Grecja ESAKE
Olympiacos-Panathinaikos(+12,5) 2@1,46
68-66
Puchar Francji
Antibes-Paris 2@1,42
95-84
AKO@2,07
Olympiacos ma chyba jakiś sposób na Panatę, ostatnie osiem meczów wygrali z Ateńczykami, czy to u siebie, czy na wyjeździe. Panata wygrała z Olypiacosem rok temu.
Ostatni ich mecz, dwa miesiące temu, to zwycięstwo na Rodos Olympiacosu 67-52 w superpucharze Grecji. Od tamtej pory w Panacie zaszły pewne zmiany, tzn. doszedł punktujacy Bacon (nie rzucił mniej niż 14 oczek w meczu) oraz wyzdrowiał rozgrywający Wolters i gra się poprawiła. Mati praktycznie przestał rozgrywać, ponieważ jak nie było Woltersa robił to na zmiany z Lee. Z ostatnich informacji do Panaty wraca Nikos Pappas (ten, który swego czasu miał kontarkt z Zastalem). Nie wiem, czy bedzie istotnym wzmocnieniem, ale kontuzjowany jest Grigonis, a przypuszczalnie zagra lepiej niż bracia Kalatzakis.
Przewiduję, że mecz będzie bardziej wyrównany niż dwa miesiące temu. Nie wykluczam, że Panata może spróbować nawet wygrać. Fajnie zagrali z Grunwaldem, mieli ten mecz praktycznie pod kontrolą. Litwini doszli Panatę na kilka punktów w ostatniej kwarcie, hala ożyła i pomagała, ale na Ateńczyków to było za mało. Odwrotnie było z Olympiacosem, którym w drugiej połowie zabrakło cierpliwości.
Co do Francuzów, mecz pucharowy. Antibes to ekipa Pro B, czyli drugiej ligi francuskiej. Paris to beniaminek
LNB, który awansował do najwyższej klasy. Antibes radzi sobie, jest na drugim miejscu w Pro B ze stosunkiem 6/2. Paris, który istnieje od trzech lat, radzi sobie w
LNB, stosunek 4/7. Paris gra w Eurocupie, potrafił ograć Hamurg, Turk Telecom, Trento to raczej z drugoligowym Antibes powinni sobie poradzić.