Co do składów to większych zaskoczeń nie ma.
Słoweńcy nie są jakąś potęgą w siatkówce, ale w skład mają na pewno przyzwoity. Rozgrywa Vincic, którego przygoda w Skrze Bełchatów bardzo szybko się zakończyła. Szału nie ma, ale na potrzeby Słoweńców spokojnie wystarcza. W ataku ciągnąć grę powinna dwójka Gasparini - Urnaut. Obu zawodników mogliśmy oglądać w PlusLidze. Gasparini to typowy "młot". Potężna siła, ale trzeba przyznać, że dosyć często bije przed siebie. Urnaut kariery w ZAKSIE nie zrobił i to mnie trochę dziwi, bo jest to naprawdę bardzo ciekawy zawodnik. W przyjęciu wybitny nie jest, ale w ataku sporo potrafi. Ciekawe na jaką parę przyjmujących postawi trener Słoweńców. Flajs lepiej przyjmuje, Cebulj to spory talent, mocny w ofensywie. Środek przyzwoity. Zwłaszcza Pajenk to bardzo dobry i wszechstronny zawodnik (oprócz ataku i bloku dokłada naprawdę dobrą zagrywkę).
Serbia jest faworytem nie tylko tego spotkania, ale całej grupy C. Skład wygląda bardzo fajnie tylko jest jeden problem. Ten problem nazywa się Vlado Petkovic.
Serbia po odejściu Grbica naprawdę cierpi. Petkovic to bardzo przeciętny zawodnik i bardzo często zawodzi. Mocny środek ze Stankovicem i Podrascaninem (jedna z najlepszych par na świecie) tylko nie zawsze ten potencjał jest wykorzystywany. Mnóstwo piłek będzie pewnie dostawał Atanasijevic. Naprawdę ma spore możliwości, ale cały czas będę uważał, że u niego w grze jest jeszcze sporo przypadku. Widać, że regularne granie mu służy, ale rewelacji u niego jeszcze nie ma. W końcu poszli w Serbii po rozum do głowy i w składzie są też typowo ofensywni przyjmujący. Nikola Kovacevic i Milos Nikic mogą być podstawową parą przyjmujących, ale wydaje mi się też, że sporo pogra Nemanja Petric. Świetne warunki fizyczne, bardzo mocne uderzenie.
Porażka Serbii na pewno byłaby sporą niespodzianką. Wydaje mi się jednak, że Słoweńcy nie będą tutaj chłopcami do bicia. Czy urwą seta albo punkt ? Ciężko powiedzieć, bo dużo będzie zależało od tego jak zagrają Serbowie.
Słowenia coś powinna powalczyć, więc nokautu się nie spodziewam.
Typ:
Over 135.5 pkt @ 1.50 Betsafe
Trochę o tym spotkaniu pisał już
Gystlik, więc nie będę się powtarzał.
Co do składów to można je zobaczyć
TUTAJ !
Finlandia bez Ojansivu i prawdopodobnie Urpo Sivula w razie potrzeby będzie zmiennikiem Mikko Oivanena.
Holandia w mocnym składzie. Są Klapwijk, Rauwerdink, Kooistra i wygląda to całkiem nieźle.
Obie drużyny widzieliśmy w LŚ. Holendrzy pozytywnie zaskakiwali. Ich gra naprawdę mogła się podobać. Chociaż trzeba też przyznać, że sami zaprzepaścili swoją szansę na awans do Final Six.
Co ciekawe w najważniejszym spotkaniu przegrali właśnie z Finlandią 1:3 (dzień wcześniej to
Holandia wygrała 3:1).
Finlandia w LŚ zawiodła na całej linii. Zespół ma naprawdę spory potencjał, ale był tam jakiś problem. Może postawili na dobry wynik w ME ? Ciężko mi w to wierzyć, ale naprawdę kiepsko to wyglądało w LŚ i może zespół nie był dobrze przygotowany przez trenera Sammelvuo.
Patrząc jednak tylko i wyłącznie na potencjał obu drużyn to zupełnie nie rozumiem dlaczego to Holendrzy są takim faworytem.
Będzie sporo walki i co do tego nie mam żadnych wątpliwości i spokojnie może to pójść w dwie strony.
Według mnie w trzech setach się to nie skończy.
Typ:
Over 3.5 seta @ 1.45 Betsafe