Dla wielu kolarzy wyścig w AbuDhabi to pierwsze ściganie w tym sezonie, szczególnie z tak poważnym sprawdzianem na koniec etapu. Dobrym pomysłem organizatorów było wprowadzenie dzisiejszej czasówki, która spowodowała różnice czasowe w klasyfikacji generalnej, co powinno dodać smaku jutrzejszej rywalizacji. Najlepsi górale powinni ruszyć wcześniej do akcji, bądź dzięki pomocnikom narzucić mordercze tempo już od samego dołu.
Moje typy h2h:
typ dnia : Castroviejo vs Dennis @ 2.10
Zakarin vs Lopez @ 2.70
Tom Dumoulin 1-3 @ 4.50 (sts.pl)
Castroviejo w parze z Dennisem jak dla mnie jest zdecydowanym faworytem. Przede wszystkim jest lepszym góralem, a przechodząc do Sky mógł jedynie poprawić się w tym fachu, na pewno będzie chciał się pokazać jak z najlepszej strony w nowej drużynie, której kolarze od początku sezonu prezentują świetną formę. Dzisiaj pojechali obaj super czasówkę, tylko o ile Dennis jest najlepszy z całego peletonu w takich krótszych, płaskich czasówkach, tak Castroviejo wolałby dłuższą i pagórkowatą.
Zakarin to wielka niewiadoma, ale w tamtym sezonie na wyścig Abu Dhabi przyjechał z świetną formą, chodź cel Giro miał dopiero w maju. W tym roku jedzie TdF, więc pewnie na wiosnę skupi się na tygodniówkach, a jutro sprawdzi nogę na podjeździe przed Paryż Nicea. Lopez w Omanie pokazał, że jest w dobrej dyspozycji, ale ciężko powiedzieć w jak dobrej, pod Green Mountain nie miał takich rywali jak Zakarin, kurs jak najbardziej warty zagrania.
Tom Dumoulin kalendarz startów taki jak rok temu, a więc celem sezonu jest Giro. Program przygotowań pewnie nie zmieniony, bo w tamtym sezonie przyniósł win w całym wyścigu we Włoszech, a że rok temu do AbuDhabi przyjechał z świetną dyspozycją zajmując na Jebel Hafeet 3 miejsce daje to duże szanse, że jutro Holender zakręci się koło podium, a więc kurs warty gry za mniejsze stawki.
--------
Castroviejo mocniejszy pod góre, gdzie wiał mocny czołowy wiatr i gdyby nie pomoc kolegi z drużyny to Dennis straciłby zdecydowanie więcej.
Zakarin nie ta forma, a Lopez latał zgodnie z przydomkiem jak Superman.
Dumoulin pracował na rzecz Keldermana, póżniej kolejny defekt, ale i bez tych okoliczności o podium było by ciężko.