Nomme Kalju - Lech Poznań
Będzie patriotycznie.
Nomme wymęczyło awans z wynkiem 3:2 z bardzo słabiutkim Framem.
Według ludzi z Lecha, Nomme stylem gry przypomina bardziej Honkę niż Żalgiris.
Z Finami Lech poradził sobie łatwo, a z Litwinami wiadomo jak było...
Estończycy w obecnej formie są w mojej opinii zespołem gorszym niż Finowie rok temu i Lech też nie powinien mieć najmniejszych problemów z awansem.
Nikt znaczący z Lecha nie odszedł i nie zanosi się na to w najbliższym czasie, a doszli m.in Keita i Jevtić.
W sparingach Lech potrafił wygrać 3:0 ze zbrojącą się Lechią, ale tak samo przegrać 2:1 z Podbeskidzie. Po ubiegłorocznej wpadce w pucharach Lech na pewno będzie chciał zmazać plamę i wywieźć z Tallinna dobry wynik, czyli zwycięstwo, chociażby jednobramkowe.
Zulte Waregem - Zawisza Bydgoszcz
Zulte zajęło czwarte miejsce w lidze sporo silniejszej od polskiej.
Hazard odszedł, ale ciągle jest kilku naprawdę dobrych zawodników jak Sylla, Conte czy Bossut. Szczególnie u siebie są bardzo groźni, co obrazuje ich bilans 14-7-1.
Wiadomo, że Zulte kadrowo jest słabsze od Anderlechtu, Standardu czy Brugii, ale jest to jednak kilka półek wyżej niż Zawisza.
Zawisza grę w pucharach zawdzięcza Pucharowi Polski. Po awansie do grupy mistrzowskiej i właśnie po zdobyciu PP zaczęli spisywać się coraz słabiej w lidze, czego efektem było ósme miejsce. Z klubu odszedł Tarasiewicz, najlepszy obrońca Lewczuk, Masłowski z Goulonem wciąż są kontuzjowani.
Niby wygrali ten Superpuchar z Legią, ale kto oglądał ten widział jak trener Berg potraktował ten mecz. Jeśli taki skład Legii wjeżdżał w obronę Zawiszy jak w masło, to co będzie w Belgii?
O żadnym lekceważeniu nie może być mowy, zważywszy na ubiegłoroczny tryumf Śląska z Brugią. Niespodzianki niestety nie będzie i Zulte dość pewnie powinno wygrać. Stawiam na 3:1 dla gospodarzy.
Lech + Zulte @ 2,32 Bwin kompromitacja