olo
Użytkownik
W tym temacie można podawać informacje, analizy, typy dotyczące spotkań międzypaństwowych. Oczywiście nie wrzucamy tutaj nic co jest związane z jakimiś mistrzostwami, na które jest założony osobny temat
Wobec tego zacznę ja, Zafer Cup, towarzyski turniej w Turcji.
Na początek o wczorajszych dwóch meczach:
Na pierwszy ogień mecz Łotwa - Słowacja.
Łotyszki zgodnie z moimi przewidywaniami wygrały to spotkanie, ale na początku nie było to takie oczywiste. Pierwsza połowa bardzo średnia w wykonaniu Łotyszek, najbardziej zawiodła nowa zawodniczka Lotosu Gdynia, śliczna Elina Babkina. W 1 połowie seryjnie pudłowała, w drugiej już mniej bo mniej grała. Trzeba przyznać, że 1/8 za dwa i 0/2 za trzy nie wygląda imponująco, a do tego jeszcze 4 straty. Mam nadzieję, że w Lotosie będzie jej szło dużo lepiej. Poza Babkiną w pierwszej połowie właściwie reszta Łotyszek grała poprawnie, trochę za dużo strat, to one w połączeniu z pudłami Eliny spowodowały, że do przerwy Łotwa przegrywała 6 punktami. Słowaczki grały nieźle do przerwy i po przerwie właściwie też, nie zmieniło się wiele w ich grze. Po przerwie po prostu Łotwa włączyła wyższy bieg i odjechała. Duet z Pragi czyli Tamane i Kublina bardzo dobrze sobie radził, obie na bardzo dobrej skuteczności. Swoje jak zawsze dorzuciła też Gunta. Inne zawodniczki mniejsze cegiełki dołożyły do wygranej, ale należy też je docenić. Wygrała moim zdaniem po prostu lepsza drużyna i cieszy mnie to. W dodatku kasa jest, ładny kursik 1.50 był więc jestem zadowolony.
Czas na mecz Turcja - Włochy.
Tutaj dopiero po meczu znalazłem informacje na stronie tureckiej federacji, że nie zagrają Nevriye Yılmaz i Esmeral Tunçluer. Stawiałem na Włoszki z handicapem 8.5 punkta. Gdybym wiedział o brakach postawiłbym na wygraną Włoszek, ale cóż, tak to jest jak się nie zna tureckiego. Niemniej jednak na handicapie też zarobiłem więc jest spoko. A co do meczu to generalnie przebiegał pod dyktando zawodniczek z Italii, poza pierwszą kwartą, którą 19-14 wygrały Turczynki. W 6 minucie Sabrina Cinili zwichnęła lewy nadgarstek i przy stanie 9-8 dla Turcji musiała opuścić parkiet. Włoszkom chwilę zabrało otrząśnięcie się po tej stracie, ale już od drugiej kwarty dominowały w tym spotkaniu i właściwie nie pozostawiły złudzeń Turczynkom wygrywając ten mecz 67-51 i dominując niemal pod każdym względem.
A teraz coś o dzisiejszych:
Na pierwszy ogień pójdzie mecz Łotwa - Włochy. Wg mnie faworytem są Łotyszki. Wczoraj jak już pisałem męczyły się ze Słowacją przez 1 połowę, ale to przez niemoc Babkiny głównie. Myślę, że dziś wyciągną odpowiednie wnioski z tego i nie dopuszczą do takiej sytuacji. Dobrze wczoraj dysponowany duet Tamane - Kublina powinien znowu dobrze funkcjonować, jednak zgranie z klubu naprawdę pomaga. Swoje dołoży jak zawsze Basko, co do tego nie mam wątpliwości. I mam nadzieję, że Elina podniesie się po wczorajszym nienajlepszym spotkaniu i zagra dziś o niebo lepiej. Co do Włoszek to wygrały z osłabionymi Turczynkami, więc ciężko coś poważnego powiedzieć o ich formie. Wczoraj zdominowały spotkanie, ale też niemało traciły, co zawodniczki z Łotwy mogą lepiej wykorzystać niż wczoraj Turczynki.
A co do spotkania Turcja - Słowacja, to tutaj mimo wszystko moim faworytem są Turczynki. Słowaczki są w ich zasięgu nawet mimo osłabień, takie jest moje zdanie. Grają u siebie, przy własnej publiczności i nie bardzo chce mi się wierzyć, że nie wygrają żadnego spotkania, a z Łotyszkami będzie im naprawdę ciężko. Wczoraj słaba skuteczność, ale wierzę, że dziś się poprawią. Turczynki dobrze rzucają wolne, a Słowaczki lubią faulować, to może być ważnym czynnikiem w tym spotkaniu.
Moje typy:
Łotwa 1.60
Bwin
Łotwa -3.5 1.85
Bwin
Turcja 1.40
Bwin
Wobec tego zacznę ja, Zafer Cup, towarzyski turniej w Turcji.
Na początek o wczorajszych dwóch meczach:
Na pierwszy ogień mecz Łotwa - Słowacja.
Łotyszki zgodnie z moimi przewidywaniami wygrały to spotkanie, ale na początku nie było to takie oczywiste. Pierwsza połowa bardzo średnia w wykonaniu Łotyszek, najbardziej zawiodła nowa zawodniczka Lotosu Gdynia, śliczna Elina Babkina. W 1 połowie seryjnie pudłowała, w drugiej już mniej bo mniej grała. Trzeba przyznać, że 1/8 za dwa i 0/2 za trzy nie wygląda imponująco, a do tego jeszcze 4 straty. Mam nadzieję, że w Lotosie będzie jej szło dużo lepiej. Poza Babkiną w pierwszej połowie właściwie reszta Łotyszek grała poprawnie, trochę za dużo strat, to one w połączeniu z pudłami Eliny spowodowały, że do przerwy Łotwa przegrywała 6 punktami. Słowaczki grały nieźle do przerwy i po przerwie właściwie też, nie zmieniło się wiele w ich grze. Po przerwie po prostu Łotwa włączyła wyższy bieg i odjechała. Duet z Pragi czyli Tamane i Kublina bardzo dobrze sobie radził, obie na bardzo dobrej skuteczności. Swoje jak zawsze dorzuciła też Gunta. Inne zawodniczki mniejsze cegiełki dołożyły do wygranej, ale należy też je docenić. Wygrała moim zdaniem po prostu lepsza drużyna i cieszy mnie to. W dodatku kasa jest, ładny kursik 1.50 był więc jestem zadowolony.
Czas na mecz Turcja - Włochy.
Tutaj dopiero po meczu znalazłem informacje na stronie tureckiej federacji, że nie zagrają Nevriye Yılmaz i Esmeral Tunçluer. Stawiałem na Włoszki z handicapem 8.5 punkta. Gdybym wiedział o brakach postawiłbym na wygraną Włoszek, ale cóż, tak to jest jak się nie zna tureckiego. Niemniej jednak na handicapie też zarobiłem więc jest spoko. A co do meczu to generalnie przebiegał pod dyktando zawodniczek z Italii, poza pierwszą kwartą, którą 19-14 wygrały Turczynki. W 6 minucie Sabrina Cinili zwichnęła lewy nadgarstek i przy stanie 9-8 dla Turcji musiała opuścić parkiet. Włoszkom chwilę zabrało otrząśnięcie się po tej stracie, ale już od drugiej kwarty dominowały w tym spotkaniu i właściwie nie pozostawiły złudzeń Turczynkom wygrywając ten mecz 67-51 i dominując niemal pod każdym względem.
A teraz coś o dzisiejszych:
Na pierwszy ogień pójdzie mecz Łotwa - Włochy. Wg mnie faworytem są Łotyszki. Wczoraj jak już pisałem męczyły się ze Słowacją przez 1 połowę, ale to przez niemoc Babkiny głównie. Myślę, że dziś wyciągną odpowiednie wnioski z tego i nie dopuszczą do takiej sytuacji. Dobrze wczoraj dysponowany duet Tamane - Kublina powinien znowu dobrze funkcjonować, jednak zgranie z klubu naprawdę pomaga. Swoje dołoży jak zawsze Basko, co do tego nie mam wątpliwości. I mam nadzieję, że Elina podniesie się po wczorajszym nienajlepszym spotkaniu i zagra dziś o niebo lepiej. Co do Włoszek to wygrały z osłabionymi Turczynkami, więc ciężko coś poważnego powiedzieć o ich formie. Wczoraj zdominowały spotkanie, ale też niemało traciły, co zawodniczki z Łotwy mogą lepiej wykorzystać niż wczoraj Turczynki.
A co do spotkania Turcja - Słowacja, to tutaj mimo wszystko moim faworytem są Turczynki. Słowaczki są w ich zasięgu nawet mimo osłabień, takie jest moje zdanie. Grają u siebie, przy własnej publiczności i nie bardzo chce mi się wierzyć, że nie wygrają żadnego spotkania, a z Łotyszkami będzie im naprawdę ciężko. Wczoraj słaba skuteczność, ale wierzę, że dziś się poprawią. Turczynki dobrze rzucają wolne, a Słowaczki lubią faulować, to może być ważnym czynnikiem w tym spotkaniu.
Moje typy:
Łotwa 1.60
Bwin
Łotwa -3.5 1.85
Bwin
Turcja 1.40
Bwin