>>>BETFAN - BONUS 3X 100% DO 200 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Mity bukmacherskie

K 1,2K

kukla

Forum VIP
Przecież wiadomo, że ( prawie ) nigdy nie dowiemy się, ile tak na prawdę osób z tego żyje.
Przecież Ci wygrywający nie będą się chwalić tutaj, bo by nie mieli życia, każdy by chciał od Nich typy :razz:
Można przyjmować, że od 2% do 8 % jakoś z tego żyje :smile:
Parę osób już to napisało...
SKOŃCZCIE podawać jakiekolwiek liczy.
&quot;Mozna przyjmować?&quot; Prowadziłeś badania? Rozmowy? Sprawdziłeś chociaż sytuację u kilku osób?
Nie wiesz czy to 2 promile czy 2 albo 20 procent więc albo pisz &quot;UWAŻAM, ŻE...&quot; albo nie pisz w ogóle

Kurs jest najważniejszy, wystarczy przejrzeć tematy na forum i widać, że na niskim można tylko przegrać.
Co ważne to to by wchodziły te typy najmocniej grane, można jednym betem odrobić serię kolejnych przegranych, płaska stawka zabija.
Kurs jest najważniejszy ale Ty nie wiesz co piszesz.
Nie konkretna wysokość kursu jest ważna a to czy jest to valuebet.
Niepodważalne jest stwierdzenie, że łatwiej znaleźć valuebet na underdoga czyli wyższy kurs (składa się na to wiele czynników - przede wszystkim, zaniżone kursy na faworyów - tu wracamy do popularnej &quot;masówki&quot;) ale można go znaleźć wszędzie. Można grać kursy 1,10 i trafiać je ze skutecznością 98% a można grać kursy 5,0 i trafić 18%. Zysk przy takikiej samej stawce będzie niemal ten sam .
Dawid. 400 czytałeś ze zrozumieniem ? ;)
pisałeś o skuteczności na poziomie 60% i dałeś to przy kursie ~2.

ja pisałem, że w tym przypadku skuteczność będzie taka sama jak yield zgadza się ? ????
każdy bet po kursie 2, trafiasz na poziomie 60% to i yield będzie taki sam.
suma sumarum yield, przy tych założeniach będzie 60%, a taki mieć grając rok czy dłużej jest trudno, oczywiście przy liczbie betów przekraczającej nie wiem 100, 200 czy więcej.
Podałeś mi jeden temat, a ile jest takich, którzy grają płaską stawką i są na minusie ?
5, 10, 15 %, ten procent jest na pewno wysoki, i 50 przekracza spokojnie.
Kompletnie nie rozumiesz co to yield. Kompletnie.
Po co zabierasz głos w takiej dyskusji?
Zajrzyj do Dział dla Początkujących - bez urazy ale tam Twoje miejsce.
Yield - informacje - pierwszy post i już wszystko wiadomo.
Yield to stosunek zysku do stawki.

O Twoim wywodzie o płaskiej stawce nie będę wspominał. Dawid go ocenił i nie trzeba tego powarzać.

W takim razie 90% forumowicz gra źle, bo nie ma kasy w każdym buku.Tak ? A jeśli jestem tak miernym typerem, że 150 kuponów nie wejdzie to będę w plecy. I co mi wtedy po tym, że wyłapałem większe kursy ? Nic, bo typy i tak były tak słabe, że jestem w plecy. Dla mnie to jest proste i logiczne.
90% forumowiczów? Świetne statystyki.
Polacy to mistrzowie zbierania informacji.
Moim zdaniem większość poważnych forumowiczów widzi różnicę między kursem 1,80 a 2,0 i nawet jeśli nie mają pieniędzy na wszystkich bukach to chociaż próbują maksymalizować zyski na każdym kroku
Jeśli łapałeś value to w dłuższej perspektywie ZAWSZE WYJDZIESZ NA PLUS.
Może w bardzo długiej... może jesteś wybitnym pechowcem... ale tych założeń nie możesz oszukać.


edit: dawid.400 nieco mnie uprzedził ????
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
90% forumowiczów? Świetne statystyki. Polacy to mistrzowie zbierania informacji.
Powiedzmy, że to pewnego rodzaju ironia. Oczywistym jest, że nie jestem w stanie podać Ci dokładnych danych, ale przeglądając tematy w K czy KzS mało kto gra w więcej niż 2 bukach. Więc jest to oczywiste, że &quot;większość&quot; nie ma kasy w 4-6 bukach, żeby łapać jak najwyższe kursy.
Moim zdaniem większość poważnych forumowiczów widzi różnicę między kursem 1,80 a 2,0 i nawet jeśli nie mają pieniędzy na wszystkich bukach to chociaż próbują maksymalizować zyski na każdym kroku
kukla ja też widzę różnicę...I powtarzam jeśli mam do wyboru zagrać w bahu typ za 1,70 a w bet 365 za 1,90 to oczywistym jest, że wybieram 1,95. Tyle tylko, że nie powoduje to u mnie jakieś wielkiej radości, że udało mi się złapać większy kurs. Radość powoduje u mnie to jeśli ten typ wejdzie i wygram kaskę.
 
K 1,2K

kukla

Forum VIP
Powiedzmy, że to pewnego rodzaju ironia. Oczywistym jest, że nie jestem w stanie podać Ci dokładnych danych, ale przeglądając tematy w K czy KzS mało kto gra w więcej niż 2 bukach. Więc jest to oczywiste, że &quot;większość&quot; nie ma kasy w 4-6 bukach, żeby łapać jak najwyższe kursy.

kukla ja też widzę różnicę...I powtarzam jeśli mam do wyboru zagrać w bahu typ za 1,70 a w bet 365 za 1,90 to oczywistym jest, że wybieram 1,95. Tyle tylko, że nie powoduje to u mnie jakieś wielkiej radości, że udało mi się złapać większy kurs. Radość powoduje u mnie to jeśli ten typ wejdzie i wygram kaskę.
Nawet jeśli nie mają kasy na kilku bukach, to zazwyczaj wybierają bukmachera z najniższą marżą. Są jeszcze sytuacje gdy oferta na dane spotkanie jest w 2-3 bukach... albo niemal nigdzie nie ma handicapów.
Ludzie &quot;starają się&quot; grać ten najwyższy kurs. Starają się choćby dla poprawienia statystyk w swoich tematach.
Gdyby postarali się jeszcze bardziej albo przerzucali kasę (nie możesz wiedzieć czy w rzeczywistości to robią!), na pewno mogliby grać dłużej. Może nie zaczęliby nagle utrzymywać się z bukmacherki ale ich przygoda z bukami trwałaby za każdym razem dłużej.
Ja będę używał MB i maksymalizował swoje zyski dzieląc nawet najmniejszy kapitał na kilka buków, Ty ogranicz się do dwóch. Każdy ma inne cele bo w tym przypadku na pewno nie są takie same.
Naprawdę nie rozumiem podejścia &quot;nie cieszy mnie, że złapałem wyższy kurs&quot;.
Obstaw Francuzów jako potencjalnych triumfatorów Euro. Ja to zrobię po kursie 11, Ty - 1,1
Wtedy też będziesz się cieszyć, że weszło? Nie poczujesz się nieco... oszukany?
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Ja będę używał MB i maksymalizował swoje zyski dzieląc nawet najmniejszy kapitał na kilka buków
10 sekund przerzucenie kasy nie trwa z MB...więc nie wiem czy zawsze starczy Ci czasu na &quot;przerzucanie&quot;.
Ty ogranicz się do dwóch. Każdy ma inne cele bo w tym przypadku na pewno nie są takie same.
No może się ograniczę do 2 może do 4 a może za chwilę skończę grać. Nie mam budżetu takiego, żeby co chwila przesyłać kasę to tu to tam. Jeśli Ty tyle masz - Twoje szczęście. Tylko raz jeszcze powtarzam przesłanie z buka do MB jeśli się nie mylę nie trwa chwili...Jaki jest sens takich dogryzek ?
Obstaw Francuzów jako potencjalnych triumfatorów Euro. Ja to zrobię po kursie 11, Ty - 1,1 Wtedy też będziesz się cieszyć, że weszło? Nie poczujesz się nieco... oszukany?
Znajdź mi taką różnicę w kursach u jakiegoś buka przed rozpoczęciem spotkania...Przykład podałeś trochę głupawy. To tak jakbym szedł kupić Ferrari a kupił Punto i miałbym się nie czuć oszukany ? Zwykle różnice przed danym meczem u buków wahają się w granicach 0,05-0,35. Zaznaczam zwykle, bo różnie bywa. Więc podanie różnicy w kursie 10 jest bezsensu.
 
bej 178

bej

Użytkownik
ze swojej strony polecam przeczytac prace magisterska p. Krzysztofa Jandy &quot;Oplacalnosc gier na podstawie zakladow bukmacherskich&quot; w której w miarę jasno udowodniono, że granie nie-valuebetów (czyt. zanizonych kursow) zawsze w dluzszej perspektywie gry bedzie prowadzic do bakructwa gracza. Zawsze. Matematyki sie nie oszuka, a gra u bukmacherow to w duzej mierze matematyka.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
szef-elity 21,1K

szef-elity

Użytkownik
Kukla jakoś yield w swoim temacie potrafię policzyć ???? ,
a co mamy , gdy sie 6 betów trafia i ma za 4 zwroty ? :] 60% yieldu,
( szansa niewielka, ale matematycznie możliwa)
nietrafione mogą być też typy -0,25 i co wtedy ?
yield dla Naszego przypadku zawiera się w przedziale 20-60%
Kukla czy trafię kurs underdoga np. 2,2 w tenisie czy faworyta w piłce po takim samym kursie,
to tyle samo wygrywam, więc nie ma znaczenie czy jest to underdog czy faworyt,
wyznacznikiem mojej wygranej jest tylko kurs, wiadomo na doga można większy kurs mieć.
a co Dawida wypowiedzi
To oznacza że nie mają odpowiedniej wiedzy by przechytrzyć bukmacherów.
równie dobrze, mogę napisać, że ktoś kto gra kursy niskie też nie ma wiedzy by wyszedł na plus.
płaska stawka nie zabija, nie zabija małej części graczy, tak chyba można podsumować
 
K 1,2K

kukla

Forum VIP
10 sekund przerzucenie kasy nie trwa z MB...więc nie wiem czy zawsze starczy Ci czasu na &quot;przerzucanie&quot;.
No może się ograniczę do 2 może do 4 a może za chwilę skończę grać. Nie mam budżetu takiego, żeby co chwila przesyłać kasę to tu to tam. Jeśli Ty tyle masz - Twoje szczęście. Tylko raz jeszcze powtarzam przesłanie z buka do MB jeśli się nie mylę nie trwa chwili...Jaki jest sens takich dogryzek ?
Znajdź mi taką różnicę w kursach u jakiegoś buka przed rozpoczęciem spotkania...Przykład podałeś trochę głupawy. To tak jakbym szedł kupić Ferrari a kupił Punto i miałbym się nie czuć oszukany ? Zwykle różnice przed danym meczem u buków wahają się w granicach 0,05-0,35. Zaznaczam zwykle, bo różnie bywa. Więc podanie różnicy w kursie 10 jest bezsensu.
2 z 3 ostatnich wypłat Bet365 były na moim koncie MB, mniej więcej w godzinę. Tobet - jeden dzień, Pinnacle - ten sam dzień, Betclick - natychmiast, możnaby wymieniać bardzo długo.
Pamiętam mniej więcej jakie grywałeś kiedyś stawki. Nie należysz do graczy, którzy obstawiają zakład za dwa złote. (Absolutnie nie krytykuje takich osób! Zakłady to przecież przede wszystkim hobby - tylko gdy tak się do nich na początku podchodzi, można zacząć odnosić sukcesy.)
Zakładamy, że grasz za nieco więcej. Limity minimalnych wpłat do buków nie są jakieś przerażające. Tak trudno podzielić kapitał na nieco więcej buków?
20 to za dużo? Na 10 nie starcza kasy? To może warto poczekać, odłożyć nieco pieniędzy i wrócić do gry gdy bankroll pozwoli grać (choćby wpłacić pieniądze) do większej ilości buków?
Różnicy w kursach 1,10 - 11 nie zobaczysz... ale przecież Tobie wszystko jedno. Przeciez Ciebie cieszy trafienie zwycięzcy!
Grać 1,80 zamiast 2,0 to tak jakbyś kupił Ferrari ale założył do niego LPG.
????

Kukla czy trafię kurs underdoga np. 2,2 w tenisie czy faworyta w piłce po takim samym kursie,
to tyle samo wygrywam, więc nie ma znaczenie czy jest to underdog czy faworyt,
wyznacznikiem mojej wygranej jest tylko kurs, wiadomo na doga można większy kurs mieć.
Momentami nie rozumiem o czym piszesz.
Nie pisałem, że koniecznie trzeba grać underdoga. ZAZWYCZAJ łatwiej w takim kursie znaleźć value ale jak podkreślałem, można doszukiwać się valuebetów we WSZYSTKICH kursach.
Barcelona z L&#39;Hospitalet @ 1,01? Jeśli Barcelona wygra 99,99% takich spotkań to będzie value. Oczywiście potencjalna stopa zwrotu nie powala, zysk będzie tragiczny... ale da się tak grać!

Inna sprawa to czy sam tak gram.
Zdecydowanie preferuję kursy &gt;2,0 bo zwyczajnie dużo lepiej radzę sobie z oceną szans na tym poziomie.

równie dobrze, mogę napisać, że ktoś kto gra kursy niskie też nie ma wiedzy by wyszedł na plus.
płaska stawka nie zabija, nie zabija małej części graczy, tak chyba można podsumować
????
Kto będzie lepszy?
Gracz A) Trafiający 50% zdarzeń @ 1,90
Gracz B) Trafiający 80% zdarzeń @ 1,30
Nie odpowiadaj bo już się boję. Na pewno ten, który nie ma wiedzy...

Ostatnie słowa to już niemal złoto.
&quot;Bukmacherka&quot; generalnie nie zabija względnie małej części graczy (na pewno większość traci, mniejszość zarabia) a to czy zabija ich płaska stawka to już Twoja opinia.
Moim zdaniem ludzi zabija:
a) marża
b) podpalanie się, gra typów bez analizy
c) marża ;)
b) chęć szybkiego odrobienia straty
i...
c) złe stawkowanie, którego da się uniknąć grając płaską stawką ????

Każdy musi sobie znaleźć swoją strategię gdy, a wybierając grę płaską stawką możemy uniknąć błędów w stawkowaniu
 
szef-elity 21,1K

szef-elity

Użytkownik
Kukla napisałeś tak
Kurs jest najważniejszy ale Ty nie wiesz co piszesz.
Nie konkretna wysokość kursu jest ważna a to czy jest to valuebet.
to ode mnie zależy czy gram mecz ze względu na to czy to jest value czy nie.
Trafię Real po 1,3 oraz Barceloną po 1,3, w Realu nie widziałem przed meczem
value, gram &quot;na jana&quot; czy z innych powodów, kurs na Barcę traktowałem jako value.
Do obu meczów podchodzę inaczej, a to kurs mi wyznacza to ile wygram, dlatego on jest najważniejszy.
Zysk zależy od kursu oraz stawki i to jest aksjomat ????
ja na kuponach nie mam napisane czy to było value czy nie u Ciebie też nie ma tego .. chyba
Marża jest czynnikiem, który gracz można minimalizować, idę tam gdzie najniższa, ale wpływ na pewno ma.
Grać można i typy bez analiz, siadam oglądam mecz na live i na pewno
wiem więcej obserwując to co się w nim dzieje, niż po analizie swojej czy innej osoby.
Dla mnie ludzi zabija często brak cierpliwości oraz czas poświęcony na grę (za mało na to poświęcamy),
bo nie trzeba szukać informacji, czasem wystarczy pooglądać trochę
meczy i na pewno value na live się trafi, takie mecze są codzień,
wystarczy tylko czekać, czasem może i długo, ale warto
bo mitem nie jest to, że największa kasa siedzi na live.
Dawid.400 pisał
To oznacza że nie mają odpowiedniej wiedzy by przechytrzyć bukmacherów.
ktoś jest na minusie na niskim stawce to co ? też niema wiedzy, bo nietrafia i ma minus
Kukla mogę przecież podobnie napisać jak Dawid.400.
Jak napiszesz, że gra za niskie kursy i dlatego ma minus, to tym samym dojdziesz do
wniosku, że kurs jest najważniejszy proste jak budowa cepa.
 
T 27,1K

tadzin

Użytkownik
kurs jest najważniejszy
przy nieznanej skuteczności, kurs jest tak istotny że wcale.
jedynym wyznacznikiem jest yield który opiera sie na skutecznosci i srednim kursie.
tak wiec sama skutecznosc czy tez sam kurs jest tak przydatny jak gruba kurtka przy 40 stopniowym upale.
w ogole to nie temat na takie dywagacje bo jego nazwa to &quot;mity bukmacherskie&quot; ????
jak widac niektorzy w dalszym ciagu nie wiedza co jest najwazniejsze czyli mozna to nazwac terazniejszoscia bukmacherska ;)
 
V 31

vector77

Użytkownik
ja otwarcie powiem ze plaska stawka ma sens jak najbardzej. wszystko zalezy ile kursów trafimy. jak typujemy porzadnie to i kasa jest. ja gram na laifie i gram male kursy 1.01 do 1.10. zysk marny ale prawie pewny. majac 30 funtow na koncie w bahu i 2 funty w bet356 jestem w stanie robic 3-4 funtu zysku dziennie. ktos powie ze malo ale dla mnie najwazniejsza jest nauka ktora plynie z takiej gry. unikam podpalania sie ogladam mecze na zywo, prowadze statystyki nie obstawiam glupio i jakos sie kreci.

chodzi o to aby typowac poprawnie.jak sie czlowiek wczuje to mozna grac na grubsza kase.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
ja otwarcie powiem ze plaska stawka ma sens jak najbardzej. wszystko zalezy ile kursów trafimy. jak typujemy porzadnie to i kasa jest. ja gram na laifie i gram male kursy 1.01 do 1.10. zysk marny ale prawie pewny. majac 30 funtow na koncie w bahu i 2 funty w bet356 jestem w stanie robic 3-4 funtu zysku dziennie. ktos powie ze malo ale dla mnie najwazniejsza jest nauka ktora plynie z takiej gry. unikam podpalania sie ogladam mecze na zywo, prowadze statystyki nie obstawiam glupio i jakos sie kreci.

chodzi o to aby typowac poprawnie.jak sie czlowiek wczuje to mozna grac na grubsza kase.
Nie mówię , że grasz źle , bo są różne sposoby na łapanie value. Ale nie pisz tego typu tekstów , bo to czysta naiwność. Grając 1.01 zysk masz prawie pewny , ale bardzo minimalny i nawet po trafieniu 90 takich typów , raz przegrywając , przegrywasz wszystko. Oczywiście value można łapać na każdym kursie i absolutnym kretyństwem jest mówienie , że małe kursy są nieopłacalne. Nawet na 1.01 można złapać value .
 
lazzarov 300

lazzarov

Użytkownik
Nie kuma tego.
Wyobraź sobie że rzucasz monetą.
50/50
Mi za orła płacą 2.10 , Tobie za orła 1.80
po 1k rzutach , zakładając ze statystyka jest wyrównana 50% do 50% (im większa próbka, tym wariancja się zmniejsza ,a statystyka wyrównuje)
Ja wygrywam 50zł, Ty tracisz 100zł (1zł na zakład)
Już widzisz o co chodzi ? Po prostu ryzyko jakie podejmujesz grając dane zdarzenie jest relatywnie większe od zysku jaki możesz osiągnąć.
Planuje obstawić zdarzenie A , szanse na jego wejście oceniam 60/40 na korzyść - po kursie 1.80 zagram, po kursie 1.50 już nie. Ponieważ ryzyko przegranej jest większe, niż zysk jaki mogę osiągnąć.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
bludek 367

bludek

Użytkownik
To tak jakbym szedł kupić Ferrari a kupił Punto i miałbym się nie czuć oszukany ? Zwykle różnice przed danym meczem u buków wahają się w granicach 0,05-0,35. Zaznaczam zwykle, bo różnie bywa. Więc podanie różnicy w kursie 10 jest bezsensu.
A. Ja kupiłem Ferrari za 100.000 zł.
B. Ty kupiłeś Ferrari za 105.000 zł (100.000*1.05) lub nawet 135.000 (100.000*1.35)
Nie czujesz się oszukany?
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
xavy 386

xavy

Użytkownik
Jeśli wg mnie mecz wejdzie to go zagram. Gram po to, żeby być na plusie i coś z tego zarobić. A czasem tez dla zabawy. Ale być na plusie można wtedy jeśli się dobrze - trafnie - typuje - i tyle. Czy to są kursy 3,50 czy 1,50 to już jest sprawa drugorzędna, bo różne są taktyki gry.
Rozumiem,że co tydzień stawiasz na taką Barcelonę czy Real, bo przecież &quot;powinni wygrać, mniejsza a kursem...&quot;
Wytłumaczę ci najprościej jak się da o co chodzi: jak taka Barcelona walczy o mistrzostwo i gra z takim np. Gijonem to:
a) przy kursie 1,08 na Barcelonę nie tykam się tego meczu,
b) przy kursie 1,50 na Barcelonę gram to 10/10
 
E 1

exi

Użytkownik
Największym mitem w bukmacherce jest to że bukmacherzy nie lubią surebetowców, właśnie nawet lubią bo specjalnie bukmacher podwyższa kurs na dane zdarzenie żeby ludzie więcej grali
 
czoker 240,2K

czoker

Użytkownik
Największym mitem w bukmacherce jest to że bukmacherzy nie lubią surebetowców, właśnie nawet lubią bo specjalnie bukmacher podwyższa kurs na dane zdarzenie żeby ludzie więcej grali
Skąd masz takie informacje?
Dam siebie jako przykład - nie grałem żadnych opóźnień na live, żadnych pomyłek przy wystawieniu kursów, nigdy nie dostałem zwrotu po kursie 1,00 chyba że była taka możliwość przy postawieniu zakładu, nie robiłem niczego co mogłoby im przeszkadzać oprócz stawiania surebetów. Łączny bilans w Bet365 to około 2000-2500PLN na minus.
Zostałem zlimitowany do kilkunastu złotych.
Co mi odpowiesz?
 
lukas155 11

lukas155

Użytkownik
@Exi


i buk jest jasnowidzem i wie na którą stronę podwyższyć kurs i tym samym zarobić.

Buki nie lubią surebetowców dlatego, że wyłapują zawyżone kursy, które po pewnym czasie pójdą w dół. I to jest dal nich niebezpieczne i z tego powodu limitują. Przykładem jest kolega czoker - wystarczy, że wyczuli go, że gra surki i nie wazne, że jest na minus, ale gra value i w dłużej perspektywie czasu może być u nich na dużym plusie, oni to wiedzą.
 
E 1

exi

Użytkownik
hmm no nie wiem, ja w pinnacle grałem tylko te najwyższe kursy przez długi okres czasu i nie dostałem limitu, zalezy od bukmachera pewnie, moze bet365 ma słabych oddsmakerów
 
czoker 240,2K

czoker

Użytkownik
hmm no nie wiem, ja w pinnacle grałem tylko te najwyższe kursy przez długi okres czasu i nie dostałem limitu, zalezy od bukmachera pewnie, moze bet365 ma słabych oddsmakerów

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
W Pinnacle nie ma limitów dla graczy, limit na zakład masz podany nad zakładem.
Chcesz obalić jeszcze jakiś mit i się tym z nami podzielić?
 
K 1,2K

kukla

Forum VIP
Największym mitem w bukmacherce jest to że bukmacherzy nie lubią surebetowców, właśnie nawet lubią bo specjalnie bukmacher podwyższa kurs na dane zdarzenie żeby ludzie więcej grali
Napisałeś największą głupotę tego tematu.
Surebetowiec - osoba, która ZAWSZE wygrywa. Niezależnie od przebiegu meczu, od rozstrzygnięcia... on jest górą.
Bukmacherzy lubiący pewną porażkę? Oj nie.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
W Pinnacle nie ma limitów dla graczy, limit na zakład masz podany nad zakładem.
Chcesz obalić jeszcze jakiś mit i się tym z nami podzielić?
W Pinnacle są limity dla graczy ????
Ale fakt, głównie są limity na rynki.

Polecam ten temat: http://forum.bukmacherskie.com/f140/limit-na-stawke-pytanie-do-osob-grajacych-reguralnie-w-pinnacle-35628.html
 
Do góry Bottom