A ktoś pisał, że Juventus miał jakieś sytuacje ? Na pewno nie ja... Nie mieli za dużo sytuacji bo nie zagrali w ogóle do przodu, co nie wynikało z braku umiejętności tylko z taktyki... Kiedy d. zaczęła się palić po 2 golu, bo odstęp czasowy między 1, a 2 nie był duży, to ostatnie 10 min. pokazali wiele w ofensywie... Jeśli tak zagrają cały rewanż jak te ostatnie 10 min to odrobią te 2 bramki...no już nie przesadzajmy że juve jakieś super sytuacje miało, to raczej atletico mogło ten mecz z 4-0 wygrać niż juve zremisować, unibet widze wystawił 3.75 na awans juve, z taką grą tego nie widze i na pewno tego nie pogram
Ok buki nic się nie nauczyły po wtopie po kursie 10 na Barcelonę z PSG... Dobrze dla nas...W Fortunie jest 3,80 na awans Juve, możliwe, że gdzieś będzie 4,00
w tamtym roku forbet miał kurs 101 na awans Romy po pierwszym przegranym meczu 4:1 z Barceloną w ćwierćfinale, rzuciłem wtedy 5 złotych 4fun i to był mój najwyższy ustrzelony kurs w karierze, ale takie sytuacje to ewenement, a nie standard, a co do gwizdów to wydaje mi się że piłkarze na tym poziomie się od tego odcinają, mi gra Juventusu nie leży, nawet jak oglądałem ich pojedyncze mecze w lidze, to mimo że wynik punktowy jest imponujący to brakowało mi polotu i sam byłem w szoku że mają tak imponującą liczbę punktów patrząc na ich gręA ktoś pisał, że Juventus miał jakieś sytuacje ? Na pewno nie ja... Nie mieli za dużo sytuacji bo nie zagrali w ogóle do przodu, co nie wynikało z braku umiejętności tylko z taktyki... Kiedy d. zaczęła się palić po 2 golu, bo odstęp czasowy między 1, a 2 nie był duży, to ostatnie 10 min. pokazali wiele w ofensywie... Jeśli tak zagrają rewanż to odrobią te 2 bramki...
Często się mówi, że na tym poziomie własny stadion nie powinien robić różnicy, ale... jednak 90 min. grać przy tak ogłuszającym gwiździe to też może zdekoncentrować... Teraz sytuacja się odwróci... No to będzie najciekawszy mecz 1/8 bo w reszcie już właściwie wszystko wiadomo lub prawie wiadomo... No ok. jeszcze Bayern - też będzie ciekawie.
Ok buki nic się nie nauczyły po wtopie po kursie 10 na Barcelonę z PSG... Dobrze dla nas...
Nie bój żaby... ???? Z tego co kojarzę w zeszłym sezonie Allegri też był trenerem Juventusu, a o mało Juventus nie odrobił 3:0 i to z Realem Madryt... To stary wyga... Naprawdę Juventus nie grał źle... Po prostu zrobili sobie piłkarskie szachy, a Atletico pod koniec się otworzyło, przycisnęło i strzeliło pod koniec meczu te dwie bramki... W zasadzie jak chcieli na serio powalczyć to była jedyna opcja... Przecież Juventus nic nie grał w tym meczu do przodu, bardzo pilnowali tyłów, nie upilnowali i to jest problem, natomiast oni z przodu nadal mają kim grać...Przecież jest Cancelo, który spokojnie może zagrać na prawym skrzydle. Ale Allegri w życiu na taki pomysł nie wpadnie, wyjdzie betonem z 6 defensywnymi piłkarzami i skamieliną Mandzukicem w ataku.
Chyba że Ronaldo jak Lebron, albo Messi na Mundialu będzie trenerem, a ta niedojda trenerska tylko marionetką.
W ogole najlepiej by Juventus zrobił jakby na rewanż miał już nowego, prawdziwego, nowoczesnego trenera.
To nie żaden stary wyga, tylko dinozaur, który nie nadąża za nowoczesną piłka. To że odrobili z Realem? kogo to obchodzi, i tak odpadli, bo ten murarz zamiast będąc na fali przycisnąć na maksa i dobić rywala, cofnął się jak frajer do obrony, i za to zapłacił. Przecież on w rewanżu wyjdzie 6 defensywnymi, żeby nie stracić, z myślą że jakoś się samo strzeli. To co działa na Parmy czy Bolognie tego świata, w starciu z poważnym rywalem jest brutalnie weryfikowane. I to jest w wykonaniu Juve grane kolejny sezon, oni rok temu to już z Totkami powinni odpaść, ale weszły im dwie farciarskie akcje i przeszli dalej. A to co udało się z Totkami, juz nie udało się z Realem. A nawet jakby udało się z Realem to nie udałoby się w finale z Liverpoolem. Tak się nie gra w piłkę, licząc tylko na łaskę rywala.Nie bój żaby... ???? Z tego co kojarzę w zeszłym sezonie Allegri też był trenerem Juventusu, a o mało Juventus nie odrobił 3:0 i to z Realem Madryt... To stary wyga... Naprawdę Juventus nie grał źle... Po prostu zrobili sobie piłkarskie szachy, a Atletico pod koniec się otworzyło, przycisnęło i strzeliło pod koniec meczu te dwie bramki... W zasadzie jak chcieli na serio powalczyć to była jedyna opcja... Przecież Juventus nic nie grał w tym meczu do przodu, bardzo pilnowali tyłów, nie upilnowali i to jest problem, natomiast oni z przodu nadal mają kim grać...
Jest też taka sprawa, że Morata wszedł na świeżości pod koniec... Teraz już Costa nie zagra więc Morata od początku... W Turynie to będą mieli przeprawę... Kurs 4,35 to dla mnie value... Nawet 4:1 jest dla mnie do wyobrażenia... Zespół ma 3 tyg. na przygotowanie... Ligę włoską mogą odpuścić... Wszystkie siły pójdą na ten rewanż... A mają u siebie najlepszego lub jednego z najlepszych zawodników na świecie... Są głosy, że Ronaldo źle zagrał... A ja się pytam co on miał dobrze, albo źle grać jak nikt nie szedł do przodu ? Jest taka jedna wymowna scena przy 1:0 jak Ronaldo pokazuje, aby się wszyscy rzucili do przodu... On miał może ze 2-3 sytuacje i trudno żeby wszystkie wykorzystał... Jak by miał ich 20 to by było inaczej... Jest świetny Pjanic, jest dobra defensywa, świetny bramkarz, jest to zespół światowej klasy... Oczywiście Atletico jest również bardzo doświadczone, na co dzień grają w najlepszej lidze świata, sami zdobyli LE - to wszystko prawda, więc na pewno Juventus tym razem musi zagrać perfekcyjnie, ale jak dla mnie to jest w ich zasięgu... Poczekajmy do końca z ewentualnymi kontuzjami i zobaczymy... Dla mnie na dzisiaj, jak by rewanż miał być jutro - 4,35 jest warte zagrania...
Otóż to. Wybitny strateg jakim jest Allegri niszczy ten zespół od środka. Gościu nie ma pomysłu na ten zespół... Dostał najlepszego piłkarza świata, i nie potrafi wykorzystać jego potencjału.Moim zdaniem, Juventus wystarczy spuścić z łańcucha jak United i oni swój prawdziwe potencjał i oblicze pokażą.
No bez przesady... Odkąd jest ten trener zdaje się, że zdarzało się im być w finale LM... Jakby zachowali koncentrację i nie stracili tych 2 bramek to by nikt nie narzekał...Juventus to najbardziej cyniczny zespół na świecie ale to co wystarcza na Seria A nie wystarczy nigdy na lepszych rywali.
Oni każdy mecz grają na 0 z tyłu. Milion wrzutek w pole karne i liczyć, że może coś wpadnie.Sprawa jest naprawdę prosta - grali na 0 z tyłu... Na pewno było założenie żeby polować na okazje, ale przede wszystkim pilnować tyłu co było widać podczas całego meczu...
Owszem zgoda, ale i Juventus miał parę sytuacji np. już na początku strzał Ronaldo zza pola karnego... Zgadzam się, że Atletico wypracowało sobie ich więcej, zgadzam się, że grali trochę lepiej i odzwierciedla to wynik, ale nie było jakieś nie wiadomo jakiej dominacji... Obraz gry Juventusu wczoraj był znacznie lepszy niż. np Barcy, która przegrała z PSG 4:0, był też lepszy niż Bayernu, który nie przegrał tylko dzięki niemocy LIV...Adamo, oprócz dwóch bramek była sam na sam Costy który powinien ją wykorzystać, ale cholera wie co on zrobił, lob Griezmana który szczęsny pięknie wyciągnął i piłka trafiła w poprzeczkę oraz gol Moraty który ciężko mi powiedzieć czy powinien być uznany bo powtórki są z niewygodnych ujęć, także to nie są dwie szczęśliwe bramki Atletico i pechowy Juventus, tylko dobra gra Atletico i żałosna gra Juventusu która doprowadziła do takiego, a nie innego wyniku
Jeśli pytasz mnie o to kto moim zdaniem wygra w tym sezonie to ja... nie mam pojęcia... Obejrzałem sporo teraz w tej 1/8 i jakoś nikt dla mnie się nie wybija, ale lekkie wskazanie mam też na PSG... Mbape to ma takie przyśpieszenie, że jego nikt nie zatrzyma... Jak dojdzie Neymar to będzie ogień... Natomiast mogę śmiało powiedzieć kto nie wygra i to na pewno będzie Bayern... ????Ogólnie to to wszystko jest mrzonka, to wszystko wisi na włosku. Zarówno rewelacyjna obrona Juventusu czy Atletico, jak i super atak Realu (no tu może nie mam racji patrząc na ostatni edycje, ale styl i okoliczności tych wygranych już pozastawiał dużo do życzenia)czy Barcy.
Atletico to chyba najlepszy przykład, powinni mieć wygrane 2 LM, a obie przegrali będąc zespołem zdecydownie lepszym od rywala (nie licząc dogrywki pierwszego finału).
Po tym co zobaczyłem w pierwszych meczach 1/8 moim faworytem jest PSG, które zdało test, i bez ważnych ogniw, grając na wyjeździe załatwiło rywala będącego na fali. Personalnie PSG też raczej nie ma co zarzucić.