>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Liga Mistrzów 2009/2010

Status
Zamknięty.
maszot 16

maszot

Użytkownik
Co Ty człowieku w ogóle mówisz? Polska siatkówka na poziomie szkolnym? Bo co? Bo W Skrze nikt oprócz Wlazłego nie zagrał dobrze.
Jeśli siatkówka w Polsce jest taka marna to dlaczego jesteśmy wicemistrzami świata?
To, że zagrali jeden mecz słabo nie oznacza, że polska siatkówka to poziom szkolny. Nie ośmieszaj się...
A Włosi są mistrzami świata.
Aktualnymi mistrzami świata są Brazylijczycy // Marnik
Rotfl, przecież to IRONIA.
Taaa, tylko popatrz ile Włochów gra we włoskich drużynach, a ile Polaków w polskich. Gdyby były takie pieniądze, jak u Włochów czy Rosjan to na pewno nasza liga klubowa byłaby czołówką. Ale nadal jestem zdania, że POLSKA siatkówka, a nie włosko-kubańsko-brazylijsko-bułgarska jest bardzo dobra, jedna z lepszych na świecie. Inne ligi to zlepek różnych narodowości, w Trento 2 Włochów, a w Skrze 2 zagraniczniaków. Niech Trentino stworzy drużynę składającą się z 5 Włochów i 2 zagranicznych, zobaczymy czy pokonają Skrę. I teraz ja bym w to powątpiewał.
Pamiętaj, ilu wartościowych zawodników odeszło w zeszłym sezonie z polskiej ligi.
Nie sądzę, że dobre jest porównywanie ligowej siatkówki do reprezentacyjnej.
Olsztyn potrafił w tym sezonie ugrywać sety samą walką. Mimo, że Ci młodzi gracze się gubili w bloku. Ugrali po 2 sety z czołówką. Drużyny z czwórki grają na lajcie rundę zasadniczą i sprężają poślady na PO, co nie zawsze trenerom wychodzi.
 
radek03 90

radek03

Forum VIP
A Włosi są mistrzami świata.
Jak już uwaga została słusznie zwrócona, mistrzami świata Włosi byli ale w 98 r.

Mam nadzieję, że wiesz co było i jest powodem tego, iż reprezentacja Włoch z roli wieloletniego hegemona spadła do poziomu światowego średniaka i nadal z niego nie może wyskoczyć?
 
maszot 16

maszot

Użytkownik
Jak już uwaga została słusznie zwrócona, mistrzami świata Włosi byli ale w 98 r.

Mam nadzieję, że wiesz co było i jest powodem tego, iż reprezentacja Włoch z roli wieloletniego hegemona spadła do poziomu światowego średniaka i nadal z niego nie może wyskoczyć?
Zapewne brak limitu obcokrajowców w klubach.
I chyba kilka lat temu to zmienili.
 
radek03 90

radek03

Forum VIP
Zapewne brak limitu obcokrajowców w klubach.
I chyba kilka lat temu to zmienili.
Wystarczy spojrzeć, kto odgrywa główne role we włoskich klubach - obcokrajowcy. Przez to liga stoi na najwyższym poziome, jednak reprezentacja zalicza spadek, maleje zainteresowanie siatkówką wśród młodych i sport ten doznaje regresu.
W polskich klubach na szczęscie, większość zespołów opiera swoją siłę na polskich graczach a jeśli nawet &quot;wodzem&quot; jest jakiś zagraniczny, to jednak Polacy stanowią ważne ogniwa, więc takie znowu kopiowanie trendów od Włochów nie jest za dobre. Oczywiste jest, że chciałbym aby liga rosła w siłę z sezonu na sezon ale zależy jakim kosztem. Reprezentacja jest najwazniejsza, więc rozgrywki krajowe muszą mieć odpowiednią strukturę aby jej nie szkodzić. Tak jak wcześniej pisałem, dla mnie brakuje trochę takich poważnych konkurentów dla Skry.
 
maszot 16

maszot

Użytkownik
Wystarczy spojrzeć, kto odgrywa główne role we włoskich klubach - obcokrajowcy. Przez to liga stoi na najwyższym poziome, jednak reprezentacja zalicza spadek, maleje zainteresowanie siatkówką wśród młodych i sport ten doznaje regresu.
W polskich klubach na szczęscie, większość zespołów opiera swoją siłę na polskich graczach a jeśli nawet &quot;wodzem&quot; jest jakiś zagraniczny, to jednak Polacy stanowią ważne ogniwa, więc takie znowu kopiowanie trendów od Włochów nie jest za dobre. Oczywiste jest, że chciałbym aby liga rosła w siłę z sezonu na sezon ale zależy jakim kosztem. Reprezentacja jest najwazniejsza, więc rozgrywki krajowe muszą mieć odpowiednią strukturę aby jej nie szkodzić. Tak jak wcześniej pisałem, dla mnie brakuje trochę takich poważnych konkurentów dla Skry.
Na tej podstawie można stwierdzić, że nie popełniłem wielkiego błędu, pisząc, że nasza siatkówka jest na poziomie szkolnym, bo mamy ten poziom całkiem dobry. :grin:
Ogólne nastawienie naszych zawodników jest takie: Nom, to dzis możemy pograć na 50% i luz. w ten sposób nadziali się w pucharze Polski. Trudno im potem wrócić do dobrej formy. Biorąc pod lupę Skrę, w lidze mogą wygrać na stojąco, ale nie potrafią już wygrać z miażdżącą przewagą. Sparingi we Włoszech i Niemczech dały tyle, ile widzieliśmy. Raz spotkałem się z opinią, że sport w Polsce jest udawaniem profesjonalizmu. Niestety, coraz częściej sobie przypominam te słowa. W tym temacie to wszystko ode mnie.
Dziękuję, dobranoc.
 
radek03 90

radek03

Forum VIP
Na tej podstawie można stwierdzić, że nie popełniłem wielkiego błędu, pisząc, że nasza siatkówka jest na poziomie szkolnym, bo mamy ten poziom całkiem dobry. :grin:
Mogłeś napisać, że stoi na poziomie świetlicowym, śmieszniej zabrzmi. Heh, durne slogany głosisz i tyle:razz:. Jeśli siatkówka stoi na poziomie &quot;szkolnym&quot;, to co musimy powiedzieć o rozgrywkach klubowych w innych sportach drużynowych, piłka nożna, koszykówka, piłka ręczna? Chyba poniżej klasyfikacji. Bądźmy poważni.

Dla mnie podsumowaniem FF jest jedno stwierdzenie - zawiódł trener i tyle. Trzeba lepszego i obytego szkoleniowca, walka o finał (bez organizacji) i przede wszystkim pracy siatkarzy.
 
redwitz 6,6K

redwitz

Forum VIP
Dla mnie podsumowaniem FF jest jedno stwierdzenie - zawiódł trener i tyle. Trzeba lepszego i obytego szkoleniowca, walka o finał (bez organizacji) i przede wszystkim pracy siatkarzy.
Najsłabszym ogniwem Skry jest Trener Jacek Nawrocki. Brakuje mu doświadczenia. Nie podobają mi się ani jego decyzje, ani przerwy prowadzone przez niego. W niektórych meczach było widać, że nie potrafił zapanować nad swoimi zawodnikami. Poza tym wtedy kiedy on &quot;wybucha&quot; to zawodnicy reagują podobnie. Zdziwiłem się zwłaszcza podczas rewanżowego spotkania w PP przeciwko Resovii. Nie spodziewałem się, że Daniel Pliński może się tak głupio i chamsko zachowywać. Reakcje pozostałych zawodników i Trenera Nawrockiego również nie były lepsze.

Tak jak pisałem wcześniej. To Skra nie wytrzyma presji. Wszyscy wymagali od nich tylko zwycięstwa. Drugi raz dostali ogromną szanse i musieli z niej skorzystać. Rzeczywistość była okrutna. Ciekawie powiedział Trener Castellani po Finałowym Turnieju do Trenera Nawrockiego co można przeczytać w &quot;Przeglądzie Sportowym&quot;: &quot;Taki zespół, który tylko musi, nigdy nie wygrywa.&quot;

Skrze brakuje takiej męskiej, twardej, czystej walki o FF na parkiecie. To właśnie w takich spotkaniach zdobywa się tak cenne później doświadzczenie. Tylko tam można spotkać się z najlepszymi ekipami w Europie. Właśnie w takich trudnych, zażartych pojedynkach grupa indywidualności zamienia się w prawdziwą drużynę. Poza tym czy awans wywalczony na parkiecie nie jest czymś wspaniałym ? Z jednej strony odrzucenie propozycji dotyczącej organizacji to głupota. Przynosi ona olbrzymie korzyści materialne. Z drugiej strony wolalbym własnymi siłami wywalczyć awans na parkiecie. Przeżyć tak piękne chwile radości ( A może i przełknąć gorycz porażki ? Takie momenty również są potrzebne. ). Nie ukrywajmy Skrze brakuje wartościowych rywali w Lidze. Jastrzębski, Resovia czy ZAKSA są w stanie nawiązać walke, ale w pojedyńczych partiach, meczach. Na dystansie nie mają większych szans.

Przed sezonem twierdziłem, że Skra będzie największym przegranym tego sezonu. Nie zdobędzie żadnego trofeum. Przegrana walka o FF Pucharu Polski, porażka z Dynamem o awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Teraz pozostała tylko walka z Jastrzębskim, który w tym sezonie ugrał bardzo dużo. Mam nadzieje, że nie spoczną na laurach i utrą nosa pyszałkowatym Działaczom i kibicom Skry Bełchatów.
 
T 20,7K

tadzin

Użytkownik
Redwitz bardzo madrze piszesz ???? . To co pokazala Skra wpierw przeciwko Resovi, a potem w meczu z Dynanem to jak na jej mozliwosci bylo to dno. W konfrontacji z Rosjanami czesciej wygladalo to jak wystawianie pilki do Wlazlego ktory zagral wysmienicie i wspaniale podczas gdy reszta za wyjatkiem Kurka i moze Gacka nic nie pokazala. Jestem kibicem Skry lecz tak grajacego zespolu to ja ogladac nie chce i w finalowym meczu bede kibicowal Jastrzebianom aby to oni przelamali dominacje Skry i pokazali ze teoria i to co na papierze ma sie inaczej w praktycznym zastosowaniu.
Odnosnie trenera Nawrockiego to to co pokazal w meczu z Dynamem to byl po prostu blamaż. Antiga trzymany nie wiadomo po co na na boisku pomimo ze skutecznosci w ataku nie mial zadnej i przyjecia tez nie trzymal oraz slabiutko grajacy Winiarski. Az prosilo sie aby na stale wprowadzic Kurka i Bakiewicza. Jak ktos wczesniej napisal gorszego przyjecia i tak juz nie moglismy miec ???? . Drugim rzucajacym sie w oczy bledem bylo zbyt pozne branie czasu, ale o tym byla juz mowa.
 
redwitz 6,6K

redwitz

Forum VIP
Redwitz bardzo madrze piszesz ????
Pierwszy raz zgadza się ze mną kibic Skry ????

Co do dyspozycji Piotrka Gacka to zaprezentował się po raz kolejny średnio. Przyjęcie u niego mnie po prostu załamuje. Rozumiem, kiedy zagrywka leci ponad 100 km/h i trzeba ją po prostu bronić. Gato ma jednak problemy z flotami. Nie uważam, że są to łatwe zagrywki, ale Libero tej klasy nie powinien mieć z nimi aż takich problemów.

Mam nadzieje, że Trener Castellani w wyborze pierwszego Libero na MŚ nie będzie się kierował tylko przynależnością klubową. Szkoda, że Krzyśka dopadła teraz kontuzja i nie zaprezentuje Nam się w Lidze Światowej.

Co do konfrontacji z Dynamem chciałbym jeszcze podkreślić naprawdę świetną postawę Rosjan. Atutem Skry miała być zagrywka, która po raz kolejny zawiodła. 19 błędów w polu serwisowym. Winiar z Antigą gorzej zagrać nie mogli. Szczególnie w przyjęciu spodziewałem się czegoś więcej. Kolejnym atutem Skry miał być blok, który jest następstwem dobrej zagrywki. Nie było ani zagrywki ani bloku. Najmniej doświadczony z wszystkich środkowych pokazał wielką klasę. Szczerbinin świetnie atakował i dobrze spisywał się w bloku. Przede wszystkim w zachowaniu Rosjan zdziwiła mnie pewność siebie. Koncentracja od pierwszej do ostatniej piłki. Brak dyskusji z sędziami ( Jeden incydent Grankina. ). Stoicki spokój.

W finale było zupełnie odwrotnie. Rosjanie nie podjęli walki. Nie potrafili przyjąc zagrywek. Chociaż akurat tego dnia Trentino serwowało niesamowicie regularnie. W każdej akcji Dynamo popelniało błąd. Zachowywali się tak jakby wszystko mieli w dupie. Np. głupie usmieszki. Przyjmowali lepiej niż w meczu półfinałowym ( Nie wiem czy wierzyć statystykom ). Brakowało właśnie koncentracji. Może spokoju ? Nie chodzi mi tu o zwycięstwo w całym spotkaniu, bo z tak dysponowanym zespołem z Włoch trudno komukolwiek byłoby wygrać. Tym razem to Rosjanie pękli. Nie wytrzymali psychicznie. Szkoda, bo liczyłem na piękny Turniej. Niestety ani mecze półfinałowe, ani mecz o 3 miejsce, ani wielki finał nie były emocjonujące. Poza tym poziom również nie był najwyższy.

Nie ukrywam nie przepadam za Skrą. Sami zawodnicy mi nie przeszkadzają. Bardziej chodzi mi o Pana Prezesa Piechockiego &quot;Pazernego&quot; i piknikowych kibiców.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom