Tak zwany livescout nie jest zatrudniany przez bukmacherów, tylko przez firmy takie jak statscore, które odpowiadają za obsługę techniczną zakładów
live i dostarczają między innymi tak zwane tracker'y na spotkania, które są w ofercie
live. Bukmacher korzysta z danych jakie są przez tą firmę przekazywane, a dane do firmy dostarcza właśnie livescout, który siedzi na stadionie, w hali, na korcie i w telefonie w specjalnej aplikacji, numerycznie oznacza co w danym momencie się dzieje. I tak jak kolega wyżej napisał nie ma wpływu na kursy, te zmieniają się w zależności od tego jakie zdarzenia będzie w danym momencie livescout w aplikacji wpisywał. Za każde takie spotkanie dostaje wynagrodzenie.
Praca może wydawać sie fajna, ale wbrew pozorom wymaga dużego skupienia i niestety jak się popełni błąd w relacji to buki mogą na tym dużo stracić, więc i w tej sytuacji za błędy traci scout na wynagrodzeniu