej, potem został zdominowany przez Daniela Rutkowskiego, ostatnia walk to przegrana z Groshechnikiem. Teraz przechodzi do wyższej kategorii wagowej, decyzja ta spowodowana jest problemami Adriana z cięciem tej wagi, mam spore obawy co do tej decyzji, Adrian w wadze piórkowej czy lekkiej był duży i mógł z tego w walkach czerpać pełnymi garściami, jednak teraz już tego nie będzie.
Adrian kolejny reprezentant Arrachionu, dobry stójkowicz miesza ciosy pięściami z kopnięciami, dobrze porusza się po klatce, jednak ma problemy z zapaśnikami, co pokazał Rutek czy Ukrainiec.
Dusza zawodnik Next Level Opole zapaśnikiem nie jest, ale jego stójka kickbokserska stoi na bardzo wysokim poziomie a siła ciosów jest bardzo mocna, do tego spora przewaga warunków fizycznych.
Ta walka bez wątpienia rozgrywać się będzie na nogach a tam ciężko nie widzieć przewagi Lutadora z Opola, który dzięki wspomnianym warunkom będzie tym pierwszym, który celnie zada cios. Adrian będzie musiał skracać dystans aby zadać swoje ciosy i narazi się przy tym na kontrę a też Dusza na pewno nie da mu miejsca na ataki.
Za Adrianem w tej walce jedynie przemawia doświadczenie, które bez wątpienia ma większe jednak nie sądzę aby odegrało one role game changera.
Kursy wystawione bardzo ciekawie bowiem są one bardzo równe, co kusi aby zagrać na Dusze, który dróg do zwycięstwa ma więcej od Adriana.

Teraz czas na aż 4 walki mistrzowskie.
Pierwszą walką mistrzowską będzie: Cezary Oleksiejczuk(1.47) vs Aigun Akhmedov(2.46)
Starcie o pas wagi półśredniej, brat Lorda, podopieczny Mirka Okińskiego Cezary Oleksiejczuk to bardzo ciekawy prospekt, który tak jak jego brat w przyszłości może pokazać się w UFC, jednak aby tego dokonać musi pokonać reprezentanta Rosji, niedoszłego rywala Chińczyka, czyli Aiguna Akhmedova, niegdyś bardzo solidnego, wszechstronnego zawodnika, niegdyś bo ostatnia jego walka z solidnym rywalem miała miejsce w 2017 roku, gdy to Aigun pokonał Hernaniego Perpetuo.
Cezary to bardzo pracowity zawodnik, ma z kim ćwiczyć, ma kto go trenować, przez co cały czas się rozwija.
W swoich walkach Cezary miesza fajną stójkę z zapasami, w parterze potrafi poddać swoim dobry BJJ, mądrze walczy, słucha się narożnika.
Rosjanin to zapaśnik, który tych zapasów będzie szukał w tej walce, w stójce fajnie bije i kopie, czasem zakręci jakąś obrotówkę, kondycje przed przerwą miał dobrą a jaką pokaże teraz ? Tego się dowiemy.
Patrząc na ostatnie walki Czarka i przerwą od poważnych startów jaką miał Aigun wystawione kursy są prawidłowe, jednak jeśli Aigun wyjdzie w dobrej formie to może napsuć krwii Czarkowi a nawet wygrać te walkę i zabrać pas do Rosji, przez co nie polecam zbytnio gry na Czarka.

Druga walka mistrzowska: Dominik Zadora(1.50) vs Anatoly Hunanyan(2.38)
Walka rewanżowa z gali DSF z 2018 roku gdzie Anatoly zszokował publiczność i pokonał w 2rd Dominika przed czasem, jednak to było 3 lata temu a przez ten czas Dominik pokazał, że był to wypadek przy pracy, owszem przegrał potem z Wierzbicki ale było to spowodowane kontuzją, którą to już Zadora zaleczył i wygrał od tamtej pory 4 walki z rzędu i teraz powinno być tak samo, dzięki czemu Dominik się udanie zrewanżuje, zwłaszcza, że ten Anatoly to nie ten sam Anatoly co 3 lata temu, teraz Anatoly to głównie trener, prowadzi swój klub, jest po ciężkich kontuzjach kolan, ostatnie swoje walki na dystansach mistrzowskich przegrywał, w ostatniej walce w formule bokserskiej nawet nie dał rady wyjść do kolejnej rundy, przejdźmy teraz do postaci mistrza.
Dominik to jeden z najlepszych polskich kickbokserów, bardzo agresywny styl, dewastacyjne lowkicki, którymi już nie raz ścinał z nóg swoich rywali a patrząc na kontuzje które Hunanyan miał to te lowkicki mogą być kluczowym elementem w tej walce.
Jedyny aspekt na minus, który widze u Dominika to ten agresywny styl, który mocno rzutuje na kondycję, mimo to dalej uważam, że z tą wersją Anatolego, Zadora nie powinien mieć problemów.
Kurs na Dominika bardzo atrakcyjny ale o tym na sam koniec.

Trzecia walka mistrzowską: Mateusz Rębecki(1.14) vs Arkadiy Osipyan(4.77)
Po ekspresowym ubiciu Felipe Mai, który walkę wziął w zastępstwie, Mateusz równie ekspresowo wraca do klatki aby kolejny raz obronić swój pas i tym razem rywal dużo lepszy ale Arkadiy to nie jest zawodnik wagi lekkiej, do tej pory walczył w koguciej i piórkowej.
Plusem jest na pewno fakt, że Arkadiy walczył i wygrywał dla dobrych organizacji a ostatnio był związany z ACA, gdzie stoczył 3 walki w wadze piórkowej i wszystkie te walki wygrał i wypadł w nich bardzo dobrze a rywale nie byli z pierwszej łapanki.
Arkadiy to dobrze ułożony zawodnik, jest agresywny, wywiera presję, w stójce dobrze sobie radzi, obala, bije z góry, poddaje.
Wzrostowo będzie o 1cm wyższy, jestem ciekawy jak się będzie czuł w tej wadze, czy będzie równie szybki, czy wraz ze wzrostem kg wzrost siły będzie miał przełożenie na walkę , na pewno go mimo wszystko nie skreślam, tym bardziej, że jestem bardzo daleki od tak szeroko obecnego faworyzowania i hypeowania Mateusza i wpychanie go do UFC.
Mateusz ma dobre zapasy i dobre bjj, potrafi uśpić1 ciosem, jednak pokazał te umiejętności na tle słabych rywali a ostatni jego rywal, który był solidny Kaik Brito postawił mu bardzo wysoko poprzeczkę, mam nadzieję, że Osipyan też się postawi, może nawet wygra, zwłaszcza przy tych kursach, tutaj nie ma co się rozpisywać, każdy raczej widzi i zgodzi się z tym, że te kursy są mocno przestrzelone.

Czwarta i zarazem ostatnia walka mistrzowska: Szymon Bajor(1.65) vs Adam Wieczorek(2.08)
Pierwotnie z Bajorem miał zmierzyć się Michał Andryszak, jednak przez problemy prywatne musiał się wycofać z walki, zastąpi go Adam Wieczorek, były zawodnik UFC, który miał dość dużą przerwę bo perypetiach z prawem, jednak nareszcie wrócił i ostro dzień w dzień pracuje na macie, oferty walki miał, jednak przez zakaz opuszczania kraju, oferty z Oktagonu odrzucił, KSW ze względu na chęć powrotu do UFC też, miał już w tym roku nie walczyć jednak przyszła oferta last minute z FENu i mamy walkę.
Adam w UFC wygrał 2 z 3 walk, w tym przez legendarną omoplate.
Bajor to jeden z czołowych polskich ciężkich bardzo doświadczony, obity nawet za granicą w Rosji, był bardzo blisko pasa jednak Oli Thompson te marzenie na pewien czas zamroził, po tamtej porażce FEN dało się Bajorowi odbudować, bo tak trzeba nazwać walkę z Lahrem, potem już było ciężej i walka z Ednaldo, który postawił wysoko poprzeczkę i trochę ten poziom Szymona określił.
Co do walki, Bajor lubi się bić w stójce, bazę zapaśniczą ma i z jej pomocą swoje walki wygrywał, kondycję ma średnią.
Adam natomiast będzie tym większym w tej walce, warunki fizyczne stoją po jego stronie, stójka mocno była robiona po wyjściu z więzienia, parter pod kątem BJJ Adam ma lepszy od Bajora TDD jednak trochę zostawiało do życzenia jednak nad tym też była wykonywana praca, gdyby nie fakt tego co by nie mówić tej długiej przerwy i możliwości wystąpienia rdzy to Adam byłby murowanym faworytem, tak jednak nie jest i Szymon po pełnym obozie może te walkę wygrać, przez co kursy delikatnie faworyzujące Bajora są słuszne, mimo ja pójdę tutaj w Wieczorka, jeśli w walce pokaże to co na macie to te walkę wygra, zdobędzie pas i przybliży się do powrotu do UFC.

Tyle jeśli chodzi o analizy.
Teraz tabelka co warto pograć:
1. Łukasz Olech(1.30) zapasy i bjj zrobią robotę i przybliża Łukasza do decyzji by podjąć rękawice w formule PRO.
2.Dominik Zadora(1.50) prime swojej kariery, chęć rewanżu na Hunanyanie, który to już dawno jest past prime, po kontuzjach, po przejściach.
3.Piotr Kuberski(1.52) lepsze warunki, bardziej techniczna ułożona bokserska stójka do tego zapasy z Ankosu.

Reszta to już typy o mniejszej pewności albo kursowo nie opłacalnych.
 
Otrzymane punkty reputacji: +307
movieplk 335K

movieplk

Znawca - Polska Koszykówka
Oleksiejczuk - Akhmedov: Walka potrwa pełny dystans - NIE
2.00 (Totalbet/Betfan)/1.85 (STS)

Najlepsza w ogóle jest tutaj różnica u buków w kursach. 2.00 w Totalbet/Betfan do 1.40 w Fortunie.

Kurs jest pewnie wyznaczony po sherdogu, ale jest jeden problem. Akhmedov na 10 walk, które dojechał do pełnego dystansu w 8 z nich walczył tylko po 2 rundy po 5 minut. I tylko 2 razy pełny dystans w 3 rundach. Będzie to dla niego pierwsza walka na dystansie 5 rund po 5 minut i dodatkowe 15 minut do tych 8 wcześniejszych na pełnym dystansie, więc już tutaj jest duża wartość i dla mnie warto to pograć.

Akhmedov na pewno będzie chciał obalać, bo w stójce jest chaotyczny i strzela cepami na oślep z całej siły. Oleksiejczuk w wywiadach mówi, że chciałby stójki i trenował wiele obrony przed obaleniami. Jeśli uda mu się utrzymać walkę w stójce, to jeden z nich powinien się znokautować. W parterze znowu Akhmedov szuka poddań albo mocno rozbija swoich przeciwników (Parkera sędzia nie dopuścił do dalszej walki).

Spodziewam się tutaj dobrej bitki i nie sądzę, aby przejechali 25 minut.

Bajor - Szewczyk
1.84 (Fortuna)

Szewczyk dotychczas pokonał Salamova, który w ogóle nie potrafi walczyć w stójce, Miklasza, który ma bilans 1-4 i Szewczyk w tych 4 porażkach Miklasza potrzebował najwięcej czasu do jego pokonania i Piwowarskiego, który też specjalizuje się w parterze. Dotychczas jeszcze nie miał żadnego klasowego zawodnika prezentującego dobry poziom w obu płaszczyznach. Dodatkowo jeszcze wchodzi kategorię wyżej, a widzieliśmy jak źle szło to Narkunowi i nie był w stanie przenieść swojego poziomu w tej kategorii i odbijał się od De Friesa.

Pierwotnie miał walczyć Andryszak, który zapewne mocno się ceni finansowo i FEN musiał mieć przygotowane na niego dużo pengi. Zapewne Szewczyk i Okniński dostali bardzo fajną sumę, co ich ruszyło do tej walki, ale kursy są dla mnie niezrozumiałe i trzeba grać Bajora przy takim kursie.
 
Ostatnia edycja:
kibic-zwierze 42,1K

kibic-zwierze

Użytkownik
Oj uważalbym z graniem przeciwko Szewczykowi. Oczywiście walka na ostatnią chwilę ale Szewczyk to nie jest ogórek a do tego jest mocno rozważany do KSW i bankowo będzie chciał się dobrze pokazać.
 
wsc 161,4K

wsc

Użytkownik
Oj uważalbym z graniem przeciwko Szewczykowi. Oczywiście walka na ostatnią chwilę ale Szewczyk to nie jest ogórek a do tego jest mocno rozważany do KSW i bankowo będzie chciał się dobrze pokazać.
Ale Bajor trenuje u Mirka, także to jest chyba najważniejszy detal i aspekt tej walki chyba że coś pomyliłem to mnie poprawcie.
 
T 37,8K

typymma

Znawca - MMA
Mariusz Joniak (8-4) vs. Lukas Chotenovsky (6-0)

Polscy bukmacherzy wyszli początkowo z kursami, w których dość zdecydowanym faworytem był Polak, zaczęło się to jednak nieco polaryzować, gdy na to zdarzenie zwrócili uwagę zagraniczni oddsmakerzy. Przede wszystkim mamy tutaj ogromną różnicę w gabarytach na korzyść Czecha, który swoje walki w przeszłości toczył głównie w kategorii piórkowej, zdarzyła mu się również walka na Oktagon Underground w dywizji lekkiej. Joniak do mnie nie przemawia, oczywiście odniósł kilka fajnych zwycięstw, na polskim podwórku poważnych rywali jednak brak i przez to nie został jeszcze jakoś szczególnie zweryfikowany. Chotenovsky to jeden z ciekawszych prospektów czeskiej sceny MMA, sukcesy na amatorstwie, zapaśniczo i siłowo powinien mieć moim zdaniem sporą przewagę i to powinno być jego kluczem do debiutanckiej wygranej dla organizacji FEN.

Lukas Chotenovsky @2.55


Adrian Zieliński (20-11) vs. Szymon Dusza (10-6)


Starcie to ciekawi mnie głównie z racji debiutu Adriana Zielińskiego w kategorii półśredniej – zawodnik Arrachionu Olsztyn miał notoryczne problemy ze zrobieniem limitów kategorii piórkowej, jak również lekkiej. Nie ma co ukrywać, że Zieliński w ostatnich walkach nie wyglądał najlepiej, oczywiście rywali miał zawsze solidnych, jednak ostatnia porażka z przeciętnym Ukraińcem Gorshechnikiem nie jest to dobry prognostykiem na starcie z Szymonem Duszą. „Lutador” będzie tutaj przeważał dość zdecydowanie gabarytami, według oficjalnych informacji będzie miał 19 centymetrów przewagi w zasięgu ramion, w dotychczasowych występach przegrał przed czasem tylko raz przez poddanie i moim zdaniem jeśli utrzyma to starcie na nogach, będzie to pojedynek do jednej bramki. Jeden bukmacher nadal sobie śpi, głupio by było więc nie skorzystać.

Szymon Dusza @1.92


Cezary Oleksiejczuk (7-2) vs. Aigun Akhmedov (22-2)

Aigun Akhmedov
swego czasu to był naprawdę mocny zawodnik, jednak miał dość długą przerwę w startach, do tego dochodzą kolejne problemy ze zrobieniem limitu kategorii półśredniej (zasadniczo nie wiem jaki sens miała próba zejścia do 70 na walkę z Mateuszem Rębeckim) – niewiele mamy tutaj prognostyków za jego wygraną. Tak naprawdę jedynym argumentem w tej walce będą prawdopodobnie lepsze zapasy – w stójce jest piekielnie chaotyczny, a w pojedynku z tak dobrze już poukładanym uderzaczem jak młodszy z braci Oleksiejczuk może to się skończyć bardzo źle. Cezary to zdecydowanie melodia przyszłości polskiego MMA, ostatni pojedynek z Szymonem Duszą wyglądał naprawdę dobrze. Nie postawię jednak na Polaka, obaj zawodnicy mimo wszystko mogą rozstrzygnąć to starcie na swoją korzyść, pięciu rund jednak tutaj na pewno nie będzie i chyba jest to najrozsądniejszy bet, jeśli chodzi o tę walkę.

Walka potrwa pełen dystans – NIE @1.85


Szymon Bajor (22-9) vs. Bartosz Szewczyk (3-0)


Dla mnie pojedynek zdecydowanie najbardziej interesujący, Szymon Bajor z trzecim kolejnym rywalem po wypadnięciu Michała Andryszaka i Adama Wieczorka. Ja na ten moment jeszcze nie wsiadam do hype trainu Bartosza Szewczyka. Zawodnik Akademii Sport Wilanów za wiele czasu w klatce zawodowej nie spędził, karierę rozpoczął w tym roku i w sumie tylko raz wyszedł poza pierwszą rundę. Kondycja moim zdaniem dość podejrzana, bierze walkę z dużo bardziej doświadczonym rywalem bez grubszych przygotowań, no nie spina mi się to zbytnio. Nokaut w pierwszej rundzie jest dość realny, Szymon Bajor ciosami w pierwszej rundzie przegrywał dwukrotnie z monstrualnie bijącym Aleksanderem Emelianenko oraz przez lucky punch z ręki Oliego Thompsona. Myślę jednak, że przetrwa początkowy napór Szewczyka, a im dłużej ta walka potrwa, tym większe ma szanse na wygraną w kolejnych rundach.

Koniec w 1. rundzie – NIE @1.65


Mateusz Rębecki (14-1) vs. Arkadiy Osipyan (7-2)


Patrząc na angaż Osipyana nie trudno nie dojść do wniosków, że FEN ma notoryczne problemy z zakontraktowaniem mocnego rywala dla Rębeckiego. Ormianin to zawodnik, który zdecydowaną większość kariery przewalczył w dywizji piórkowej, tocząc ledwo jedną walkę w limicie 70 kilogramów. Należy mu jednak oddać, że jest bardzo ciężki do skończenia – nigdy nie przegrał przed czasem i wydaje mi się, że „Chińczyk” nie poradzi sobie z nim tak szybciutko jak z ostatnią trójką rywali. Druga runda w tej walce to dla mnie absolutny pewniak.

Koniec w 1. rundzie – NIE @1.30
 
Do góry Bottom