Dobre ????No właśnie postawiłem na awans Romy, ale czy widzicie żebym płakał z powodu tych błędów sędziowskich ? Wliczam to do ryzyka.
Pamiętam jak w zeszłym sezonie był mecz Legii gdzie był ważny błąd sędziowski na korzyść Legii. Wkleiłem śmieszny obrazek z sędzią i wtedy na forum posypały się gromy z jasnego nieba... Jak ci ludzie wtedy argumentowali, że sędzia to tylko człowiek, że ma prawo itd... Widać spojrzenie zależy od tego jak komu wygodniej... Zobaczymy jak Polsce na mundialu coś sędziowie sprezentują... Przyrzekam będę pierwszy który zacznie krzyczeć o sprzedajnej FIFA !
Musicie mnie dobrze zrozumieć - ja też jestem za VARem, też mnie irytują te błędy tylko uważacie, że jak popłaczecie na forum bukmacherskim to coś zmieni ? Kluby mają milony dolarów, dziennikarze sportowi mają siłę przebicia, politycy - to są grupy nacisku, a my tu powiiniśmy wyłącznie skupić się na właściwym typowaniu w oparciu o status quo. To już lepiej zróbcie jakąś akcę na facebooku albo napiszcie jakąś petcyję o VAR i to będzie miało sens... Mnie nie chodzi o to, że się z tym zgadzam tylko uważam, że marnujemy tu czas na takie dyskusje, a do tego jeszcze emocjonalnie możemy wpływać na prawidłowe typy żeby np podświadomie "pomóc przeciwnikowi np. Realu jako poszkodowanemu.
Haha ???? Ja Idę w drugą stronę ????Real @2.25 biorę to jak uchodźca zasiłek. Obrona The Reds to jakiś śmiech na sali z van Dijkiem za 80 milionów na czele.
A Ty po raz kolejny o tym? Myślałem jednak, że wszyscy zrozumieli... Dla wyjaśnienia, tak to była ironia. Nie wiem czy widziałeś do końca, ale cytowałem inny post odnośnie "bezdomnych, zwierząt, i roślin, którzy pomogą przepchnąć Real".Nie ciągnijmy tego, uznajmy, że jestem za głupi aby pojąć tą ironię...
Jedna zasada - jak bardzo kibicujesz jakiemuś klubowi nie grasz meczów z ich udziałem... bo naturalnie może to zaburzyć osąd. Oczywiście są osoby długo siedzące w bukmacherce, które umieją bezstronnie to ogarnąć, musisz więc odpowiedzieć sobie na pytanie czy do nich należysz. Do dnia meczu myślę, że raczej kursy na Liverpool wzrosną bo pójdzie masówka na Real, ale zobaczymy.Finał już blisko a ja ciągle niezdecydowany... Idzie masówa na Real i z każdym dniem dociera do mnie bardziej że jesteśmy zdominowani na większości pozycji. Ostatnio najbardziej zastanawiam się nad wpływem Ramadanu na przebieg meczu. Doszedłem do nieoryginalnego wniosku że jeśli chcemy to wygrać to trzeba to zrobić w 90min. Po upływie regulaminowego czasu gry, nogi Salaha i Mane mogą odmawiać posłuszeństwa, a może się tak stać nawet po 70min gry. Głowa będzie chciała ale natury nie da się oszukać. W związku z tym, na miejscu Kloppa, wbijalbym chłopakom do głowy że muszą podjąć ryzyko i iść na wymianę ciosow, tak jak robili to do tej pory, a nawet jeszcze bardziej agresywnie i ofensywnie. Myślę że wpakujemy Galaktycznym gola do przerwy, a w całym meczu minimum 2. To jest finał Ligi Mistrzów, spełnienie marzeń każdego grajka i trzeba w nim pokazać to co się robi najlepiej, żeby w razie przegranej nie mieć koszmarów i deprechy przez następne tygodnie. W czym najlepszy jest LFC to każdy wie, a Real traci dużo goli zarówno w LM jak i lidze hiszpańskiej. Można mieć wątpliwości co do obiektywności mojej oceny. I słusznie Sam sobie do końca nie ufam w tym przypadku, zagram grubo, bo trzeciego finału z udziałem The Reds moge nie dożyć, ale jeśli ktoś ogarnięty myśli że pitolę 3 po 3 to będę wdzięczny za ogarniającego liścia w postaci odpowiedzi na ten post. Myślałem że głównym moim betem bedzie btts + LFC z remisem @2.30 ale zaczynam w to wątpić. Myślę żeby przyłożyć na over 1.5 gola Liverpoolu @2.00 i kurs zjechal juz o 0.10. Do tego overki kornerowe ale lżej.
Ja bym w ogóle nie grał i nie gram over 1,5 na ilość goli Liverpoolu bo Real jak chce potrafi zagrać bardzo uważnie w defensywie. To jest mega doświadczony zespół. Tam praktycznie każdy zawodnik wie co to jest finał, jak go grać i nie sądzę aby pozwolili sobie na radosny futbol ala mecz towarzyski. Z 2 strony zakładając nawet, że Liverpool będzie atakował, a Real bronił to nie wiadomo czy przejdą obronę Realu. Wiadomo jakie Salah ma przyśpieszenie i nie sądzie aby Real nie pilnował ostro tyłów. To może być mecz na złapanie na błędy przeciwnika i jeśli Liverpool zaatakuje i się odkryje Real może to niemiłosiernie wykorzystać. Paradoksalnie Realowi nie leżą takie drużyny jak Atletico, które grają antyfutbol, ale z ofensywnymi umieją oni grać. Moim zdaniem wynik będzie 2:1 dla Realu lub 1:1, 2:2 i dogrywka. W związku z powyższym na Twoim miejscu zaatakował bym bardziej over w ogóle niż over drużyny. W graniu kieruję się zasadą zawężania scenariuszy. Oznacza to, że mecze toczą się w różnych scenariuszach i najlepiej grać coś co obejmuje różne warianty. Over 2,5 lub azjan over 3 w meczu obejmie zarówno 3:0 dla Realu jak i 2:2. Dlatego całkowicie wyleczyłem się z grania kartek, rożnych, HT czy właśnie goli drużyny itd. Oczywiście i od tej ogólnej zasady są wyjątki, ale jeśli gram grubo to na pewno w zawężonych scenariuszach.Stawka - 20-100£ gdzie 100 to u mnie bardzo grubo. Ile byś położył na ten over?
Mam to samo bracie. Im bliżej do finału tym bardziej obawiam się przede wszystkim środka pola, łączników między obrona a atakiem, nasza trójka to raczej defensorzy niż kreatorzy i w TYM finale może to zrobić kolosalna różnice. Ławka nam się posypała przez absencje Matipa, Cana, Oxa i Clyne Zaczynam powątpiewać w sukces The Reds ale na pewno nie postawie na Real. Dużo do myślenia dał mi też Adamo80 i azjan over 3 wydaje się być lepsza opcja niż over 1.5 LFC tylko kurs średniacki. Za drobne mam czujkę z tyłu głowy na 3-2 dla Czerwonych, ale chcę przyłożyć też coś bardziej sensownego... :fubar:Jako wieloletni kibic Liverpoolu obserwujący wszystkie mecze na początku byłem nastawiony optymistycznie, ale im więcej myślę o tym meczu tym bardziej jestem pewny, że Real to weźmie.
Real w jakiej by nie był formie, to nie ma słabych punktów, za to Liverpool ma wiele powiedzmy znaków zapytania.
Po pierwsze nie jestem przekonany co Kariusa. Dla mnie to nie jest bramkarz na finał ligi mistrzów. Ostatnio zagrał kilka dobrych spotkań i wiele osób zapomniało, że dotychczas jak grał to był ręcznikiem w bramce a co więcej robił mnóstwo niezrozumiałych decyzji, które stwarzały zagrożenie.
Po drugie Lovren, który albo gra kapitalny mecz, wszystko mu wychodzi, na mase wygranych pojedynków, albo robi koszmarne błędy. Rywale pewnie będą naciskać, więc trudno o błąd nie będzie
Po trzecie prawa obrona z młodym Arnoldem. Ogromny talent ale zagra na Ronaldo. Cały czas zdarzają się błędy z racji wieku. Mając na stronie Ronaldo + Marcelo będzie miał chyba zadanie najtrudniejsze z możliwych. Nie wierzę, żeby zagrał Clyne po takiej przerwie
Po czwarte to środek pola, gdzie bez Oxa zagrają sami biegacze. Can raczej nie zdąży być na 100% sprawny więc zostaje Hendo, Milner i Wijnaldum i wiadomo, że presing będzie fukncjonował ale przeciwko nim zagraja Kroos i Modric. Różnica kolosalna.
Jedyna rzecz, co do której nie mam obaw to atak bo są genialni ale ile oni mogą strzelić mając na przeciwko Ramosa, Varana, Marcelo i prawdopodobnie Carvajala.
Serce sercem ale stawiam mocno w Real zdobędzie trofeum @1,70 jakos. A jak przegrają, to kij z kasą. Będzie wielka radość
Edit: Zapomniałem dodać, o braku ławki rezerwowych. W przypadku złego wyniku lub dogrywki Real ma Bale, Asensio, Isco, Lucasa, Kovacicia a Liverpool ma Ingsa, Solanke, Woodburna, którzy minut mają dramatycznie mało, o środku nie wspomne bo tam rezerwy nie będzie, chyba, że Can dojdzie do siebie
Z tym środkiem to też jest trochę zagadka, jak to będzie wyglądało. Niby mamy samych biegaczy, ale pod styl Liverpoolu z presingiem i szybkim atakiem oni są idealni. Pytanie tylko, na ile im w tym presingu pozwoli środek Real, jak sobie z tym poradzą, oraz na jak długo starczy sił naszym. Dobre jest to, że Jurgen miał sporo czasu, żeby przygotować zespół fizycznie pod ten jeden mecz, podczas gdy Real grał 2 spotkania więcej.Mam to samo bracie. Im bliżej do finału tym bardziej obawiam się przede wszystkim środka pola, łączników między obrona a atakiem, nasza trójka to raczej defensorzy niż kreatorzy i w TYM finale może to zrobić kolosalna różnice. Ławka nam się posypała przez absencje Matipa, Cana, Oxa i Clyne Zaczynam powątpiewać w sukces The Reds ale na pewno nie postawie na Real. Dużo do myślenia dał mi też Adamo80 i azjan over 3 wydaje się być lepsza opcja niż over 1.5 LFC tylko kurs średniacki. Za drobne mam czujkę z tyłu głowy na 3-2 dla Czerwonych, ale chcę przyłożyć też coś bardziej sensownego... :fubar: