Mistrzostwa Świata 2015 (18.04-4.05.2015)

[nocoty]

D. Junhui vs J. Trump
typ: over 21.5 @1.60
Unibet
Ciężko mi wybrać zwycięzcę w tym meczu. Niby Trampek to faworyt, ale po tym co Ding zrobił z Higginsem, widać, że on też jest co raz mocniejszy. Ding ma te swoje kilku frejmowe przestoje, żeby potem się obudzić i kilka partii z rzędu wygrać. Trump lubi grać pod publikę gdy wysoko prowadzi, co pokazał w meczu z Fu. Nie wychodzi mu to zazwyczaj na dobre i w takich momentach będę liczył na Dinga. Chińczyk na pewno łatwo się nie podda, będzie to najciekawszy i najbardziej wyrównany mecz tej rundy, dlatego myślę, że linia 21.5 powinna zostać pokryta.
A. McGill vs S. Murphy
typ: S. Murphy (-2.5) @1.65
Unibet

Antek imponuje w mistrzostwach, jednak wydaje mi się, a raczej jestem pewny, że Shaun jest ścianą, której nie uda mu się przebić. Pytanie tylko w jakim wymiarze Anglik w tym meczu wygra. Murphy jest bardzo mocny i pewny siebie, wyrasta na jednego z faworytów, jeśli nie do tytułu, to przynajmniej do gry w finale. Rzadko zdarzały mu się do tej pory jakieś błędy, a te przeciwników zwykł wykorzystywać bezlitośnie. Jeszcze raz szacunek dla McGilla, ale tym razem powinien zejść pokonany.
B. Hawkins vs N. Robertson
typ: N. Robertson (-2.5) @1.60
Unibet
Podobnie jak w przypadku Murphy'ego, Robbo jest w gazie. Gdy podchodzi do stołu wpada w trans wbijania i ciężko liczyć na jakąś pomyłkę z jego strony. Hawkins miał świetny comeback w meczu z Allenem, ale Robbo na coś takiego na pewno mu nie pozwoli. W tym roku Barry wygrał co prawda z Australijczykiem dwa razy, ale na krótkim dystansie. Do 13 frejmów lepszy będzie Robertson, myślę że nie da rywalowi więcej niż 10 frejmów.

 

[radula]

A.McGill - S.Murphy powyżej 19,5 1,25
D.Junhui - J.Trump powyżej 20,5 1,36:grin:
B.Hawkins - N.Robertson powyżej 19,5 1,25
S.Bingham - R.O'Sullivan powyżej 18,5 1,22

Kurs 2,60 bet365

Pierwszy kuponik na ćwierćfinały to zakłady na ilość frejmów.
W pierwszym meczu według mnie faworytem jest Murphy jednak przyjdzie Mu się zmierzyć z dobrze prezentującym się McGillem. Antek pokazuje,że budowanie wysokich brejków nie jest mu obce więc kilka frejmów wygra. Murphy powrócił do swojej dobrej wysokiej formy i mimo dobrej postawy rywala nie powinien jakoś specjalnie sie meczyć w tym meczu. 7 frejmów ugranych przez McGilla jak najbardziej.
Ding jak i Judd to zawodnicy którzy miewają dziwne zwiechy czyt.przestoje w grze. Dlatego tutaj linia najwyższa z tych czterech par ale tak naprawdę nie widać wyraźnego faworyta. Jeden jak i drugi potrafi bardzo ładnie zbudować wygrywające podejście ale często też zagrają tak beznadziejnie że tylko mozna przyjąć takie zagranie z uśmiechem na ustach. Patrząc na dwa wcześniejsze mecze obu graczy nie sądzę aby tu któryś mógł zdominować drugiego.
Hawkins mógł już odpaść w pierwszej rundzie no ale jakims cudem wygrał tamto spotkanie i dzisiaj zobaczymy go w ćwierćfinale. Zresztą w drugiej rundzie też miała sporo szczęścia bo Allen końcówkę zagrał jak totalny amator i nic mu nie wychodziło z czego oczywiście skorzystał Hawkins. Forma wcale zła nie jest bo sporo wysokich podejść już w tych Mistrzostwach nawbijał i dzisiaj zapewne też kilka takich zaprezentuje. Rywal bardzo wymagający grający naprawdę na najwyższym poziomie. To co sobie Barry wypracuje to jego ale podczas walki na stole będzie miał bardzo ciężko. Robertson nareszcie zaczął grać tak jak w poprzednim sezonie. Pewnie i mądrze. Może nie będzie to mecz "do jednej bramki" ale w pewnym momencie Australijczyk odjedzie Hawkinsowi.
Osa nie wydaje mi się aby grał jakiś porywający i mega skuteczny snooker ale ogrywa rywali z dużą swobodą. Czasami się zirytuje jak nie trafi prostszej bili i wtedy to wygląda śmiesznie bo zachowuje się jak początkujący gracz. Mimo to Sullivan to zawodnik który w pewnym momencie meczu włącza 5 bieg i przejeżdża się po przeciwniku jak chce.
Bingham póki co dobre zawody rozgrywa. Kilka fajnych wysokich brejków jednak dzisiaj przyjdzie Mu się zmierzyć z rywalem o wiele lepszym niż do tej pory miało to miejsce. Będzie to dla niego naprawdę trudne spotkanie.

A.McGill - S.Murphy (-1,5) 2 1,44
B.Hawkins - N.Robertson (-1,5) 2 1,40
S.Bingham - R.O'Sullivan (-2,5) 2 1,33

Kurs 2,69 bet365

Ten kupon to taka kontynuacja nie jako poprzedniego.
Murphy,Robertson i O'Sullivan sa faworytami w swoich meczach. Nie sądzę aby jakoś znacząco ktoryś z nich wygrał typu:13-5 bo na tym etapie pozostali juz naprawdę bardzo dobrzy gracze. Podczas tych Mistrzostw każdy z nich pokazał się z jak najlepszej strony i jeśli tylko trema ich nie zje to będą to dość wyrównane spotkania takie ok.20 frejmowe.
Przynajmniej ja tak to widzę.

 

[bart1000]

panowie ćwierćfinały też rozłożyli na 3 dni?

 

[valverde]

Barry Hawkins - Neil Robertson Typ: Robertson over 2.5 centuries @ 2.37 Bet365
Bardzo imponuje mi to, jak skupiony na osiągnięciu celu jest Neil Robertson oraz jaką formę przygotował na MŚ. W turnieju wbił już bodaj 7 brejków stupunktowych dwa razy ocierając się o maxa. Jednak nawet, gdy nadarzyła się okazja na maxa i to przy wysokim prowadzeniu z Carterem Australijczyk był w stanie go poświęcić by zapewnić sobie spokojną wygraną. W starciu z Hawkinsem na pewno wysokie punktowanie będzie w cenie. Jak pokazał Anglik w starciu z Allenem jest on w bardzo dobrej formie i dopuszczanie go do stołu przy otwartych układach kończy się przegraną frejma. Robertson jak mało kto umie metodycznie wygrywać kolejne frejmy budując wysokie brejki. Spodziewam się, że co najmniej 3 z nich będą brejkami stupunktowymi.
Anthony McGill - Shaun Murphy Typ: Murphy [-3.5 frejma AH] @ 1.91 WilliamHillKoniec święta lasu dla Szkota. Zagrał dwa świetne pojedynki, ale w starciu z kapitalnie dysponowanym Murphym nie wróżę mu zbyt wielu szans. Anglik po przestawieniu się na bardziej ofensywny snooker wiele zyskał. Jego doskonałe techniki pozwalają mu skutecznie kontynuować brejki w sytuacjach, gdy inni dawno popełnili już błąd. Szkot na pewno będzie chciał po efektownym zwycięstwie nad Selbym ponowić dobry występ, ale nic dwa razy się nie zdarza.

 

[macias00]

Barry Hawkins - Neil Robertson 2 (-3,5 frame'a) @ 1,83 Bet365

Spodziewałem się w tutaj Allena, a nie Hawkinsa. Barry cały mecz grał średnio, żeby nie powiedzieć słabo. Głównie głupota Irlandczyka z północy spowodowała, że mając 11-8 nie wygrał tego meczu. Owszem, Anglik zrobił 3x100+ w tym meczu, ale za każdym razem dostawał proste układy na start. Poza wysokimi podejściami jego gra strasznie falowała. Robertson za to gra cały czas bardzo dobrze. Z Carterem wsadził 4x100+, w tym póki co najwyższe podejście w turnieju. Sam wspominał, że naprawdę solidnie trenował przed mistrzostwami, aby w końcu osiągnąć sukces. Nie ma w tym krzty kłamstwa, bo kangur prezentuje się chyba najlepiej z całej stawki snookerzystów. Nie licząc śmiesznych pojedynków w turniejach, gdzie grali w garażu Binghama, Australijczyk prowadzi w bezpośrednich pojedynkach z Anglikiem aż 5-1. Nie wyobrażam sobie, aby Hawkins wygrał więcej niż 9 partii z tak dysponowanym blondasem.

 

[grycu]

Stuart Bingham - Ronnie O'Sullivan
Ronnie O'Sullivan (-3.5) @ 1,50
Nie widzę zbyt wielkich szans dla Binghama w tym spotkaniu. Może gdyby Malutki był w swojej najlepszej formie to powalczyłby z Rakietą jak równy z równym, no ale - nie jest. Mnie osobiście gra Binghama w drugiej części sezonu kompletnie nie przekonuje. Pojawia się sporo słabych zagrań i zaskakujących pudeł. Aż dziw bierze, że pomimo tak przeciętnej gry Binghama udaje mu się zachodzić dość wysoko w kolejnych turniejach. Tutaj właściwie jest podobna historia. Pierwsza runda - kiepski mecz z angielskim Williamsem gdzie Stuart bardziej wykorzystał brak doświadczenia rywala niż pokazał coś wielkiego. Druga runda - zdemolowany Dott, ale to raczej efekt tragicznej gry Szkota niż dobrej Binghama. Jeśli Stu wygrywa mecz 13-5 ze skutecznością wbić na poziomie 88 % to coś tutaj jest nie tak. Taka gra na O'Sullivana po prostu nie wystarczy nawet biorąc pod uwagę, że Ronnie nie gra tutaj swojego najlepszego snookera (inna sprawa, że nie musi, bo drabinkę do półfinału ma tak banalną, że nie ma z kim przegrać). Jeśli Bingham znacząco nie poprawi swojej gry na co nic za bardzo nie wskazuje to moim zdaniem nie dobije do 10 frejmów.
Barry Hawkins - Neil Robertson
Anthony McGill - Shaun Murphy
Neil Robertson @ 1,25 + Anthony McGill (+5.5) @ 1,33
AKO @ 1,66
Tutaj króciutko. Robertson dla mnie wygląda póki co najlepiej ze wszystkich uczestników mistrzostw. Po dość przeciętnych ostatnich turniejach Kangur solidnie przygotował się do czempionatu. Australijczyk wygląda bardzo pewnie przy stole, wbija wysokie brejki, nie pudłuje prostych bil, świetne wbicia przez cały stół. Krótko mówiąc Robertson w formie, który będzie bardzo groźny dla każdego. Myślę, że Neil wygra z Hawkinsem, ale handicapy odpuszczam, bo jakoś ich nie czuję. Barry to walczak i na pewno nie będzie to taki spacerek jak z Carterem, zwłaszcza że Hawkins też gra tutaj naprawdę dobrze. Utrzymał nerwy na wodzy z Seltem po 5 przegranych frejmach z rzędu. Z Allenem przez cały czas przegrywał, ale w końcówce grał na naprawdę kapitalnym poziomie i odwrócił mecz na swoją korzyść.
W drugim pojedynku myślę, że McGill postawi się Magikowi. Słusznym faworytem jest Murphy, ale Rudy raczej nie spanikuje, bo w sumie skoro nie wystraszył się Selby'ego to czemu miałby spękać przed Murphym. Póki co psychicznie McGill wyglądał znakomicie. Świetna skuteczność na wbiciach (szczególnie długie bile). Wie kiedy próbować wbicia, a kiedy się odstawiać. Liczę, że Szkot powalczy realnie z Murphym o awans i możemy być świadkami naprawdę fajnego pojedynku.
WilliamHill

 

[psotnick]

panowie ćwierćfinały też rozłożyli na 3 dni?

Nie, ćwierćfinały rozłożone na 2 dni.
http://www.snooker.org/res/index.asp?template=24
D.Junhui vs J.Trump
Typ: Powyżej 21.5 @ 1.74 4-13 demolka od początku do końca..
Marathon
Ding wyraźnie poprawił swoją grę momentami zbliżając się do poziomu ze świetnego poprzedniego sezonu. Trump nieco bezbarwny jak na mój gust, w obu poprzednich meczach miał problem z zamknięciem meczu trwoniąc sporą przewagę. Miał szczęście, że rywale byli zbyt słabi. Nieco odrodzony Ding to jednak inny level trudności i szybkie zdobycie dużej przewagi wydaje mi się mało prawdopodobne. Nie zdziwi mnie powtórka z półfinału Crucible 2011, który decydował się w ostatnich frejmach (Trump 17-15).
Neil Robertson (AUS) - Barry Hawkins (ENG)
Ile century break'ów będzie w tym meczu?
Typ: Więcej niż 2,5 @ 1.65 8 (Robbo 115, 130, 141, 142; Hawkins 108, 208, 104, 109)
Ronnie O'Sullivan (ENG) - Stuart Bingham (ENG)
Ile century break'ów będzie w tym meczu?
Typ: Więcej niż 2,5 @ 1.57 4 (O'Sullivan 116, 118, 103; Bingham 145)
AKO: 2.59
bwin
W takich zestawieniach graczy linie najniższe z możliwych, na dobrą sprawę Robertson z O’Sullivanem powinni w pojedynkę się z nimi rozprawić, bo punktują aż miło. Robbo już 7 setek w turnieju, w poprzedniej rundzie na tym samym dystansie zaserwował Carterowi cztery sztuki (129, 115, 119, 145) a mecz zakończył najwyższym brejkiem turnieju. Z Rakietą też żartów nie ma, Stevensa wręcz zdemolował (13-5) wbijając po drodze 3 setki (100, 110, 139). Jak widać maszynki do wbijania faworytów działają bez zarzutu, a przecież do overa powinni dołożyć się również Hawkins z Binghamem, bo forma punktowa niezgorsza. Obaj w ostatniej rundzie wbili po 3 setki (Hawkins 108, 131, 102; Bingham 100, 102, 104) i choć teraz szans będzie pewnie mniej, to na pewno się pojawią, bo rywale preferują raczej ofensywny snooker i przynajmniej jedną setkę powinni zaliczyć dokładając się do sumy.
Shaun Murphy (ENG) - Anthony McGill (SCO)
Ile 'century breaks' zdobędzie w meczu zawodnik 2?
Typ: Więcej niż 0,5 @ 1.65 1 (137)
Neil Robertson (AUS) - Barry Hawkins (ENG)
Ile 'century breaks' zdobędzie w meczu zawodnik 2?
Typ: Więcej niż 0,5 @ 1.72 4 (108, 108, 104, 109)
Dwa typy na setki dogów, bo pokazali już w tym turnieju, że punktowanie nie jest im obce. McGill świetna skuteczność na długich wbiciach (powyżej 70%), co już jest dobrym prognostykiem na wysokie punktowanie. Dodatkowo pokazał nieraz że potrafi wbijać pod presją, trzy ostatnie mecze kończył setką, w tym dwa razy w decydującym frejmie! Nie wygląda na gościa, któremu trzęsą się portki w najważniejszych momentach. Podobnie zresztą jak Hawkins, który w niesamowity sposób odwrócił mecz z Allenem (z 8-11 na 13-11), co może i było niespodzianką patrząc na ten sezon, ale akurat Hawkins w ostatnich latach najlepiej gra właśnie w Crucible. W 3 ostatnich latach nie kończył gry przed ćwierćfinałem: finał w 2013, w ubiegłym roku półfinał i teraz już co najmniej ćwierćfinał. O półfinał będzie ciężko, bo Robbo wygląda świetnie, ale nie zdziwi mnie zacięty mecz, w którym będzie wystarczająco dużo szans do wbicia setki.
Kursy z bwinu

 

[rogerfede93]

Ding Junhui vs Judd Trump - Judd Trump powyżej 1.5 setek w meczu @ 1.83 Bet365 4 setki
Zdecydowanie najbardziej wyrównana para ćwierćfinałowa. Zarówno Chińczyk jak i Anglik prezentują się bardzo solidnie i ten pojedynek może dostarczyć sporo emocji. Myślałem na początku o zaatakowaniu ilości setek w całym meczu, ale linia troszkę zbyt wysoka. Skupię się na setkach Anglika. Trump w poprzednim spotkaniu wbił właśnie dwie setki. Mogło być ich nawet trochę więcej, ale czasem efektowność zagrań przysłoniła ich skuteczność. Były momenty wysokiego prowadzenia, kiedy mocno się rozluźniał i przesadzał z ryzykiem. Teraz na na taką grę nie ma miejsca. Musi od początku zachować koncentrację i grać swojego najlepszego snookera. Judd wbijać i kontrolować białą potrafi. Pokazał to w ostatnim frejmie z Fu gdzie wykonał na prawdę bardzo ładne czyszczenie. Cały mecz powinien być raczej ofensywny, typowa wymiana ciosów. Wysoki brejk za wysoki brejk. Szanse, dobre układy na brejka 100+ z pewnością kilkakrotnie dostanie. W dalszym ciągu kiedy frejm będzie wygrany będzie chciał dokładać te kolejne paczki i podnosić ich ilość w całym sezonie. Doczekamy się kilka setek i dwie po stronie Trumpa jak najbardziej realne.
Neil Robertson (-4.5 frejma) vs Barry Hawkins 1 @ 2.25 WilliamHill
Przed turniejem zagrałem, że tytuł w Crucible wywalczy Robertson i patrząc na jego grę wydaję się to wielce prawdopodobne. Mocne treningi przed samymi mistrzostwami dały niesamowity efekt. Australijczyk gra po prostu idealnie i od perfekcji nie dzieli go zbyt wiele. W dwóch spotkaniach wbił 7 brejków 100+, w tym dwa najwyższe w całym turnieju (145 i 143). Widać w nim ogromną pewność siebie. Cały czas zachowuje koncentrację i jak dobrze zaprogramowana maszyna dąży do celu. W jego grze jest mało błędów. Jeżeli już znajdzie się przy stole, zastając niezły układ to można być niemal pewnym wygrywającego podejścia. 7 straconych frejmów w dwóch meczach MŚ mówi wiele. Hawkins mimo, że umiejętności, doświadczenie posiada to w starciu z tak dobrze grającym rywalem może być po prostu bezradny. Gra Anglika wygląda nieporównywalnie lepiej niż na przestrzeni całego sezonu. Jednak oprócz wysokich podejść w dalszym ciągu jest wiele prostych błędów. Tutaj jedno pudło, jedna niedokładna odstawna może kosztować od razu przegrany frejm. Każda sesja wygrana nawet 5-3 przez Robertsona da wynik, który pozwoli na pozytywne rozstrzygnięcie typu. Chociaż wcale mnie nie zdziwi jak w pierwszej czy drugiej odsłonie tego spotkania kangur wygra 6-2 czy nawet 7-1. 13-7 lub 13-8. Na więcej Hawkinsa raczej nie będzie stać.

 

[hiro]

Barry Hawkins v Neil Robertson
Typ: Powyżej 2,5 centuries w meczu @ 1,61 8

Stuart Bingham v Ronnie O'Sullivan
Typ: Powyżej 2,5 centuries w meczu @ 1,57 4

AKO: 2,53 @ Bet365

Neil i Ronnie to dwaj świetni break-builderzy. Potwierdzili to już w Crucible. Neil w 1. rundzie wbił 3 setki (109, 133, 143), w 2. rundzie wbił 4 setki (115, 119, 129, 145). Ronnie w 1. rundzie "tylko" 1 setka (104), w 2. rundzie wbił 3 setki (100, 110, 139). Dzisiaj zagrają z rywalami, którzy stupunktowe brejki potrafią wbijać. Barry wbił 3 setki w meczu 2. rundy (102, 108, 131), Stuart również 3 setki w 2. rundzie (100, 102, 104). Linie dość niskie jak na takie zestawienie zawodników, szczególnie u Robertsona, gdzie większość buków oferuje linię 3,5. Oczywiście w głównej mierze liczę tutaj na Neila i Ronniego, ale Barry i Stuart mogą swoje dołożyć. Wolę bezpieczniejszą opcję na mecz niż na konkretnego zawodnika. Dla przypomnienia podam, że zawodnicy grają do 13 wygranych frejmów. W obu meczach powinniśmy obejrzeć minimum po 20 frejmów, a co za tym idzie po te 3 setki powinny być. Ja to zagram w dublu po kuszącym kursie.

 

[testerek13]

Na bet365 kurs na to, ze Robertson bedzie prowadzil po 12 frejmie jest 8.00 , wiec korzystajcie poki mozna bo zapewne za chwile to zmienia

 

[lolian]

Na bet365 kurs na to, ze Robertson bedzie prowadzil po 12 frejmie jest 8.00 , wiec korzystajcie poki mozna bo zapewne za chwile to zmienia

Żeby ci to siadło Robertson musiałby wygrać 4 fraemy z rzędu.

 

[testerek13]

Żeby ci to siadło Robertson musiałby wygrać 4 fraemy z rzędu.

Mam tego swiadomosc ale i tak dla mnie kurs zawyzony . Wszyscy dobrze wiemy jaki talent do punktowania ma Australijczyk i spokojnie stac go na wygranie 4 freamow z rzedu tym bardziej , ze w 2 sesji przegral cztery freamy . Robertson potrafi kapitalnie punktowac i jak narazie to on wbil najwiekszego breaka turnieju co raczej dla wielu nie jest niespodziania i wedlug mnie szansa na to , ze wygra 4 z rzedu jest w miare duza.

 

[szef10]

Robertson & Osa 2.49 w 365
Robo jak i Osa mają tylko po 2 frejmy straty, kurs na taki dubel przedmeczowo liczył 1.50, dystans meczu jest długi, a straty nie są duże. Dokańczają mecz po nocnej przerwie, a taka przerwa może wiele im pomóc. Dalej są dla mnie dużymi faworytami a kursy pięknie teraz są podbite. Moim zdaniem warto.

 

[5xharoldx5]

Typ: Judd Trump w tym roku nie zostanie mistrzem świata @1,39 Marathonbet
Totalne przegięcie pały przez bukmacherów z tymi kursami na Trumpa. Że niby Trump ma większe szanse na mistrzostwo świata od O'Sullivana:grin:? O'Sullivan jakieś tam problemy z Binghamem ma, ale bez przesady... Bo co, bo Trump miał jeden dobry dzień, w którym to doprowadził do stanu 12:4 z Dingiem? I co z tego? Trump najprawdopodobniej w półfinale zagra z O'Sullivanem i jestem niemal przekonany, że kurs na Trumpa będzie co najmniej 2,50(a powinien być jeszcze wyższy, moim zdaniem co najmniej 3,00), a przynajmniej taki być powinien, bo faworytem z całą pewnością będzie O'Sullivan, który jest po prostu o kilka klas lepszy od przereklamowanego Trumpa. Nawet jeśli jakoś tam Trump awansuje do finału, to dalej zagra niemal z całą pewnością z kimś z dwójki Robertson/Murphy, czyli mecz 50-50, a w trakcie całego turnieju zarówno Murphy jak i Robertson grają lepiej(zobaczcie pierwszą i drugą rundę), więc w ewentualnym finale zarówno Robertson jak i Murphy powinien być faworytem i jeden dobry dzień Trumpa tego nie zmienia.
Gdybym ja był bukmacherem, to na taki typ zamiast 1,39 dałbym może z 1,15, więc naprawdę polecam grać ten typ bardzo mocno.

 

[czajnol]

Haha kolega wyzej chyba fanem Judda nie jest . Ale do rzeczy to ze Trump jest faworytem do wygrania tych mistrzostw w tym momencie jest wg bardzo uzasadnione, jego snooker wygladal poprostu niszczaco wczoraj jakiego wg mnie jeszcze nie widzielismy na tych mistrzostwa ch. Po 2 to on juz jest praktycznie w polfinale, kurs 3 z O sullivanem mowisz to chyba zarty se stroisz wg mnie Ronnie przy takiej dyspozycji Trumpa nie bedzie mial czego szukac a I finale ani Murphy ani Robertson z nim faworytem byc nie powinni.

 

[drexler]

Póki co to Ronnie i Robertson jeszcze nie awansowalli do półfinału i wcale nie musi to być takie proste bo szczególnie Hawkins prezentuje się dobrze.

 

[tajski26]

Robo wczoraj jakiś nie swój - przez cztery partie nie wbił ani jednej bili od stanu gdy prowadził 3:1, ale moim zdaniem się obudzie, to samo Rakieta - też się obudzi - mało tego dobije jeszcze przynajmniej ze dwie setki w tym meczu, jeśli nie więcej. Ronnie jest nastawiony mocno na MŚ - chociaż wszyscy którzy pasjonują się snookerem wiedzą jaki on jest.
Ronnie potrafi grać jak z nut i rozwalać wszystkich jak chce - ale potrafi też jak w finale World Grand Prix z Trumpem nagle coś mowiąc delikatnie odwalić - odechce się u grać i przegrywa wszystko jak leci. Tutaj jednak myślę, że chce pokazać, że Crucible jest dla niego stworzone - 5 razy był mistrzem świata, miał okazję na szósty tytuł przed rokiem ale zaczął grać tak jak w WGP. On ma ogromny talent - ale się mu nie chce czasami.
Co do Trumpa - taki wynik z Dingiem raczej nie dziwi za bardzo - Trump do tej pory nie musiał się spinać w poprzednich meczach i grał słabo - teraz rywal teoretycznie tej samej klasy i od razu gra lepsza - ale przyznać trzeba, że Ding ten sezon ma katastrofalny.

Zaskoczeniem jest też liczba centuries w turnieju. Do tej pory wbito ich już 59 - co przy linii 60.5 przy ofercie wystawionej przed mś jest ogromnym przeszacowaniem wśród bukmacherów. Czy ktoś pamięta ile wynosi rekord setek w jednym turnieju? Chyba 71 - myślę że może to zostać pobite jeszcze.

 

[psotnick]

Stuart Bingham (5) v Ronnie O’Sullivan (3)
Typ: Ronnie O’Sullivan @ 1.50 13-9
Po pierwszej sesji faworyci na minimalnym deficycie. Co do Ronalda to ciągle jestem spokojny o jego awans, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, to nawet ze stratą wydaje się, że kontroluje mecz i 2 frejmy może odrobić w mgnieniu oka dwoma brejkami wygrywającymi. Warto zwrócić uwagę, że forma Rakiety bez zarzutu, wszystkie 3 frejmy wygrane za jednym zamachem (116, 118, 87), a strata wynikła z niefrasobliwości i dobrej gry Binghama, który nie spanikował i wykorzystał swoje szanse w końcówce sesji. Nie zdziwię się jeśli Ron przejmie mecz już w porannej sesji, a dzieła dokończy wieczorem.
Barry Hawkins (5) v Neil Robertson (3)
Typ: Ponad (22.5) @ 1.727 13-12 kapitalny mecz, najlepszy w turnieju...
W drugim meczu Robbo może mieć dużo trudniej, bo Hawkins faktycznie wyglądał bardzo dobrze. Świetna gra po przerwie, na długo odsunął Australijczyka od stołu i szybko odwrócił wynik z 1-3 na 5-3. Na dobrą sprawę Robbo uratował koniec sesji, bo ciężko byłoby przerwać trans Hawka. Dzisiaj nowy dzień i nowe sesje, ze świeżymi głowami obaj powinni dać wyrównany mecz, a nie zdziwi mnie kontratak faworyta. Remis po 2 sesjach? Chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz na 2 sesję. Kursy na over takie same jak na win Robertsona, pierwsza opcja wydaje mi się pewniejsza. Wynik jak najbardziej otwarty i można się spodziewać, że Robbo będzie trzymał bliski wynik. Ktokolwiek wygra to powinno się to decydować w ostatnich frejmach kiedy obaj będą mieć na liczniku około 10 frejmów i niekoniecznie to przedmeczowy faworyt musi wtedy rozdawać karyt. Hawk pokazał już z Allenem, że pod presją czuję się świetnie i gra swój najlepszy snooker. Druga sesja niczego nie wyjaśni w kwestii awansu, co najwyżej może jeszcze sprawę zagmatwać, a chłopaki o półfinał będą się ciąć wieczorem w emocjonującej ostatniej sesji. Czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
Kursy ze Sportingbetu

 

[drexler]

Organizatorzy za 70 setek w turnieju obiecali przekazać jakąś kwotę(30 lub 50tys funtów)na cele charytatywne więc zawodnicy przykładają się i walczą o każdą setkę.

 

[grycu]

Typ: Judd Trump w tym roku nie zostanie mistrzem świata @1,39 Marathonbet

Totalne przegięcie pały przez bukmacherów z tymi kursami na Trumpa. Że niby Trump ma większe szanse na mistrzostwo świata od O'Sullivana:grin:? O'Sullivan jakieś tam problemy z Binghamem ma, ale bez przesady... Bo co, bo Trump miał jeden dobry dzień, w którym to doprowadził do stanu 12:4 z Dingiem? I co z tego? Trump najprawdopodobniej w półfinale zagra z O'Sullivanem i jestem niemal przekonany, że kurs na Trumpa będzie co najmniej 2,50(a powinien być jeszcze wyższy, moim zdaniem co najmniej 3,00), a przynajmniej taki być powinien, bo faworytem z całą pewnością będzie O'Sullivan, który jest po prostu o kilka klas lepszy od przereklamowanego Trumpa. Nawet jeśli jakoś tam Trump awansuje do finału, to dalej zagra niemal z całą pewnością z kimś z dwójki Robertson/Murphy, czyli mecz 50-50, a w trakcie całego turnieju zarówno Murphy jak i Robertson grają lepiej(zobaczcie pierwszą i drugą rundę), więc w ewentualnym finale zarówno Robertson jak i Murphy powinien być faworytem i jeden dobry dzień Trumpa tego nie zmienia.

Gdybym ja był bukmacherem, to na taki typ zamiast 1,39 dałbym może z 1,15, więc naprawdę polecam grać ten typ bardzo mocno.

Jeżeli buki wystawią 3,00 na Trumpa z O'Sullivanem to bardzo chętnie to pobiorę. Ogólnie to co piszesz to jest kupa bzdur. Nie twierdzę, że Judd zdobędzie ten tytuł na pewno, bo faktycznie są jeszcze w turnieju inni mocni zawodnicy, ale ładować się w coś takiego po 1,39 to absurd. Trump nie jest przereklamowany - jest jednym z najlepszych zawodników na świecie i wczoraj to pokazał w meczu z Dingiem. Co z tego, że z Carringtonem czy Fu grał tak sobie ? Grał na tyle ile było potrzeba, zwłaszcza, że MŚ to długi i wyczerpujący turniej i trzeba odpowiednio szachować siłami. Kompletną bzdurą jest twierdzenie, że Trump jest o kilka klas gorszy od O'Sullivana. Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz. Rakieta przy całym swoim geniuszu obecnie jest zawodnikiem porównywalnym do Trumpa, a w tych mistrzostwach wcale nie gra nadzwyczajnie. Banalna drabinka sprawiła, że do ćwierćfinału nie miał z kim przegrać, a przeciętnie grający Bingham jak widać sprawia mu sporo problemów. Zresztą Trump nie musi czuć żadnych kompleksów wobec O'Sullivana, bo już z nim w tym roku wygrał i dla mnie przy ich ewentualnym półfinale (co wcale nie musi się wydarzyć) będzie faworytem.