ja proponuje każdemu z was nauczyć się języka Hiszpańskiego (chyba że znacie) , pojechać do Ameryki Płd. wyrwać jakieś fajne laski w Boliwii,
Chile, Wenezueli czy Brazylii a potem z latynoską do Polski przyjechać :] optymistycznie patrzeć na to wszystko
zawsze warto spróbować. Jak zbiorę kiedyś fundusze i po obcuję z językiem Hiszpańskim trochę to wyjazd do Amer. Płd. gwarantowany. a la Cejrowski tylko w innym celu :]
Powiem Ci, że wcale to nie są takie laseczki jak się wydaje. Oglądamy fotki, filmy z tymi najładniejszymi. MIałem przyjemność być w Meksyku,
Chile i Argentynie. Nr 1 to zdecydowanie
Argentyna, w Buenos naprawdę jest dobry poziom
zwłaszcza że mi się strasznie podoba wymieszanie urody latynoskiej z europejską, a ze względu na historię Argentyny, występuje to tam często.
Chile to dużo Indianek, które nie są całkowicie w moim typie. Widziałem tam, jednak chyba najbardziej zjawiskową dziewczynę w moim życiu. Całe życie będę żałował, że tylko ulotkę od niej wziąłem, nie robiąc z nią nawet zdjęcia. Śmiech mnie natomiast ogarnia jak słyszę o podniecaniu się Meksykankami. Otyłość w Mexico jest problemem powszednim i większość Meksykanek jakie spotkałem były malutkie i pulchniutkie. Jak dla mnie to też już nie ta karnacja
ps. Diana Bielińska tu wklejana to prywatnie partnerka Krzysia Nykiela, obrońcy Ruchu. Widywana dość często na C6
ps2. przepraszam za post bez zdjęcia ????