No tak, własne błędy, ale chyba arbitra. Chelsea w 2009 też odpadła przez własne błędy? Bo rozumiem że w pierwszym jak i drugim przypadku te 4 karne w jedną stronę nie zrobiły by żadnej różnicy, przecież to tylko głupie jedenastki, które o dziwo przeciw Realowi prawie nigdy się nie gwiżdże. Ciekaw jestem co byś pisał gdyby Real został okradziony z kilku karnych, ale takiej sytuacji raczej nie ma co się spodziewać.
Naprawdę, rozbraja mnie retoryka kibiców Realu. Po cholerę gadać o tej jawnej kradzieży - Bayern sam sobie winien, co tam przekręty, przecież mogli strzelić więcej bramek. No pewnie, Real też mógłby wyrównać z PSG w uczciwy sposób, a skoro z Juventusem dostał karnego jakiego widzieliśmy, to czemu na identycznej zasadzie nie gwiżdże się w drugą stronę?
"Niech nikt mi nie mówi, że sędzia zawinił" - to jest kwintesencja waszego sposoby myślenia. Wyparcie przekrętu i zrzucanie odpowiedzialności na innych. Kilka nieodgwizdanych karnych w jedną stronę, a gdy w drugą się one zdarzają na identycznej zasadzie to od razu jedenastka. To są właśnie podwójne standardy, które dostrzegają zdecydowana większość piłkarskiego świata. Zresztą rozejrzyj się po innych forach i grupach dyskusyjnych. Wszyscy czują smród i to nie od wczoraj.