Zrzygać się już można tymi dywagacjami na temat Manchesteru United. Dwie strony lania wody, a wystarczy napisać, że nie opłaca się grać 1,15 na awans Bayernu (kurs dla totalnych frajerów). Do tego nie da się ukryć faktu, że Bayern Monachium to nie Olympiakos Piraeus + brak Van Persiego.
Typowanie zwycięzcy Ligi Mistrzów jest jak prognozowanie pogody na pół roku w strefie klimatycznej umiarkowanej. W skrócie to:
Jako typ podaję:
PSG
Chciałbym:
Juventus
Pewnie wygra:
Real Madryt
O PSG już kiedyś pisałem. Klub ma spore podłoże finansowo-polityczne z okazji zbliżających się mistrzostw Europy we Francji w roku 2016. Władze chciały by stolica Francji miała swój silny potężny klub, a sami zawodnicy dostają olbrzymie premie właśnie za sukcesy na międzynarodowej arenie. Z roku na rok powinni być coraz mocniejsi. Składu nie ma sensu wymieniać, gwiazda na gwieździe, same czołowe nazwiska. Niby sezon ligowy rozpoczęli dość przeciętnie, ale do końca sezonu jeszcze daleko. PSG pokazało już w poprzednim sezonie, że trzeba się z nimi liczyć na poważnie. Ich zwycięstwo w tym sezonie wcale mnie nie zdziwi.
Tutaj to pisałem.
Doceniam kunszt trenerski Mourinho, ale uważam, że nie przejdą PSG, będą bardziej skupieni na
Premier League i to się moim zdaniem odbije im bokiem na Lidze Mistrzów.
PSG to dla mnie klub bardzo dobry, ułożony, solidny. Zrozumcie, że oni od kiedy przejęli ich "Szejkowie" przegrali tylko 1 (i drugi z FC Porto 2012) mecz w lidze mistrzów i to nie istotny bo w fazie grupowej z Benficą na wyjeździe gdzie tak czy siak by mieli 1 miejsce. W reszcie meczy strzelają aż miło po 2-4 bramki przy tym mało tracą. Każdy zawodnik na pozycji + ławka to same gwiazdy. Ibra, Cavani, Lavezzi, komplet Brazylijczyków (Thiago Silva, Lucas, Maxwell, Alex, Marquinhos), na bramce genialny Sirigu oraz jeszcze kilka innych nazwisk jak Verratti, Pastore, Matuidi, Thiago Motta, Van der Wiel.
Rok temu zaliczyli dwa remisy z Barceloną bodajże w ćwierćfinale i tylko bramka strzelona na wyjeździe ich wyeliminowała z dalszej gry. Teraz uważam, że są jeszcze mocniejsi, a Chelsea już nie ma takiej presji na wygranie Ligi Mistrzów jak kiedyś na Allianz Arena.
Są w lepszej formie niż Chelsea, mają lepszy skład, mają większą presje na Europejskie Puchary, ligę krajową mają teoretycznie wygraną, Chelsea dość często wygrywa minimalistycznie i to może ich skarcić w tym dwumeczu.
Finał marzeń to PSG - Real Madryt i oby tak było ???? .