verti
Forum VIP
XVII kolejka szwedzkiej Eliteserien zapowiada się niesamowicie pasjonująco, czeka Nas mecz w dole tabeli pomiędzy teoretycznie dwoma najsłabszymi zespołami tego sezonu Pirateterna Motala i Rospiggarna Hallstavik, oraz dwa równie interesujące spotkania w Gislaved i Norkoeping.
Na pierwszy ogień wrzucam spotkanie pomiędzy "Piratami" i Rospigarna. Dla obu drużyn ten sezon jest nieudany, "Piraci" przed sezonem wzmocnieni między innymi Emiliem Sajfutdinowem, mieli walczyć o pierwszy medal w historii klubu. Jednak ekipa z Platenstadium zajmuje dopiero siódme miejsce, które nie pozwala nawet na awans do Play Offów ! Teoretycznie jednak ekipa "Piratów" ma szansę na awans do czołowej szóstki - musi wygrać dwa mecze za trzy, o ile pokonanie Rospiggarny różnicą co najmniej sześciu punktów jest bardzo prawdopodobne o tyle pokoanie na wyjeździe Vasterviku - Tomasza Golloba w ostatniej kolecje, różnicą najmniej 14 oczek - będzie zadaniem niesamowicie trudnym, podejrzewam, że nawet nieosiągalnym. Biorąc to pod uwagę, sądzę, że dzisiaj "Piraci" będą udanie zakończyć sezon przynajmniej przed własną publicznością, odnosząc wysokie zwycięstwo. O stanie najwyższej mobilizacji wśród miejscowych stanowi chociażby sprowadzenie Emila Sajfutdinowa, który bardzo rzadko gości na skandynawskich torach. Wśród "Piratów" nie zobaczymy Wiesława Jagusia, który ciągle leczy kontuzję, za niego stosowane będzie zastępstwo zawodnika i sądzę, że w pełni zrekompensuje to brak "Małego Wojownika", bo co jak co, ale na własnym torze Davidsson, Lindbaeck i Nermark jeździć potrafią. Właśnie ten ostatni - Daniel Nermark, przesunięty pod 'siódemkę' może być swoistym 'języczkiem uwagi' - jego dobra postawa na pozycji rezerwowego powinna zagwarantować wysokie zwycięstwo miejscowym. Możliwość wystawienia Nermarka na tą pozycję to spory handicap, a sam Nermark powinien "natrzaskać" sporo punktów na bledziutko wyglądającym McGowanie czy Meesingu. Rospiggarna na Platenstadium przyjeżdża raczej pogodzona już z ostatnim miejscem w ligowej tabeli, tak naprawdę przez bałagan panujący w SVEMO - nie wiem, czy będą w tym sezonie spadki z Eliteserien, ale raczej nie - bo na chwilę obecną jest tu 8 drużyn (przed sezonem wycofało się Hammarby, a w trakcie zbankrutowała Smederna), więc koledzy Grega Hancocka powini być spokojni o swoją przyszłość i dzisiaj, tak naprawdę nie mają się o co bić. Po za tym rezerwowi Rospi, wyglądają naprawdę marnie na tle Nermarka. Jeżeli wszyscy z ekipy Piratów pojadą na miarę swoich nieprzeciętnych możliwości to Rospigarna może nie wyjść nawet z "czterdziestki", wprawdzie w swoim składzie mają Grega Hancocka, czy Sebastiana Ułamka , którzy nie schodzą poniżej pewnego poziomu, o tyle Henrik Gustafsson, Janek Kołodziej czy Ryan Sullivan - nie mogą ustabilizować formy i czasem potrafią "wypalić" dwucyfrówki, by później zjechać do zera. Szczególnie przeciętnie prezentuje się "Saletra", który jeździ 'bez jaj'. W tym meczu typuję, pewną wygraną miejscowych.
Składy :
Piraterna Motala :
9. Rafał Dobrucki
10. Wiesław Jaguś Z/Z
11. Jonas Davidsson
12. Emil Sajfutdinow
13. Antonio Lindbaeck
14. Linus Sundstroem
15. Daniel Nermark
Rospiggarna Hallstavik :
1. Greg Hancock
2. Henrik Gustafsson
3. Janusz Kołodziej
4. Sebastian Ułamek
5. Ryan Sullivan
6. Travis McGowan
7. Joonas Meesing
Typ # Piraterna Motala (-10.0) @ 1.83
Co do dwóch pozostałych spotkań to dla mnie typowe no-bety. Na początku myślałem, o Vargarnie - bo tor niby czaruje cały czas, ale jakoś mnie zupełnie nie przekonuję, bo potem zaczałem myśleć o typie na Vetlandę. Niby dzisiaj radzić muszą sobie bez Lee Richardsona i para Ljung & Pavlic prezentuje się bledziutko, to jednak bez "Rico" potrafili ugrać remis na wyjeździe ze znacznie silniejszym Vastervikiem. Trudno tak naprawdę przewidzieć co się tam stanie, bo Vargarna u siebie jest mocna, ale Vetlanda nie bez przyczyny jest liderem. Na wyjeździe przegrała tylko z Indianerna. Niby Vetlanda trochę o pietruszkę jedzie, bo pierwszy mecz wygrali u siebie 57:39. Takiej masakry w Norkoeping nie przewiduję. "Wilki" jeszcze nie są tak mocne i mają dziury w składzie Nicholls, Skóra czy Kasprzak to zawodnicy nieodgadnieni, a Joe Screen wiecznie śmigać nie będzie - po za tym niepewna dyspozycja Taia Woffindena (mimo, iż wczoraj trzasnął komplet). Za dużo niewiadomych - ten mecz zupełnie odpuszczam. Mecz mistrza - Lejonenu i Vasterviku też odpuściłbym zupełnie, gdyby nie kilka interesujących par h2h (o tym poniżej). Lejonen powoli zbiera się na Play Offy, bo początek sezonu w ich wykonaniu nie był udany - Vastervik w przekroju sezonu to chyba obok Vetlandy najrówniejsza drużyna. Potencjał obu drużyn rzekłbym porównywalny, może i pokusiłbym się o granie na Lejonen - ale kurs ~ 1.50 ? Podziękuję.
Trochę typów h2h i under / over.
Davey Watt ( powyżej / poniżej ) 9.5 punkta @ 1.80 - TOTOMIX
Fani wrocławskiego Atlasa na pewno już mają dość kolejnych to problemów swoich gwiazdeczek - Scota Nichollsa i Daveya Watta. Obaj w lidze polskiej radzą sobie poniżej wszelkich oczekiwań. O tyle w ligach zagranicznych radzą sobie całkiem przyzwoicie, baa Daisy w ostatnim meczu ligi angielskiej przywiózł nawet 14 punktów W lidze szwedzkiej również jest pewnym punktem drużyny mistrza kraju, ze średnią meczową na poziomie 9 punktów. Dzisiaj średnia ta powinna pójść w górę, bo Australijczyk został przesunięty na pozycję rezerwowego, aby tam siać spustoszenie w szeregach przyjezdnych. Teoretycznie głównym jego rywalem będzie Tomasz Gapiński, który pojedzie spod 'siódemki'. "Daisy" jednak powinien wykorzystać znajomość owalu w Gislaved i znajdować szybsze ścieżki, niż popularny GaPa. Biorąc pod uwagę, średnią biegową na stadionie "Lwów" oscylującą w granicach 2.200 oraz fakt, że reprezentant z Andypodów pojedzie dzisiaj nawet sześć razy, bariera dziesięciu punktów powinna zostać złamana bezproblemowo. Już raz w tym sezonie Watt miał okazję jechać jako rezerwowy, było to 5 maja z meczu z Indnanerna (53:43), wywalczył wówczas 14 punktów (3,3,3,0,3,2).
Daniel Nermark ( powyżej / poniżej ) 10.5 punkta @ 1.70 - TOBET
Sympatyczny Szwed powrócił już na dobre do speedwaya po odniesionej kontuzji obojczyka. Tutaj Piraterna stosuje podobny "trik" co Lejonen, z wystawieniem silnego rezerwowego w celu zdobycia jak największej ilości punktów przez niego. O ile Watt będzie miał za rywala Gapińskiego, o tyle Nermark powinien być wśród swoich deja vu, bezkonkurencyjny, bo zarówno McGowana jak i Meesinga powinien objeżdżać bez najmniejszych problemów. Do tego dochodzi start jako Z/Z za Jagusia, więc dzisiaj Nermarka czeka pracowity dzień - jeżeli pojedzie na miarę swoich możliwości to jestem przekonany, że "pęknie" nie tylko granica 10 punktów, ale nawet i 15. Jak dla mnie dzisiaj najfajniejszy typ, spośród wszystkich. Polecam.
Chris Holder vs Chris Harris # Typ @ 1 (-1) @ 1.83 - BET365
Mimo, że to Harris ma zwycięstwo w Grand Prix Wielkiej Brytanii, mimo, że to "Bomber" jest stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix - to ja nie mam wątpliwości, kto w chwili obecnej jest lepszym żużlowcem. Odpowiedź wydaje się prosta - Holder. "Chrispy" ostatnio błysnął formą w lidze angielskiej, gdzie jakby od niechcenia "kropnął" dwoma kompletami. Fakt, nie porównuje się tak odmiennych lig, ale widać, że po kontuzjach Holdera śladu już nie ma i teraz zmierza do swojej najwyższej formy. Harris miewa przebłyski formy, ale co raz rzadziej, nie jest już to ten sam "jeździec bez głowy", który wygrywał przed dwoma laty Grand Prix Wielkiej Brytanii, przy fetujących kibicach na stadionie Millenium. Teraz "Bomber" myśli więcej na torze, ale to jakby nie przynosiło porządanych efektów - nie jest już tak szalony i nieprzewidywalny, jak kiedyś - teoretycznie to dobrze. Mimo, iż ustawiony jest jako heat-leader w dzisiejszym meczu, to wcale nie jest powiedziane, że będzie prowadził parę, bo ostatnio w lidze szwedzkiej - PUK (Iversen) wydaje się pewniejszy niż Harris. Myślę, że utatlentowany młodzieniaszek z Antypodów "łyknie" dzisiaj Harrisa.
Emil Sajfutdinow - Ryan Sullivan # Typ @ 1 (-1), kurs 1.72 - BET365
"Rosyjska torpeda" odalona ... działacze Piraterny dzisiaj niewątpliwie bardzo liczą na swojego asa, którego jak dotąd dwukrotnie ściągali na mecz ligi szwedzkiej. Tak naprawdę Rosjanin niczym specjalnym nie zachwycił - czym zadziwia cały żużlowy światek choćby w cyklu Grand Prix. Średnia biegowa na poziomie raptem 1,727 to dla czwartego zawodnika klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix musi być nieco rozczarowaniem. Podejrzewam, że dzisiaj Emil pokaże na co go stać naprawdę. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata juniorów przebojem wdarł się na salony speedwaya - wprowadzając do finału Drużynowego Pucharu Świata - reprezentację Sbornej (po raz pierwszy w historii) oraz wygrywając dwie eliminację cyklu GP. Nie można powiedzieć, że jest to odkrycie sezonu - bo Sajfutdinow nieprzeciętny talent pokazał nam już wcześniej, teraz wiemy, że jest to materiał na mistrza świata. Ostatnio wygrał turniej 60-lecia Nowej Huty w Krakowie z 14 punktami, pokonując m.in Tomasza Golloba, Sebastiana Ułamka, czy choćby ... Ryana Sullivana. Tak, tak stary poczciwy "Saletra" to już nie ten sam zawodnik, cały czas w cieniu bardziej utalentowanych kolegów - Adamsa i Crumpa. Ostatnio nawet odsunięty od reprezentacji narodowej, po tym jak Jason Crump stwierdził, że "jego twarz nie pasuje do kadry" - obraził się, spakował manatki i odszedł w cień. Niestety sympatyczny Australijczyk, już nie emanuje talentem na torze. 34-letni "Saletra" to ciągle solidny ligowiec, jednak przytrafiają mu się co raz częściej wpadki i tego magicznego błysku brak. Emil pojedzie jako z/z, więc powinien pokonać Sullivana bez trudu.