Reasumując:
Klopp to bdb trener. Marcelino nie jest nikim znaczącym.
Liverpool wygra i awansuje, bo pokonali Borussię.
Villarreal notuje słabe wyniki w lidze.
Villarreal ma już
LM z ligi i nie będą zmotywowani na
LE.
--
Jurgen to świetny trener i nie można się z tym nie zgodzić. Natomiast jeśli to ma być argument za, to musimy spojrzeć na szkoleniowca Żółtej Łodzi Podwodnej. A tu jako, że Marcelino nie jest aż tak charyzmatyczny, jest bardziej opanowany i nie aż tak medialny to większość go praktycznie nie zna, a buduje on świetną drużynę i bardzo dobrze potrafi rozpracować drużynę rywali.
Borussia dla mnie przegrała to spotkanie, a nie Liverpool wygrał. 1-3 i weszło w nich rozluźnienie, a Liverpool z każdym kolejnym golem i oczywiście świetnymi kibicami się napędzali i odnieśli sukces. Villarreal to inna drużyna. Potrafią wyczekać na idealny moment. Świetnie pracują jako zespół. Defensywa jest bardzo dobra, ale też w ofensywie nie mają braków.
Wszystkie wyniki od bodaj 5-7 spotkań może nie są najlepsze, ale mniej więcej od tego momentu Villarreal prawie w ogóle nie angażował się w grę w tych rozgrywkach, często wystawiając mocno zrotowany skład z myślą od
LE. Mieli oni o tyle dobrą sytuację, że mogli pozwolić sobie na parę wpadek, a gdy musieli wygrać to to uczynili w ostatnią niedzielę z Valencią, choć i tam zagrali niepełnym zestawieniem.
Villarreal gdyby nie chciał wygrać
LE to nie odpuściłby ligi. To ich jedyne mecze o stawkę, bo w lidze od dawna brakowało jedynie kropki nad i. Czwarte miejsce w PD, strata punktowa z pewnością mogła być dużo mniejsza do top3 i myślę, że mocno poziomem od nich nie dostają.
Villarreal to klasowa drużyna i z pewnością coś strzeli w Liverpoolu. Hiszpanie - niezależnie jaka to będzie drużyna. Każda. Cenią sobie bardzo każde europejskie rozgrywki, w których można zarobić pieniądze. Do tego wygrana w
LE daje fazę grupową
LM, a są przypadki, kiedy to faworyci odpadali w eLM.
Też chciałbym przypomnieć, że duże zasługi do awansu do tej fazy Liverpoolu należą się koksiarzowi Sakho, oraz Origiemu, których z pewnością dzisiaj nie zobaczymy.
Dla mnie w finale zobaczymy dwie hiszpańskie drużyny, tak samo jak w
LM.

Rożne w meczu - jestem za, natomiast awans LFC po tym kursie mnie zupełnie nie przekonuje. Na
Live jak stracą gola to będzie dużo lepszy.
