Dla mnie osobiście granie takich kursów w finałach/półfinałach jest dziwne...
To samo co było ze Świątek parę dni temu, kurs 1.11 w półfinale.
No na logikę, skoro ktoś przeszedł 5-6 zawodników w turnieju, to ma jakieś szanse. Pompowanie balonika że pewniak itp. jest dość popularne. No ale jak ktoś śledzi
tenis i Thompsona to wie, że to utalentowany gracz, tylko czajnik, jak nie wchodzi to się gotuje szybko xD
Sam myślałem o Ruudzie przy kursie 1.5/1.6 ale ryzyko nie adekwatne do kursu, a po 1.35 to już wgl.