Jeszcze home runa zaliczył ten, co mógłby dzisiaj nie grac gdyby wczoraj w ostatnich chwili nie odsunął głowy, bo mu leciała prosto na twarz. Chłop sam był w szoku, że tego uniknął jak padł na ziemię
Jeszcze home runa zaliczył ten, co mógłby dzisiaj nie grac gdyby wczoraj w ostatnich chwili nie odsunął głowy, bo mu leciała prosto na twarz. Chłop sam był w szoku, że tego uniknął jak padł na ziemię
Właśnie wyszedłem z pokoju wtedy i wróciłem jak się coach Astors awanturował z sędziami, ale nie przewijalem do tyłu, bo stwierdziłem, że po meczu sobie to odwije co tam się dokładnie działo
No niesamowicie Astros to wyciągneli. Obrona Kessinger zrobiła robotę, gdyby to przeszło to Rangers mogliby zapunktować. No nic, trzeba się przenieść na drugi mecz
No to ładnie Arizona utarła nosy w tegorocznych PO. Czarny koń dociera do finałów, gdzie zmierzą się z Texas Rangers.
Przypomnę jak wyglądały kursy przed rozpoczęciem PO: